Starożytni kibice - Spectaculi spectantes, czyli o naturze źródeł i milczeniu prawa rzymskiego. Rekonesans.


O najbardziej spektakularnych przejawach ponad reguły porządku publicznego wychodzących zachowań widzów rzymskich amfiteatrów pisano już tak często i stworzono tak wiele różnego rodzaju hipotez co do natury tych policzalnych z wykorzystaniem palców jednej dłoni przypadków, że najbardziej nawet asertywny badacz, nie jest bodaj w stanie wnieść do istniejącego stanu badań sporo nowego.

Ta ledwie w jednym zdaniu zadeklarowana niemoc dotyczy również możliwości zgłębiania reakcji przepisów prawa na łamiące jego reguły postawy rzymskich widzów. Przykładem ilustrującym tę kondycję historiografii są cechy dość licznych (tyczących wszak jednego epizodu znanego ze skąpych źródeł) rozważań nad powszechnie jednak kojarzonym zdarzeniem związanym z bójkami kibiców Pompejów i  Nocerii1 . Najwięcej w nich miejsca zajmuje, co uzasadnione, dociekanie przyczyn wzajemnych animozji, nieco mniej rekonstrukcja przebiegu zdarzenia, zdawkowo zaś przedstawione zostały próby prawnych regulacji, kary i działań o charakterze prewencyjnym jednocześnie.

Pewien rodzaj konsternacji stąd wynikający może być zdeterminowany automatycznym i nie zawsze racjonalnym przerzucaniem pomostów między rzeczywistością współczesnego sportu (na różne sposoby wywołującego zainteresowanie ustawodawców i uwikłanego w szereg niezbędnych dla jego funkcjonowania regulacji prawnych2),
a podobnymi mu zjawiskami świata antycznego3. Wpływ na „roszczeniowe” postrzeganie problemu ma też oczywiście charakter źródeł antycznych, na ogół krytycznych wobec sportowej widowni, zwłaszcza jeśli chodzi o komentarze czynione względem rozentuzjazmowanych tłumów przez autorów chrześcijańskich. Wydają nam się one o tyle bliskie, że skłonni jesteśmy pełnymi pasji epitetami i metaforami np. Tertuliana czy Nowacjana4. opisywać współczesne,  dramatyczne jednostkowe zdarzenia, które poddane prostej konceptualizacji układają się w  zjawisko „stadionowej chuliganerii”. Niemal automatycznie pojawia się wówczas zignorowane we wspomnianych źródłach pytanie: gdzie prawo, gdzie oparty na nim ordnung!

Istota problemu może też tkwić w daleko posuniętym autotelizmie sportu XXI wieku. Ten jest już niemal wartością samą
w sobie, zjawiskiem na tyle jednorodnym i tak jednoznacznie zdefiniowanym (jeśli chodzi o jego substancję, strukturę
i funkcje), że przydaje mu się cechy autonomiczne, często właściwe tylko jemu, inne od łączonych z pozostałymi sferami aktywności człowieka (np. religią, wojną, polityką). Sport współczesny tłumaczy się niejako sam przez się, nie zaś przez zewnętrzne okoliczności. O rzymskich igrzyskach powiedzieć natomiast można, że mocno tkwiły w nich wartości instrumentalne, bo istnienie widowisk nader często służyło jako narzędzie realizacji celów pozostających poza nimi samymi5. Skala i moc ich genetycznych oraz funkcjonalnych uwikłań w inne dziedziny życia, strukturalne do nich podobieństwa, czyniły je zrozumiałymi jedynie w odniesieniu do tego szerokiego kontekstu. Długo pozostawały np. na usługach wojny i na różne sposoby się nią stykały, stanowiły jej propedeutykę. Genetycznie wiązały się z rytuałami religijnymi, a ich ewolucyjnie postępująca laicyzaja nigdy ostatecznie nie wyrwała ich ze sfery praktyk religijnych6.
Innymi słowy, jeśli, niekiedy warunkowo, godzimy się na akceptację istnienia „sportu antycznego”, to konia z rzędem temu, kto potrafi go precyzyjnie zdefiniować, logicznie opisać i w spójnej formule wykazać zwłaszcza jego właściwą strukturę7.

Mozaika ukazująca walkę gladiatorów.

Mozaika ukazująca walkę gladiatorów.

Problem owej tożsamości sportu antycznego (raczej braku wyraźnego jego oblicza) może mieć pewne znaczenie dla charakterystyki ogólnych jego „relacji” względem przepisów prawa. Logiczną konkluzją tych porządkującej natury uwag wydaje się stwierdzenie, że regulacje prawne dotyczące rzymskich widowisk8
(z pewnością w przekonaniu ich inspiratorów, inicjatorów) dotyczyły innych dziedzin życia, tzn. tych, wobec których widowiska pełniły funkcje instrumentalne i których inetegralną część stanowiły.
Kwestię tę bodaj najlepiej ilustruje pewnej ogólnej natury refleksja nad tzw. leges gladiatoriae. Znaczące wydaje się już samo określenie,  zgoła współczesny konstrukt (terminus technicus) stworzony w celu uporządkowania różnej natury przepisów prawnych regulującycyh rozmaite sfery funkcjonowania i organizacji rzymskich walk gladiatorskich. Nie ma ono chyba antycznej proweniencji i przypisywanie jego pochodzenia Cyceronowi wynika z nieco opacznego odczytywania drobnego fragmentu jednej z mów, istotnie zresztą dotyczącej munera gladiatoria ((Cic., Har. resp., 26.56, Igrzyska pojawiają się w tym fragmencie jako pretekst do gromadzenia nielegalnych, wedle Cycerona, oddziałów składających się z gladiatorów)). Wspomniane leges gladiatoriae nigdy nie stanowiły w prawie rzymskim osobnej kategorii przepisów takich jak np. leges sumptuariae lub leges de ambitu. Jeśli zatem pojawiały się regulacje dotyczące wydawania igrzysk, także publicznych,
to mieszczono je w ramach ustawodawstwa genetycznie związanego z innymi niż widowiska dziedzinami życia. W okresie republiki znajdowały się one zwykle w ramach przepisów wydawanych dla ukrócenia przekupstw wyborczych. Taki charakter miała niewątpliwie lex Tullia de ambitu  z 63 rok p.n.e., która w jednej ze swych części (nie dotyczyła bowiem, co istotne, wyłącznie munera gladiatoria) zabraniała potencjalnym kandydatom do godności państwowych wydawania walk gladiatorskich na około dwa lata przed wyborami9.

Wydaje się, że sytuacja nie uległa zmianie wraz z natężeniem wydawania igrzysk w okresie cesarstwa. Przepisy prawne regulujące ich organizowanie poza Rzymem dotyczyły przede wszystkim religijnych aspektów funkcjonowania prowincjonalnych wspólnot w obrębie państwa, którego istotnym spoiwem stawał się przybierający formę „widowiskową” kult cesarski10. Te związane z edycjami munera gladiatoria w samym Rzymie miały ukryte cele polityczne, bo służyły monopolizacji ich wydawania w rękach cesarskich jako znakomitego narzędzia legitymizowania władzy, te powiązane z prowincjami miały ograniczać zdzierstwa poszukujących środków na ich fetowanie urzędników11. Polityka panem et circenses, zręcznie realizowana przez Oktawiana Augusta, w połączeniu z ideą powrotu do tradycji i utrzymania porządku społecznego rozchwianego w okresie wojen domowych, zaowocowała ustawodawstwem, mocą którego rozmieszczenie widzów w rzymskich amfiteatrach stało się odzwierciedleniem zhierarchizowanej struktury społeczeństwa rzymskiego12.

W celu zahamowania napływu ludzi wolnych na areny senat rzymski wielokrotnie ogłaszał senatus consultum13.
Po katastrofie amfiteatru w Fidenach, dbając o bezpieczeństwo widzów, zdecydowano, że podobne inicjatywy budowlane będą mogli podejmować jedynie ludzie o określonym statusie społecznym i majątkowym po przeprowadzeniu starannych, merytorycznych przygotowań przed realizacją inwestycji14. Kwestie finansowania widowisk zostały skutecznie uregulowane przez senat rzymski za panowania niezbyt przychylnego igrzyskom Marka Aureliusza. W Senatus consultum de pretiis gladiatorum ze 177 roku n.e. precyzyjnie ustalono maksymalne koszty widowisk przede wszystkim ze względu
na sytuację potencjalnych edytorów igrzysk poza Rzymem, szczególnie kapłanów kultu cesarskiego15.

Wydaje się, że przedstawione gwoli ilustracji przepisy prawne dotyczące organizacji rzymskich widowisk gladiatorskich traktowały złożony problem nieco wybiórczo16. Można narzekać, że pojawiały się jakby ad hoc, stanowiły reakcję na zdarzenia jednostkowe, brakowało im stabilności, ich często lokalna proweniencja ograniczała zasięg ich działania, słabo znamy wreszcie ich skuteczność. Rodziły się one niejako przy okazji regulacji związanych z dziedzinami życia genetycznie lub „systemowo” z widowiskami połączonych. W tym względzie są one oczywiście podobne naturze współczesnych przepisów regulujących funkcjonowanie sportu, bo trudno oczekiwać, aby np. problemy finansowe ze sportem związane wychodziły poza kompetencje ministra finansów. Coraz częściej jednak pojawiają się głosy o /u-/konstytuowaniu się,
w epoce globalizacji i funkcjonowania wielu ponadnarodowych, ponadpaństwowych instytucji sportowych, nowej dyscypliny prawa określanej jako lex sportiva lub lex ludica (ich powsta/-wa-/nie też dowodzi autotelizmu współczesnego sportu). Warto bowiem dostrzegać wiele dyskomfortowych sytuacji wynikających z faktu, że określona, istotna i łatwa do zdefiniowania rzeczywistość, nie doczekała się spójnych regulacji przynajmniej w obszarach najbardziej sportowi właściwych17. Nie można wreszcie pozostawać głuchym na vox populi. W opinii społecznej niemoc państwa np. wobec chuligaństwa stadionowego upatrywana jest nie tyle w łagodności, co niespójności przepisów zakładających walkę z tym niepokojącym zjawiskiem18.

Wspomniana „wybiórczość” leges gladiatoriae nie oznaczała bynajmniej marginalizowania problemu ze strony prawa rzymskiego. Reasumpcja tych przepisów pozwala orzec, że regulowały one zasadnicze kwestie w sferze organizacji widowisk i dbały jednocześnie o żywotne interesy państwa. Mimo swej kazuistyki rozwiewały wątpliwości co do tego, kto,
w jakich okolicznościach i w jakiej skali może organizować munera gladiatoria, kto powinien brać w nich aktywny udział
i kto wreszcie oraz w jakim porządku może zasiadać na cavea amfiteatrów. Było to w pełni adekwatne do zasadniczych funkcji i zadań igrzysk oraz wspomagało ich złożone polityczne, ideologiczne oraz symboliczne cele19.

Jak się wydaje, z rozważań tych wynika dość istotny wniosek, oto podobieństwo ogólnego charakteru rzymskich i współczesnych przepisów prawa dotyczących sportu i widowisk daje asumpt do opinii, że ani autotelizm dzisiejszego, ani też instrumentalny, heteroteliczny charakter antycznego, nie stanowiły i nie stanowią przeszkody w kreowaniu przepisów prawa ich dotyczących. Z tego też powodu próżno mówić o holistycznie pojmowanych celach ustawodawstwa rzymskiego, które choćby ze względu na swoją kazuistykę, próbowałoby ingerować we wszelkie aspekty funkcjonowania igrzysk.

Najbliżej z „kibicami” związaną kwestię przemyślanego porządku w zajmowaniu miejsc na widowni uregulowały głównie legislacje Augusta. Cele inne od przewidzianych przez ustawodawcę (głównie położenie kresu chaosowi panującemu dotąd w zasiadaniu na widowiskach20 i stworzenie socjotopograficznej mapy społeczeństwa rzymskiego, której gwarantem i „moderatorem”21 został cesarz), np. łatwe identyfikowanie grup widzów łamiących reguły porządku publicznego, uznać należy chyba za rzecz wtórną22. Lex iulia theatralis w bezpośredni sposób nie zakładała zatem kreowania określonych postaw i zachowań widowni23. Czy zatem kwestia „kłopotliwego kibicowania” nie istniała, czy prawo rzymskie nie dostrzegało jego istnienia, czy też nie było ono na tyle groźnym zjawiskiem, aby w myśl nakreślonych pryncypiów owych leges uznać je za niebezpieczne dla państwa.

Problem wydaje się dość złożony. W literaturze zagadnienia widzów rzymskich obiektów sportowych, opartej na „modernizowaniu” sportu antycznego, zwykle przechodzi się do porządku dziennego nad wieloma kwestiami wymagającymi jednak pewnej refleksji. Publikacje te, najczęściej operując wybranymi ze źródeł przykładami określonych wych zachowań widzów na stadionach24, w cyrkach i amfiteatrach kwestię kibcowania uznają za zupełnie oczywistą, w myśl sylogizmu: skoro był sport, to jego immanentną cechą stało się jego oglądanie. Nie ma w zasadzie prób zdefiowania problemu, a przecież pojęcia fan i widz są dzisiaj wykorzystywane z pewnym rozmysłem25 (zagrożenie płynie od tych pierwszych, drudzy są na ogół apatycznymi estetami26).

Okazuje się, że dostrzeżenie tych różnic (lub jedynie subtelności, por. nota 27) w perspektywie studiów filologicznych wydaje się bardzo trudne. Swego rodzaju zdziwienie może bowiem wywołać fakt, że literacka łacina (zwłaszcza wobec znaczenia igrzysk, ich rozbudowanych funkcji, często wybiegających poza role czystego widowiska, bogactwa źródeł literackich i obecnej w nich specyficznej metaforyki sportowej) nie posługiwała się żadnym uniwersalnym określeniem, które w jednoznaczny sposób odpowiadałoby pojęciu fan sportowy. Wydaje się, że termin spectator27 nie jest kluczem do zrozumienia istoty problemu. W źródłach pojawiają się oczywiście określenia, które w sposób czytelny „nazywają” ludzi zgromadzonych w cyrkach, amfiteatrach i teatrach28. Oto istotą wyznaczania miejsc w rzymskich budowlach widowiskowych była zrazu chęć uprzywilejowania określonych ordines (wcześniej niż w amfiteatrze działo się to w teatrach), w ustawodawstwie Augusta dotyczącym amfitreatru zaś clou zmian stanowiło oddanie podziałów całego społeczeństwa (universus populus) w taki sposób, aby wyznaczone w amfiteatrze sudbywizje były adekwatne do znaczenia poszczególnych stanów, grup zawodowych, wiekowych a nawet podziałów wedle płci, w funkcjonowaniu państwa29.
Nie dziwi zatem, że zarówno źródła prawnicze i te literackie, które oddają porządek w budowlach widowiskowych zgodnie, konsekwentnie wykorzystują terminologię właściwą praktyce życia społecznego i politycznego: senatores, equites, plebs, milites, matronae, preatextati, iuvenes, peadagogi30.

Brak pojęcia kibic-chuligan w klasycznej literackiej i prawniczej łacinie nie rozstrzyga oczywiście o tym, że w Rzymie zjawisko z tymi współczesnymi pojęciami związane, w epoce końca republiki i wczesnego cesarstwa nie istniało31
i jedynie wąskich studiów filologicznych, bo te, zwłaszcza nad materiałem inskrypcyjnym poczynione, przekonują, że jej istnienia dowodzą pewnie napisy typu spectaculi spectantes (signa zorganizowanych grup kibiców wywierających wpływ na życie miasta także w inny sposób niż spontanicznymi zachowaniami na igrzyskach)32. Napisów oraz tekstów literackich, które przełamują pewien uporządkowany, ułagodzony obraz widzów (populus) podzielonych wedle grup społecznych i wskazują, że towarzyszące igrzyskom emocje miały pewnie walory ponadstanowe, jest nieco więcej. Zjawisko to trudniej jednak dostrzec, gdyż kibice „ukrywali się” pod nazwami urabianymi od kategorii gladiatorów lub charakterystycznych elementów ich uzbrojenia, na przykład tzw. parmularii od nazwy małej owalnej gladiatorskiej tarczy33. Istnienie nazw innych od „oficjalnych” nie wskazuje jednak, że kryli się za nimi potencjalni chuligani, poza tym określenia te pojawiają się rzadko i trudno na ich podstawie rozstrzygać o ważnej dla przepisów prawa skali zjawiska34.

Niemniej źródła (w większości literackie) dowodzą, że amfiteatr istotnie bywał miejscem zakłócania porządku publicznego. Najbardziej znane zdarzenie tego typu, bójek widzów z Pompejów i Nocerii,  jest w literaturze przedmiotu, na miarę istniejących skąpych informacji, dość przekonująco wyjaśnione35. Ciekawej interpretacji poddają się zdawkowe uwagi
o Neronie, który czasowo wycofał z amfiteatru oddziały gwardii pretoriańskiej36. Wiadomo, że wszystkie przejawy zakłócania porządku na widowiskach wywoływały szybką reakcję władz. Kary polegały na skazywaniu na wygnanie prowodyrów, niekiedy samych zawodników oraz na rozwiązywaniu nieformalnych stowarzyszeń kibiców.
Najczęściej jednak ferowano długoletnie zakazy organizowania widowisk w miastach, w których doszło do naruszenia porządku. Kary takie dotknęły Syrakuz, Bizancjum, Aleksandrii i Antiochii37.

Materii faktograficznej wydaje się jednak relatywnie mało nie tylko w relacji do wielowiekowej w Rzymie tradycji organizowania igrzysk. Istnieje bowiem sporo przesłanek wskazujących, że właśnie walki gladiatorów, przynajmniej teoretycznie, mogły być zarzewiem wielu konfliktów. Wśród nich najważniejsza wydaje się wiara, że poziom emocji ze spektrum widowiska pochodzących, niemal mechanicznie przenosił się na widownię38. Ergo, sankcjonowana na arenie przemoc walk gladiatorów mogła być generalnie złą szkołą szacunku dla prawa39, bo miała niejako inspirować widzów do równie brutalnych zachowań. Psycholodzy nie dowiedli jednak przekonująco istnienia tego mechanizmu, a poza tym, wywołana u widzów agresja mogła się przecież ujawniać na inne niż wszczynanie burd w amfiteatrze sposoby40.

Refleksję nad zagadkowym (lub naturalnym) milczeniem źródeł i spokojem kreatorów rzymskiego prawa zacząć wypada
od pewnej racjonalizacji charakteru źródeł traktujących o zachowanich widzów. Poza płytką refleksją nad ilością, należy też zwrócić uwagę na ich jakość (droga do poznania kibicowania w sporcie nie może być prostą kazuistyką, bo ta przedkłada ilustrację nad rzetelne badanie, epatuje przykładami bez pogłębionej refleksji o w istocie rozproszonych geograficznie
i chronologicznie źródłach)41. Wspólną cechą sporej masy źródeł podejmujących wątek widzów jest to, że pochodzą one od komentatorów igrzysk i mentorów jednocześnie. W tej „prezentacji autorów” nie chodzi jedynie o podkreślenie faktu,
iż niewiele z tych informacji bezpośrednio tworzyli sami „oddani kibice”. Kreowali je ci, którzy mogli widzieć pewne zachowania, a może częściej jedynie o nich słyszeli, bo budziły sensację i wobec tego powielano je w charakterze zdarzeń nadzwyczajnych. Z drugiej strony były to uwagi z podtekstami dydaktycznymi, mentorskimi, zakładającymi krytykę zachowań wychodzących poza powszechnie w antyku akceptowaną regułę umiaru i równowagi także w sferze emocji (charakterystyczne, że zawsze ekscytują się ONI)42. Warto podkreślić też specyficzną proweniencję tych opinii,
bo pochodzą one od zgodnego w krytyce sportu i widowisk chóru rzymskich lub zromanizowanych elit. Wstrzemięźliwość wobec igrzysk jest nakazem pewnej poprawności właściwej literaturze antycznej chyba już od Platona, widać ją
u Cycerona, Seneki a zwłaszcza autorów wczesnochrześcijańskich43. Klimat i wydźwięk uwag czynionych na temat zachowań widzów zgodny jest zatem z dominującym w epoce stosunkiem do sportu44. Warto też dodać, że w miałkiej
co prawda, ale uchwytnej w źródłach krytyce widowisk rzymskich, wizja igrzysk jako istotnego rozsadnika niepokojów społecznych nie jest dominująca45.

Nie są to zatem źródła, które odgrywać mogą rolę prymarnej natury w refleksji nad kondycją rzymskiego kibicowania (względnym spokojem w amfiteatrze i tytułowym milczeniem prawa). Punkt ciężkości w rozważaniach nad problemem przeniósł się zatem na kwestie komfortu i bezpieczeństwa  oglądających widowiska zwłaszcza w amfitetrze. Gruntownej analizie poddano szereg rozwiązań zwłaszcza architektonicznych, które stan owego bezpieczeństwa widzów miały skutecznie zapewniać. Uwagę skoncentrowano zatem na efektywności ciągów komunikacyjnych ułatwiających wypełnianie i opuszczanie amfiteatru, zabezpieczeniu przed zwierzętami, buntami gladiatorów, ale też komforcie oglądania uwarunkowanym przez velaria, sparsiones, missilia itp.46. Droga ta wydaje się słuszna, choć luksus oglądania nie może stać się głównym dowodem na względny spokój widzów w amfiteatrach, bo choćby surowe warunki socjalne kibicowania
w helleńskich sanktuariach, miejscach wielkich igrzysk panhlelleńskich, nie są wymieniane jako znaczący czynnik determinujacy nadzwyczaj burzliwe zachowania kibiców greckich47. Obserwacje Scobie, Rose i Binghama ciążą ku osiągnięciom proksemiki społecznej, badającej wpływ relacji przestrzennych między osobami oraz między osobami
a otoczeniem przestrzennym na reakcje psychologiczne, a zatem sposób komunikacji48.

Wydaje się jednak, że szeroka wiedza na temat igrzysk daje większe możliwości wyjaśniania powodów „pacyfistycznych” postaw widzów i owej silencji źródeł jednocześnie.
Chodzi tu zwłaszcza o mocno eksponowane funkcje munera gladiatoria jako centralnej osi kultury rzymskiej, jądra romanitas. Wszelkie zakłócenia porządku publicznego w amfiteatrze burzyłyby misternie konstruowaną symbolikę amfiteatru
i odbywających się w nim igrzysk49nie szeroko rozumianego porządku rzymskiego, to anarchię na widowni należałoby traktować wręcz jako zamach na niepisaną konstytucję rzymską. Prestiż igrzysk, estyma i szacunek, świętość wreszcie, stanowić mogły istotny czynnik stymulujący reakcje widzów w amfiteatrze50. Z funkcji i zasad organizacji igrzysk wynikać mogły pośrednio inne czynniki determinujące zachowania widowni51. Wynikał z nich dość charakterystyczny, bo kontrolowany a kanalizujący emocje widzów, współudział „kibiców”
w dziejącym się na ich oczach widowisku.
Przecież, jak w żadnym innym rodzaju brutalnego sportu, mieli oni możliwość prostym gestem decydowania o losach gladiatorów52.
W równym stopniu nie doceniano wszystkich części widowiska (tzw. munera legitima), te prestiżowe odbywano pod koniec dnia, kiedy emocje po całodziennym oglądaniu venationes i rzezi noxii mogły już opaść. Wydaje się, że pewne znaczenie
w temperowaniu emocji miał wspomniany porządek związany nie tylko z kolejnością „przedstawień”, ale i rozbudowanym ceremoniałem areny (wskazywał on, że walka będzie się toczyć wedle ściśle określonych reguł i wszystko co ją poprzedza, co dzieje się w trakcie i po zakończeniu, będzie zgodne z określonymi procedurami)53. Porządek areny ewidentnie przenosił się na cavea. Jeśli amfiteatr istotnie grał rolę parlamentu ludu, to formowane przez widzów prośby raczej niż żądania wobec obecnego władcy, miały zupełnie banalny z politycznego punktu widzenia wymiar. Istotne jednak,
że za panowania Klaudiusza kontaktowano się już nie poprzez herolda (okrzykami, gestami), a przekazując cesarzowi postulaty zapisane na pokrytych woskiem deskach. Ten element interakcji zatem też „zinstytucjonalizowano” i nadano mu określony rygor i porządek54.

Bodaj najbardziej istotną okolicznością łagodzącą emocje widzów wydaje się wynikająca z charakteru terminologii natura amfiteatralnego kibicowania. Cechą immanentną sportu antycznego był niewątpliwie brak rywalizacji w sportach drużynowych55. Być może wspominane „spersonalizowanie” nazewnictwa było efektem dominacji konkurencji indywidualnych nad współzawodnictwem zespołowym, które zwykle wyzwala największe emocje, bo dodatkowo łączy się, przy łatwej do określenia proweniencji drużyny, np. z jakimś patriotyzmem lokalnym czy prymitywną ksenofobią. Gladiatorzy walczący w Pompejach pochodzili z różnych, niekiedy odległych zakątków rozległego imperium, a ich etniczna proweniencja w ocenie widzów nie odgrywała żadnej istotnej roli56. Nie było zatem, choć to upraszczająca wiele kwestii generalizacja, kibiców walk gladiatorskich w ogóle i gladiatorów in gremio, np. kibiców z Kapui pochodzącej familii gladiatorów, a byli wielbiciele poszczególnych a dośc licznych ich kategorii lub konkretnych gwiazd areny. Rodziło to wśród widzów masę skomplikowanych subdywizji zasadniczo utrudniających ich wspólne a groźne dla państwa działania.

Zupełnie inaczej wyglądało zachowania widzów w cyrku rzymskim57. Funkcjonowaniu kilku fakcji cyrkowych można przypisać pojawianie się innej jakości w rzymskim kibicowaniu: kciuki trzyma się w nim za drużyny, stajnie wyścigowe. Cyrkowi relatywnie poźniej narzucono właściwy amfiteatrowi porządek widowni. Jego natura była bardziej egalitarna
i na tej szerokiej bazie kształtowało się dużo groźniejsze dla porządku publicznego niebezpieczeństwo, niż pochodzące od rozczłonkowanego i zdeizintegrowanego tłumu z rzymskich amfiteatrów58. Wydaje się, że na tej bazie rodzi się zupełnie wyjątkowe znaczenie fakcji determinujących wiele obszarów życia zwłaszcza Konstantynopola. Choć wielkie igrzyska organizowano w Rzymie, to wielkie z nimi problemy zaczęły się dopiero nad Bosforem59.

  1. A. MAIURI, Pompei e Nocera, „Rendiconti dell’Accademia di Archeologia, Lettere e Belle Arti di Napoli” 33, 1958, s. 35–40; W. MOELLER, The Riot of A.D. 59 at Pompei, „Historia” 19, 1970, s. 84–95. Wyjątkową rolę Tacyta jako jedynego komentatora tych zdarzeń podkreśla P. CASTRĖN, Ordo Populusque Pompeianus. Polity and Society in Roman Pompei, Roma 1975, s. 26. Studia szczegółowe znakomicie przerasta liczba przywołań incydentu w pracach syntetycznych, np. Th. WIEDEMANN, Emperors and Gladiators, London, New York 2001, s. 132; L. JACOBELLI, Gladiators at Pompeii, Los Angeles 2003, s. 106n.  Patrz rozległa bibliografia problemu na stronie Spectatores. Quellen zum Zuschauer im Altertum (http://www-gewi.uni-graz.at/spectatores). []
  2. O obszarach ich działania patrz np.: S. GREENFIELD, G. OSBORN, Law and Sport in Contemporary Society,  London 2000, s. 1-20; A. EPSTEIN, Sports Law, New York 2003, s. 87-102. O dynamice zjawiska przekonują liczne specjalistyczne periodyki, np. Sport and Law Journal, Revue juridique et économique du sport, Journal of Legal Aspects of Sport, Sweet & Maxwell’s International Sports Law Review, Entertainment and Sports Law Journal, International Sports Law Review. []
  3. Eksponowanie ich odmienności nie prowadzi bynajmniej do utraty perspektywy ciągłości rozwoju tej formy aktywności człowieka, niwelowania niewątpliwych genetycznych zależności, trywializowania żywotności właściwych mu wartości, zwłaszcza jeśli patrzeć nań np. oczami antropologa kulturowego. Szerzej patrz D. SŁAPEK, Sport i widowiska świata antycznego, Kraków, Warszawa 2010, passim. []
  4. Sądy obu autorów patrz np.: J. EBERT, Die lateinischen Kirchenvater und die antiken Wettkampfe, „Stadion” 1, 1975, s. 185–197; V. PICON, El De Spectaculis de Tertuliano: su originalidad, „Helmantica” 40, 1989, s. 397–412; M. MATTER, Jeux d’amphithéâtre et réactions chrétiennes de Tertullien à la fin du Ve siècle, w: Spectacula I. Gladiateurs et amphitheatres, red. C. Landes et al., Lattes 1990, s. 259–264. []
  5. Przez opozycję do autotelizmu można o sporcie antycznym rzec, że był heteroteliczny, odwoływał się do okoliczności zewnętrznych, istniał w obrębie złożonego kontekstu. Był raczej jego wypadkową i pochodną,  sięgając do greckiej etymologii pojęcia, po prostu nie kierował sam sobą i nie był celem samym w sobie. O terminie autoteles u stoików patrz: M. FREDE, Essays on Ancient Philosophy, Minneapolis 1987,  s.140n. []
  6. CORNELL, On War and Games in the Ancient World, w: War and Games. Studies on the Nature of War, w: red. IDEM, T.B. ALLEN, Woodbridge 2000, s. 37–58, kwestionuje charakter sportu jako przygotowania do wojny. Nikt nie wątpi natomiast w związki antycznego sportu z religią. Por. np. E. PEMBERTON, Agones hieroi. Greek Athletic Contests in Their Religious Context, „Nikephoros” 13, 2000, s. 111–123; R. GŰNTHER, Kult und Spiele in der Antike, Darmstadt 2004. O podobnych związkach igrzysk rzymskich patrz np. J. MOURATIDIS, On the Origins of the Gladiatorial Games, „Nikephoros” 9, 1996, s. 111–134; D. SŁAPEK, Bustuarius Gladiator — ein Mythos des ersten Gladiators, „Pomoerium” 3, 1998, s. 37–50; E.B. LYLE, The Circus as Cosmos, „Latomus” 33, 1984, s. 827–841; A. PIGANIOL, Recherches sur les jeux romains. Notes d’archéologie et d’histoire religieuse, Paris 1923, s. 75–101, 137–150; D.P. HARMON, The Public Festivals of Rome, w: Aufstieg und Niedergang der Römischen Welt II. Principat 16.2., Berlin, New York 1978, s. 1440–1468. Opinia teoretyka sportu A. GUTTMANN’a, Sports Spectators from Antiquity to the Renaissance, „Journal of Sport History„ 8, 2, 1981, s. 5 ”…the Greeks were the first peoples to approach sports not merely as an aspects of cult or a preparation for warfare but as ends in themselves”, nie ma entuzjastów wśród starożytników. []
  7. Szerzej dyskusja na ten temat: SŁAPEK, Sport, cit., s. 41nn. []
  8. W centrum  uwagi autora znajdują się głównie realia rzymskie nie tylko z tego powodu, że relatywnie liczne rzymskiej proweniencji „komentarze„ do zachowań widzów amfiteatrów dają pewne szanse na racjonalizację problemu antycznego „kibicowania„. Sport grecki w tym wąskim jego aspekcie miał tę cechę, która w jakiś sposób utrudnia badanie problemu, bo zwłaszcza widzowie stadionów bywali jednocześnie aktywnymi atletami i biernymi obserwatorami agonów. W Rzymie natomiast „wyrzucenie” niewolników na areny dokonało zasadniczego rozdziału na jedynie ”oglądających  widzów” oraz bezpośrednich uczestników, gladiatorów, aurigów itd. W realiach rzymskich między areną a cavea wyrósł zatem mur  (symboliczny raczej, bo w praktyce przekraczany), który eksponował różnice między „doing and watching”. Por. np. GUTTMANN, op.cit., s. 5-10. []
  9. Ustawa rodziła się w bólach, bo ingerowała w sferę prywatną i religijną jednocześnie, dotyczyła wszak organizowanych na pogrzebach zmarłych przodków krwawych pojedynków, tradycji sięgającej w rzeczywistości rzymskiej przynajmniej III wieku p.n.e. Dlatego też można próbowano pomniejszyć wyborczą skuteczność igrzysk gladiatorskich, a nie autorytarnie zakazać ich organizowania. Współczesny sport „dziejący się” w innym kontekście, łatwiej poddaje się regulacjom prawnym. Być może w sferę prywatnych igrzysk gladiatorskich ingerowały też wcześniejsze republikańskie leges de ambitu. Por. SŁAPEK, Gladiatorzy i polityka. Igrzyska w okresie poźnej republiki rzymskiej, Wrocław 1995, s. 139; E. BALTRUSCH, Regimen morum, Die Reglamentierung des Privatlebens der Senatoren und Ritter in der römischen Republik und frühen Kaiserzeit, München 1989, s. 106–122. O decyzjach senatu ograniczających wydatki urzędników na organizowanie ludi publici już w na przełomie III/II wieku p.n.e. patrz np.: N.S. ROSENSTEIN, The Forms of Control and Limitation of Aristocratic Competition in the Middle of Roman Republic, Berkeley 1982, passim; J. SHATZMANN, Senatorial Wealth and Roman Politics, Bruxelles 1975, s. 85nn, 156nn.  Decyzja senatu z 65 roku p.n.e. w sprawie ograniczenia liczby gladiatorów w igrzyskach Cezara, podjęta została ze względów bezpieczeństwa (lub obaw politycznych jego wrogów) i nie wynikała ze szczególnego zainteresowania ustawodawcy samymi igrzyskami (dotyczyła bodaj tylko munera pogrzebowych ówczesnego edyla).Por.: SŁAPEK, Senatus consultum z 65 roku p.n.e. wobec pogrzebowych igrzysk Cezara, w: Religia i prawo karne w starożytnym Rzymie, red. M. KURYŁOWICZ, A. DĘBIŃSKI, Lublin 1998, s. 151–173. []
  10. B. LEVICK, The senatus consultum from Larinum, „Journal of Roman Studies” 73, 1983, s. 97–115; W.D. LEBEK, Augustalspiele und Landestrauer (Tab. Siar. fr. II col. A 11–14), „Zeitschrift für Papyrologie und Epigraphik” 75, 1988, s. 59–71. []
  11. M. CAVALLARO, Spese e spettacoli. Aspetti economici-strutturali degli spettacoli nella Roma giulio-claudia, Bonn 1984, s. 33-90, 121–129; R.W. FORTUIN, Der Sport im agusteichen Rom. Philologische und sporthistorische Untersuchungen, Stuttgart 1996, passim. []
  12. J.C. EDMONDSON, Dynamic Arenas: Gladiatorial Presentations in the City of Rome and the Construction of Roman Society in the Early Empire, w: red. W. SLATER, Roman Theater and Society, Ann Arbor1996, s. 69-112; C. SCHNURR, The lex iulia Theatralis of Augustus. Some Remarks on Seating Problems in Theatre, Amphitheatre and Circus, „Liverpool Classical Monthly” 17, 1992, s. 147–160; E. FRĖZOULS, Les monuments des spectacles dans la ville: théâtre et amphithéâtre, w: Spectacula I. Gladiateurs et amphithéâtres, ed. cit., s. 77–92. []
  13. Regulacje te pojawiły się już w republice. Z powodu ich małej efektywności powtarzano je z największą częstotliwością na przełomie I w. p.n.e. i I w. n.e. Por. LEVICK, op.cit., s. 97nn; W.D. LEBEK, Standeswurde und Berufsverbot unter Tiberius: das SC der Tabula Larinas, „Zeitschrift für Papyrologie und Epigraphik” 81, 1990, s. 37–58; P. MOREAU, A propos du senatus consulte epigraphique de Larinum: gladiateurs, arbitre et valets d’arene de condition sénatoriale ou équestre, „Revue des études latines” 61, 1983, s. 36–48; C. RICCI, Gladiatori e attori nella Roma Giulio-Claudia. Studi sul senatoconsulto di Larino (e-book 2006). Patrz też: O. DILIBERTO, Ricerche sull’ auctoramentum„ e sulla condizione degli „auctorati”, Milano 1981; A. GUARINO, I „gladiatores„ e l’”auctoramentum”, „Labeo” 29, 1983, s. 7–24. []
  14. Tacitus, Annales 4, 62-63. Por. A.J. WOODMAN, Remarks on the Structure and Content of Tacitus, Annals 4. 57–67, „The Classical Quarterly” 22 , 1972, s. 150-158; F. SANTORO L’HOIR, Tragedy, Rhetoric and the Historiography of  Tacitus’ Annales , Ann Arbor 2006, s. 237-8; C.W. WEBER, Panem et circenses. La politica dei divertimenti di massa nell’ antica Roma, Milano 1986, s. 11-14. []
  15. Obniżone zyski lanistów zrekompensowano im zawieszeniem podatków. Por. A. D’ORS, Observaciones al texto de la oratio de pretiis gladiatorum minuendis, „Emerita” 18, 1950, s. 311–339; J. OLIVER, R. PALMER, Minutes of an Act of the Roman Senate, „Hesperia” 24, 1955, s. 320–355; A. BALIL, La ley gladiatoria de Itálica, Madrid 1958; J. GUEY, Le sénatus-consulte de sumptibus ludorum gladiatorum minuendis (177 a. J.C.), „Bulletin de la Societé Nationale des Antiquaires de France” 1964, s. 42–46; M. CARTER, Gladiatorial Ranking and the senatus consultum de pretiis gladiatorum (CIL II 6278 = ILS 5163), „Phoenix” 57, 2003, s. 83–114.Całościowo omawia je G. VILLE, La gladiature en Occident des orgines a la mort de Domitien, Paris 1981, s. 200-209. []
  16. Całościowo omawia je G. VILLE, La gladiature en Occident des orgines a la mort de Domitien, Paris 1981, s. 200-209. []
  17. Nie chodzi jedynie o ściganie dopingu. Przepisy współczesnego „prawa sportowego” wynikają z autonomii narodowych organizacji sportowych występujących lege artis w roli prawodawców, funkcjonują wreszcie specjalne trybunały sportowe, które poza dopingiem orzekają też w sprawach choćby specyficznych dla sportu kontraktów, ubezpieczeń itp. Por. np. D. HEALEY, Sport and the Law, Sydney 2009, s. 20, „Purists have considered whether there is a separate branch of law which can be called „sports law”, or whether there is just a collection of laws that happen to apply to sports industry in particular circumstances in the same ways as laws apply to entertainment or tourism today”. Głosy pozbawione wątpliwości co do istnienia lex sportiva, patrz np.: K. FOSTER, Lex Sportiva and  Lex Ludica: the Court of Arbitration for Sport’s Jurisprudence, “Entertainment and Sports Law Journal” 3 , 2 , 2005, s. 1-14; M. J. BELOFF, Is There a Lex Sportiva?, “Sweet & Maxwell’s International Sports Law Review” 5, 3, 2005, s. 49-67. Patrz też tytuły periodyków z noty 2. []
  18. Kary tzw. zakazu stadionowego, w myśl art. 14 Ustawy z dn. 20.03.2009 r. „O bezpieczeństwie imprez masowych”, nakładają Sądy Grodzkie i same kluby. Dyskusje na temat zwiększenia jej restrykcyjności kończą się opiniami o sprzeczności tych propozycji z innymi ustawami. Por. np. Gazeta Prawna  z dn. 2008-09-04. []
  19. Rozległa bibliografia problemu patrz: SŁAPEK, Sport, cit., s. 211, 293, 403, 448, 536.   []
  20. Za republiki kształtowanie widowni pogrzebowych i prywatnych munera gladiatoria pozostawało w rękach ich edytorów. Por. SŁAPEK, Gladiatorzy, cit., s. 76nn , 80nn; VILLE, op.cit., s. 433n.  Inaczej rzecz wyglądała w agonach greckich. Ich sakralny charakter wykluczał z udziału w nich niewolników i przestępców. Por. N.B. CROWTHER, Slaves and Greek Athletics, „Quaderni Urbinati di Cultura Classica” 40, 1992, s. 35–42. []
  21. EDMONDSON, op.cit., s. 81nn, 110n; E. GUNDERSON, The Ideology of the Arena, „Classical Antiquity” 15, 1996, s. 123-126; IDEM, The Flavian Amphitheatre: All the World as Stage, w: red. A. J. BOYLE, W.J. DOMINIK, Flavian Rome. Culture, Image, Text, Leiden, London, 2003, s. 639nn. []
  22. Taki cel stanowi raczej rodzaj interpretacji opartej na współczesnych sposobach walki z chuligaństwem stadionowym, w których pozbawienie anonimowości groźnego tłumu i „przywiązanie” kibiców do wyznaczonych biletem wstępu miejsc, uznawane jest za skuteczny środek zapobiegawczy. Por. A. SCOBIE, Spectator Security and Comfort at Gladiatorial Games,Nikephoros” 1, 1988, s.191nn. Patrz też nota 13. []
  23. GUNDERSON, The Ideology, cit., s. 112–151; IDEM, The Flavian Amphitheatre, cit., s. 637–658; J. GONZALES, Leyes, espectáculos y espectadores en la Roma, w: Ludi romani. Espectáculos en Hispania Romana, red. T. NOGALES BASSARATE et al., Merida 2002, s. 79–90. Wpółczesne przepisy zabraniają np. zapalania rac, rzucania czegokolwiek na boisko, zakrywania twarzy, ksenofobicznych okrzyków. []
  24. Np. H. W. PLEKET, M. FINLEY, Olympic Games: The First Thousand Years, New York 1976,  np. s. 57, 128-9, w oparciu o pojedyncze przypadki zachowań kibiców z różnych epok pochodzących, formułują ogólne sądy wartościujące: „crowds in ancient Greece were as partisan, as volatile and as excitable as in any other period of time”. W odniesieniu do Rzymu np.: J.P.V.D. BALSDON, Life and Leisure in Ancient Rome, London 1969, s. 314, także operuje raczej retorycznymi przykładami. []
  25. Mała encyklopedia sportu, T.I., Warszawa 1984, s. 268, używa pojęcia „kibic„, z zastrzeżeniem, że to rodzaj „widza przyglądającego się rozgrywkom sportowym„, który ”jest nosicielem specyficznego typu zachowań (…) różniących się od zachowań uznawanych w sytuacjach pozasportowych”. E. DUNNING, Spectators, w: red. D. LEVINSON, K. CHRISTENSEN, Encyclopedia of World Sport from Ancient Times to the Present, New York, Oxford 1999, s. 373-375, wyróżnia terminy spectator i fan. Głównym powodem oglądania (przez „spectators”) sportu jest poszukiwanie emocji, ale i docenianie jego walorów estetycznych. Fanatics (zjawisko typowe dla sportów drużynowych) traktują natomiast „sport functions as a kind of surrogate religion”. []
  26. GUTTMANN, op.cit., s. 6.  Por. IDEM, From Ritual to Record: The Nature of Modern Sports, New York 1978, s. 1-14, uważa, że wskazany podział nie jest właściwy. Dowiedziono bowiem, że widzowie aren sportowych są generalnie bardziej zaangażowani np. w życie kulturalne i polityczne niż „non-spectators”. []
  27. Można mieć wątpliwości, co do wiernego oddania przez nie zabarwionego emocjami, współczesnego pojęcia „kibic”. Dla Rzymianina spectator oznaczał nie tylko widza (także teatru), ale też badacza, znawcę i arbitra. W kontekście rzymskich widowisk pojawiało się zwykle w tym pierwszym znaczeniu i wskazywało raczej „wypełniających” budowle publiczne, tych, których aktywność ograniczała się do oglądania. Spectator to określenie dokonujące wyraźnego rozdziału na oglądającego i spektrum, jądro widowiska, które traktowane są wobec tego z dystansem, bez afektacji. Por. SŁAPEK, Sport, cit., s. 725-726. []
  28. Są one pozbawione otoczki natury emocjonalnej, która automatycznie kojarzy się z kibicami, ale przecież współczesny język prawniczy też nie posługuje się terminami „fan„ lub wprost ”chuligan”. []
  29. Patrz np.: J. KOLENDO, La repartition des places aux spectacles et la stratification sociale dans l’Empire Romain, „Ktéma” 6, 1981, s. 301–315; S. LILJA, Seating Problems in Roman Theater and Circus, „Arctos” 19, 1985, s. 67–73; J. VON UNGERN-STERNBERG, Die Einfuhrung spezieller Sitze fur die Senatoren bei den Spielen, „Chiron” 5, 1975, s. 157–163; GUNDERSON, The Flavian Amphitheatre, cit., s. 637–658; E. RAWSON, Discrima ordinum: the lex Iulia theatralis, Papers of the British School at Rome”, 55, 1987, s. 83n ; J.C. GOLVIN, L’amphithéâtre romain. Essai sur la théorisation de sa forme et de ses fonctions, t. 1, Paris 1988, s. 346-367; EDMONDSON, op.cit., passim. W epoce Augusta pojawił się ersatz zakazów stadionowych.  Oto zabraniano uczęszczać na widowiska osobom niezamężnym, ale nie wszczynającym awantury (promowano tak właściwą postawę wobec prokreacji). Por. K. GALINSKY, Augustus Legislation on Morals and Marriage, „Philologus” 125, 1981, s. 126. []
  30. Patrz np. Livius, 34.44; Plautus, Poenulus, 10nn; Cicero, Tusc., 1,37; Vitruvius, De Arch.5,62; Suetonius, Aug. 35,2; 44,2; Vell. Paterc., 2, 32, 3; Tacitus, Ann., 2.83; Seneca, De benef., 7,12,3; Tacitus, Ann., 4, 63; Dio, 60,7; Martialis, 5,41,7; Propertius, 4,8,77; Ovidius, Amores 2,7,3; Statius, Silv., 1,6,43-4; CIL VI 32098. []
  31. Z perspektywy ustawodawcy najwięcej oburzenia budziło bezprawne zajmowanie miejsc przez widzów. Środki angażowane dla przestrzegania tych regulacji sugerować mogą, że to właśnie te zachowania mogły być najgroźniejszym przejawem „amfiteatralnej chuliganerii”. O takiej samowoli z amfiteatru: EDMONDSON, op.cit., s. 69nn. W Colosseum o rozdział miejsc dbał procurator amphitheatri, por. H. PAVIS D’ESCURAC, La Préfecture de l’Annone, service administratif impérial d’Auguste à Constantin, Rome 1976, s. 57, 76, 325, 362. . Wrażenie braku zjawiska „amfiteatralnej chuliganerii” nie może być przecież efektem refleksji nad wątłą bązą źródłową ((GUTTMANN, Sport, cit., s. 5-7, uważa, że uniwersalną cechą badań na historią sportu jest dramatycznie mała ilość informacji na temat widzów. Słusznie też twierdzi, że więcej ich jednak w odniesieniu do Rzymu niż Grecji, bo właściwością sportu rzymskiego było jego oglądanie. Por. A. J. PAPALAS, Sport Spectators in Ancient Greece, „North American Society for Sport History Proceedings” 1986, s. 6-7. Jego sądy o spolegliwości widzów agonów greckich nieprzekonująco rewiduje F. GARCIA ROMERO, Violencia de los espectadores en el deporte griego antiguo, „Cuadernos de Filologia Clásica Estudios Latinos” 16, 2006, s. 139n. []
  32. CIL IV, 7585. “Holconium Priscum duovirum iure dicundo spectaculi spectantes rogant”. Szerzej: E. CSAPO, Actors and the Icons of the Ancient Theater, Malden 2010, s. 189. Spectaculi spectantes napisami o wyborczym charakterze wspierali konkretnych kandydatów na urzędy. Oczekiwali pewnie z ich strony rewanżu w postaci świetnych widowisk. Ważne jest jednak to, że więzi między tymi „oglądającymi widowiska” zostały zadzierzgnięte w amfiteatrze lub teatrze. []
  33. M.G. MOSCI SASSI, Il linguaggio gladiatorio, Bologna 1992, s. 149-150. Ciekawym materiałem stają się graffiti stanowiące wyraz emocji kibiców, nawet kobiet (por. ILS 5142, a-d). Niekiedy tworzyli oni swe nazwy od imion  sportowych idoli (per analogiam miłośnicy mima Parysa występowali jako paridiani (CIL IV 7919). Amatorzy circenses przyjmowali nazwy fakcji. Por. CSAPO, op.cit., ibidem; R. MACMULLEN, Enemies of the Roman Order: Treason, Unrest, and Alienation in the Empire, Cambridge 1971, s. 168. „Kibicowskie” teksty z Pompejów cytuje JACOBELLI, op.cit., s. 39nn , z Hiszpanii, A. BALIL, Su gli spettacoli di anfiteatro, w: Mélanges d’ Archéologie et d’Histoire offerts à A. Piganiol, vol. I, Paris 1966, s. 363n. []
  34. MACMULLEN, op.cit., (rozdz. Urban Unrest) patrzy na te grupy mocno podejrzliwie, nie znajduje jednak argumentów za realnym zagrożeniem z ich strony. Zaangażownaie w politykę grup nieformalnych nie oznacza wszak automatycznego wykorzystywania przez nie przemocy jako środka jej prowadzenia. []
  35. 9Por. nota 1. „Amfiteatralne” konflikty dotyczyły także mieszkańców Kapui i Puteoli, Koryntu i Aten oraz małoazjatyckich Apamei i Prusy. Szerzej: D. KYLE, Spectacles of Death in Ancient Rome, London,  New York 1998, s. 246-254; MACMULLEN, op.cit., s. 169nn; 339 nota 8; R.J.A. TALBERT, The Senate of the Imperial Rome, Princeton 1984, s. 414-419; []
  36. W formie prewencji oddziały wojskowe wprowadzono do amfiteatrów w 15 roku n.e. Por.: MACMULLEN, op.cit., s. 170n; KYLE, op.cit., s. 94, 166-168; SCOBIE, op.cit., s. 207n; W. NIPPEL, Public order in Ancient Rome, Cambridge 1995, s. 93n. []
  37. Tacitus, Ann., XIII, 49, traktuje decyzję senatu o zakazie dla Syrakuz jako sprawę trywialną. Ingerencje takie są dla TALBERT’a, op.cit., s. 419, przejawem upadku senatu. Por. MACMULLEN, op.cit., s. 168nn. []
  38. Inne mają również walory bardziej psychologicznej niż historycznej natury (dotyczą choćby możliwości anonimowego działania w tłumie, prawa tłumu itp.). Omawia je Z. YAVETZ, Plebs and Princeps, Oxford 1988, s. 19-21. Te historyczne eksponują identyfikację z gladiatorami, fascynację ich etosem. Por. np. C. BARTON, The Sorrows of the Ancient Romans. The Gladiators and the Monster, Princeton 1996, s. 11-47, 85-107. []
  39. Szerzej np. C. VISMARA, Il supplizio come spettacolo, w: red. N. SAVARESE, Teatri romani. Gli spettacoli nell’ antica Roma, Bologna 1996, s. 115nn; D.S. POTTER, Martyrdom as Spectacle, w: red. S. SCODEL, Theater and Society in the Classical World, Ann Arbor 1993, s. 53nn; KYLE, op.cit., s. 35-76. []
  40. Por. A. FUTRELL, Blood in the Arena. The Spectacle of Roman Power, Austin 1997 s. 47-49. BARTON, op. cit., ibidem, uważa, że afektacja materializowała się raczej w identyfikacji z gladiatorami (włącznie z walką na arenie ludzi wolnych) niż w agresywnych zachowaniach widzów. W społeczeństwie rzymskim przemoc była normą. Igrzyska miały z założenia oswajać z widokiem krwi, był to jeden z pożądanych skutków edycji  munera. []
  41. GUTTMANN, Sport, cit., s. 7n. []
  42. Uwagi o NICH nie wskazują, aby istotnie były to zachowania groźne dla porządku publicznego, bo sprowadzały się do okrzyków, gwizdów, oklasków, gestów typu podskawkiwanie, wymachiwanie rękoma i szatami. Por. np. D. POTTER, Performance, Power, and Justice in the High Empire, w: red. W.J. SLATER, Roman Theater and Society, Ann Arbor 1996, s. 132-147. Ten repertuar wydaje się nawet uboższy od akceptowanych dziś standardów. Przekonują też do tej opinii wizualne przedstawienia widzów. Patrz: R. LIM, „In the Temple of Laughter”. Visual and Literary Representations of Spectators at Roman Games, w: The Art of Spectacle, red. B. BERGMANN, Ch. KONDOLEON, Washington 1999, s. 343–365. []
  43. D.A. DOMBROWSKI, Plato and Athletics, „Journal of the Philosophy of Sport” 6, 1979, s. 29–38; B. JEU, Platon, Xenophon et l’ideologie du sport d’Etat, w: Politique dans l’Antiquite. Images, mythes et fantasmes, red. J.P. DUMONT, L. BRESCON, Lille 1986, s. 9–33; T.M. ROBINSON, The Definig Features of Mind-Body Dualism in the Writings of Plato, w: Psyche and Soma. Physicians and Metaphysicians on the Mind-Body Problem from Antiquity to Enlightenment, red. J.P. WRIGHT, P. POTTER, Oxford 2000, s. 37n; L. FIELDING, Marcus Tullius Cicero: A Social Critic of Sport, „Canadian Journal of the History of Sport and Education” 8, 1977, s. 16–27; P. CAGNIART, Seneca’s Attitude Towards Sport and Athletics, „The Ancient History Bulletin” 14, 4, 2000, s. 162–170; A.A. LONG, Soul and Body in Stoicism, „Phronesis” 27, 1982, s. 34–57. []
  44. GUTTMANN, Sport, cit., s. 5. Patrz też: D. ZILLMANN, J. BRYANT, B. SAPOLSKY, The Enjoyment of Watching Sport Contests, w: red. J. GOLDSTEIN, Sport, Games, and Play, Hillsdale 1979, s. 302. []
  45. W ogniu krytyki jest na ogół trywialność igrzysk, wywoływanie niskich emocji. Por. WIEDEMANN, op.cit., s. 128nn; VILLE, op.cit., s. 456nn; L. ROBERT, Les gladiateurs dans l’Orient grec, Paris 1940, s.249nn. []
  46. SCOBIE, op.cit., s. 191–243; S. BINGHAM, Security at the Games in the Early Imperial Period, „Echos du monde classique/Classical Views” 43, 1999, s. 369–379; P. ROSE, Spectators and Spectator Comfort in Roman Entertainment Buildings: A Study in Functional Design, „Papers of the British School at Rome” 73, 2005, s. 99–130; M.W. JONES, Designing Amphitheatres, „Mitteilungen des Deutschen Archaologischen Instituts: Römische Abteilung” 100, 1993, s. 391-442. Prace te są apoteozą budowli jako gwaranta bezpieczeństwa, pośrednio dowodzą geniuszu Rzymian w edycji imprez masowych. Celna opinia WIEDEMANN’a, op.cit., s. 19, „Permament buildings would indicate permament political control”, właściwie pozbawia je racji bytu. []
  47. Szerzej: CROWTHER, Visiting the Olympic Games in Ancient Greece. Travel and Conditions for Athletes and Spectators, „International Journal of the History of Sport” 18, 2001, s. 37–52;  F. GOLD, Das Publikum bei sportlichen Wettkampfen in der alten Welt unter besonderer Berucksichtigung der Zuschauer der Olympischen Spiele, w: red. M. MESSING et al., Olympischer Dreiklang. Werte, Geschichte, Zeitgeist, Kassel 2004, s. 207–226; I. WEILER, Das Antike Olympia als Festwiese — was gab es neben dem Sport. Uberlegungen zu einer Soziologie der Olympiabesucher und Zuschauer, w: red. M. MESSING et al., op.cit., s. 173–197. Łagodzenie emocji w agonach greckich miało charakter natychmiastowy. O pomocnikach hellanodików, tzw. mastigophoroi (noszący baty) oraz rabdouchoi (trzymający pałki), patrz: Thucydides, 5.50; IG 9.2 1109; IG2 3968,5,1. Szerzej np.: H.A. HARRIS, Greek Athletes and Athletics, London 1964, s. 158. []
  48. Por. A. SZTEJNBERG, T. JASIŃSKI, Proksemika w komunikacji społecznej, Płock 2007 []
  49. . Innymi słowy, jeśli widowiska amfiteatralne stanowiły np. odwozorowaKrótko patrz, SŁAPEK, Sport, cit., s. 530-536 (teatr władzy, narzędzie komunikacji społecznej, zawór bezpieczeństwa, barometr nastrojów społecznych, narzędzie sprawiedliwości, polityki imperialnej, funkcje integracyjne, katharsis, mapa socjopolityczna). KYLE, Rethinking the Roman Arena: Gladiators, Sorrows, and Games, „The Ancient History Bulletin„ 11, 1997, s. 94nn, uważa niektóre z tych funkcji za ” too sophisticated”. []
  50. Krótki przegląd ogromnej literatury problemu: SŁAPEK, Amfiteatr w mieście rzymskim. „Pępek świata” czy peryferium?, w: red. L. MROZEWICZ, K. BALBUZA, Miasto w starożytności, Poznań 2004, s. 397nn. []
  51. Obecny w pulwinarze cesarz występował w roli pana życia i śmierci, a potencjalnie wynikała z tej wizji groźna w konsekwencjach zmiana ról, polegająca na wypędzaniu przez cesarza na arenę przypadkowych widzów. O znanych przypadkach: EDMONDSON, op.cit., s. 106n; E. CIACERI, La vittime del despotismo in Roma nel I-mo secolo dell’ imperio (da Augusto a Domiziano), Catania 1898, s. 75, 78n; 83n. []
  52.  VILLE, op.cit., s. 403–405; A. CORBEILL, Thumbs in Ancient Rome. Pollex as Index, „Memoirs of the American Academy in Rome” 42, 1997, s. 1–23; K.M. COLEMAN, Missio at Halicarnassus, „Harvard Studies in Classical Philology” 100, 2000, s.487nn. Wśród kibiców walk gladiatorskich właściwie nie było przegranych, bo niezależnie od rezultatu konkretnej walki i tak uwaga widzów koncentrowała się na zwycięzcy i immanentnie z jego osobą wiązanej samej idei zwycięstwa (w kontekście symbolicznym walka gladiatorów zawsze ukazywała ideę triumfu życia nad śmiercią). WIEDEMANN, op.cit., passim. []
  53. VILLE, op.cit., s. 360-368; 399n, 407n; WIEDEMANN, op.cit., s. 90-95; VISMARA, The World of the Gladiators, w: red. A. GABUCCI, The Colosseum, Los Angeles 2001, s. 49-52. []
  54. Niekiedy były to postulaty iście „kibicowskie” i upraszały władcę o pokazanie na arenie jakiegoś konkretnego zawodnika, ułaskawienia mężnego gladiatora czy zorganizowanie dodatkowych igrzysk. Por. P. VEYNE, Le pain et le le cirque. Sociologie politique d’un pluralisme politique, Paris 1976, s. 701-730; WIEDEMANN, op.cit., s. 165-176; YAVETZ, op.cit., s. 18-24; F. MILLAR, The Emperor in the Roman World, London 1977, s. 368-375; KYLE, Spectacles, s. 95-99; GUNDERSON, Ideology, s. 126-133. []
  55. Istotą agonów greckich była rywalizacja indywidualna, por. H. BERVE, Vom agonalen Geist der Griechen. Gestaltende Kräfte der Antike, w: red. IDEM, Gestaltende Kräfte der Antike. Aufsätze und Vorträge zur griechischen und römischen Geschichte, München 1966, s. 1–20. Współzawodnictwo grupowe pojawiało się nader rzadko, najczęściej w postaci gier w piłkę, które nie wchodziły do programu wielkich agonów. Por.: M.N. TOD, Teams of Ball Players at Sparta, „Annual of the Birtish School at Athens” 10, 1903–1904, s. 63–77; F. GARCIA ROMERO, El „rugby” en la antigua Grecia. Sobre un fragmento del poeta comico Antifanes (s. IVa.C.), w: red. J. RUEHL et al., Actas V congreso de historia del deporte en Europa, Madrid 2002, s. 13–18. Walki gregatim w amfiteatrach urozmaicały pojedynki par zawodników. Patrz: WIEDEMANN, op.cit., s. 89. []
  56. Cesarze faworyzowali poszczególne kategorie gladiatorów. Por.: D. MARTUCCI, Roman Emperors and Their Sportsmen, „Olympic Review” 1991, s. 462–464. Krzyżowanie, mieszanie gladiatorów było metodą skuteczną, bo okazuje się, że niebezpieczne sytuacje zdarzały się wtedy, kiedy na arenie walczyli miejscowi gladiatorzy. O różnorodnym pochodzenie etnicznym gladiatorów patrz: BALIL, Su gli spettacoli, s. 363nn. Za Sewerów inicjatorami rozruchów w Efezie byli fani gladiatorów lokalnego lanisty. ROBERT, op.cit., s. 27, 196. []
  57. Gwałtowne reakcje zdarzały się w teatrze. Jego rola polityczna, przez sugestywność łatwych do wyrażenia w języku teatru aluzji, wyzwalała inny rodzaj emocji (por. np.  E. TENGSTRŐM, Theater und Politik im kaiserlichen Rom, „Eranos” 75, 1977, s. 43-56; J. AXER, Spettatori e spettacoli nella Roma antica, „Dionisio” 61, 1991, s. 221–229), choć walki gladiatorów cieszyły się większą atencją już w II wieku p.n.e. Patrz: D. GILULA, Where Did the Audience Go?, „Scripta Classica Israelica” 4, 1978, s. 45–49. []
  58. Cyrk gromadził liczniejszą widownię, a ludi publici organizowano częściej niż munera. Por. też cenne uwagi H.M. LEE, The Sport Fan and „Team” Loyalty in Ancient Rome, „Arete” 1, 1983, s. 139–145. []
  59. R. GUILLAND, The Hippodrome at Constantinople, „Speculum” 13, 1948, s. 678-680; A. CAMERON, Circus Factions: Blues and Greens at Rome and Byzantium, Oxford 1976, passim; IDEM, „Sports Fans” of Rome and Byzantium, „Liverpool Classical Monthly” 9, 1984, s. 50n; A.S. FOTIOU, Byzantine Circus Factions and their Riots, „Jahrbuch der Österreichischen Byzantinistik” 27, 1978, s. 1-17; CROWTHER, Sports Violence in the Roman and Byzantine Empires. A Modern Legacy?, „International Journal of the History of Sport” 13, 1996, s. 445–484; G. GREATREX, The Nika Riot: A Reappraisal, „Journal of Hellenic Studies” 117, 1997, s. 60–86; A. DELL’ORO, Giustiniano. Manifestazioni sportive e tifosi, w: Atti dell Accademia romanistica constantiniana. VIII Convegno internazionale, Napoli 1990, s. 623–628; S. GIATSIS, The Massacre in the Riot of Nika in the Great Hippodrome of Constantinople in 532 A.D., „International Journal of the History of Sport” 12, 1995, s. 141–152. []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

3 komentarze

  1. Alan pisze:

    Ciekawy artykul. Jednak troche denerwuje proba pochwalenia sie przez autora bogatym slownictwem. Nie wnosi to nic interesujacego do artykulu. (Przepraszam za brak polskich znakow. Pisze z pracy)

  2. Aloś pisze:

    Bogatym słownictwem i brakiem znajomości stylistyki... Ciężko przebrnąć przez zdania wielokrotnie złożone, które są pozbawione ładu i składu.

  3. dupazgównem pisze:

    Strasznie napisane, po prokuratorsku, artykuł ciekawy, czekam na poprawkę

Zostaw własny komentarz