W poszukiwaniu wiecznego spoczynku – tułaczka szczątków Jana z Czarnolasu


Zwoleń jest średniej wielkości miastem zamieszkiwanym przez około 10 tys. osób, leżącym we wschodniej części Równiny Radomskiej i w południowej Województwa Mazowieckiego, będąc siedzibą gminy i powiatu. W tamtejszym kościele znajdują się epitafia rodziny Kochanowskich. 

Historia miasta Zwoleń rozpoczyna się nadaniem przywileju lokacyjnego na prawie niemieckim wsi Gotardowa Wola przez króla Władysława Jagiełłę 1425 r. Wieś ta leżała na ważnym szlaku handlowym z Radomia do Lublina i przybierała z czasem charakter osiedla miejskiego co niewątpliwie wpłynęło na decyzję o reorganizacji osady.

Miasto kilkakrotnie spotykały katastrofy w postaci min. pożarów, dlatego też jedynym zabytkiem przypominającym o prawie sześćsetletniej historii miasta jest kolegiata parafialna pod wezwaniem Podwyższenia Krzyża Świętego. Nie znamy dokładniej daty powstania kościoła zwoleńskiego, a pierwsza wzmianka o zwoleńskim kościele pochodzi dopiero z roku 1440 i mówi nam o świątyni pod wezwaniem św. Krzyża i św. Katarzyny zbudowanej z drewna.

Na przestrzeni kolejnego stulecia kilkakrotnie spotykamy informacje o tymże kościele, jednak przełomową datą jest rok 1558 w którym doszło o ogromnego pożaru trawiącego nie tylko świątynie, ale całe miasto. Pożoga która nawiedziła Zwoleń stała się powodem nadania przez króla Zygmunta II Augusta szeregu przywilejów dla mieszczan, które to zwalniały ich z wszelkich świadczeń na rzecz władcy w zamian za obowiązek odbudowy części kościoła w ciągu dziesięciu lat.

Wizytacja biskupa krakowskiego Filipa Padniewskiego z roku 1570 potwierdza fakt, że mieszańcy miasta wywiązali się z obietnicy złożonej panującemu i stwierdza istnienie prezbiterium. Ta sama relacja mówi nam również o tym, że ówczesnym prebendarzem parafii był Jan Kochanowski. Postęp prac budowniczych udokumentowany jest notą sporządzoną po wizytacji biskupa krakowskiego i wileńskiego, kardynała Jerzego Radziwiłła z 1595 r. podczas której to, zastał kościół „wymurowany i poświęcony zgodnie z prawem królewskim”. Kolejne lata przynoszą ciągłą rozbudowę miejscowej świątyni przybierającej z czasem kształt klasycznego krzyża łacińskiego. Bocznymi nawami stały się kaplice św. Franciszka i miejscowej rodziny szlacheckiej - Owadowskich.

Epitafia rodziny Kochanowskich w kościele w Zwoleniu / fot. Robert Niedźwiedzki, ten plik udostępniony jest na licencji CC Uznanie autorstwa 3.0

Nekropolia Rodu Kochanowskich

Kaplica św. Franciszka, bardziej znana jako Kaplica Kochanowskich (będąca zarazem nekropolią roku) znajduje się z lewej strony prezbiterium. Wybudowana została około 1610 r. przez sędziego ziemi lubelskiej Adama Kochanowskiego. Kaplica zbudowana jest na planie kwadratu z ośmioboczną kopułą w której umieszczona jest latarnia złożona z ośmiu okien.

Najcenniejszymi znajdującymi się tam zabytkami są epitafia Jana Kochanowskiego, Jego rodziców Anny z Białaczowskich i Piotra (pochowanych pierwotnie prawdopodobnie na terenie ich dóbr we wsi Sycyna, następnie przeniesionych do podziemnej krypty), Adama (epitafium fundatora umieścili Mikołaj i Adam Kochanowscy, bratankowie sędziego), oraz Katarzyny z Jasieńca (żony Mikołaja, brata poety), oraz Piotra (syn Mikołaja, sekretarz królewski, kawaler maltański, pochowany w 1620 roku w krakowskim kościele św. Franciszka).

Czterysta lat życia po śmierci Czarnoleskiego Mistrza

W krycie znajdującej się pod posadzką kaplicy umieszczony jest sarkofag ze szczątkami najbardziej znanego przedstawiciela rodu, zmarłego w Lublinie najprawdopodobniej 22 sierpnia 1584 r. (data znajdująca się na epitafium, różna od podawanych przez źródła historyczne), największego polskiego poety epoki renesansu, wojskiego sandomierskiego Jana Kochanowskiego.

Zwoleńska krypta nie była jednak pierwszym miejsce Jego pochówku. Według ustaleń Kazimierza Boseka (znany polski historyk, dziennikarz i publicysta) był nim rozebrany w XIX wieku lubelski kościół św. Michała (fakt ten był szeroko komentowany z powodu braku zapisków w księgach miejskich o kosztach poniesionych na rzecz Jego pogrzebu), a o autentyczności tezy Boseka miał przemawiać mosiężny krzyżyk z wizerunkiem św. Michała znaleziony w 1897 r. pod kaplicą rodową.

Szczątki Kochanowskiego nie zaznały jednak wiecznego spokoju i w niespełna dwieście lat po śmierci, 29 kwietnia 1791 roku Tadeusz Czacki (członek Komisji Edukacji Narodowej, współtwórca Konstytucji 3 Maja, współzałożyciel Liceum Krzemienieckiego zwanego Atenami Wołyńskimi) wyciągnął z sarkofagu poety (personalia zwłok potwierdzone były cynkową tabliczką przytwierdzoną do nagrobka) Jego czaszkę i kilka lat później przekazał ją zamieszkałej w pobliskich Puławach księżnej Izabeli z Flemmingów Czartoryskiej, żony księcia Jerzego Czartoryskiego, która w owym czasie umieszczała różne, niekiedy bardzo specyficzne pamiątki w Świątyni Sybilli (powstałej jak Świątynia Pamięci, mająca być swego rodzaju muzeum narodowym) znajdującej w pałacowych ogrodach.

Wspomniana wyżej Świątynia Sybilli nie stała się jednak stałym miejscem spoczynku  wielkiego poety. W 1830 r., proboszcz zwoleński Wojciech Grzegorzewski, zgodnie z odbywającą się wówczas akcją usuwania szczątków zmarłych spod kościołów, umieścił znalezione w krypcie kości w wykopanym nieopodal drzwi głównych kościoła. Na prośbę o szczególne uszanowanie poety, ksiądz Grzegorzewski miał powiedzieć: „Po śmierci takiż Kochanowski, jak i z nas każdy”, co niestety w sposób bardzo dobitny wskazuje na nikłą świadomość gospodarza parafii o wyjątkowej pozycji dawnego proboszcza tego kościoła w historii kultury polskiej.

Siedemdziesiąt jeden lat później, na miejscu przykościelnego cmentarza wybudowano kaplicę przedpogrzebową, więc po raz kolejny szczątki przedstawicieli rodziny Kochanowskich zostały poddane profanacji.

W latach siedemdziesiątych dwudziestego wieku wspominany wyżej Kazimierz Bosak zapoczątkowano prace archeologiczne, zmierzające do przeniesienia kości w miejsce pierwotnie do tego przeznaczone, czyli krypty w kaplicy rodowej.

Wraz z tym przedsięwzięciem kolejny raz podjęto problem dotyczący czaszki Kochanowskiego, która do dnia dzisiejszego znajduje się w zbiorach Muzeum Czartoryskich w Krakowie (jej autentyczność została poddana wątpliwości z powodu wyjątkowo małych rozmiarów, przez co została uznana za kobiecą).

W 1982 r. w Katedra Kryminalistyki Uniwersytetu Śląskiego i Zakład Medycyny Sądowej Akademii Medycznej w Krakowie poddali budzącą wątpliwości czaszkę badaniom i na podstawie wielkości łuków brwiowych, bezsprzecznie stwierdzono, że jest to czaszka męska, mogącą należeć do Kochanowskiego. Ponadto profesorowie antropologii: T. Dzierżykray – Rogalski i A. Wierciński mając za wzór wizerunek nagrobny poety stwierdzili, że Kochanowski był niewysoki i dlatego owa czaszka może być jego.  Niestety zagadka ta po dziś dzień nie doczekała się rozwiązania.

W czerwcu tego samego roku prof. Tadeusz Dzierżykray – Rogalski oraz radomski archeolog Wojciech Twardowski i zwoleński zbieracz pamiątek Jan Grudzień ogłosili, że w krypcie odnaleziono nieusunięte w 1830 r. kości wśród których mogą znajdować się te należące do Jana Kochanowskiego.

29 grudniu 1983 r. zakończono prace konserwatorskie w krypcie i rozpoczęto przygotowania do uroczystego pochówku członków rodu, który miał miejsce w dniu święta Bożego Ciała 21 czerwca 1984 r., czyli prawie czterechsetną rocznie śmierci największego renesansowego poety Rzeczpospolitej.

Sama uroczystość miała charakter niezwykle uroczysty. Do Zwolenia przybyło wiele znanych osób min. Anna Nehrebecka, Aleksandra Dmochowska, Andrzej Szczepkowski którzy przypomnieli twórczość Mistrza z Czarnolasu, prof. Tadeusz Ulewicz przybliżył Jego sylwetkę, kardynał Franciszek Macharski który wygłosił homilię, a mowę żałobną powiedział Zygmunt Kubiak. Telegram na tę wyjątkową dla małego miasteczka chwilę wystosował również Ojciec Święty, Jan Paweł II, który niestety nie został odczytany, ponieważ nie dotarł na czas.

W latach 2010–2012 przeprowadzono gruntowny remont całej kolegiaty zwoleńskiej, podczas której poddano renowacji i odwodnieniu kryptę którą udostępniono zwiedzającym. W ten sposób (prawdopodobnie) zakończyła się wielowiekowa tułaczka szczątków Mistrza Jana Kochanowskiego z Czarnolasu.

Opracowano na podstawie:

  1. Kazimierz Myśliński, Zwoleń w średniowieczu. Geneza miasta na tle przeobrażeń Puszczy Radomskiej [w:] Zwoleń. Dzieje miasta i ziemi, pod redakcją Kazimierza Myślińskiego, Lublin 1976
  2. Agata Skała,  Kościół Podwyższenia Krzyża Świętego w Zwoleniu, Lubin 1998
  3. Jastrun M., Poeta i dworzanin. Rzecz o Janie Kochanowskim, Warszawa 1954
  4. Proteus. Świat Jana z Czarnolasu, pod redakcją Henryka Bednarczyka, Radom 2001
  5. Jan Kochanowski w czterechsetlecie śmierci. Materiały z międzynarodowej sesji naukowej. Lublin, Zamość, Czarnolas 21-25 maja 1984, pod red. Stefana Nieznanowskiego i Jerzego Święcha

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

1 komentarz

  1. jakub pisze:

    nwm nudne to xddd...

Zostaw własny komentarz