„Tyran” - C. Cameron - recenzja


„Kineasz i cały jego świat zrodził się z potrzeby napisania książki na temat istotnych zagadnień politycznych i militarnych, absorbujących nas obecnie. (...) Historia starożytna, filozofia wojny i szamanizm to trzy elementy, które składają się na ten tom”.

Książka oparta na kanwie autentycznych wydarzeń, nie ma jednak w sobie nic z prawdy historycznej. Akcja rozpoczęta bitwą pod Issos w 333 r. pne, a zakończona fikcyjną bitwą między Macedończykami, a Scytami jest całkowicie wymyślona przez autora. W tej pierwszej główny bohater, uczy się dopiero kunsztu wojennego, aby w ostatniej stać się głównym dowódcą i bohaterem. Wszystko jednakże rozpoczęło się od wzgardzenia przez Aleksandra Macedońskiego ateńskimi sojusznikami, wśród których był Kineasz, Ateńczyk i główny bohater. Odwróciły się wówczas od niego i rodzinne miasto. Młodemu kawalerzyście, nie pozostało nic innego, jak wraz z kilkoma przyjaciółmi, stać się najemnikiem i służyć swoim kunsztem wojennym za pieniądze obcym krajom i królom. Udaje się do miasta Olibia, mieszczącego się na pograniczu ziem barbarzyńskich i greckich, aby stanąć pod rządami najemcy – tyrana. Po trudnej podróży trafia w sam środek konfliktów politycznych, niezrozumiałych dla niego i towarzyszących mu żołnierzy. Musi tu stawić czoła tyrani w pełnym znaczeniu tego słowa, niezrozumiałej dla wychowanego w demokratycznych Atenach Greka, obcej mu kulturze ludów barbarzyńskich oraz swojemu przeznaczeniu.

Książka podzielona jest na IV części, poprzedzone podziękowaniami, słowniczkiem i wstępem, dotyczącym bitwy pod Issos („333 rok przed Chrystusem”). Uważam, że bardzo przydatny jest słowniczek z wyszczególnionymi pojęciami greckimi, związanymi głównie z wojskowością (np. hipparcha, sarissa, taxis), a także słów najczęściej używanych, np. baksa czy libacja. Będzie to szczególnie cenne dla osób, nie mających wcześniej styczności z historią świata antycznego. Części książki odpowiadają kolejno poszczególnym etapom przygód Kineasza. Najpierw widzimy podróż i przybycie do Olibii, następnie poznanie sprzymierzeńców - Scytów, na końcu przygotowanie i samą bitwę, o której jest mowa przez całą książkę. To jest niewątpliwie minusem, gdyż przez praktycznie całe 500 stron, czytamy o planach i bitwie z Macedończykami. Od połowy Kam Baksa, szaman Scytów przepowiada śmierć głównego bohatera podczas tej bitwy, tak, że dla czytelnika, nie ma efektu zaskoczenia na końcu. Zmierza po prostu do tego, do czego jest przygotowywany od początku, godząc się razem z Kineaszem na jego los. Dodatkowo szaman przepowiada jego śmierć w połączeniu z wygraniem starcia, a ponieważ wszystkie jego przepowiednie się sprawdzają, w połowie książki znamy jej zakończenie. Jest to nieco nużące. Autor jednakże chcą na końcu wprowadzić zamieszanie, dosłownie na ostatnich stronach, gdy główny bohater traci przytomność i zdaje się, że umiera spotyka szamana, który mówi, że jeszcze nie czas… Następnie Kineasz staje przed odpowiednikiem sądu ostatecznego, obliczem trzech mitologicznych sióstr - Mojr, które, nie chcąc przerwać nici jego życia, odsyłają go na ziemię. Na tym książka się kończy. Teraz czujemy niedosyt.

Niewątpliwie jednak powieść trzyma w napięciu, a poprzez opis wielu przygód głównego bohatera czytelnik poznaje żołnierską codzienność, zwyczaje wojenne i religijne oraz funkcjonowanie tyrani. Jest też obrazowo pokazana niechęć Greków do tej formy rządów. Cenne są opisy np. libacji, zgromadzeń czy składania ofiar, dzięki którym poznajemy rytuały tych czynności. Może także dosłownie „wejść” do obozu wojskowego, dzień przed bitwą i poznać nastroje armii, zajęcia i nastawienie przed walką. Widzimy rynsztunek i wyposażenie, nie tylko Greków ale również Scytów, czy Saków. Interesujące były również opisy samych bitew i chwilę przed, gdy żołnierze śpiewali peany, ku czci bogów, np. Apolla czy Aresa. W powieści występuje również wątek miłosny, podobny jak w Iliadzie, gdzie widzimy dwóch ważnych dowódców, których poróżnia miłość do tej samej kobiety. Jest on zapewne urozmaiceniem trzech elementów (historia starożytna, filozofia wojny i szamanizm) podanych we wprowadzeniu.

Mnie osobiście bardzo spodobał się projekt okładki, na której na pierwszym planie znajduje się antyczny hełm achajski, a na drugim fragment mozaiki, przedstawiającej bitwę pod Issos. Razem tworzy to efekt trójwymiarowy. To na półkach księgarni zapewne przyciągnie potencjalnego czytelnika. Jednakże zaraz na początku znalazłam słowa jak „hobby„, czy „szefie” (powiedziane do jednego z dowódców), których istnienie jest wątpliwe w okresie antycznym. Jest to być może błąd tłumacza, jednakże, podczas czytania książki traktującej o antyku,  dość ”rażący’.

Książka godna polecenia dla osób, które, niekoniecznie chcą przeczytać pozycję typowo historyczną, a interesują się starożytnością. Ciekawy jest główny wątek sojuszu Greków z barbarzyńcami, przeciwko Macedończykom i wprowadzenie w antyczną wojskowość. Książkę czyta się dość szybko, dzięki podziałom na rozdziały i wartką akcję. Zapewne nie spodoba się osobom, które czekają na efekt zaskoczenia i zmiany akcji w trakcie powieści. Tu wszystko jednostajnie zmierza do celu.

Plus minus:
Na plus:
+ słowniczek pojęć pochodzenia greckiego używanych w książce
+ fragmenty utworów antycznych
+ opisy rynsztunku wojskowego, zwyczajów wojennych, religijnych i życia codziennego
Na minus:
- przydługawe opisy
- w połowie książki ukazanie zakończenia głównego wątku
- książka sklejana

Tytuł: Tyran
Autor: Christian Cameron
Wydawnictwo: Vesper
Rok wydania: 2011
Format: 14 x 20,5 cm
ISBN: 978-83-7731-002-1
Stron: 520
Oprawa: miękka
Cena: 44,90 zł
Ocena recenzenta: 7/10

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz