„Księga eparcha” - recenzja


Z końcem ubiegłego roku Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu opublikowało trzeci zeszyt z serii Rhomaioi – Źródła do historii Bizancjum. Tym razem doktor Anna Kotłowska przełożyła Księgę eparcha, źródło o charakterze prawnym z początku X wieku.
Jest to już trzeci przekład (opatrzony komentarzem) autorstwa doktor Anny Kotłowskiej, ze wstępem profesora Kazimierza Ilskiego. Uprzednio mieliśmy bowiem możliwość zapoznania się z opracowaniami dwóch mów pogrzebowych św. Ambrożego – wygłoszonych na cześć cesarzy Walentyniana II (392 r.) i Teodozjusza I (395 r.) – wydanymi odpowiednio w 2007 i 2008 r.

Księga eparcha (czyli księga prefekta miasta), jest źródłem niezwykle ciekawym, spajającym zainteresowania badaczy zajmujących się różnymi dyscyplinami naukowymi. Przedstawia bowiem nie tylko materiał poznawczy prawa bizantyjskiego, ale też sposób działania administracji, funkcjonowania rynku pracy, zatrudnienia, a w szerszym kontekście po prostu życie codzienne mieszkańców Konstantynopola.

Księga wydana w 912 r., w ostatnich miesiącach (lub nawet tygodniach) panowania cesarza Leona VI, opracowana była w kancelarii cesarskiej na podstawie materiału przedstawionego przez bezpośrednio zainteresowane korporacje. Tekst dzieli się na 22 części, z których każda normuje struktury organizacyjne i zasady działań określonej dziedziny czy to usług, czy rzemiosła, czy handlu, czy też innego rodzaju działalności.

Księgę otwierają przepisy poświęcone notariuszom (aż 26 norm, najwięcej ze wszystkich korporacji) szczegółowo regulujące kto i pod jakimi warunkami może zostać notariuszem. Zapewne dzisiejsi prawnicy czy to starający się o dostęp do korporacji zawodowej czy już do niej należący uśmiechną się nie raz czytając choćby:

Kto zostanie przyjęty, jest zobowiązany umieć na pamięć czterdzieści tytułów podręcznika prawa oraz znać sześćdziesiąt ksiąg, a także posiadać ogólne wykształcenie, aby nie popełniał błędów przy sporządzaniu dokumentów i nie potknął się przy formułowaniu tekstu. Zobowiązany jest też być w wieku najlepszym dla ujawnienia cech tak umysłu, jak i ciała. [...] Powinien zaś być wybierany w sposób następujący: po uzyskaniu opinii oraz sprawdzeniu powinien pokazać się prześwietnemu  eparchowi w obecności zgromadzenia notariuszy i primmikeriosa, ubrany w efestridę; składają oni przysięgę na Boga i zdrowie cesarzy, że został wybrany na stanowisko nie ze względu na jego wdzięczność, protekcję, pokrewieństwo czy przyjaźń, lecz z powodu cnoty moralnej, wiedzy, rozsądku i ogólnych zdolności. Następnie, po złożeniu przysiąg, urzędnik mający  właściwe kompetencje  złożeniem pieczęci  zatwierdza wybór w biurze    eparcha: tak zostaje on włączony do zgromadzenia i wliczony pomiędzy notariuszy1.

Szczegółowo regulowane są także zasady pracy m.in. jubilerów i bankierów, ale także i zawodów bardziej „przyziemnych„, jak piekarzy, karczmarzy czy rzeźników. Co interesujące, księga ukazuje nam wiele ciekawostek z życia X-wiecznego Bizancjum, osobno rozróżniając np. sprzedawców ubrań i ”sprzedawców przepasek” (w rozumieniu drobnej galanterii), czy też normując zasady działania sprzedawców perfum i sprzedawców mydła.

Tłumaczenie jest znakomite, szczególnie biorąc pod uwagę, że tekst jest bardzo trudny. Dodatkową rolę odgrywa bardzo szczegółowy komentarz, bez którego lektura byłaby praktycznie niemożliwa.

Czego mi w tej pozycji brakuje to przede wszystkim nieco szerszego wstępu, bardziej złożonego wprowadzenia – nakreślenia sytuacji politycznej i ekonomicznej w jakiej ten nowy spis praw był wprowadzany. Szczególnie, że cesarz Leon VI zwany Mądrym bądź Filozofem był postacią niezwykle interesującą. Zaprezentowane szerzej we wprowadzeniu takie tło zdecydowanie uprzyjemniłoby Czytelnikowi lekturę. Tym bardziej, że dwa wcześniejsze zeszyty takie szersze wprowadzenie miały, tym razem otrzymujemy tylko trzy strony wstępu.

Przekład wydany jest zgodnie z zasadami serii w charakterystycznej czarno-złotawej, miękkiej oprawie. Trzeci zeszyt, jest obszerniejszy od poprzednich, liczy bowiem 85 stron.

Podsumowując, należy uznać trzeci tomik Rhomaioi za pozycję ze wszech miar udaną. Mam nadzieję, że sięgną po nią nie tylko zainteresowani badacze historii Bizancjum czy historycy prawa, ale także osoby bardziej hobbystycznie zajmujące się dziejami Cesarstwa Wschodniorzymskiego.

Plus minus
Na plus:
+ kolejny zeszyt z serii Rhomaioi
+ znakomity przekład
+ wyczerpujący, szczegółowy komentarz do tekstu
+ bardzo ciekawa tematyka pozwalająca zainteresować nie tylko historyków czy prawników
+ cena
Na minus:
- część tekstu greckiego jest słabiej zeskanowana co odbiło się na jakości wydruku (być może dotyczy to pojedynczych egzemplarzy)
- minimalnie za krótkie wprowadzenie profesora Kazimierza Ilskiego

Tytuł
Księga eparcha
Przekład i komentarz: Anna Kotłowska
Wydanie: 2010
Wydawca: Anna Kotłowska
ISBN: 978-83-232-2162-3
Stron: 85
Oprawa: miękka
Cena: 12 zł
Ocena recenzenta: 9.5

  1. Księga eparcha, 1.2 – 1.3. []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz