Organizatorzy rocznicy bitwy pod Kłuszynem: „straciliśmy wielu przyjaciół i sprzymierzeńców obchodów”


Dziś naszą Ojczyznę i nas spotkała ogromna tragedia. W drodze na katyński cmentarz, w podsmoleńskim lesie, w katastrofie lotniczej poniósł śmierć Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyński, wraz z małżonką - Pierwszą Damą, ostatni polski prezydent na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski oraz kilkadziesiąt innych osób, z Kancelarii Prezydenta, Sejmu i Senatu RP, BBN, IPN, NBP, RPO, przedstawiciele Rodzin Katyńskich, osoby duchowne oraz ścisłe dowództwo Wojska Polskiego i wielu innych.

To wielka strata i wydarzenie niespotykane w dziejach. Poza stratą Prezydenta i dużej części elity politycznej, co pozostanie nie bez znaczenia dla całego państwa polskiego, to także osobista tragedia rodzin tych, którzy chcąc godnie uczcić 70 rocznicę wymordowania polskich oficerów i elit w Katyniu, zapłacili cenę najwyższą, ponieśli śmierć.

Dla nas - organizatorów obchodów 400 rocznicy bitwy pod Kłuszynem, ta tragedia ma jeszcze inny wymiar. Wraz z Ich śmiercią straciliśmy wielu prawdziwych sprzymierzeńców uczczenia kłuszyńskiej wiktorii.

Zaledwie w ubiegłym tygodniu odebrałem list z Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Lecha Kaczyńskiego, oficjalnie potwierdzający objęcie obchodów rocznicy patronatem honorowym.  Pan Prezydent miał być gościem inscenizacji bitwy, na trybunie honorowej, później miał przemówić, wręczyć odznaczenia osobom najbardziej zasłużonym dla „ruchu rekonstrukcyjnego” w Polsce i Stanach Zjednoczonych. Przypomnę, że Pan Prezydent Lech Kaczyński, gdy był już prezydentem Rzeczypospolitej, 11 listopada podczas przemówienia przed Grobem Nieznanego Żołnierza, jako chyba pierwszy polityk w wolnej Polsce publicznie wymienił Kłuszyn wśród największych dokonań polskiego oręża.

W ubiegłym tygodniu otrzymałem wiadomość z Kancelarii Prezydenta z informacją, że Pan Minister Władysław Stasiak podpisał decyzję o wsparciu finansowym organizacji obchodów rocznicy bitwy.

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, Minister Aleksander Szczygło, już wiele miesięcy temu, jako pierwszy pozytywnie odpowiedział na mój wniosek prośbę o patronat i wsparcie obchodów Kłuszyna. Zaznaczę, że równocześnie wysyłałem pisma do kilku ministerstw i ośrodków władzy.

Dowódca Wojsk Lądowych, generał dywizji Tadeusz Buk, gdy trzy tygodnie temu dowiedział się, że organizowane są obchody Kłuszyna, przyznał, że Kłuszyn to  najbardziej ceniona przez niego bitwa. Stwierdził, że musi być na inscenizacji i zapowiedział, że z tego powodu zmieni termin zaplanowanego wcześniej urlopu.

Kilka dni później, tuż przed Świętami, gdy spotkałem się w Dowództwie w sprawie udziału Wojsk Lądowych, na moim piśmie do Gen. Tadeusza Buka, które leżało na biurku, mogłem odczytać opinię Pana Generała - „gorąco wspieramy…”

Ks. bp. gen. dyw. Tadeusz Płoski, biskup polowy Wojska Polskiego, który również zginął w katastrofie, 4 lipca, w niedzielę, miał odprawić polową mszę świętą przed inscenizacją bitwy, dla nas - uczestników i widzów

Prezes Narodowego Banku Polskiego, Pan Sławomir Skrzypek, który zatwierdził wydanie monet KŁUSZYN, również miał przybyć na inscenizację, zaprezentować i wręczyć monety. Cieszył się, że może wziąć udział w wydarzeniu nie tylko związanym ze sprawami ekonomicznymi, za to z historią, kulturą i tradycją Rzeczypospolitej.

Będzie nam Ich Wszystkich bardzo brakowało podczas inscenizacji, całych obchodów, i zawsze.

Nie możemy zapomnieć o Tych, którzy najbardziej nas wsparli w organizacji Kłuszyna.

Chciałbym w tym miejscu zapewnić, że nawet taka tragedia i strata nie uniemożliwi nam godnego i odpowiedniego zorganizowania i uczczenia 400 rocznicy bitwy pod Kłuszynem.

Z pewnością będzie trudniej, będzie inaczej, ale musi się udać.

Z pewnością będzie brakowało Tych Osób na inscenizacji, miejsca przeznaczone dla Nich na trybunie honorowej pozostaną puste.

Niech pozostaną w naszej pamięci i módlmy się za nich.

Cześć Ich Pamięci!

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz