Jak ocalono 80 ton polskiego złota


Podczas II wojny światowej ponad 79-tonowy transport polskiego złota pokonał dziesiątki tysięcy kilometrów i kilka kontynentów. Śniatyń, Konstanca, Ankara, Bejrut, Tulon, Dakar, Lorient, Casablanca, Fort Kayes, Nowy Jork, Ottawa i Londyn to tylko niektóre z punktów na mapie jego ewakuacji. Skrzynie z cennym kruszcem przewożono ciężarówkami, autobusami, koleją, na pokładzie krążowników, tankowców i niszczycieli.

Zwiedzający mogą z bliska przyjrzeć się trasie ewakuacji i sztabom złotaJuż w pierwszych dniach II wojny światowej rząd polski podjął decyzję o ewakuacji wszystkich zasobów złota za granicę. Podróż, której ostatnim przystankiem miało stać się miasto Nevers, zaczęła się w przygranicznym Śniatyniu, dokąd przewieziono kruszec przechowywany w centrali Banku Polskiego SA w Warszawie i jego oddziałach – w Brześciu, Lublinie, Siedlcach i Zamościu. Depozyt o wadze 75 ton został załadowany do 9 wagonów towarowych i przewieziony do rumuńskiej Konstancy, nad Morzem Czarnym. Niewielką część zasobów złożono w rumuńskim banku centralnym. Miała ona stanowić wsparcie dla internowanego rządu i polskich uchodźców. W Konstancy cenny ładunek trafił na pokład tankowca Eocene, który przetransportował go do Turcji. Następnie transportem kolejowym złoto dotarło do Bejrutu w Libanie, będącym pod kontrolą Francuzów. Po dokonaniu przeładunku na pokład francuskich okrętów, kruszec przewieziono do portu w Tulonie, a następnie do oddziału Banku Francji w Nevers.

Fort Kayes

W związku z wkroczeniem wojsk niemieckich do Francji w czerwcu 1940 r., polskie złoto zostało przetransportowane do Dakaru. Stamtąd przewieziono je do fortu Kayes na Saharze w Afryce Zachodniej. Mimo kapitulacji Francuzi odmówili Niemcom wydania złota. Rząd Philippe’a Petaina zablokował dostęp do tych zasobów również przedstawicielom Banku Polskiego SA.

Walka o odzyskanie kontroli nad złotem

Polski rząd na uchodźstwie prowadził walkę o odzyskanie swoich zasobów kruszcowych na płaszczyźnie dyplomatycznej i prawnej. Ważne decyzje dotyczące polskiego złota miały zapaść w amerykańskim sądzie. 3 września 1941 r. został wniesiony pozew przeciwko Bankowi Francji. 17 grudnia 1943 r. doszło do zawarcia polsko-francuskiego porozumienia w sprawie złota złożonego w Kayes. W styczniu 1944 r. podpisano ugodę na podstawie której Bank Polski SA odzyskał kontrolę nad swoimi zasobami. Na mocy uchwały Rady Ministrów rządu RP na uchodźstwie złoto zostało wysłane jako depozyt do skarbców w Banku Anglii, Banku Rezerwy Federalnej w Nowym Jorku oraz Banku Kanady.

Czasy powojenne

Latem 1947 r. z Rumunii do Warszawy powróciły 3 tony złota, które w 1939 roku pozostawiono w Bukareszcie jako wsparcie dla internowanego rządu i polskich uchodźców. Na wniosek prezesa Narodowego Banku Polskiego zasoby kruszcowe zostały przeznaczone na odbudowę kraju.

Wystawa NBP

Po raz pierwszy, w tak szczegółowy sposób, niezwykłą drogę skarbu narodowego można poznać na zorganizowanej przez Narodowy Bank Polski wystawie „Wojenne losy polskiego złota”. Ekspozycję można oglądać od poniedziałku do piątku, między 8:00 a 19:00 w holu wejściowym do warszawskiego Oddziału Okręgowego NBP przy Placu Powstańców Warszawy 4. Wstęp wolny.

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

2 komentarze

  1. kolokolo pisze:

    Co stało się z resztą złota (oprócz tych 3 ton „rumuńskich”)?

    • Marlow pisze:

      „W styczniu 1944 r. podpisano ugodę na podstawie której Bank Polski SA odzyskał kontrolę nad swoimi zasobami. Na mocy uchwały Rady Ministrów rządu RP na uchodźstwie złoto zostało wysłane jako depozyt do skarbców w Banku Anglii, Banku Rezerwy Federalnej w Nowym Jorku oraz Banku Kanady.”

Zostaw własny komentarz