„U-Boot. Życie codzienne na niemieckim okręcie podwodnym…” – L. Paterson – recenzja


W trakcie I wojny światowej Niemcy wypowiedziały Aliantom nieograniczoną wojnę podwodną. Głównym narzędziem, jakim się w tym czasie posługiwały były U-Booty, a więc okręty podwodne. Podobnie sytuacja przedstawiała się podczas II wojny światowej. Zmieniły się jednak typy okrętów i taktyka ich użycia.

Lawrence Paterson, autor opisywanej publikacji, jest członkiem Royal Navy Submarine Museum’s Archive Group. Prowadzi ona badania nad Kriegsmarine, a w szczególności U-bootami1. Przekładu na język polski dokonał Leszek Erenfeicht.

Treść książki podzielona została na trzy części. Pierwsza z nich przedstawia powstanie U-Bootwaffe oraz przebieg przygotowań załogi i okrętu do patrolu bojowego. O ile pierwszy rozdział jest czysto teoretyczny i traktuje o mniej więcej znanej czytelnikom tematyce, o tyle drugi może okazać się nader ciekawy. Opisano w nim między innymi sposób załadunku prowiantu oraz amunicji. Wskazano przy tym, który z oficerów odpowiadał za określony rodzaj zaopatrzenia. Autor nie zapomniał również podjąć tematu spotkań towarzyskich odbywanych w przeddzień  wypłynięcia w morze.

Kolejna część książki traktuje o okręcie podwodnym jako miejscu tymczasowego zamieszkania i pracy kilkudziesięciu mężczyzn. W kolejnych rozdziałach opisano poszczególne jego przedziały, rozpoczynając od dziobu. Całość rozmieszczono w siedmiu rozdziałach. Dokładnie przedstawiano warunki bytowe wraz z zmianami zachodzącymi w trakcie rejsu. Głównie dotyczyły one powiększania się przestrzeni życiowej wskutek zjadania zapasów.

Przy okazji przedstawiania kolejnych pomieszczeń opisywano zwyczaje panujące na okręcie. Nie ominięto między innymi chrztu równikowego (s. 52-55), który każda załoga przeprowadzała na swój sposób, jednakże ogólne założenia były u wszystkich identyczne.

Dużo miejsca poświęcono kwestii gotowania oraz umiejętnościom kucharzy okrętowych, czyli kuków. Dokładnie opisano miejsce pracy kuka wraz z wskazaniem na wielkość i umiejscowienie chłodni, które zależne były od modelu okrętu. Oprócz powyższych, zamieszczono przykładowy zapas jedzenia umieszczanego na okręcie oraz ułożone na jego podstawie menu (s. 68-69).

Ostatnia część przedstawia życie marynarzy po zakończeniu patrolu. Opisano w nim sposoby i miejsca, w których odpoczywali podczas renowacji ich jednostki. Zwrócono uwagę na obejmowanie patronatu przez miejscowości nad danymi okrętami. Wiązało się to z przyjmowaniem ich załóg na wypoczynek, w trakcie którego zapewniano im wiele atrakcji. Oprócz wypoczynku „jako-takiego”, marynarze poddawani byli licznym kuracjom, jak chociażby naświetlanie uzupełniające wielotygodniowy brak słońca (s. 137).

Niewątpliwym walorem opisywanej książki jest sposób, w jaki została wydana. Autor, Lawrence Paterson, jedynie wprowadza czytelnika w określone zagadnienia. Tłumaczy je zawsze pozostawiając „lukę” wypełnianą licznie przytaczanymi wspomnieniami marynarzy. Druga część, stanowiąca większość opublikowanego tekstu jest jego esencją. Za każdym razem kiedy opisywano kolejne pomieszczenie zamieszczano wypowiedzi marynarzy najczęściej w nich przebywających.

Kolejnym plusem jest imponująca ilość zdjęć. Są wśród nich zarówno fotografie archiwalne, jak i wykonane współcześnie na U 995 – jedynym ocalałym U-Boocie, który jest aktualnie okrętem-muzeum. Uzupełniają się one wzajemnie oraz są kapitalnie dobranym dodatkiem do tekstu, dzięki czemu czytelnik uzyskuje bardzo szeroki wgląd w życie na okręcie.

Marynarze, których wspomnienia przytoczono w tekście, piastowali różne funkcje oraz stopnie na swoich okrętach. Dzięki temu, czytelnik ma dostęp do opinii na temat warunków życia w danym przedziale wyrażanych zarówno przez marynarzy stanowiących ich obsadę jak i pozostałych, posiadających swoje obowiązki.

Wspomnienia marynarzy odnosiły się do różnych typów U-Bootów. Były to nie tylko różne odmiany typu VII, ale także II oraz IX. Często zdarzało się, że dany marynarz porównywał np. warunki życia w dziobowym przedziale torpedowym na okrętach dwóch, czy nawet trzech różnych typów, na których służył.

Jednym z zauważonych potknięć jest zapisywanie stopni marynarzy z dużej litery i czcionką pochyłą. W historiografii przyjęło się, że stopnie wojskowe pisane są z małej litery oraz nie są wyróżniane inną czcionką.

Książka posiada trzy części, WstępWprowadzenieSłowniczek terminów morskichStopnie Kriegsmarine i ich polskie odpowiednikiBibliografięŹródła zdjęć Podziękowania.

W związku z używaniem przez autora skrótów bardzo pomocny jest słownik terminów, w którym je rozpisano i wyjaśniono ich znaczenie. Całość umieszczona została na 152 stronach i oprawiona w twardą, lakierowaną okładkę.

Wyżej opisana książka jest godna polecenia każdemu maryniście, z szczególnym uwzględnieniem tych, którzy interesują się warunkami pracy na okręcie podwodnym w omawianym okresie.

Plus minus:
Na plus:
+ szerokie przytaczanie wspomnień marynarzy
+ uwzględnienie kilku typów okrętów
+ umieszczenie spisu skrótów oraz zestawienie stopni niemieckich z polskimi
+ duża ilość zdjęć
Na minus:
- drobne literówki

Tytuł: U-Boot. Życie codzienne na niemieckim okręcie podwodnym w czasie II wojny światowej
Autor: Lawrence Paterson
Tłumaczenie: Erenfeicht Leszek
Wydanie: 2011
Wydawca: Carta Blanca
ISBN: 978-83-7705-104-7
Stron: 152
Oprawa: twarda
Cena: od 55 do 65 zł
Ocena recenzenta: 8.5 /10

  1. L. Paterson, U-Boot. Życie codzienne na niemieckim okręcie podwodnym w czasie II wojny światowej, Warszawa 2011, ostatnia okładka. []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz