Roksolana (Hürrem). Słowiańska ulubienica sułtana Sulejmana Wspaniałego


Ulubienica sułtana Sulejmana Wspaniałego, kobieta o cechach godnych władcy, legenda swoich czasów i następnych stuleci. Ostatnie lata to istny renesans Roksolany: seriale, programy historyczne wracają do czasów potęgi Jagiellonów i Osmanów, pośrodku których stanąć miała prosta branka, jakich setki tysięcy przelało się przez tureckie galery. Ile prawdy jest w legendzie ukazującej niesamowite życie, którego początkiem była nienawiść do oprawców, a końcem niemal współrządzenie jednym z XVI-wiecznych mocarstw świata? Churrem, Roksolana, Aleksandra Lisowska - kim była i dlaczego do dziś wzbudza tak wielkie zainteresowanie (z kolei tutaj i tutaj przeczytasz artykuły o Sulejmanie Wspaniałym)?

Roksolana Hurrem

Roksolana (Hürrem)

Kiedy polską telewizję zalewa turecka superprodukcja, wiedzmy, że coś się dzieje. W czasach, słusznie/nie słusznie minionej epoki Polska kinematografia podnosiła trudne dzieła i ekranizowała je z podziwianym do dziś rozmachem. Trudno, nawet pośród młodych pokoleń, znaleźć osobę, która nie widziała Potopu, Pana Wołodyjowskiego, Krzyżaków, Nocy i Dni czy Lalki. Od jakiegoś czasu twórcy zapominają o niemal niewyczerpalnym, dla scenariuszy filmowych zasobie, jakim jest historia Polski w tak licznych jej odsłonach. Ostatnią produkcją, za którą nie musimy się wstydzić, a która nie odnosi się do okresu II wojny światowej była prawdopodobnie ekranizacja pierwszej części trylogii Sienkiewicza. Następnie było już coraz gorzej, a mająca na zawsze usytuować Polski oręż w panteonie naj… większych, waleczniejszych, ważniejszych, Odsiecz Wiedeńska, okazała się tragifarsą.

Kiedy nie udało się obronić Sobieskiego, może uda się cofnąć do czasów, kiedy Polacy realnie wpływali na politykę Europy, a dom Jagielloński zajmował teren dzisiejszej Europy Środkowej. Mimo kilku zapowiedzi mówiących o przygotowywanym serialu poświęconym polsko-litewskiej dynastii, na ekranach telewizorów pojawiło się Wspaniałe Stulecie nie opowiadające jednak o Zygmuncie Starym i jego żonie Bonie ze smokiem w herbie, lecz o Sulejmanie Wspaniałym i jego legendarnej dziś miłości – Roksolanie.

Meryem Uzerli jako Hürrem Sultan w serialu "Wspaniałe stulecie" (2011-2014)

Meryem Uzerli jako Hürrem Sultan w serialu „Wspaniałe stulecie” (2011-2014)

Legenda goniła legendę w poszukiwaniach odpowiedzi na pytanie o pochodzenie i prawdziwe losy jednej z ulubienic Sulejmana Wspaniałego, prawdopodobnie największego z dynastii Osmanów. Kim była Churrem (lub Hürrem), matka sułtana Selima II? Odpowiedzi na to pytanie próbowali udzielać jej współcześni, a także następne pokolenia, potwierdzając wyjątkowość sułtańskiej branki. Polski poeta i pisarz okresu baroku Samuel Twardowski, mówił o niej „Ruska„, „Ruskoja„, córka podłego popa z Rohatyna, oddana do „Seraju” niewolnica. Niektórzy chcieli w niej widzieć Niemkę, Francuzkę, inni Włoszkę lub Ukrainkę – Aleksandrę Lisowską. Kolejne stulecia, mniej lub bardziej wspaniałe, przypisywały matce Selima II coraz nowszą genealogię. Zachowano do dziś listy, które za pomocą swojego sekretarza wysyłała do króla Zygmunta I oraz jego syna, gdzie nazywała polskiego króla ”bratem” i tym samym doprowadziła do zamętu pośród wielu autorów. Zaprzeczenie niedorzecznej plotce o powiązaniach rodzinnych Roksolany z Zygmuntem Starym rozwiał dopiero wybitny polski turkolog Włodzimierz Zajączkowski w roku 1956. Udało się to dzięki ponownemu przetłumaczeniu listów i wyjaśnieniu znaczeń kulturowych poszczególnych zwrotów.

Pośród licznych niedomówień i legend należy podjąć próbę doszukania się prawdy o ulubienicy sułtana Sulejmana. Rozpocząć należy od kwestii wywołującej najczęstsze spory, czyli imienia naszej bohaterki. Powszechnie używane określenie Roksolana, mylnie przyjmowane za imię, oznaczało w rzeczywistości jedynie ruskie pochodzenie. Ruś – Roxanis pojawia się w polskich źródłach, kronice Bernarda Wapowskiego czy pismach Orzechowskiego.

Selim II

Selim II

Występowanie w tureckich haremach kobiet o ruskim pochodzeniu nie jest i nie było niczym zaskakującym. Wielokrotne i systematyczne najazdy tatarskie, wołowskie, mołdawskie na południowo-wschodnie terytoria Polski i Litwy były czymś dla okresu staropolskiego zupełnie naturalnym. Celem wypraw koczowniczych była rzecz jasna wszelka możliwa zdobycz z jasyrem na czele. Nic więc dziwnego, że na dworze sułtańskim znalazła się piękna Rusinka, od której narodowości mógł zostać utarty rodzaj pseudonimu, którego autora trudno dziś szukać. Określenie Roksolana używane było dość powszechnie przez posłów akredytowanych do Stambułu, nigdy jednak nie pojawiło się w korespondencji ukochanej Sulejmana, której liczne egzemplarze zachowały się w archiwach wielu państw. Drugim „imieniem”, jakim określano naszą bohaterkę było Churrem, czy Hürrem, w tureckiej lub perskiej wersji. Nowe imię matka przyszłego sułtana Selima II otrzymała prawdopodobnie w momencie wstąpienia do sułtańskiego haremu. Rozpromieniona, kwitnąca, roześmiana, bo takie znaczenia możemy przypisywać temu określeniu, to powszechnie przyjęty obyczaj nadawania poetycko brzmiących imion niewolnym kobietom w tureckich haremach. Imiona standardowo kojarzące się z islamem otrzymywały jedynie wolne kobiety urodzone w tradycji religijnej Imperium Osmanów.

Jakie było jej prawdziwe imię, prawdopodobnie nigdy się nie dowiemy. Fakt ten wynika ze specyfiki przekazywania branek do tureckich haremów. Wielce prawdopodobnym jest, iż „Roksolana” trafiła do Stambułu jako bardzo młoda dziewczyna. Jeżeli tak, prawdopodobieństwo istnienia materiałów dotyczących jej życia przed przybyciem do państwa osmańskiego jest niemal zerowe. O pochodzeniu Churrem i jej właściwym imieniu pisali XVII i XIX-wieczni twórcy, kreując ją na wyimaginowaną Aleksandrę Lisowską, córkę prawosławnego kapłana, co łączyć miało relacje Twardowskiego z ukraińskim mitem o kobiecie, która zawładnęła pogańskim sułtanem. Problem tej interpretacji polega na całkowitym braku wiarygodnych źródeł świadczących o jej życiu przed zaistnieniem na dworze Sulejmana i nieprawdopodobnym nazwisku, jakie miałby nosić XVI-wieczny prawosławny pop.

Roksolana (Hürrem)

Roksolana (Hürrem)

Pośród szeregu hipotez najbardziej zabawną wydaje się ta o szukaniu więzi rodzinnych Chuurem z polskimi monarchami. Wspominana już plotka swój początek wzięła od Samuela Twardowskiego. Podczas odbywania w Stambule poselstwa przez Krzysztofa Zbaraskiego, w których ów poeta uczestniczył, w latach 1621-23, do uszu Twardowskiego dotarły, wynikające prawdopodobnie z nieporozumienia, głosy o relacjach rodzinnych „Roksolany„ z Zygmuntem Starym. W wyniku oburzenia polski pisarz określił ją jako pochodzącą od „podłego rohatyńskiego popa„, co miało prawdopodobnie być mocną odpowiedzią na plotki o wspólnej z polskim monarchą genealogii. Związki takowe rzecz jasna nie miały miejsca a pomyłka wydaje się mieć banale podłoże. Autor biogramu ”Roksolany” znajdującego się w Polskim Słowniku Biograficznym Zygmunt Abrahamowicz stwierdził, iż Churrem jako żona sułtana, który wielokrotnie zwracał się do Zygmunta I Jagiellończyka „bracie„ mogła określić się jako jego… „siostra„. Był to jednak zwrot użyty nie przez wzgląd na relacje z polskim monarchą, lecz określający więzi łączące naszą bohaterką z Osmańskim władcą. Ta zabawna anegdota nie może być jednak traktowana inaczej, niż jako humorystyczna pomyłka. Niech wiec kwestia imienia i dokładnego pochodzenia ”Roksolany” pozostanie w sferze domysłów i postulatów badawczych dla zainteresowanych historyków.

Podobnie jak imienia, nie jesteśmy dziś w stanie ustalić dokładnej daty jej narodzin. Do sułtańskiego haremu przekazana została przed rokiem 1520, co wynika z faktu, iż w roku następnym urodziła pierwszego syna Osmańskiego władcy. Wielu badaczy za moment jej porwania przyjmuje rok 1509, w którym to doszło do dużego najazdu tatarskiego, między innymi w okolice Rohatyna, do którego to miasta przypisywał ją Samuel Twardowski. Ile lat mogła mieć porwana dziewczyna, odpowiedzieć trudno. Świadectwa innych napaści wspominają o porywaniu nawet kilkuletnich dziewczynek, które następnie przygotowywano do życia na tureckich i tatarskich dworach. Profesor Dariusz Kołodziejczyk wspominał także o swoistych szkołach, do których trafiały młode dziewczynki wykupione z jasyru. Jeżeli „Roksolanę” spotkał podobny los jej datę urodzenia możemy sytuować w okolicach 1500/1505 roku. Niewiele więcej wiadomo również o okolicznościach, w jakich przyszła ulubienica sułtana trafiła do jego haremu. Powtarzająca się informacja o tym, iż została zakupiona przez wielkiego wezyra Ibrahima i podarowana Sulejmanowi wydaje się prawdopodobna. Atrakcyjna Rusinka szubko oczarowała potężnego sułtana, co jednak ważniejsze, szybko dała mu następcę. Aby zrozumieć losy Churrem i prześledzić jej wyjątkową aktywność kilka zdań należy poświęcić na specyfikę sułtańskiego dworu, zwyczajów i praw tam panujących.

Sulejman Wspaniały

Sulejman Wspaniały

Familia Osmańska, w przeciwieństwie do zdecydowanej większości odpowiedników w innych częściach świata, nie wchodziła w mariaże dynastyczne i nie wybierała dla sobie żon pochodzących z innych rodzin monarszych. Sułtan uważany był pośród swoich poddanych za osobę stojącą ponad wszelkimi panującymi, spośród których żaden nie dorównywał mu wielkością i znaczeniem. Podobnie oceniano panująca dynastię, dla której równorzędnym partnerem nie mogła być inna monarsza rodzina. Takie założenie wykluczało możliwość pojmowania przedstawicielek znamienitych rodów za żony i uznawania ich za równe Osmanom. Kolejne, znacznie bardziej praktyczne kwestie wiązały się z ewentualnymi problemami majątkowymi. O prawa swych krewnych mogliby ubiegać się potężni ojcowie lub bracia, wpływając jednocześnie na politykę wewnętrzną i zewnętrzną Imperium Osmańskiego. Kolejną sprawą była poligamiczność władców tureckich i brak stabilnej hierarchii wewnątrz sułtańskiego haremu. Wszystko to powodowało, iż jedynym decydentem był panujący. To on wybierał sobie kobiety, z którymi płodził potomstwo. Każde dziecko pochodzące z takiego związku było pełnoprawnym członkiem dynastii, a w przypadku mężczyzn równorzędnym kandydatem do tronu. Pośród wielu sułtańskich partnerek, matki jego dzieci posiadały liczne przywileje, zwłaszcza te opiekujące się potencjalnymi następcami Osmanów. To zwykle spośród nich sułtan wybierał najważniejszą kobietę, nazywaną niekiedy (choć mylnie) żoną.

W kanonicznym prawie i obyczajach tureckich, ślub równał się z wprowadzeniem się kobiety do domu męża. Mieszkające na sułtańskim dworze, zgromadzone w haremie kobiety były w nieco innej sytuacji. Z dzisiejszego punktu widzenia kobieta traktowana była wyłącznie przedmiotowo, a jej celem było sprawić radość władcy i dać mu ewentualnego potomka. Dla historyka nie ma jednak nic gorszego, niż zestawianie współczesnych poglądów, wartości z opisywanymi realiami. Zdające sobie sprawę ze swej roli i swoich możliwości kobiety należące do sułtańskiego haremu, prowadziły grę o pozycję swoją i swoich dzieci, którą można prawdopodobnie uznać za element determinujący większość ich działań.

Brama Imperialna pałacu Topkapi

Brama Imperialna pałacu Topkapi (widok dzisiejszy)

Wyjątkiem w tej grze nie była Roksolana. Wchodząc do sułtańskiego haremu miała już na początku potężną rywalkę Mâhidevrân Sułtan, znaną także jako Gülbahar, ulubioną żonę Sulejmana i matkę jego syna Mustafy, urodzonego w 1515 roku. Wdzięki, jakie posiadała Churrem musiały rzeczywiście wpływać na sułtana, który z czasem uznawał ją za swoją pierwszą faworytę. Trudno dziś jednoznacznie ustosunkować się do formalnego znaczenia Roksolany na dworze Osmanów. Część badaczy widzi w niej czwartą żonę sułtana i datuje ich ślub na rok zaraz po urodzeniu pierwszego syna Mehmeda, czyli 1521. Inni opierają się na relacji angielskiego dyplomaty pełniącego rolę swoistego ambasadora na dworze sułtańskim Georga Junga, który w roku 1530 pisał: potężny sułtan Sulejman wybrał dla siebie jako cesarzową młodą Rusinkę, wesele odbyło się w pałacu Topkapi, w Stambule. Istnieją także głosy, choćby przywoływanego już prof. Dariusza Kołodziejczyka, stawiające ślub pod znakiem zapytania. Fakt jakiegoś wyróżnienia lub wywyższenia Churrem przez sułtana jest jednak prawdopodobny. Być może wesele pomyliło się angielskiemu dyplomacie z podarowaniem Churrem wolności, którą w innym przypadku zyskałaby dopiero po śmierci sułtana. Swoisty awans Roksolany powodował szybki wzrost znaczenia młodej branki oraz wzmagająca się nienawiść, jaką do Rusinki żywiła Gülbahar. Przedstawiony w telewizyjnym serialu epizod, podczas którego Roksolana zostaje zaatakowana przez swoją rywalkę, wydaje się być rzeczywisty. Informacje o tym przynoszą weneckie źródła, gdzie przytoczona została obelga jaką obdarowała swoją przeciwniczkę Gülbahar. Otwarty atak na Roksolanę skończył się dla sułtańskiej żony bardzo niekorzystnie, gdyż na długi czas została całkowicie odsunięta od Sulejmana i jego dworu, co otwierało Chuurem nowe możliwości.

Meczet Sulejmana, wybudowana za panowania Sulejmana Wspaniałego (widok dzisiejszy) / fot. İhsan Deniz Kılıçoğlu, CC-BY-SA 3.0

Meczet Sulejmana, wybudowana za panowania Sulejmana Wspaniałego (widok dzisiejszy) / fot. İhsan Deniz Kılıçoğlu, CC-BY-SA 3.0

Jako praktycznie jedyna licząca się partnerka panującego Osmana i matka jego syna, Roksolana wzmacniała swoją pozycję kolejnymi ciążami. W roku 1522 przyszła na świat córka Sulejmana i Chuurem - Mihrimah, w 1523 żyjący jedynie trzy lata Abdullah, następnie w 1524 przyszły sułtan Selim, dwa lata później Bajazyd i w roku 1530 Dżihangir. Kolejni potomkowie i zachowana do dziś miłosna korespondencja, jaką obdarzali się Sulejman i Roksolana, świadczyć mogą o prawdziwym uczuciu. Wspomniana już specyfika relacji damsko-męskich na tureckich dworach eliminowała w dużej mierze „małżeństwa z rozsądku”, dzięki czemu można domniemywać, iż długotrwałe związki opierały się na szczerym uczuciu. Czy to miłość sułtana czy przebiegłość Roksolany sprawiały, że posiadała ona coraz większą władzę na dworze, a przez to i w państwie osmańskim, odgadnąć dziś trudno. O jej nieprzeciętnych możliwościach pisali doskonale znający warunki Imperium Osmańskiego Wenecjanie. Roksolana coraz częściej przedstawiana jest jako osoba aktywna politycznie lub dyplomatycznie. Niektórzy historycy przypisują jej nawet pozytywny wpływ na relacje Sulejmana z Zygmuntem I i Jagiellonami. Czy można wierzyć w zaangażowanie Churrem w sprawy Korony Polskiej, nie wiadomo. Odpowiedź twierdząca wydaje się jednak mało prawdopodobna. Szukanie w niej swoistego lobbysty na rzecz Jagiellonów wynikające z poczucia swoistej wspólnoty Roksolany z Krakowem, jest jak sądzę znacznym nadużyciem. Należy pamiętać, iż trafiając do osmańskiej stolicy była dzieckiem, które ukształtowało się w ramach kultury i wartości islamskiego państwa Sulejmana. Znacznie bardziej prawdopodobne jest jej zaangażowanie, które wynikało z chęci zabezpieczenia przyszłości swoich synów.

Problem z przekazywaniem potwierdzonych informacji wynika z rzeczywistości, w jakiej funkcjonował sułtański harem. Do dziś świat islamski wyraźnie oddziela strefę domową, prywatną, w której swoją aktywność realizują kobiety, od strefy publicznej, przeznaczonej niemal wyłącznie dla mężczyzn. To, co działo się w zamkniętym dla zewnętrznych obserwatorów świecie sułtańskiego domu pozostaje w zdecydowanej mierze przestrzenią domysłów i spekulacji. Wpływa to także na wiarygodność przekazów i ich sytuacyjną tendencyjność. Pośród niepewnych danych wiemy, że wzrost znaczenia Roskolany wiązał się z pożarem Starego Seraju w 1541 roku, po którym Churrem wraz z dziećmi przeniosła się do Nowego Seraju, przeznaczonego dotąd wyłącznie dla padyszachów.

Imperium Osmańskie / fot. André Koehne, CC-BY-SA-3.0

Imperium Osmańskie XV-XVII w. / fot. André Koehne, CC-BY-SA-3.0

Przebywając od tego momentu niemal w centralnym ośrodku decyzyjnym mogła realizować swą politykę, wpływać na ministrów i doradców Sulejmana, których świadomość dotycząca pozycji Roksolany była powszechna. Od momentu osiągnięcia pełnej znajomości obyczajów i praw, które determinowały życie na sułtańskim dworze, nasza bohaterka wydaje się prowadzić bardzo jasną politykę, której celem jest uzyskanie tronu dla jednego ze swoich synów. Kiedy Churrem rozpoczęła swoje precyzyjnie ukierunkowane działania, możemy jedynie domniemywać. Niektórzy badacze traktują jako jej pierwszy zdecydowany krok podżeganie do skazania na śmierć Ibrahima Paszy. Ten sam, który podarował ruską brankę sułtanowi, miał w pewnym momencie stać się jej głównym przeciwnikiem. Przyjaciel z lat młodzieńczych, towarzysz w podróżach, oddany doradca, a następnie wielki wezyr, zdołał osiągnąć drugie miejsce w Imperium Osmańskim. Wiele wskazuje na ogromne ambicje Ibrahima, który w oficjalnej korespondencji naśladował tugre (stylizowany podpis) sułtańską. Będąc odpowiedzialnym za ogromną część prowadzonej polityki, wspierał pierwszego syna Sulejmana i Gülbahar - Mustafę. Sojusz między wielkim wezyrem i sułtańskim potomkiem był dla potencjalnego następcy ogromną pomocą. Należy bowiem przypomnieć, iż w państwie Osmanów nie funkcjonowała zasada primogenitury, a każdy potomek władcy miał równe prawa do tronu. Ponadto zwycięzca wyścigu o sułtański tron, a przede wszystkim skarbiec, mógł wedle zwyczaju wymordować swoich braci i ich ewentualnych potomków, w celu zapobieżenia wojnom domowym. Poparcie wielkiego wezyra było niezwykle mocną kartą w rękach Mustafy, będącego jednocześnie zagrożeniem dla potomków Churrem. Niebezpieczne roszady mogły dotknąć także bezpośrednio i naszą bohaterkę, która utraciwszy status matki potencjalnego sułtana, spadłaby na zdecydowanie niższe szczeble w dworskiej hierarchii. W związku z tymi faktami, upatrywanie w Roksolanie ewentualnej podżegaczki do skazania na śmierć Ibrahima, nie wydaje się nieprawdopodobne. Ambitny wezyr do roku 1536 nie mógł narzekać na poparcie Sulejmana. Zastanawiające jest zatem co skłoniło władcę do tak drastycznego kroku? Zdania w tej kwestii są podzielone: część badaczy widzi w tych wydarzeniach zasadniczą rolę Churrem, inna część z kolei powodów jego stracenia upatruje w obawach sułtana przed potężnym wezyrem.

Mihrimah

Mihrimah

Oskarżenia o bezwzględność Roksolany w dążeniach do wywyższenia swoich dzieci nie kończą się na sprawie Ibrahima. Kolejną ofiarą intryg naszej bohaterki był sam Mustafa. Od około 1533 roku wraz z matką młody książę przebywał w Magnezji, a następnie z Amasei, gdzie uczył się prawdopodobnie zarządzania państwem, w tym przypadku prowincją. Była to zwyczajna praktyka, mająca przygotować sułtańskich synów do objęcia władzy. Podczas nieobecności trzeciej żony i jej syna w Stambule, Roksolana i druga niezwykle ważna kobieta na dworze, córka Churrem i Sulejmana - Mihrimah organizowały spisek, mający wyeliminować Mustafę z gry o tron. W tym celu posłużono się pochodzącym z Chorwacji Rustemem Paszą, zięciem sułtana. Oskarżony o próbę przejęcia władzy Mustafa został zamordowany w 1553 roku. Potężne niezadowolenie wielu środowisk, zwłaszcza wojska, skupiło się na Rustemie, którego dla uspokojenia nastrojów sułtan posłał do dalekich prowincji, na obrzeża państwa.

Przeprowadzony pomyślnie zabieg wyeliminował najgroźniejszego rywala Roksolany jednocześnie oddalając od niej potencjalne oskarżenia. Droga do władzy dla jej synów była otwarta.

Roksolanie nie było jednak dane doczekać się widoku swego syna na sułtańskim tronie. Churrem zmarła w Stambule 15 kwietnia 1558 roku. Pochowano ją obok meczetu Sulejmana Wspaniałego. O jej niezwykłych losach pisali autorzy całej Europy. Francuskie sztuki La Sultane i Roxelane z 1551 i 1643 roku, tragedia Solimano Bonarellego z 1619, czy powstała w Leszcznie operetka O Ibrachimie, Selimie, Roxolanie tragedia z 1689 roku, na kolejne stulecia zachowały pamięć o porwanej Rusince, która zawładnęła najpotężniejszym władcą Imperium Osmańskiego.

Bibliografia:

Źródła:

  1. Acta Tomicaina t. XV, wyd. W. Pociecha, Warszawa 1957, nr 44.
  2. Aksenazy S., Listy Roxolany, „Kwartalnik Historyczny” t. 10/1896, s. 113-117.

Opracowania:

  1. Abrahamowicz Z., Roksolana, w Polskim Słowniku Biograficznym, tom XXXI, Ossolineum 1989.
  2. Duda S., Sulejman Wspaniały. Zakochany sułtan, Wyborcza.pl 15 grudnia 2014.
  3. Łątka J., Sulejman II Wspaniały, Warszawa 2004.
  4. Pajewski J., Buńczuk i koncerz: Z dziejów wojen polsko-tureckich, Warszawa 1978.
  5. Szymanowski W., Roksolana, „Tygodnik Ilustrowany” 14/1866 nr 354, 355.
  6. Rolsolana, „Przyjaciel Ludu” ( Leszno) T. 7/ 1841, nr 45, s.3-5.
  7. Roksolana, czyli od niewolnicy do żony sułtana audycja Programu 2 Polskiego Radia z cyklu „Kobiety na tronach świata” z dnia 18 maja 2012 r. - rozmowa Hanny Marii Gizy z prof. Dariuszem Kołodziejczykiem.

Czytaj także:

* * *

Podoba Ci się nasz artykuł? Zostań naszym fanem na Facebooku - to codzienna dawka historii na Twojej tablicy:

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

175 komentarzy

  1. Majka pisze:

    W serialu to ona słowiańskiej urody to nie ma 😉 Aczkolwiek piękna kobieta i w serialu i na obrazie.

  2. Andrzej pisze:

    W artykule brakuje mi wersji że była Polką, a gdzieś kiedyś to czytałem.W sumie hipoteza może i mało prawdopodobna, ale biorąc pod uwagę charakterek Hurrem to staje się możliwa.
    Poza tym to oglądając ten serial mocno zmieniłem zdanie o roli kobiety w Islamie. Przecież na tym filmie kobieta nie ma nic z podmiotowości. W końcu Sulejman lepiej wiedział co się dzieje w Europie niż w jego własnym haremie a jego postępowanie było raczej wynikiem intryg haremowych toczonych za jego plecami i o których miał bardzo mierne pojęcie.
    od których był trzymany z daleka.

    • Mazur pisze:

      BYŁA RUSINKĄ CZYLI UKRAINKĄ A NIE POLKĄ

      • Tenka pisze:

        @Mazur Daruj sobie ten caps lock i dlaczego niby jesteś tak pewny, że była Ukrainką a nie Polką? Hipoteza, że Roksolana była Polką jest równie prawdopodobna jak to, że była Łemkinią (na jednym z wykładów sam wykładający profesor „porzucił” nam taką hipotezę, właściwie dlaczego nie miałabyć również prawdopodobna?)

        Nil homini certum est, jak napisał Owidiusz.

        • karambola pisze:

          Cóż... Według mnie większym prawdopodobieństwem jest, że była właśnie Polką! Wywodziła się z miasta, które w tamtym okresie należało do Polski. Prawdy nie dowiemy się raczej nigdy, ale Roksolana na pewno była jedną z najsilniejszych, najpiękniejszych oraz najinteligentniejszy kobiet na świecie, które dotychczas żyły. [*]

          • Anonim pisze:

            Jasne, była piękna i potężna, to na pewno była Polką 😉 Debilizm!

          • Anonim pisze:

            nie bredź

          • Maria pisze:

            Warto dodać, że Roksolana sama tytułowała się Polką 😉

          • Zuza pisze:

            Była polką albo rusinka ale prawdobodobnie polką bo gdyby ją nie była to by nie dbała o to by [dziwak sułtan by nie zaatakował Polski a tym bardziej przeciez my Polacy nienawidziismy sie z Turkami Więc

      • hj pisze:

        Biorąc pod uwagę dzisiejsze czasy- mapę oraz obywatelstwa to można ją uznać za Ukrainkę. Natomiast w XVI w. należało ją uznać za Polkę. Dlatego, że urodziła się na terytorium Królestwa Polskiego. W owym czasie nie istniało obywatelstwo w formalnym znaczeniu, zatem każdy kto urodził się w wychowywał na terytorium Polski był Polakiem i tak było z Roksolaną.

      • Anna pisze:

        Była Rusinką jak żródła podają pochodziła z Rohatynia a w tym czasie należał on do Księstwa Polskiego,dlatego te rozbieżności co do pochodzenia Hurrem.

      • Anna pisze:

        Do Mazur: To Rusinką, Ukrainką, czy Polką ? - poczytaj ciut historię - w skrócie: może dowiesz się gdzie sięgały Ziemie Polskie ... a i Ukrainy to wówczas nie było .... itd ....

      • mazur pisze:

        skąd wiesz że nie była polką

      • gosc pisze:

        ukrainy wtedy nie bylo ‚byla polka

    • ania sokołowska pisze:

      racja

    • Polak pisze:

      Roksolana pochodziła z rodu Roksolanie a urodziła się w u wczesnej Polsce ale jak miała tylko 3 latka najechali rusini a w wieku 19 lat Turcy

    • Julka pisze:

      Mnie rownież to nie pasuje do traktowania kobiet w tej kulturze i tego co wyprawiała Roxolana.

  3. Jark pisze:

    W ogóle ten serial pokazuje zdrowa czesc islamu, gdyby nie radykalowie to chrześcijanie i muzułmanie mogli dobre koegzystować.

    • brednie pisze:

      chrześcijanie i muzułmanie mogli dobre koegzystować.
      Haha poczytaj cos wiecej na temat mulzulmanow i ich wojowniczego allacha, co mial sam 9 zon. Przeciez ta ich religia nie ma NIC wspolnego z nami. Mieszkam w DE i wiem cos wiecej o Mulzulmanach bo z tymi skur...pracuje.

      • Bilbo pisze:

        Bzdura. Serial jest zakłamany, bo nie pokazuje prawdziwej twarzy ówczesnego Imperium Ottomańskiego. Jak można było wspólnie egzystować, skoro Turcy realizowali plan podboju części Europy? I to krwawego podboju, co nie ma odbicia w serialu.

  4. Jark pisze:

    Andrzeju ta hipoteza jest w tekście 😉

  5. makonakoiza pisze:

    Nie bylam wczesniej swiadoma jej legendy

  6. mokar pisze:

    Nie dziwie sie ze turcu protestowali przeciwko takiemu ukazaniu sulejmana.

  7. Andrzej pisze:

    Może ja odpowiem (przepraszam mokara). Jeżeli protestowali to pewnie dlatego że na tym filmie Sulejman za bardzo jest pantoflarzem, poza tym wyraźnie zaniedbuje swój harem.

  8. Giaur pisze:

    Ja ją nazywam kobieta koń, bo mi go przypomina (ta serialowa):)

  9. Eva pisze:

    Słowianka to pewne, a że pochodziła z terenów pod berłem polskiego króla, więc teoretycznie obywatelka państwa polskiego;p
    Ładna, ale naprawdę piękna jest valide sultan, matka, w serialu oczywiście;)

  10. mokar pisze:

    Nie zdarzylem odpowiedziec. Ale gdybym zdarzyl odpowiedzialbym podobnie.

  11. Tyminski pisze:

    Kto tutaj ze względu na serial? 😀 Uwielbiam go, to trochę telenowela, ale fajna, dobrze historycznie doczytać.

    • Marcin Janakowski pisze:

      Nie ukrywam, że artykuł był z założenia także „odpowiedzią” na serial i prezentowaną w nim wersję historii

  12. Jadzia pisze:

    Turcy protestowali także dlatego, że za dużo było życia osobistego sułtana (rzecz dotyczy przede wszystkim kochliwości sułtana i konfliktów miedzy jego kobietami)a za mało jego działalności wojennej, politycznej. Realizatorzy uwzględnili te protesty i wkolejnych sezonach jest pewna równowaga więcej wypraw wojennych, negocjacji i gier politycznych z Hasburgami, Francuzami no, i te nieszczęsne Węgry parokrotnie zdobywane. Dopiero bieżąco nadawane odcinki przez I prg TVP podejmują wątek zmiany prawa, napisania prawa obowiązującego w całym Imperium Osmańskim, któremu podlegać będą wszyscy poddani niezależnie od narodowości i wyznawanej wiary. To jest potężne dzieło Sulejmana. Poza tym rozwój szkolnictwa, budowa meczetów, szpitali, ... .
    Fenomen tego serialu jest oczywisty. Podobno miał on wielu zwolenników w Grecji, w Bośni, i in. krajach będących „w czasach serialu” w granicach imperium. Czytałam gdzieś że pojawili się turyści z tych krajów w Stambule aby zwiedzić miejsca akcji serialu.
    ..............
    Równolegle nasza kochana TV emitowała serial o królowej Bonie ( zrealizowany z wielka dbałością o kostiumy, dekoracje i na pewno z większą zgodnością z faktami historycznymi niż ten turecki) oraz o panowaniu Jagiełły - jednak te seriale nie wywołują takich emocji. Dlaczego?

    • Andrzej pisze:

      Chyba dlatego że w tym tureckim jest o wiele mniej dydaktyki a jeżeli jest to my jej pewnie nie zauważamy ze względu na różnice kulturowe. Poza tym nasze seriale są pełne miłości ojczyzny, pracy dla niej oraz opłakiwania jej nieszczęść. W tym tureckim motywy jakimi kierują się jego bohaterowie to raczej seks, strach, korzyść osobista, wierność, wiarołomstwo, namiętność. Po prostu inna, dość ciekawa i bardziej psychologiczna interpretacja historii, chociaż pewnie nie najwierniejsza.

      • Anonim pisze:

        nie wiesz co piszesz i co gadasz nie wiesz co chodzi zamki sie lepiej

        • KASIA pisze:

          Serial „Wspaniałe stulecie” jest bardzo wciągający i ma bardzo dużą ilość fanów. Ja jestem jedną z nich. Jest on świetny, ponieważ pokazuje historię haremu, Sułtana i Hurrem.

      • Ano właśnie pisze:

        Serial bardzo daleki od prawdy, ale emocjonujący. Chodzi o warsztat filmowy. Sposób prowadzenia dialogów, tworzenia napięcia, eksponowania stanów emocjonalnych. Można się uczyć na tym serialu. Należałoby zanalizować jakąś scenę i tak samo nakręcić w polskim serialu. Ale tego nawet nie potrafią, żeby podpatrzeć jak się kręci filmy. Pokomunistyczne profesory dalej w świecie socrealizmu. Chociaż takiego „Wodzireja” potrafili zrobić. A nie ma tam żadnych fajerwerków, tylko w emocjonujący sposób ukazane relacje międzyludzkie. Te ceny interakcji, napięcia, zmagań między bohaterami. To samo w serialu 007, mnóstwo scen z przekomarzaniem, sporami, pokpiwaniem, utarczkami słownymi. Takie niby nic, a wciąga i lubi się to oglądać.

    • Marzena pisze:

      Nic o tym nie wiedziałam. Nie wiem w jakich godzinach i w jakie dni. Gdzieś to można obejrzeć???

      • Sylwia Szyc pisze:

        Prawa do emisji serialu kupiło TVP. Serial pokazywany jest na TVP1 oraz TVP Historia, przy czym na tym drugim kanale emisja serialu zaczęła się znacznie później. Niestety, na TVP1 emitowany jest właśnie 3 z 4 sezonów, natomiast na TVP Historia ostatnie odcinki 2 sezonu.

  13. Halina pisze:

    Wyczytałam w innym czasopiśmie,że w przeciwieństwie do ojca doskonałego władcy,rządzącego bardzo długo,Sulejman II był bardzo kiepskim władcą.Szkoda,że ojciec nie dał szansy Mustafie tylko kazał go zamordować.

  14. Jan pisze:

    W czasach tolerancji europejskiej, serial - który ukazuje życie pogromcy chrześcijan i wartości oraz obrzędy islamu - możliwy i w Polsce, która słynęła przez wieki z tolerancji. Należy zadać pytanie, czy podobny serial o życiu chrześcijan i wyprawach krzyżowych, np. św. Ludwika IX - byłby możliwy do akceptacji w Turcji, o której się mówi, że jest bardzo europejska? Gdzie są nasi scenarzyści i twórcy filmów w Polsce, którzy podjęliby się podobnego dzieła serialowego? Przecież tu nie trzeba odwagi tej kategorii - jak serial o dramatach Polaków zesłanych na Sybir, a którego Polacy nie mogą się doczekać!

    • KASIA pisze:

      Polska nie odważyłaby się i nie zrobiła takiego pięknego serialu! Czemu? Ponieważ na wszystko nie ma pieniędzy. W serial „Wspaniałe stulecie” jest włożona kupa pieniędzy i pracy. Nie dziwię się że odniósł on sukces.

  15. aciusia pisze:

    Moim zdaniem, gdyby nasza historia byłaby przedstawiona w taki sposób to wielu młodych ludzi cokolwiek by o niej wiedziało- takie mamy czasy:) Taka forma jest atrakcyjniejsza niż lekcje historii

  16. aciusia pisze:

    W dzisiejszych czasach poprzez taki serial można przybliżyć historię w przystępny sposób, bo nie jest to lekcja historii prowadzona wykładem. Mnie osobiście skłonił do tego, żeby poszukać w necie informacji czy to co jest w serialu ma odnośnik historyczny! Szkoda, że nasza polska kinematografia nie ma takiego odpowiednika! Kiedyś fajną lekcją historii był kabaret „Traperzy z nad Wisły”- ale żeby zrozumieć trzeba było coś wiedzieć!

  17. kg pisze:

    co znaczy „cofnąć się wstecz”?

  18. Bilbo pisze:

    Serial nie oddaje prawdziwej historii z tamtego okresu Turcji. Jest zbyt mdły, zbyt lekki. Sułtan Sulejman jest pokazany jako wspaniały mąż stanu, a zapomina się, że Turcy, zdobywając Bałkany, mordowali miejscową ludność, jak się patrzy. Z kolei sułtański harem to było coś strasznego - intrygi kolejnych nałożnic sułtana, aby wygryźć kolejną, aby pozbyć się innych synów sułtana. Co w tym fajnego?

  19. Elżbieta pisze:

    Panie „mokar” na litość boską: zdążyłem pisze się przez ż !!

  20. Krynia pisze:

    Oglądam z wielkim zainteresowaniem. Można poszerzyć wiadomości z historii. Zainteresowałam wszystkich swoich znajomych. Miło wymieniać wrażenia. Piękne wnętrza i stroje,ładne kobiety.

  21. Warsz pisze:

    Od kilku lat na takich forach staram się przekonać ludzi do domagania się serialu o historii Polski na podstawie powieści J.I. Kraszewskiego. Toż to cykl obejmujący prawie całą historię Polski, a obecnie młodzież głęboko ma czytanie książek, więc może chociaż w ten sposób zapozna się z historią swojej Ojczyzny, tym bardziej że Kraszewski nie opisuje najważniejszych postaci (królów i ich dworów), a raczej przeciętnych Polaków. Instytut Filmowy finansowany przez państwo (podatników) pierwszy powinien łożyć na takie produkcje.

  22. Bilbo pisze:

    TVP i PISF na razie nie sfinansują takiej „prawicowej” inicjatywy.

  23. Barnaba pisze:

    Bilbo ciekawe komentarze. A Turcja Sulejmana jest pokazana bardzo ‚soft„ . On sam jako rozumny władca a nie potwór który nakazał dobić kilka tysięcy rannych po bitwie pod Mohaczem chrześcijan a nazajutrz wymordować 2000 jeńców ...Cicho o tym skąd brali się janczarzy - opoka podbojów Sulejmana-to były dzieci chrześcijan z Bałkanów odebrane siłą przez Turków rodzicom i poddane praniu mózgów poprzez surowe wychowanie na fanatycznych islamistów .Łagodnie -jak na razie pokazano obyczaje ‚rodzinne” dzieciobójstwo (dzieci Sulejmana skończyły na ogół niedobrze)trucicielstwo itp .Na tle naszych panujących w Krakowie to była zgraja wilków gotowych w każdej chwili się rozszarpać .

    • Ami pisze:

      jak świat światem zawsze powstawały imperia i upadały i zawsze wojny i podboje to okropności dla szarych ludków ;islam czy chrześcijaństwo jak każda religia miesza ludziom w głowach ;nie ma lepszych i gorszych w końcu Hitler to europejczyk Stalin to gruzin i co lepsi oni od Sulejmana ?

  24. Pargali Ibrahim Pasza pisze:

    Na szczęście pojawia się coraz więcej ciekawych książek historycznych o czasach Sulejmana i bohaterach serialu. Właśnie wyszła po polsku biografia Ibrahima autorstwa Hester Donaldson Jenkins - „Ibrahim Pasza. Wielki wezyr Sulejmana Wspaniałego”. Zachęcam do skonfrontowania filmu z faktami 🙂

  25. Jolanta pisze:

    Churrem to piękna,wielka,kobylasta baba.....inna od delikatnych (w wyglądzie zewnętrznym) Turczynek,dlatego tak podobała się Sulejmanowi o megalomańskiej mentalności.Ani on wspaniały ani zbyt mądry skoro wielkogębna,tłusta baba potrafiła tak nim sterować.....ot....zwykły Tatar......

  26. Jolanta pisze:

    Churrem to piękna,wielka,kobylasta baba tak różna (zewnętrznie) od delikatnych,wiotkich Turczynek a Sulejman ze swoją megalomanią,poczuciem własnej wielkości i wspaniałości musiał mieć też wielką babę.Z czasem widząc na co stać tę Ukrainkę,posługiwał się nią do usuwania niewygodnych osób.......bo on chciał być „sprawiedliwym i miłosiernym”.Jej ukraińska dusza pławiła się w knowaniach i morderstwach dając jej poczucie władzy.......

  27. piotr pisze:

    czytając wasze odpowiedzi to zle mi robi od tych waszych głupot pisania trzeba najpierw poznacz historie suleimana

  28. seba pisze:

    wykładam w szkołach historie i takie głupoty piszecie ze aż strach seba

  29. marta pisze:

    wiecie moze ktury z synów sułtanki hurrem został sułtanem bo jeszcze do tego nie doszlam ale ciekawi mnie to bardzo

  30. Magic pisze:

    Moja teściowa od roku wałkuje ten serial. Ostatnio obejrzałam ze 2 odcinki a ponieważ ni diabła nie wiedziałam o co chodzi zaczęłam oglądać od pierwszego odcinaka na yuotube i tak się wciągnełam że codziennie oglądam po kilka i jeszcze poczytałam w Wikipedii o Sulejmanie i jego rodzinie.

  31. Ewa pisze:

    Lubie ten film jest w histoia ukazane nie do konca walka o przetrwanie w harem Sulejmana i zycie mlodych dziewczyn sprzedanych do palacu i ich przetrwanie mozna tylko sobie wyobrazic jak bylo naprawde

  32. wandal pisze:

    ciekawe czy pociągną dalej i wkręcą Janka III w temat ? Pózniej będzie, „poseł Lechistanu.....nie przybył ”

  33. Anonim pisze:

    Hurem byla Polka, dlatego sulejman jako jedyny nie chcial rozbioru Polski.

  34. misiunia pisze:

    Hurrem -okrutna, mściwa, przebiegła...zła kobieta, w serialu porusza się jak jadowita żmija, twarz wymowna - aktorka, która ją zagrała jest rewelacyjna. Hurrem - bezwzględna, manipulantka...koszmarny człowiek i przerażający jednocześnie...

  35. Wanda pisze:

    Obejrzałam serial w całości w wersji rosyjskiej. Wiadomo podstawowe fakty historyczne zostały w serialu zawarte jednakże pochodzenie sułtanki H... to domniemania bo brak wiarygodnych źródeł (dokumentów potwierdzających), że była Polką czy ...Film jednakże jest wielowątkowy.Każdy wątek jest doskonale przemyślany i rozwiązany.Ludzie pracujący nad tym filmem są profesjonalni, gra aktorska doskonała,godna podziwu, zwłaszcza głównych bohaterów. To nie Mroczki czy inne beztalencia mające się za gwiazdy.Odbiegam od tematu.W Polsce kilka seriali jest doskonale pokazanych i zagranych np w filmie DOM czy Noce i dni.Może bym wymieniła jeszcze kilka tytułów lecz Wspaniałe stulecie bije na głowę wszystkich swoim profesjonalizmem,grą,rozmachem.Pokazuje okrutne czasy,walkę o przeżycie, intrygi ale jest też dużo filozofii i rozważań- zdrowie,wierność,miłość. Każdy kraj ma swoje jasne i ciemne strony niezależnie od wyznania. W Europie inkwizycja, palenie na stosach.Bardziej współcześnie- co robił Lenin,Stalin,Hitler? Ludobójstwo na skalę globalną.Dziś współcześnie nie ma ludobójstwa? Ukraina, ginący uchodźcy na morzach i ocenach,chemia w powietrzu i w produktach, które zjadamy,głód w Afryce. Każde epoki są okrutne i takie pozostaną bez względu na wyznania. Nie trzeba żadnego nowego prawa dla człowieka i zwierząt, wystarczy jedynie przestrzegać 10 przykazań Bożych a na świecie by było lepiej.To by było na tyle.Film bardzo polecam bo to nie debilizm w stylu Moda na sukces czy 13 posterunek. Pozdrawiam wszystkich

  36. Bilbo pisze:

    Zasady obowiązujące członków dynastii ottomańskiej (m.in. jedna z najbardziej okrutnych, czyli obowiązek zabicia wszystkich męskich krewnych w momencie wyboru sułtana) miały się nijak do zasad obowiązujących w Polsce czy nawet Europie Zachodniej. Nie jest to pokazane w serialu, który bardzo swobodnie opiera się o fakty historyczne. Dlatego ludzie - nie odbierajcie serialu jako odbicia tamtych czasów, to bzdurne podejście.

    • Andrzej pisze:

      No dobrze ale to dotyczyło tylko dynastii lud był przeważnie biernym świadkiem. W Polsce byle rokosz pochłaniał więcej ofiar. Zresztą co do Europy Zachodniej to ostatnie zdanie Królów Przeklętych” brzmi tak jakoś (piszę z pamieci nie mam tej książki)że kłócą się książęta a ich poddani prowadzą ze sobą przez to krwawe wojny. Pewnie to jest okrutne ale śmierć tych kilku braci pozwalała unikać krwawej wojny domowej.

    • azuz pisze:

      Otomańskiej nie OTTO...!

  37. Bilbo pisze:

    Który rokosz dotyczył członków dynastii królewskiej w Polsce? Ja piszę o jednym, kolega ni z gruszy ni z pietruchy o drugim. Dynastia ottomańska stosowała krwawe i barbarzyńskie metody, i o to chodzi.
    I jeszcze jedno - od kiedy w Polsce szlacheckiej „lud” (raczej szlachta) była biernym świadkiem. Właśnie to naród szlachecki kształtował to państwo, a nie tylko absolutny władca.

    • Andrzej pisze:

      Na przykład bitwa pod Byczyną, która zadecydowała o koronie dla Zygmunta III Wazy kosztowała życie kilku tysięcy żołnierzy. A rodzinne spory w rodach Kapetyngów i Plantagenetów? Przekształciły się w Wojnę Stuletnią.Przy czym wziętych do niewoli członków tych rodów traktowano dobrze. Że wspomnę wziętego pod Poitiers Jana II który mile spędzał czas w Londynie podczas gdy jego poddani cierpieli nędzę i ginęli na wojnie.

  38. ja pisze:

    Hurrem a nie Churrem niedouku :/

  39. bla bla pisze:

    jestem jej fanką, choć zołza niezła

  40. anonim pisze:

    Świetny serial, ale odbiega trochę odbiega od faktów historycznych.

  41. Bilbo pisze:

    Odbiega od faktów historycznych w dużym stopniu, a nie trochę.

  42. Bilbo pisze:

    Może trochę mniej wulgarnym językiem. W końcu to historia sprzed kilkuset lat.

  43. sara pisze:

    Hurrem mym zdaniem wszystko o jej histori i życiu jest w spaniałym stuleciu tam mym zdaniem jest prawda...

  44. kazia pisze:

    Serial Wspaniałe Stulecie przybliżył mi historię,obyczaje,kulturę Turcji w tamtym okresie.Na lekcjach historii podawane są suche fakty które po pewnym czasie ulatuja z głowy.Serial ten jest warty polecenia w celu uzupełnienia wiedzy na temat historii turcji,jej zabytków,islamu i obyczajów panujących na dworach sułtanów,wezyrów,paszów oraz haremów i kobiet tam przebywających.

  45. Bilbo pisze:

    Jeśli rzeczony serial przybliżył Pani historię ówczesnej Turcji, to będzie Pani miała jej wypaczony obraz - wypaczony w kierunku wyidealizowania tej historii. Tak więc, nie radzę na tej podstawie budować sobie wizerunku Osmańskiej Turcji.

  46. rucia pisze:

    mimo wszytko fajny serial ‚dosc wciagajacy

  47. elwira pisze:

    bardzo ciekawy tekst, przeczytałam jednym tchem, dowiedziałam się kilku nowych informacji o Roksolanie, niewątpliwie była bardzo charyzmatyczną osobą, aby przetrwać w tamtych czasach musiała być twarda i sprytna, za to należy się jej uznanie.

  48. Sara pisze:

    Hurrem kocham ją chciałam bym ja poznać. Mam nadzieję ze jeżeli istnieje niebo to aby byli razem i byli szczęśliwi.

  49. Bilbo pisze:

    Niektórym odbija.

  50. Hurrem pisze:

    Kocham mihrimah i hurrem

  51. Bilbo pisze:

    A ja kocham Jana III Sobieskiego.

  52. olli pisze:

    nawet turecki pilot oprowadzający wycieczki po Stambule mówi-tu spoczywa Polka największa miłość sułtana Sulejmana

  53. hurrem pisze:

    od tych komentarzy sie w grobie przewracam

  54. Julia pisze:

    ja wciąż niemoge w to uwierzyć że, hurrem odeszła z wspaniałego stulecia ! A wlaściwie dla czego hurrem odeszła z filmu

  55. krystyna pisze:

    NIE CZEPIAJMY SIĘ FAKTÓW HISTORYCZNYCH W SERIALU PATRZĘ NA CUDOWNE STROJE KOBIET,MĘŻCZYZN,NA DZIWNY,INNY ŚWIAT.ŻYCIE HAREMU O JAKIM
    NIE MIAŁAM POJĘCIA.WALKA O TRON OKRUTNA TO FAKT.

  56. Bilbo pisze:

    Bo miała poważne problemy rodzinne, które doprowadziły ją do próby samobójczej.

    • Julka pisze:

      Nikt nie pisze o zmianie aktorki w roli huurem, ktora nie pasuje aby ją zastąpić, bo nie ma w sobie niczego co miała huurem.

      • Akindżaj pisze:

        Meryem Uzerli to młoda kwitnąca kobieta a ta stara to obraz politycznej powagi a zarazem przekwitnięcia.

  57. MarKuc pisze:

    Serial naprawdę dobry, przede wszystkim dlatego, że są w nim piękne stroje, wnętrza i aktorzy. Fakty historyczne to tylko kanwa tego serialu. Oglądam serial od pierwszego odcinka. Szkoda tylko, że znikł mój ulubiony, najpiękniejszy Bari Bej(przepraszam za pisownię ale nie wiem czy tak się piszę to imię). Takie ciacho, że ho, ho. Pozdrawiam wszystkich którzy oglądają serial!

  58. STASIA pisze:

    Super film , wciąga

  59. Heniek pisze:

    Serial zaj****ty ale za duzo muzumanskiej propagandy

  60. jacek pisze:

    super uwielbiam wspaniałe stulecie jest najlepszy

Zostaw własny komentarz