„Na białych Polaków obława. Wojska NKWD w walce z polskim podziemiem 1944-1953” G. Motyka - recenzja


Wydana niedawno praca Grzegorza Motyki w ogólny i przystępny sposób przybliża problem walk polskiego podziemia antykomunistycznego z wojskami nowego zaborcy – ZSRS. Ale, należy na wstępie podkreślić, autor gwarantuje rzetelne i wnikliwe podejście do tematu. A przy tym zbadanie nieokreślonej liczby materiałów źródłowych w polskich i rosyjskich archiwach. 

Motyka_Na bialych Polakow oblawa_m Grzegorz Motyka to polski historyk, doktor habilitowany, specjalizujący się w tematyce stosunków polsko-ukraińskich w XX wieku. Od roku 2011 jest członkiem Rady Instytutu Pamięci Narodowej. Związany z Instytutem Studiów Politycznych PAN, Uniwersytetem Jagiellońskim oraz Akademią Humanistyczną im. A. Gieysztora w Pułtusku. Publikuje m. in. w: „Karcie„, „Zeszytach Historycznych„, „Rzeczypospolitej” i ”Wprost”. Jest autorem wielu książek, np.: Tak było w Bieszczadach (1999), Ukraińska partyzantka 1942-1960 (2006), W kręgu „Łun w Bieszczadach” (2009), Od rzezi wołyńskiej do akcji Wisła (2011).

Najnowsza książka Grzegorza Motyki Na białych Polaków obława, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Literackiego z Krakowa, miała swą premierę 17 września 2014 roku. To chyba celowy zabieg, aby w kolejną rocznicę sowieckiego „ciosu w plecy„ z roku 1939 przypomnieć polskim czytelnikom mniej znaną odsłonę historii naszych stosunków i walk ze wschodnim zaborcą lat 1944-1953. Każdy kto choć trochę zna historię Polski, wie, że Polacy nie zgodzili się z sowiecką i komunistyczną dominacją, że podjęli nierówną walkę o wolność i całkowitą niezawisłość. A historia ta odkrywana na nowo wraz z następnymi nowymi publikacjami i… kolejnymi ekshumacjami Żołnierzy Wyklętych zakopanych przez komunistów byle jak i byle gdzie, otrzymuje nową wyższą jakość. Młodzi Polacy kultywują nowych bohaterów (np. „Inkę„), interesują się historią naszego kraju (Powstanie Warszawskie i Żołnierze Wyklęci), sami chętnie biorą udział w uroczystościach rocznicowych i działają np. w grupach rekonstrukcyjnych. To nie przymusowe ”spędy” jak za czasów komunistycznych pochodów pierwszo majowych…

Ale wracając do recenzowanej pozycji książkowej. Praca Grzegorza Motyki znakomicie uzupełnia wydane już wcześniej książki dotyczące Żołnierzy Wyklętych i ich antykomunistycznej działalności. Po „Żołnierzach Wyklętych„ J. Ślaskiego, po „Żołnierzach Wyklętych. Niezłomnych Bohaterach„ J. Wieliczki-Szarkowej, w końcu po „Oddziałach Wyklętych„ Sz. Nowaka, przyszła kolej na książkę Grzegorza Motyki. Wśród szerszego tła ówczesnych działań frontowych II wojny światowej, stosunków politycznych pomiędzy polskim rządem londyńskim a Moskwą i PKWN, pośród nowej okupacji po „wyzwoleniu”, autor barwnie kreśli zmagania Polaków z sowieckim najeźdźcą. Prowadzi nas poprzez AK-owską akcję „Burza” i niespełnione sowieckie obietnice po wcześniejszym bojowym współdziałaniu. Pokrótce opisuje najważniejsze zmagania pod Surkontami, Kuryłówką i w Lesie Stockim. Znakomicie oddaje charakter partyzanckiej wojny „Łupaszki” oraz walk oddziałów „Burego” i „Zagończyka”. Z książki możemy również dowiedzieć się o działalności antysowieckiej za nową granicą na Bugu, o grupach „Ragnera”, ”Morskiego” i ”Olecha”.

Książkę czyta się bardzo dobrze, absolutnie nie zanudzają opisy walk, obław, sowieckiej demonstracji siły i politycznego tła zdarzeń. Jedynie w dwóch przypadkach opisy tych interesujących bezpardonowych zmagań burzą trochę według mnie rozdziały o sowieckich zbrodniach na terenach Polski oraz o ich walce z ukraińskimi nacjonalistami.

Zadziwiająca jest dla mnie pobłażliwość autora przy opisie pogromu kieleckiego, kiedy pisze jedynie o domniemanej komunistycznej prowokacji. Ja zaś słyszałem o tym, że to w ubeckiej rodzinie przetrzymywano polskie dziecko rzekomo porwane przez Żydów, agresję na Żydach rozpoczęli wojskowi z „ludowego„ WP i KBW, większość uzbrojonych w pałki robotników to komunistyczni aktywiści, a będący w mieście Sowieci nawet nie ”kiwnęli palcem”…

Grzegorz Motyka nie ma za takiej wspaniałomyślnej pobłażliwości dla ludzi z NSZ przy opisie nie do końca przecież wyjaśnionych zdarzeń pod Rząbcem oraz w Wierzchowinach. W tych miejscach autor nie mówi już o „domniemanej winie” NSZ, ale jednoznacznie przypisuje cała winę żołnierzom narodowej organizacji zbrojnej.

Warto podkreślić znakomite wydanie książki, do czego czytelników zdążyło już przyzwyczaić Wydawnictwo Literackie. Kartki książki zostały zszyte i oprawione w twardą okładkę. Treść książki znakomicie oddaje ilustracja na okładce, gdzie na przedstawionym zdjęciu oficer NKWD koryguje pozycje „białych” Polaków z jakimś konnym sowieckim zwiadowcą. Jeszcze sekunda, dwie, i za moment na niepokornych Polaków ruszy kolejna sowiecka obława.

Nie mam uwag do pracy redakcyjnej i korekty. Ja w tekście nie znalazłem jakiś większych błędów.

Książkę Na białych Polaków obława mogę z czystym sumieniem polecić każdemu, kto choć trochę interesuje się historią Polski. A na pewno każdy zainteresowany dziejami Żołnierzy Wyklętych i ich nierówną walką, powinien koniecznie sięgnąć po najnowszą książkę Grzegorza Motyki. Pracę, która w znakomity sposób uzupełnia dotychczasową wiedzę o polskim podziemiu antykomunistycznym. 

Plus minus
Na plus:
+ temat książki
+ wartość merytoryczna pracy
+ przedstawienie problemu w szerszym kontekście politycznym
+ korzystanie z rosyjskich archiwów i źródeł
+ ładne wydanie
Na minus:
- uprzedzenia autora względem narodowców?

Tytuł: Na białych Polaków obława. Wojska NKWD z walce z polskim podziemiem 1944-1953
Autor: Grzegorz Motyka
Wydawca: Wydawnictwo Literackie
Rok wydania: 2014
ISBN: 978-83-08-05393-5
Strony: 514
Oprawa: twarda
Cena: 49,90 zł (z okładki)
Ocena recenzenta: 8,5/10

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz