„Wrogowie. Historia FBI” – T. Weiner – recenzja


FBI to akronim, z którym w dzisiejszym, zglobalizowanym i „zmacdonaldyzowanym” świecie spotkał się każdy z nas. Różne wyobrażenia o działalności tej agencji rządowej Stanów Zjednoczonych czerpiemy z hollywoodzkich produkcji oraz mass mediów. Często umykają nam jednak jej główne zadania. W swojej książce Tim Weiner w sposób błyskotliwy i fachowy odsłania kulisy pracy oraz historię Federalnego Biura Śledczego, by wprowadzić czytelnika w szarą strefę wywiadu i kontrwywiadu.
Tim Weiner jest uznanym dziennikarzem śledczym New York Times’a. Zainteresowania jego oscylują wokół służb wywiadowczych, polityki bezpieczeństwa narodowego oraz wojska. Tę tematykę poznał od podszewki, gdy pracował jako korespondent w Afganistanie, Sudanie, Pakistanie i Meksyku. W 1988 r. uhonorowano go prestiżową Nagrodą Pulitzera za artykuły dotyczące Pentagonu i CIA. Jest autorem czterech książek, w tym bestsellera Dziedzictwo popiołów. Historia CIA, uznanego za jedną z najlepszych pozycji w 2008 roku.

Autor już we wstępie zarysowuje główny temat książki:

Wrogowie to historia Federalnego Biura Śledczego jako tajnej służby wywiadowczej. Uważamy FBI za policję, która aresztuje przestępców i pilnuje przestrzegania prawa. Jednak działania wywiadowcze przeciwko terrorystom i szpiegom są dziś jej głównym i najważniejszym zadaniem, co było prawdą również przez ostatnie sto lat”.1

Czytelnik zainteresowany innymi aspektami działalności FBI, np. zwalczaniem zorganizowanej przestępczości, będzie czuł niedosyt, bowiem stanowią one marginalną część dzieła. Mimo tego odbiorca na pewno się nie zawiedzie, gdyż zarówno narracja, faktografia, jak i dbałość o szczegóły ze strony autora sprawiają, że publikacja jest bardzo przyjemna w lekturze.

FBI to ja

Tim Weiner podzielił książkę na cztery części, tworzące chronologiczną całość, z czego pierwsze trzy (ok. ¾ tekstu) przedstawiają historię FBI i biografię J. Edgara Hoovera. Nie można opowiedzieć dziejów Biura bez opisania życiorysu jego pierwszego, długoletniego dyrektora. Nie będzie też przesadą nazwanie FBI „dzieckiem Hoovera”, który stworzył je od podstaw i narzucił mu swoją wizję, sposób postrzegania świata i moralność. Przejawem tego było zatrudnianie w FBI konserwatywnych, wysportowanych, religijnych, heteroseksualnych, białych mężczyzn, którzy musieli wyróżniać się nienaganną opinią oraz sprawnością intelektualną i fizyczną. Jak zauważa autor:

„Hoover stoi w tym stuleciu amerykańskiej historii niczym pomnik obrobiony przez gołębie. Jego protagoniści widzą w nim genialnego wizjonera. Przeciwnicy postrzegają go jako „cholerny rynsztok”, cytując doradcę do spraw bezpieczeństwa narodowego prezydenta Kennedy’ego. Dzisiaj miliony Amerykanów znają go tylko jako karykaturę: tyrana w baletowej spódniczce, stukniętego transwestytę. Nic z tego nie jest prawdą”.2

Weiner poszukuje w swojej książce prawdy – kim faktycznie był J. Edgar Hoover, i jaki miał wpływ nie tylko na kierowane przez siebie FBI, lecz także na kolejne amerykańskie administracje i władzę ustawodawczą. Balansowanie w szarej strefie między legalnością i bezprawiem sprawiło, że Hoover uzyskał niemal nieograniczoną władzę, a kolejni prezydenci szanowali go i jednocześnie bali się do tego stopnia, że żaden z nich nie odważył się odwołać go ze stanowiska. Hoover z powodzeniem mógł twierdzić, że FBI to on.

Pierwsze trzy części w głównej mierze dotyczą zwalczania komunizmu w Stanach Zjednoczonych i na świecie. Autor przedstawia to, w jaki sposób zagorzały antykomunista Hoover i jego agencja podejmują działania kontrwywiadowcze i antywywrotne. W tej walce wszystkie chwyty są dozwolone, a naruszanie prawa jest na porządku dziennym jako wyższa konieczność. 

Sieroty po Hooverze 

Czwarta część obejmuje okres od śmierci Hoovera do dnia dzisiejszego. Zmieniają się czasy, zmieniają się metody działania, zmieniają się wrogowie. Na pierwszy plan, w miejsce dotychczasowego zagrożenia komunistycznego, wysuwa się niebezpieczeństwo terrorystyczne. Na tej płaszczyźnie autor wskazuje, jak ciężko było zastąpić takiego człowieka, jakim był Hoover. Kolejni dyrektorzy Biura nie potrafią nad nim zapanować, co prowadzi do postępującej degrengolady i spadku efektywności operacyjnej. Szczególnie boleśnie widać to na przykładach zamachów na World Trade Center. Można było im zapobiec, gdyby nie brak odpowiedzialności władzy FBI.

Największym atutem książki Tima Weinera jest styl narracji i niezwykła precyzyjność autora. Obszerna bibliografia zawarta na końcu wskazuje, że autor dogłębnie zapoznał się z materiałami źródłowymi i na ich podstawie starał się odtworzyć wydarzenia. Nie narzuca przy czytelnikowi tym swoich poglądów, ale raczej wskazuje na różne źródła, prowadzące do wyciągnięcia określonych wniosków. W efekcie zapoznajemy się często z dotychczas niepublikowanymi informacjami o kulisach wielu historycznych wydarzeń, a styl autora sprawia, że jesteśmy niemal ich świadkami.

Nie zauważam żadnych minusów w książce i mogę zarekomendować ją nie tylko czytelnikom zainteresowanym historią Stanów Zjednoczonych, XX wieku, szpiegostwa, lecz także wszystkim innym. Twarda elegancka obwoluta pozwala, bez ryzyka zniszczenia, zabrać książkę do plecaka czy torebki i czytać ją wszędzie. Szczerze polecam!

Plus minus:
Na plus:
+ dociekliwość autora
+ nieporuszana dotychczas tematyka
+ logika argumentacji
+ styl narracji – książkę czyta się jak powieść
+ bogata podstawa źródłowa
Na minus:
– brak

Tytuł: Wrogowie. Historia FBI
Autor: Tim Weiner
Wydanie: I, Poznań 2012
Wydawca: Rebis
ISBN: 978-83-7510-897-2
Stron: 608
Oprawa: miękka
Cena: 59,90
Ocena recenzenta: 10/10

  1. T. Weiner, „Wrogowie. Historia FBI”, s.11 []
  2. Ibidem. s. 12. []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz