„Upadek Muru Berlińskiego” - J.M. Gonin, O. Guez - recenzja


Dwadzieścia jeden lat temu nasi zachodni sąsiedzi przeżywali prawdziwe chwile grozy i niepewności, a w rezultacie niebywałego szczęścia. W listopadzie 1989 roku runął Mur Berliński, który był istną barykadą, tak fizyczną, jak i psychiczną oraz mentalną. W tamtym dniu (9 listopada) tysiące mieszkańców Berlina Wschodniego doczekało się po dwudziestu ośmiu latach niewoli, chwili która zmieniła ich na zawsze. Mogli przejść przez dowolnie przez siebie wybrane przejście graniczne do zachodniej części swojego miasta!

Pod względem technicznym, pozycja nie wyróżnia się niczym szczególnym. Wydanie zeszytowe z miękką oprawą, z klejonymi kartkami, co niestety działa na jej niekorzyść, gdyż po częstym użytkowaniu, może ulec zniszczeniu. Czcionka jest schludna, a podział na rozdziały, podrozdziały i pod podrozdziały czytelny. Okładka ciekawa z dużym zdjęciem przedstawiającym obalających Mur berlińczyków.

Książka została podzielona na dwie części, a w każdej z nich jest po osiem rozdziałów, co daje łączna liczbę szesnastu. Pozycję inicjuje prolog, a zamyka króciutki epilog. Całość ma łącznie 255 stron.

Francuski dziennikarz, bezpośredni świadek listopadowych wydarzeń, Jean-Marc Gonin oraz historyk, politolog, prawnik i dziennikarz zarazem, Oliver Guez, napisali obszerny reportaż przedstawiający ostatni miesiąc z pięcioma dniami dziejów NRD z Murem Berlińskim w tle. Książkę otwierają wydarzenia z dnia 6 października, kiedy to socjalistyczne państwo ze stolicą nad Sprewą, przygotowuje się do wielkiego święta czterdziestolecia swego istnienia. Przedstawieni zostali kolejno członkowie Politbiura SED, a także towarzysze misji dyplomatycznej Michaiła Gorbaczowa i jego żony Raisy. Autorzy w bardzo rzeczowy sposób nakreślają sytuację i nastroje polityczne Berlina Wschodniego. Kolejno ujawniani są członkowie tajnych zgromadzeń antyrządowych, zwykli berlińczycy, w różnym wieku, parający się wszelakimi zajęciami. Wspólnie przeżywali chwile grozy, kiedy na każdym kroku spotykali niezliczone ilości funkcjonariuszy Stasi lub Volkspolizei – niczym kadry wyciągnięte z filmu „Życie na podsłuchu” w reżyserii Floriana Henckela von Donnersmarcka. Wszystkich ich jednak łączyło jeszcze coś innego, mianowicie chęć jak najszybszego doprowadzenia do zmian w NRD na polu politycznym, a co za tym idzie, socjalnym.

Berlin Wschodni, a także największe miasta Niemieckiej Republiki Demokratycznej, np. Lipsk, Poczdam, Halle, Magdeburg czy Erfurt przedstawione zostały okiem akredytowanego dziennikarza zachodnioeuropejskiego, któremu obce były takie obrazki. Szare, nudne i brudne ulice, pełne zaniedbanych kamienic lub blokowisk, w których żyli zastraszeni i niepewni swego bytu ludzie, stale myślący jak tu przetrwać kolejny dzień, a wszystko to w socjalistycznym enerdowskim sosie, jakim karmieni byli jego obywatele.

Narracja książki jest niezwykle wartka i co rusz napotkać można bardzo ciekawe wątki. Tekst jest wielowymiarowy, gdyż odsłania kulisy wydarzeń za naszą zachodnią granicą z wielu stron. Autorzy zadbali, by „głos w sprawie„ NRD zabrał jego zachodni sąsiad, RFN z kanclerzem Helmutem Kohlem na czele. Na łamach książki można również zauważyć wątek polski, i tutaj rząd Tadeusza Mazowieckiego, legendę Lecha Wałęsy oraz ”Solidarność”, o której zawsze pamiętali zarówno protestujący Niemcy wschodni, jak i członkowie Politbiura SED, a także Gorbaczow i Politbiuro ZSRR.

Upadek Muru Berlińskiego jest reportażem, który chwilami czyta się niczym mrożący krew w żyłach kryminał. Jest to też doskonałe studium psychologiczne poszczególnych osób występujących na jego kartach. Szczególnie należy zwrócić uwagę na rozdziały i wątki poświęcone Politbiuru SED. Francuscy Autorzy w sposób mistrzowski odkryli prawdziwe oblicza poszczególnych jego członków. Doskonale czyta się momenty, w których wyrażają o sobie wzajemnie opinie państwo Honeckerowie oraz Gorbaczowowie. Świetnie zauważony został dystans jaki dzielił oba małżeństwa – Honeckerowie zatwardziali socjaliści, Gorbaczowowie również socjaliści, ale ludzie oczytani, posiadający wyrobione zdania na różne kwestie, a przede wszystkim prawdziwi światowcy, uwielbiani przez najwyższe ówczesne głowy państwow na świecie.

Autorzy bardzo dobrze wyczuwają nastroje jakie panowały wśród protestujących berlińczyków. Tutaj również mamy doskonały popis studium psychologicznego poszczególnych osób. Dzięki temu Czytelnik zorientuje się, jakie dylematy oraz co tak po prawdzie przyświecało każdej z osób dążących do uwolnienia z duszącego socjalizmu, którego najważniejszą bronią było Stasi i Mur.

Warto też zwrócić uwagę na to, iż Autorzy nie stronili od aparatu naukowego w postaci przypisów. Odnośniki te są bardzo pomocne w czytaniu tekstu, ponieważ często stosowana była oryginalna pisownia niemiecka, terminy oraz charakterystyczne dla NRD nazwy własne, tak więc przypisy te są świetną bazą informacyjną, a zarazem słownikiem. Często też możemy tam znaleźć krótkie biogramy postaci, które przetaczały się przez treść reportażu. To niewątpliwie działa na plus recenzowanej pozycji. Minusem rzucającym się w oczy jest brak fotografii, który wzbogaciłby bardzo książkę. Szereg opisanych wydarzeń składających się na główne wątki, zostały przecież sfotografowane. Wystarczyło wstawić tylko kilka zdjęć z różnych sytuacji, a pozycja zyskałaby na jeszcze bardziej pozytywnym odbiorze.

Reportaż Jean-Marc Gonina i Oliviera Gueza pt. Upadek Muru Berlińskiego jest jak najbardziej gody polecenia. Do jego lektury zachęcam w szczególności miłośników historii najnowszej, ale nie tylko, gdyż powinien przeczytać ją każdy, kto choć w minimalnym zakresie interesuje się dziejami przedostatniej dekady minionego stulecia. Pozycja ta wydana została w 2009 roku, czyli dokładnie w roku, w którym świętowano okrągłą dwudziestą rocznicę enerdowskich wydarzeń. Kolejny już raz Wydawnictwo Naukowe PWN nie pozostaje głuche na świetnie napisane książki i pozwala nam Czytelnikom na ich przeczytanie.

Plus minus:
Na plus:

+ styl Autorów
+ tematyka
+ wartka akcja trzymająca w napięciu
+ wysoka oprawa merytoryczna
+ rzetelne przypisy
Na minus:
- miękka oprawa i klejone kartki
- brak zdjęć

Tytuł: Upadek Muru Berlińskiego
Autorzy: Jean-Marc Gonin, Olivier Guez
Wydawca: Wydawnictwo Naukowe PWN
Data wydania: 2009
ISBN: 978-83-01-16023-4
Liczba stron: 255
Oprawa: miękka
Cena: 35–40 zł
Ocena recenzenta: 9/10

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz