„Operacja Muzeum” - A. Sopińska Jaremczak - recenzja


Każdy ktokolwiek był w Muzeum Powstania Warszawskiego, musi przyznać, że jest to wyjątkowe miejsce. Ekspozycja opowiadając o niesamowitej historii wyjątkowej walki mieszkańców naszej stolicy w 1944 r., robi to w niekonwencjonalny sposób bardzo nowoczesnego przekazu. A jeśli ktoś chciałby poznać kulisy powstania tej niezwykłej placówki, musi koniecznie sięgnąć po książkę Agnieszki Sopińskiej Jaremczak.

Operacja muzeum

Agnieszka Sopińska Jaremczak to, według notki biograficznej zamieszczonej w książce, urodzona w roku 1971 polska dziennikarka. Pracowała m. in. jako reporter polityczny w PAP, w Radiu Zet, „Rzeczypospolitej„, ”Dzienniku” i Sekcji Polskiej BBC. Aktualnie pracuje w portalu Polskiego Radia.

Książka „Operacja Muzeum” ukazała się nakładem Wydawnictwa Fronda w sierpniu tego roku, przy okazji okrągłej, 70 rocznicy, wybuchu Powstania Warszawskiego.

Autorka w niezwykle interesujący sposób przedstawiła historię utworzenia Muzeum Powstanie Warzawskiego, opowiedzianą ustami jej rozmówców. W recenzowanej pozycji możemy przeczytać wypowiedzi dyrektora placówki – Jana Ołdakowskiego, a ponadto Elżbiety Jakubiak, Pawła Kowala, Marcina Roszkowskiego, Dariusza Gawina, Marka Cichockiego, Pawła Ukielskiego, Dariusza Karłowicza i Leny Dąbkowskiej – Cichockiej. W książce naturalnie przebija się też głos (z wywiadów, publikacji i przemówień), oraz niespotykany upór i determinacja głównego ojca muzeum – Lecha Kaczyńskiego. Ówczesny prezydent Warszawy za punkt honoru postawił sobie wypełnienie jednej z głównych obietnic wyborczych, czyli uruchomienie muzeum poświęconego pamięci Powstania Warszawskiego. Jak trudna była to droga, można przekonać się z kartek książki. I należy to pokreślić, że muzeum powstało w jeden rok. No, może w 13 miesięcy. To chyba rekord świata.

Antagoniści szeptali: „Tak się nie buduje muzeum, na to potrzeba lat, a nie miesięcy”.

Ale kilku, kilkunastu prawdziwych zapaleńców, kierowanych przez Elżbietę Jakubiak i Jana Ołdakowskiego, z pomocą i błogosławieństwem Lecha Kaczyńskiego, naprawdę się zawzięło i wykonało coś nie do zrobienia - ruinę na ul. Przyokopowej zmienili w nowoczesne, sławne już teraz, światowe muzeum. Placówkę, której nie powstydziłyby się największe metropolie Europy i świata.

O tym właśnie opowiada recenzowana książka, w której aż roi się od niecodziennych anegdot i perypetii twórców muzeum, zwanych „muzealnikami„. Każdego rozbawi historia z amorkami na dzwonie ”Montera”, a krew zmrozi przypadek bohaterskiego operatora koparki, który w zastępstwie saperów (ponieważ nie mieli akurat robota) przeniósł łychą swej maszyny moździerzowe pociski znalezione na terenie budowy, na wojskową ciężarówkę. Każdy może poczuć zimny pot i emocje, wcielając się w skórę Jana Ołdakowskiego, który z nogą w gipsie kuśtykał o kulach na spotkanie z prezydentem. Albo kiedy musiał bronić swych racji przed tłumem Powstańców, których już wtedy wielokrotnie oszukano w sprawie budowy muzeum i dlatego byli nieufni również w sprawie tej nowej koncepcji.

„24 godziny przed otwarciem Lech Kaczyński odwiedził plac budowy. Był przerażony i wyszedł stąd blady”.

Muzeum to także walka o prawdę historyczną, gdzie np. ministra niemieckiego rządu zaintrygował napis „Deutschland kaput„. Dlaczego właśnie „Niemcy kaput„, a nie w imię politycznej poprawności „Nazi kaput”? Ktoś z muzeum musiał mu tłumaczyć, że Polacy w Warszawie roku 44 walczyli z Niemcami, a z pewnością nie wiedzieli nawet co to znaczy przyszłościowe ”nazi”.

„Po czym poznać powstańca w muzeum? Stoi tyłem do ekspozycji, bo przygląda się twarzom zwiedzających”.

Autorka podzieliła swą pracę na dziesięć głównych rozdziałów, a uzupełnieniem całości są jeszcze części przedstawiające biogramy głównych bohaterów książki, kalendarium wydarzeń począwszy od roku 2003, nagrody i wyróżnienia, oraz dziesięć lat MPW w statystykach.

Należy podkreślić ładne wydanie publikacji, gdzie kartki są klejone, lecz książka wygląda na solidną i trwałą. Uważam za trafiony pomysł na okładkę ze skrzydełkami, na których znalazło się miejsce na ciekawe krótkie fragmenty książki. Wysoko oceniam pracę redakcji i korekty. Ja w pracy nie znalazłem błędów. W książce zamieszczono również wiele zdjęć archiwalnych z Powstania, ale przede wszystkim przedstawiających postacie, dzięki którym muzeum powstało. Intrygująca jest również okładka, chyba przedstawiająca lecącego Ikara, któremu już palą się skrzydła. Całość ma formę malowania sprayem czerwoną farbą na białej ścianie. Tym razem Ikar wylądował szczęśliwie, a muzeum służy już Polakom aż 10 lat.

Moim zdaniem książka Operacja Muzeum to ciekawa lektura z przeznaczeniem dla każdego czytelnika. Wartki język narracji, wypowiedzi osób najbardziej zaangażowanych w powstanie placówki, liczne niekiedy zabawne anegdoty, wszystko to powoduje, że nie można nudzić się podczas czytania. Każdy kto był w muzeum lub zamierza się do niego wybrać, powinien koniecznie przeczytać pozycję książkową Agnieszki Sopińskiej Jaremczak.

Szczerze polecam.

Plus minus:
Na plus:
+ temat książki, której bohaterem jest muzeum
+ wypowiedzi osób – założycieli placówki
+ liczne nieznane anegdoty
+ wiele interesujących zdjęć
+ bardzo ładne wydanie
Na minus:
- według mnie niepotrzebnie zamieszczono dwa zdjęcia przedstawiające „bohaterów afery taśmowej” (może książkę złożono jeszcze przed aferą?)

Tytuł: Operacja Muzeum
Autor: Agnieszka Sopińska Jaremczak
Wydawca: Fronda
Data wydania: 2014
ISBN: 978-83-64095-41-2
Strony: 240
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena: 34,90 zł (z okładki)
Ocena recenzenta: 8,5/10

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

1 komentarz

  1. leon kopelman pisze:

    czesc i chwala

    weteran powstania A.K. Batalion Zoska

Zostaw własny komentarz