Okoliczności śmierci gen. Orlicz-Dreszera


Gustaw Orlicz-Dreszer - uczestnik wojny polsko-bolszewickiej, po odzyskaniu niepodległości awansowany do stopnia generała, stał się jednym z najbliższych współpracowników Józefa Piłsudskiego i osobą ściśle kojarzoną z sanacyjnym obozem władzy. Szkolne podręczniki poprzestają na podobnych do tej, krótkich wzmiankach o życiu generała. Nie każdy jednak wie w jakich okolicznościach została przerwana błyskotliwa kariera 47-letniego oficera.

Orlicz

Gustaw Orlicz-Dreszer

16 lipca 1936 r. gen. Orlicz-Dreszer leciał  awionetką „RWD9” z Grudziądza do Gdyni, gdzie miał spotkać się ze swoją żoną Olgą, wracającą z Nowego Jorku na statku M/S Piłsudski1. Lot generała był zatem lotem cywilnym, nie związanym z wykonywaniem funkcji wojskowego. Dreszerowi towarzyszyli pilot kpt. Aleksander Łagiewski oraz ppłk  Stefan Loth, jak nadmienia „Kurjer Poranny” znany sportowiec2, wówczas były już piłkarz Polonii Warszawa. Około godz. 14.20 awionetka znajdowała się nad Orłowem w pobliżu zatoki3. Według relacji świadków leciała nisko nad wodą, przypuszcza się, że generał widział już nadpływający M/S Piłsudski, na pokładzie którego znajdowała się jego żona i chciał przelecieć nad statkiem4. Jednak najprawdopodobniej z powodu jakiegoś uszkodzenia skierował się w stronę lądu. Po wykonaniu dwóch okrążeń, w wyniku nagłego podmuchu wiatru, samolot stracił balans i spadł do wody5. W katastrofie śmierć ponieśli wszyscy trzej pasażerowie.

Przebieg katastrofy udaje się odtworzyć dzięki relacjom naocznych świadków. W czasie upadku awionetki gen. Orlicz-Dreszera na pobliskiej plaży w Orłowie znajdowało się wielu kuracjuszy, którzy bezpośrednio widzieli przebieg wypadku. Plaża znajdowała się w odległości ok. 800 m na wschód od miejsca zdarzenia6, więc dystans umożliwiał dokładny ogląd sytuacji. Według świadków pilot chciał najprawdopodobniej wylądować na trawniku koło plaży. Najbardziej prawdopodobnej przyczyny upadku samolotu do morza upatrują oni w utracie równowagi samolotu, spowodowanej przez silny wiatr. Kolejnego powodu  katastrofy należy szukać w innym fakcie. Mianowicie kuracjusze w momencie zepchnięcia maszyny nad wodę przestali słyszeć pracę silnika. Pilot próbował zawrócić awionetkę w stronę lądu, ale zrobił to prawdopodobnie w zbyt gwałtowny sposób, co spowodowało urwanie tylnego steru7. Po tym zdarzeniu samolot zaczął tracić wysokość i wpadł do morza.

Tuż po katastrofie podjęto natychmiastową akcję ratowniczą, zapoczątkowaną przez cywilów będących najbliżej miejsca zdarzenia, a koordynowaną później przez służby państwowe. Jak podaje „Express Lubelski” jednymi z pierwszych osób, które przybyły w pobliże samolotu gen. Orlicza-Dreszera byli dwaj ratownicy Polskiego Czerwonego Krzyża Ignacy Walczyk i Alojzy Karolewski8. Dystans dzielący ratowników  od  unoszącej się na wodzie awionetki wynosił ok. 1000 m. Dotarli do niej po 10 minutach, gdyż silny wiatr utrudniał im dotarcie na miejsce. Dwie minuty przed nimi dopłynęli dwaj kajakarze, którzy również znajdowali się w pobliżu9. Ratownicy, nurkując, chcieli dostać się do wnętrza kabiny, Walczyk próbował wykorzystać w tym celu uszkodzone na szerokości 40 cm okno po lewej stronie. Rozbita szyba świadczyć mogła o dramatycznej walce o życie, jaka rozegrała się w kokpicie. Samodzielne wydostanie się oficerów z samolotu uniemożliwiły drzwi zamknięte na specjalny zatrzask10 oraz fakt, że pasażerowie przypięci byli do foteli  pasami bezpieczeństwa11.

800px-Piłsudski_on_Poniatowski's_Bridge

Gen. Gustaw Orlicz-Dreszer (po prawej) z marsz. Józefem Piłsudskim (w środku) na Moście Poniatowskiego w Warszawie, podczas zamachu majowego 12 maja 1926

 Ratownicy PCK bezskutecznie usiłowali wydostać ofiary przez 15 minut. W tym czasie pojawiły się gdański statek „Falke„, który rozpoczął holowanie awionetki w stronę brzegu, oraz wysłane przez władze marynarki wojennej ORP „Rybitwa„ i 3 holowniki. Jeden z nich dokończył pracę rozpoczętą przez ”Falke”. Na brzegu ratownicy wydobyli pasażerów, jako pierwszego Lotha, później Orlicz-Dreszera oraz Łagiewskiego. Obecny na molo lekarz Pokutyński stwierdził ich zgony12.

Katastrofa poruszyła najwyższe władze. Powołano specjalną komisję ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy. Na jej czele stanął kierownik Instytutu Badań Technicznych Lotnictwa, płk Drzazgacz. W skład wchodzili też członkowie kontroli technicznej Instytutu oraz żandarmerii lotniczej13. Wyrazy współczucia przesłał na ręce wdowy po gen. Orlicz-Dreszerze gen. Rydz- Śmigły, Generalny Inspektor Sił Zbrojnych, mówiąc, że „ (…) armia straciła jednego z najwaleczniejszych generałów, a Polska jednego z najlepszych i najbardziej zasłużonych synów14.”

Katastrofa była szeroko komentowana w ówczesnych mediach, głównie ze względu na  fakt, że zginął członek rządzącego wówczas obozu sanacyjnego, generał polskiej armii i Inspektor Obrony Powietrznej Państwa. Pogrzeb generała odbył się  27 lipca 1936 r. na Cmentarzu Marynarki Wojennej w Gdyni i był uroczystością państwową15. Ostatni raz honory oddała mu cała ówczesna elita polityczna i wojskowa16, na czele z prezydentem Mościckim i marszałkiem Rydzem- Śmigłym.

BIBLIOGRAFIA:

  1. Inspektor Obrony Powietrznej gen. Orlicz - Dreszer zginął w katastrofie lotniczej, „Kurjer Poranny”, 197/1936.
  2. Generał Orlicz - Dreszer zginął w katastrofie lotniczej, „Słowo”, 194/1936.
  3. W Gdyni okrytej żałobą po tragicznym zgonie gen. Orlicz - Dreszera, „Express Lubelski”, 199/1936.
  4. Grób nad brzegiem Bałtyku, „Słowo”, 196/1936.
  5. Szczątki gen. Orlicz - Dreszera spoczną na cmentarzu w Oksywiu, „Słowo”, 195/1936.
  6. Trzy trumny pod banderami marynarki, „Kurier Poranny”, 198/1936.
  7. Depesza kondolencyjna Naczelnego Wodza, „Kurier Poranny”, 197/1936.
  8. Co mówią fachowcy o przyczynach katastrofy, „Kurier Poranny”, 198/1936.
  9. Bohaterski żołnierz, wierny towarzysz Marszałka, „Kurier Poranny”, 197/1936.
  1. Inspektor Obrony Powietrznej gen. Orlicz - Dreszer zginął w katastrofie lotniczej, „Kurjer Poranny”, 197/1936,   s. 2. []
  2. Tamże, s. 2. []
  3. Generał  Orlicz - Dreszer zginął w katastrofie lotniczej, „Słowo”, 194/1936, s. 1. []
  4. Inspektor…, cyt. wyd., s. 2. []
  5. Tamże, s. 2. []
  6. Generał … , cyt. wyd., s. 1. []
  7. Inspektor…, cyt. wyd., s.2. []
  8. W Gdyni okrytej żałobą po tragicznym zgonie gen. Orlicz- Dreszera, „Express Lubelski”, 199/1936, s. 3. []
  9. Generał… cyt. wyd., s. 1. []
  10. W Gdyni…, cyt. wyd. s. 3. []
  11. Inspektor…cyt. wyd. s. 2. []
  12. Generał…, cyt. wyd., s.1. []
  13. Tamże, s. 1. []
  14. Tamże. []
  15. Grób nad brzegiem Bałtyku, „Słowo”, 196/1936, s.1. []
  16. Trzy trumny pod banderami marynarki, „Kurier Poranny”, 198/1936, s.1. []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz