Truthaboutcamps.eu - nowy portal IPN zawiera błędy? Kontrowersje na debacie


Truthaboutcamps.eu to nowy portal IPN, którego celem jest niesienie prawdy historycznej o tym, że nie było „polskich” obozów zagłady, śmierci czy obozów koncentracyjnych. Zdaniem dr Joachima Neandera zawiera dużo błędów.

W trakcie Targów Książki Historycznej w Krakowie zorganizowaliśmy debatę historyczną, w której udział wzięli przedstawiciele kilku portali i for historycznych w Polsce. Dyskusja miała charakter otwarty, a publiczność mogła zadawać pytania. Z możliwości wypowiedzi skorzystał dr Joachim Neander, który przedstawił się jako profesjonalny historyk współpracujący z holocaustcontroversies.blogspot.com.

Jego zarzuty dotyczyły nowego portalu IPN truthaboutcamps.eu, o którym pisaliśmy trzy tygodnie temu:

„To co powiem nie dotyczy Państwa a IPN, który umieścił dwa tygodnie temu w Internecie stronę truthaboutcamps.eu. Tam są takie błędy, że spadłem z krzesła gdy to czytałem.”

Pierwszy zarzut Neandera dotyczył obozu KL Dachau. Jego zdaniem błędem jest pisanie iż był specjalnie położony w bagnistym, górskim terenie by celowo tworzyło to zły klimat dla więźniów. „To bzdura, każdy kto tam był wie gdzie leży Dachau” - powiedział.

Kolejny zarzut to błędne usytuowanie KL Gross Rosen i KL Stutthof w kontekście okupowanych ziem Polski, „co jest całkowitą nieprawdą, ponieważ obie miejscowości nie znajdowały się w granicach II RP.”

Sprawdzając ten zarzut Neandera, to rzeczywiście czytając tekst w zakładce „niemieckie obozy” można odnieść wrażenie, że wymienione obozy mieściły się w granicach przedwojennej Polski. Nie mniej na mapie obozów zagłady IPN już jednoznacznie zaznaczył te miejsca truthaboutcamps.eu/mapa-obozow-zaglady.

Ostatnią kwestią do, której zastrzeżenia miał historyk było najprawdopodobniej to zdanie:

„Załogę obozów koncentracyjnych stanowili funkcjonariusze Waffen-SS. Funkcje w obozowych warsztatach, magazynach i biurach sprawowali niemieccy więźniowie kryminalni, przysyłani z obozów istniejących na terenie Niemiec.”

Zdaniem Neandera to też nieprawda. Jego zdaniem przykładem ma być ruch oporu w Auschiwtz, który składał się z więźniów funkcyjnych, bo tylko oni mieli możliwość działania. Wymienił także Józefa Cyrankiewicza jako „słynnego kapo” dodając iż nie był on niemieckim kryminalistą1.

Czy dr. Joachim Neander ma rację? O komentarzy poprosimy IPN, a czytelników zapraszamy do dyskusji.

  1. red. Józef Cyrankiewicz należał do ścisłego grona polskiej konspiracji w Auschwitz []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz