Mur berliński znów stanie na Manhattanie


26 lat temu rozgniewani mieszkańcy Berlina ruszyli z ciężkimi młotami na mur dzielący NRD i RFN wzdłuż Waldemarstrasse. Dzisiaj, jak donosi The New York Times, konserwatorzy z New Jersey przyklejają do znienawidzonego muru odpryski farby za pomocą kleju w strzykawce. 6-metrowy fragment ściany, który był symbolem podziału i niezgody spoczywa teraz poziomo na stelażu, a specjaliści z chirurgiczną precyzją próbują odrestaurować konstrukcję.

Prace konserwatorskie nad murem, fot. Bryan Anselm for The New York Times

Prace konserwatorskie nad murem, fot. Bryan Anselm for The New York Times

Na ścianie widnieją groteskowe twarze autorstwa Thierry’ego Noir i Kiddy Citny namalowane w latach 80. Znajdują się one po stronie zachodniej, gdyż od wschodu mur był niedostępny i stale pilnowany przez wojsko oraz pomalowany na biało, by zauważyć ewentualnych uciekinierów. Nie było ich jednak wielu, ponieważ obszar w okolicy muru był zaminowany, pocięty okopami, patrolowany przez psy tropiące oraz obserwowany z wieżyczek strażniczych. Co więcej, każdy z segmentów ściany miał 3,5 metra wysokości, ponad metr szerokości, do 20 centymetrów grubości i był wypełniony dodatkowymi prętami zbrojeniowymi, by utrudnić ewentualne próby przebicia. Wzdłuż szczytu muru biegły rury kanalizacyjne, co uniemożliwiało potencjalnym uciekinierom złapanie za krawędź.

Sekcja muru została wystawiona w 1990 roku na Manhattanie, na placu za budynkiem 520 Madison Avenue na 53 Street. 15-tonowy artefakt znalazł się tam dzięki inicjatywie Jerry’ego I. Speyera, właściciela budynku, który kupił fragment muru za 50 tysięcy dolarów. Ten wielbiciel Berlina, pojechał do zjednoczonego miasta w 1989 i gdy dowiedział się, że rząd niemiecki planuje sprzedać mur, wraz z partnerem biznesowym odszukał pięć pasujących fragmentów i kupił je. Uważa je za ważną część historii XX wieku, a obrazy za interesujące dzieła sztuki. Mur ma powrócić na wystawę latem 2015 roku. Tym razem stanie w lobby Madison Avenue 520, gdzie, zdaniem Jerry’ego I. Speyera, będzie można go oglądać bez przeszkód.

Mur stał tam jako atrakcja aż do września 2014 roku, gdy nieoczekiwanie zniknął. Z początku nie podano żadnych informacji dotyczących zniknięcia zabytku. Dopiero niedawno reporterom udało się dotrzeć do muru i ujrzeć prace konserwatorskie.

Mur znalazł się w laboratorium, gdyż przez wiele lat stał w odległości kilku metrów od wodospadu. Zamarzająca woda i topniejący lód stopniowo dostawały się do środka i powoli uszkadzały stalowe zbrojenie. Konstrukcja zaczęła pękać, a farba odpadać od powierzchni ściany. Zniszczenia były stale monitorowane przez właścicieli, ale latem 2014 roku spory fragment muru po prostu odpadł. Według konserwatorów, prawie 70% konstrukcji wymagało odrestaurowania. Odpryski farby zostały przytwierdzone za pomocą kleju rozpuszczalnego w wodzie, a do luźnych fragmentów betonu użyto zaprawy wstrzykiwanej od tylnej strony muru. Konserwatorzy musieli również usunąć graffiti z powierzchni.

Źródło: A Section of the Berlin Wall Will Again Stand in Manhattan

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

1 komentarz

  1. Komar pisze:

    Przecież Amerykanie mają swój własny mur, oddzielający ich od Meksyku...

Zostaw własny komentarz