Wojna krymska 1853–1856. Rosyjska ekspansja zatrzymana przez państwa sprzymierzone


Do wojny krymskiej z lat 1853–1856 doprowadziła agresywna postawa caratu rosyjskiego, któremu zamarzyło się opanowanie basenu Morza Czarnego oraz ograniczenie suwerenności - jak się wydawało - słabego Imperium Osmańskiego. Te plany przekreśliła zdecydowana reakcja świata zachodniego, a zwłaszcza ówczesnego supermocarstwa jakim była Wielkie Brytania.

Casus beli

Rosjanie chcieli wzmocnić swoją pozycję na Bliskim Wschodzie oraz na Bałkanach licząc na łatwe zwycięstwo nad Imperium Osmańskim przy neutralności państw zachodnich.

Rosjanie, aby podkreślić legalność swoich działań, zadbali o casus beli, który usprawiedliwiałby ich działania wojenne. Bezpośrednią przyczyną stał się spór o miejsca święte, które znajdowały się na terenie Imperium Osmańskiego. Rosja zażądała, by opiekę nad tymi miejscami sprawowało duchowieństwo prawosławne, a jej samej została powierzona opieka nad wszystkimi prawosławnymi mieszkańcami państwa tureckiego. Rosyjskie car Mikołaj I przedstawiał siebie jako orędownika prawosławia. Wraz z pojawiającymi się żądaniami Rosjanie zmobilizowali swoje siły przy granicy z Imperium Osmańskim1.

Turecki sułtan Abdülmecida I po naradzie z ambasadorami Anglii i Francji odrzucił te żądania, gdyż oznaczałoby to faktyczną utratę kontroli nad jej posiadłościami na Półwyspie Bałkańskim zamieszkiwanym przez prawosławnych Bułgarów, Serbów, Macedończyków i Greków. Wcześniej Rosjanie nakłaniali Anglię do rozbioru, przy współudziale Austrii, ale ta wolała nie wzmacniać pozycji Rosji i stanęła jednoznacznie po stronie Turcji. Odmowa skłoniła Rosję do przekroczenia w dniu 21 czerwca Prutu i wkroczenia do księstw naddunajskich. Następnie odrzuciła ultimatum natychmiastowego opuszczenia Wołoszczyzny i Mołdawii. W związku z tym Imperium Osmańskie 4 października 1853 r. wypowiedziało Rosji wojnę.

Wojna na Krymie

Już od samego początku zmagań widać było wojskową przewagę Rosjan, którzy pod dowództwem admirała Pawła Nachimowa już 30 listopada 1853 r. pod Synopą zniszczyli turecką flotę. Bez straty okrętu zatopili 7 fregat, 4 korwety i 1 parowiec. Z morskiej rzezi uciekł tylko jeden turecki okręt „Taif”.

Bitwa pod Synopą

Bitwa pod Synopą, 30 listopada 1853 r.

To spektakularne zwycięstwo zrobiło wrażenie na Anglikach i Francuzach, którzy postanowili wysłać swoją wojenną flotę na Morze Czarne. Jednocześnie postawili Rosji ultimatum, żądając, żeby jej armia opuściła terytorium Imperium Osmańskiego. Negatywna odpowiedź zmusiła ich do wypowiedzenia wojny. Konflikt między dwoma państwami zamienił się w wojnę europejską. Początkowo działania wojenne koalicji toczyły się ze zmiennym powodzeniem w różnych miejscach, w tym na froncie kaukaskim wiążąc tam znaczne siły rosyjskie. Dopiero lądowanie 60 tys. sojuszniczych żołnierzy w Eupatorii,na Krymie miało rozstrzygnąć losy wojny2. Tak jak wiele różniło armię rosyjską od tureckiej, tak podobny dystans dzielił uzbrojenie i wyszkolenie żołnierzy rosyjskich od angielskich i francuskich.

536px-Cornet_Wilkin_11th_Hussars

Brytyjski huzar na Krymie, 1855 r.

Oblężenie Sewastopola

Oblężenie tej największej rosyjskiej twierdzy na Krymie stało się symbolem tej wojny. Rosyjska załoga niemalże przez rok broniła się przed atakami koalicji brytyjsko-francusko-tureckiej. Po wylądowaniu wojsk sprzymierzonych na Krymie ich przeważające siły pod Almą rozbiły i zmusiły do odwrotu wojska pod komendą Aleksandra Siergiejewicza Mienszykowa. Następnie koalicjanci postanowili zdobyć Sewastopol, gdzie dotarli 1 października 1854 r., obchodząc fortyfikacje od strony wschodniej i zajęli leżącą na południu Bałakławę.

Sojusznicy nie zdecydowali się jednak na natychmiastowy szturm. Wykorzystali to Rosjanie uzupełniając garnizon oraz wzmacniając fortyfikacje. By uniemożliwić atak od strony zatoki sewastopolskiej, w jej najwęższym miejscu Rosjanie zatopili kilka własnych jednostek3. Podobny manewr dokonają 150 lat później, gdy topiąc własny okręt zablokują jednostki ukraińskie4.

Oblężenie Sewastopola (1854-1855)

Oblężenie Sewastopola (1854-1855)

Próbę przechylenia losów oblężenia próbował jeszcze podjąć generalny dowódca Aleksandr Mienszykow, ale 5 listopada 1854 r. poniósł klęskę w bitwie pod Inkermanem, gdzie zginęło lub zostało rannych 12 tys. Rosjan5. Następnie nieudanie próbował zdobyć Eupatorię. Mienszykow porażki przypłacił utratą dowództwa, ale nie lepszym od niego wodzem okazał się jego następca Michaił Gorczakow. Należy pamiętać, iż koalicjanci mimo walki na Krymie ciągle oblegali Sewastopol i prowadzili atak artyleryjski.

Ze względu na nadchodzącą zimę sprzymierzeńcy rozważali odstąpienie od oblężenia, ale Brytyjczycy zapewnili, że zorganizują morski transport zaopatrzenia - słowa dotrzymali. Przerwanie blokady miasta z pewnością wykorzystaliby Rosjanie na naprawę umocnień i zorganizowanie dodatkowego zaopatrzenia.

Brytyjczycy nie byli przygotowani do warunków zimowych, co obniżało ich siłę bojową, w pewnym okresie nawet połowa ich oddziałów była chora. Próbowano organizować prowizoryczne szpitale i opiekę medyczną. Legendą owiała się brytyjska pielęgniarka uważana za twórczynię nowoczesnego pielęgniarstwa Florence Nightingale, której ogromne zaangażowanie poprawiło sytuację. Stała się przez to osobą niezwykle popularną w Anglii. Ciekawostką jest fakt, że walczyła także z pijaństwem i korzystaniem z usług prostytutek przez żołnierzy. W tym celu założyła czytelnię, a następnie klub, do którego kobiety nie miały wstępu ((Ibidem, s. 190)).

Francuzi na murach

Francuzi na murach Kurhanu Małachowa

W okresie zimowym walki były mocno ograniczone i żadna ze stron nie dążyła do ostatecznej konfrontacji. W dniu 5 stycznia 1855 r. do oddalonej o 100 km od Sewastopola Euaptorii wylądował 25 tysięczny korpus turecki. 17 lutego doszło tam do bitwy, ale rosyjskie oddziały pod komendą Stiepana Chrulewa nie dały rady zdobyć miasta i wycofały się. Wkrótce po tych wydarzeniach, 2 marca 1855 r. zmarł car Mikołaj I, a jego następcą został Aleksander II. W kwietniu 1855 r. do wojny po stronie aliantów przyłączyła się także Sardynia, wysyłając kilkunastotysięczny oddział.

Mimo zaciętych walk twierdza nadal była niezdobyta. Nawet szturm generalny poprzedzony silnym bombardowaniem z 17 czerwca 1855 r. nie przyniósł rezultatu. Z kolei Gorczakow nad rzeką Czarną 4 sierpnia przegrał kolejną bitwę. Jednak dopiero zdobycie przez Francuzów  - z okrzykiem Niech  żyje cesarz! -  pod dowództwem gen. Patrice’a McMahona 8 września Kurhanu Małachowa - najwyżej położonego punktu twierdzy od strony południowej - przyniosło przełom6. Dalsza obrona stałą się bezcelowa. Gorczakow poddał Sewastopol nakazując odwrót w kierunku północnym. Do cara Aleksandra II7 pisał:

„Wojska Waszej Cesarskiej Mości broniły Sewastopola do ostatka, nie było jednak możliwości trzymać się w nim dłużej z powodu piekielnego ognia, który miasto musiało znosić. Wojska przechodzą na stronę północną, odbiwszy zdecydowanie 27 sierpnia sześć z siedmiu szturmów nieprzyjacielskich, tylko z jednego bastionu korniłowskiego nie można było go wyprzeć. Wrogowie znajdą w Sewastopolu tylko obryzgane krwią ruiny”8.

Na to Aleksander II miał odpisać:

„Nie martwcie się, a wspominajcie 1812 rok i ufajcie Bogu. Sewastopol nie jest Moskwą, a Krym Rosją. Dwa lata po moskiewskim pożarze nasze zwycięskie wojska były w Paryżu. Jesteśmy takimi samymi Rosjanami”9.

O tak długiej obronie twierdzy, mimo mizerii sił, zadecydowały osobiste talenty wybitnych jednostek, które kierowały ekspresowym wzmocnieniem twierdzy oraz zarządzały jej obroną. Należeli do nich: admirała Nachimow, wiceadmirał Władimir Korniłow oraz kontradmirał Władimir Istomin10. Cała trójka zginęła w trakcie walk toczonych o Sewastopol. Przeżył tylko główny inżynier generał Eduard Totleben.

Późną jesienią zaprzestano walk, mimo iż Rosjanie nadal mieli ponad 100 tys. armię, a koalicjanci wojska liczące ok. 150 tys. żołnierza. Dlatego postanowiono szukać rozwiązań dyplomatycznych. Francuzi bali się, iż Anglicy wykorzystają wojnę do zwiększenia swoich wpływów na Bliskim Wschodzie. Natomiast dodatkową formą nacisku dyplomatycznego na Aleksandra II była groźba, że neutralna dotąd Austria przyłączy się do przeciwników cara. Rosja musiała podjąć rokowania pokojowe.

Rosyjskie okręty wojenne w Sewastopolu / fot. Cmapm, CC-BY-SA-3.0

Rosyjskie okręty wojenne w Sewastopolu / fot. Cmapm, CC-BY-SA-3.0

Walki na Krymie osłabiły obie strony konfliktu, tym bardziej, że koalicja francusko-angielska daleka była od opanowania całego Krymu. Późną jesienią zaprzestano walk, mimo iż Rosjanie nadal mieli ponad 100 tys. armię, a koalicjanci wojska liczące ok. 150 tys. żołnierza11. Dlatego postanowiono szukać rozwiązań dyplomatycznych. Wreszcie Francuzi bali się, iż Anglicy wykorzystają wojnę do zwiększenia swoich wpływów na Bliskim Wschodzie12. Dodatkową formą nacisku na Aleksandra II była groźba, że neutralna dotąd Austria przyłączy się do przeciwników cara. Rosja musiała podjąć rokowania pokojowe.

Rosyjskie upokorzenie

W dniach 25 lutego - 30 marca 1856 r., w Paryżu odbył się kongres pokojowy przy udziale pokonanej Rosji, a także Francji, Anglii, Imperium Osmańskiego, Austrii i Sardynii. Rosja musiała przyjąć narzucone jej warunku, a tym samym zaakceptować upadek swojego prestiżu. Świat zobaczył rosyjskiego kolosa na glinianych nogach. Wojna krymska była pierwszą od wieków przegrana przez Rosję wojną.

Sygnatariusze traktatu. Siedzą, od lewej: Orłow, Walewski, Clarendon i Ali Pasza

Sygnatariusze traktatu. Siedzą, od lewej: Orłow, Walewski, Clarendon i Ali Pasza

Najbardziej dotkliwy dla cara był nakaz rozwiązania floty czarnomorskiej z zakazem posiadania floty i budowy twierdz w rejonie Morza Czarnego, które uznano za neutralne (ani Rosja, ani Turcja nie mogły utrzymywać na nim floty wojennej). Oznaczało to także utratę wpływów Rosji i możliwości realnego działania w tym strategicznym dla świata regionie. Ponadto Rosja na rzecz Imperium Osmańskiego zrzekała zajętych terenów na Kaukazie i Besarabii. Wołoszczyzna pozostała w granicach Imperium Osmańskiego, ale uzyskała autonomię. Co cenne dla Rosji, wracał do niej Sewastopol.

Winą za przegraną wojnę obarczono cara Mikołaja I, który ją rozpoczął. Rodząca się światowa opinia publiczna z niechęcią patrzyła na Rosję. Przedstawiciel Wielkiej Brytanii w Paryżu George Clarendon powiedział, że wojnę stoczyły cywilizowane państwa z barbarzyńskim mocarstwem.

Później z wielu postanowień traktatu Rosja się wycofywała, np. korzystając z klęski Francji z Prusami w 1871 r. ogłosiła koniec neutralności Morza Czarnego ((M. Klimecki, op.cit., s.257.)).

Wątek polski

Adam Mickiewicz z Sadykiem Paszą w Turcji, akwarela Juliusza Kossaka

W początkowej fazie wojny polscy patrioci wiązali z nią duże nadzieje. Łudzili się, że działania wojenne przeniosą się z Naddniestrza na Podole. Przypominali przepowiednię Wernyhory, że „Turcy będą poić konie w Wiśle” ((Ibidem, s. 226.)). Szybko jednak teatr zmagań wojennych przeniósł się na Krym i w częściowo na Kaukaz. Mimo to wielu Polaków, w tym wojskowych, udało się do Osmanów oferując sułtanowi swoje usługi.

Jednym z nich był Adam Mickiewicz, któremu marzyło się utworzenie polskiego legionu. Plany przerwała nagła śmierć wieszcza, prawdopodobnie na cholerę, która nawiedziła wówczas miasto. W domu, w którym zmarł mieści się dziś muzeum poświęconego jego pamięci. Znacznie ważniejszą rolę odegrał Michał Czajkowski (Sadyk Pasza), który utworzył oddział Kozaków walczących podczas wojny krymskiej.

Bibliografia:

  1. Bazylow L., Historia Rosji, Warszawa 1985.
  2. Chwalba A., Historia Powszechna Wiek XIX, Warszawa 2010.
  3. Klimecki M., Krym 1854-1855, Warszawa 2006.
  4. Reychman J., Historia Turcji, Wrocław 1973.
  1. J. Reychman, Historia Turcji, Wrocław 1973, s. 225. []
  2. L. Bazylow, Historia Rosji, Warszawa 1985, s. 237. []
  3. Ibidem, s. 238. []
  4. Rosjanie zatopili własny statek „Oczakow”. Ukraińskie okręty marynarki wojennej zablokowane, http://wyborcza.pl/1,75477,15577297,Rosjanie_zatopili_wlasny_statek__Oczakow___Ukrainskie.html, [dostępne 9.03.2014 .r]. []
  5. M. Klimecki, Krym 1854-1855, Warszawa 2006, s. 181. []
  6. Ibidem, s 230. []
  7. Mikołaj I zmarł 2 marca 1855 r. w Sankt Petersburgu. []
  8. L. Bazylow, op cit., s. 239. []
  9. M. Klimecki, op.cit., s.232. []
  10. L. Bazylow, op cit., s. 238. []
  11. M. Klimecki, op.cit., s.235. []
  12. J. Reychman, op cit., s. 227. []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

19 komentarzy

  1. Krym pisze:

    Sewastopol to przecież miasto-duma Rosji. Dziwice się, że chcą je odzyskać?

    • ciekawski pisze:

      Kiedyś mieli też ambicje trzymać konie w stajniach Konstantynopola i lubowali się w zdobywaniu Warszawy. Osobiście wolałbym jednak by nie chcieli do tych pomysłów powracać

      • Krym pisze:

        Ale Krym był od wieków rosyjski. Warszawa i Konstantynopol niezbyt. Do niedawna nawet Krym należał do Rosji, także Rosja zabiera to co się jej należy? Widać nieco analogii z tym artykułem. Tylko zachód już słabiutki.

        • ciekawski pisze:

          Nie nie do końca. Krym przez większość czasu był turecki (chanat tatarski). Do Rosji należał od 1783 (a w 1917 ogłosił niepodległość, potem Ukraina, ZSRR itd, ale to już inna historia), czyli został zagarnięty raptem 30 lat wcześniej niż Warszawa i jakieś 11 lat po I rozbiorze...

          • dociekliwy ale niezbyt ciekawski pisze:

            „ w 1917 ogłosił niepodległość, potem Ukraina, ZSRR itd„z tej ciekawskości pomieszałeś chronologie.

          • Bilbo pisze:

            Etnicznymi mieszkańcami Krymu są, jak sama nazwa wskazuje, Tatarzy krymscy. I to oni mają największe prawa do półwyspu, a nie Rosjanie, którzy Krym podbili i kolonizowali.

          • Pan Pius pisze:

            A pamiętasz może skąd się wzięli „Tatarzy” (Mongołowie) na Krymie? Już lepszą podstawę do uważania tej ziemi za swoją mają Niemcy (Goci), albo Włosi (Genua).

  2. Piotrek pisze:

    Problem Rosji czy ZSRR polega cały czas na czymś co A. Awdiejew nazwał „łysy - owłosiony”, czyli Rosja / ZSRR jest za dużym krajem by wprowadzać zmiany równocześnie z rozwojem terytorialnym i/lub gospodarczym. Cokolwiek by nie mówić o Mikołaju I (za jego czasów wybuchła wojna) to najpierw wziął on „za twarz” opozycję u siebie, potem nastąpił rozwój gospodarczy i ekonomiczny, co w ten czy inny sposób niemal zawsze grozi zachwianiem pewnych relacji społeczno - politycznych, co z kolei odbija się także na armii. Jego następcą został Aleksander II Romanow, który wprowadzając zmiany polityczno - społeczne doprowadził Rosję do porządku, w tym - armię. Kolejny Aleksander III - chwycił za twarz, Mikołaj II - musiał znów zgodzić się na pewne zmiany i idące za nimi reformy, po czym chwycić za twarz kraj. Niestety tak się nie stało.
    Gdyby wojna wybuchła z dekadę później, już tak łatwo by nie było.

  3. PolakSlowianin pisze:

    I znow historia jest opisywana subiektywnie,przeklamana.
    Ciagle zalezy od tego jaka wladza jest przy korycie.
    O dupe to wszystko rozwalic.

  4. Waldek pisze:

    No tak. Dobry i bezinteresowny zachód, kontra zła i niedobra Rosja.

  5. Bilbo pisze:

    Nie, drogi kolego. Zachód już nie jest taki dobry i bezinteresowny, jak piszesz, natomiast co do Rosji - cóż ... Tak, jest zła i niedobra. To akurat prawda.

  6. Zierro pisze:

    Gdyby nie nieudolność Raglana Sewastopol padłby w ciągu tygodnia. Za większość strat sprzymierzonych odpowiadała brytyjska biurokracja np. latem nakazywano żołnierzom nosić grube mundury z kożuszkiem -reprezentacyjne , zimą nosili cienkie płócienne. Co do służby medycznejznacznie lepszą mieli francuzi i właśnie rosjanie którzy jako pierwsi wprowadzili segregowanie rannych . Podczas kampani naddunajskiej rosjanie stracili połowę armii wskutek chorób i głodu ( zaopatrzenie dowozili wozami zaprzężonymi w woły)

  7. Piotr pisze:

    Энергетика прошлого. Крымская война.
    https://www.youtube.com/watch?v=-kIMQR_0njc

  8. dużo starszy pisze:

    -Wasza nikczemność -nie jest wina ROSJAN -ale wszystkie te NIEZACHODNIE NARODY ŚWIATA ONE W TEJ TRZECIEJ WOJNIE GLOBALNEJ WALL STREET WSZYSTKIE są teraz za ROSJANAMI -kiedyś wy po po tej WIELKIEJ KLĘSCE SPONSORÓW PIS u Dudy Morawieckiego a wcześniej HITLERA NSDAP i tamtych Niemców Trzeciej Rzeszy DO TEJ POPRZEDNIEJ WOJNY GLOBALNEJ WALL STREET - wy się będziecie trzęśli ze strachu choć wszystkie NIEZACHODNIE NARODY ŚWIATA wtedy się będą tak cieszyły - ale ta wasza polska nikczemność wasza pycha ten wasz diabelski egocentryzm ten wasz egoizm wasze

  9. gosc pisze:

    agresywna turcja miala czesc europy pod butem ‚a angole zawsze bruzdzili rosji,a wyszlo,ze niczego nie zyskali.tylko tatarzy,podskakujacy rosji zwiali do turcji.rosja ta zla pokonala turkow w pozniejszym okresie i wyrzucila z europy pimaku.nie na darmo barwy serbii„chorwacji,maja barwy rosyjskiego trojkoloru.i znowu angole uratowali turcje nie dopuszczaja do zajecia stambulu.taka prawda pinokio.

  10. Eliszka, pisze:

    A po co Wieka Brytania poszla az tak daleko od WB walczyc o Krym. Krym byl zawsze Rosyjski, tylko takie panstwa jak np. Wielka brytania chciala go miec. przeciez. Ukraina zostala przekazana przez Chruszczowa wtedy gdy istnial ZSSR. Niek sie nie spodziewal ‚ze stystem sie rozleci!

  11. waldek pisze:

    Angole zawsze byli wredni, kiedyś pół świata do nich należało. Ale przez pychę , butę a nade wszystko przez swoją głupotę stracili wszystko. Gdyby nie USA, to Anglia byłaby tylko krainą geograficzną na mapie. Teraz z zza pleców jankesów znowu zaczynają warczeć.

Zostaw własny komentarz