„Synowie boga” - M.D. Lachlan - recenzja


Ostatnio do moich rąk trafiła książka wydana nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka pt. Synowie Boga, którą z racji moich zainteresowań badawczych przyjąłem do recenzji z wielkim zaciekawieniem. Jako że jest to recenzja książki z gatunku fantasy, wyjdzie ona nieco poza ramy czysto historycznej recenzji książki.

M.D. Lachlan to pseudonim artystyczny Marka Barrowcliffe’a, który oprócz pisania zajmuje się również dziennikarstwem, a w swojej przeszłości był także komikiem. W Polsce znany jest pod swoim prawdziwym nazwiskiem z książek Dziewczyna nr 44 oraz Niewierność młodego tatusia, których prawa do ekranizacji wykupił słynny reżyser Ron Howard. Synowie boga są debiutem fantasty tego pisarza. W oryginale tytuł brzmi Wolfsangel i oznacza jedną z run, która ma ogromne znaczenie dla fabuły i bohaterów książki.

Fabuła

Historia rozpoczyna się wyprawą jednego z królów plemion norweskich po dziecko, które ma w przyszłości zostać jego oficjalnym potomkiem. Authun, bo tak nazywa się ów król, w czasie najazdu zastaje jednak matkę z bliźniakami. Ją oraz jednego chłopca oddaje potężnym i przerażającym czarownicom, drugiego natomiast wychowuje na księcia dziedzica. Ten, który został oddany czarownicom mieszka początkowo wśród rodziny berserków, potem trafia watahy wilków, gdzie zatraca swoje człowieczeństwo. Wkrótce dwaj bracia. nie wiedzący nic o sobie i nie znając swojej przeszłości, mają się spotkać oko w oko.

Po pierwszych rozdziałach następuje rozluźnienie atmosfery, które na pierwszy rzut wydają się być początkiem standardowej narracji gatunku fantasy typu: książę wiedzie życie pomiędzy zwykłymi ludźmi do momentu, aż coś skłania go do działania. Nic bardziej mylnego. Autor jedynie na chwile daje Czytelnikowi wystchnienie i niejako usypia jego czujność, by nagle obudzić i trzymać w napięciu do samego końca. Aczkolwiek koniec ten wydaje się następować zbyt szybko, a wydarzenia z czasem za bardzo przybierają na tempie.

Specyficzna odmiana fantasy

Czytelnik ma do czynienia z pewną specyficzną odmianą fantasy, jaką jest retelling. Jest to jeden z podgatunków literatury fantasy, wyróżniony przez Andrzeja Sapkowskiego1. Charakteruzyje się on tym, że ponownie opowiada już istniejącą historię, aby czytelnik daną wersję mitu czy baśni przyjął jako prawdziwą (literacko) oraz euhemeryzacją, czyli zabiegi polegając na eliminowaniu elementów bajkowości. W przypadku fantasy euhemeryzacja przybiera szczególną postać – eliminuje bajkowość, pozostawiając magię (...) Nie należy zapominać, że w fantasy magia jest prawem natury2. Oczywiście można jeszcze zaliczyć Synów boga do innego subgaunku Sapkowskiego, historii magica – historii alternatywnej, gdzie występuje „gdybanie magiczne”, czyli kontakt bohaterów z mocami nadprzyrodzonymi. I to wszystko występuje w powieści M.D. Lachlana.

Świat powieści

Jak już wcześniej wspomniałem, akcja powieści toczy się w świecie wikińskim, w którym mitologia nordycka to rzeczywistość, a magia jest stale używana przez niektórych ludzi. Nie sposób zaprzeczyć stwierdzeniu, że Autor wie o czym pisze i jest pod wielkim wrażeniem świata wikingów. Jak sam mówi:

„Mitologia nordycka jest interesująca – zwłaszcza jeśli czytasz w oryginale Eddę Poetycką i Prozaiczną. Jest ich prawdziwa barwna i obfita strona ale jest również ciemny wir oraz niektóre naprawdę niepokojące i dziwne rzeczy. Starałem się zawrzeć te obie strony w Wolfsangel.”3

Te słowa świądczą o tym, że M.D. Lachlan podszedł z wielkim szacunkiem do Czytelnika, w pełni zagłębiając się w tym o czym pisze, wręcz napawają mnie szacunkiem do niego za to, że sam dotarł do oryginalnych wersji obu Edd w języku staronordyckim.

Głównym motywem przewijającym się przez powieść jest wilkołak, a raczej jeden z elementów Ragnarök, czyli walka Odyna z wilkiem Fenrirem. Wilk w mitologii nordyckiej był również jednym ze zwierząt Odyna i jest ściśle związany z bohaterami książki. Autor i w tym wypadku zabiera głos:

„To jest wilkołak wyjęty wprost z sag, taki jak na przykład Helgi Hundungsbani – nie zmienia się wraz z pełnią księżyca, transformacja zajmuje raczej miesiące niż minuty... Aspekt wilkołaka jest centralnym elementem książki ale jest to wilkołak absolutnie zaczerpnięty z mitów norcykich i jest połączony z intrygami bogów.”4

W powieści Czytelnik poznaje kulturę i wierzenia dawnych Skandynawów jak np. życie berserków, wikingów, wróżenie z lotu ptaków, atrybuty szamanizmu, fragmenty mitologii fińskiej, zachowania wikingów podczas różnych sytuacji (polityka, honor) jak i również prawdziwe wydarzenia historyczne.

Cała powieść osadzona jest w mrocznej atmosferze, gdzie niewiele jest miejsca na radość dnia codziennego a życie wojownika jest trudne, niebezpieczne i nieodgadnione, ponieważ tkane jest przez norny, które siedzą u podnóża Drzewa Życia zwanego Yggdrasilem. Życie pozbawione jest upiększeń, a miłość ścierać się musi z licznymi przeciwnościami nie tylko losu ale i wewnętrznymi problemami bohaterów.

Jednym z nielicznych minusów (?) jest według mnie lekka ahistoryczność. Z narracji wynika, że akcja powieści dzieje się na początku IX wieku, kiedy to Norwegia nie miała wspólnego króla, a cesarz Karol Wielki wprowadzał ład w Europie Zachodniej. Jednak pojawiają się cytaty z dwunastowiecznych poematów sufickich (s. 341) czy też słowa jedenastowiecznego króla Norwegii Magnusa III (s. 144).

O tłumaczu

Pan Kamil Lesiew, który tłumaczył książkę spełnił godnie swe zadanie. Już od samego początku widać, że nie była mu obca tematyka powieści, gdyż włożył wiele trudu nie tylko w jak najmniejszą ingerencję w słownictwo staronordyckie5, ale i w wytłumaczenie nieznanych polskiemu Czytelnikowi terminów, zwyczajów oraz miejsc pochodzących z rejonu wczesnośredniowiecznej Skandynawii oraz Finlandii. Dobrym krokiem tłumacza było nie tłumaczenie fragmentów Eddy poetyckiej a wykorzystanie istniejącego przekładu wybitnej lingwistki Apolonii Załuski-Stromberg.

Dobrym posunięciem była również zmiana tytułu powieści z niewiele mówiącego i niezbyt zrozumiałegoWolfsangel na Synów boga, co prawda równie dużo mówiącego co oryginał jednak skłaniający do zainteresowania się ksiażką przez potencjalnego Czytelnika. Dodać należy, że polski tytuł nie odbiega w ogóle od fabuły i moim zdaniem trafnie ją wyraża. Na stronie 286 powieści tłumacz moim zdaniem mógłby zawrzeć oryginalną nazwę głosiciela prawa jakim był urząd zwany „goðar”. Jednak nic nie jest w stanie spowodować, że pracę tłumacza można by było ocenić na mniej niż bardzo dobrą.

Trochę o wydaniu

Okładka wydania polskiego niewiele różni się od wersji angielskiej. Śmiem nawet twierdzić, że dzięki staraniom wydawcy została ona bardziej dopracowana niż jej oryginalny odpowiednik. Dodatki są świetnie wkomponowane w grafikę a i ona polepszona jest o elementy przyciągające uwagę. Sam autor na stronie internetowej swojego wydawnictwa tak odnosi się do wyglądu okładki:

„Po pierwsze i najważniejsze, okładka musi powiedzieć czytelnikowi jaki rodzaj książki bierze do ręki. Jest to powieść fantasy, chociaż nieco nietypowa. To dlatego wygląda jak powieść fantasy. Okładka mówi Czytelnikowi ‘to jest coś podobnego do tego co kiedyś czytałeś’, dzięki czemu zachęca ich do wzięcia jej. Wtedy, mam nadzieję, przeczytają rekomendację oraz recenzje na tylniej okładce i zdają sobie sprawę, że [książka] jest nieco inna.”6

Będąc żywo zainteresowany kulturą i wierzeniami dawnych Skandynawów powieść czytałem jednym tchem i pomimo potwierdzania niektórych stereotypów przez jej Autora to zaskakuje on obalaniem wielu mitów związanych ze Skandynawią okresu wikingów.

Nie tylko dla miłośników fantasy

Synowie Boga są powieścią fantasy, która przypadnie do gustu również historykom. Pomimo pomieszania czasów oraz wprowadzenia do życia bogów skandynawskich oraz magii lektura książki daje wiele przyjemności. Fabuła cały czas trzyma w napięciu i posiada wiele nieoczekiwanych zwrotów, czyniąc powieść jeszcze bardziej ciekawą. Wyczekiwać pozostało drugiej części o intrygującym tytule Fenrir, która ma ukazać się w oryginale już w maju.

Plus minus:
Na plus:
+ wiedza merytoryczna Autora
+ ogromny wkład Autora
+ postaci
+ klimat
+ fabuła
tłumaczenie
+ wydanie
Na minus:
nieliczne literówki
- zbyt szybkie zakończenie

Tytuł: Synowie boga
Autor: 
M.D. Lachlan
Przekład: 
Kamil Lesiew
Wydawca: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2011
ISBN/EAN: 978-83-7719-007-4
Oprawa: miękka
Strony: 582
Cena: ok. 40 zł
Ocena recenzenta: 9/10

  1. Najsłynniejszy polski pisarz fantasy. Znany przede wszystkim z „Wiedźmina” cyklu fantasy opowiadającego historię Geralta z Rivii a także z Trylogii husyckiej, której akcja toczy się w XIV wiecznych Czechach oraz Polsce. []
  2. A. Sapkowski, Rękopis znaleziony w smoczej jaskini. Kompedium wiedzy o literaturze fantasy, Warszawa 2001, s. 39. []
  3. mdlachlan.com komentarz autor nr 22. []
  4. mdlachlan.com komentarz autor nr 25. []
  5. Tłumacz w przypisach operuje słowem „staronordyjskie„, które jest ekwiwalentem użytego przeze mnie słowa. Autor zapewne starał się uniknąć pejoratywnej konotacji sowa „nordycki„. Choć w przypisach zauważyć można niekonsekwencję tłumacza, ponieważ pojawiają się oba wyrazy [nordyckich sag (s.10) oraz ” staronordyjskia nazwa” (s. 246)]  Tak na prawdę mamy do czynienia z mitologią nordycka a nie nordyjską. []
  6. mdlachlan.com komentarz autor nr 2. []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz