„Rozkaz: Trzaskać! Zapomniane akcje polskiego podziemia” - R. Piotrowski - recenzja


Chyba każdy, kto choć troszkę interesuje się historią Polski w czasach II wojny światowej, zna największe akcje polskiego podziemia. Zamach na Kutscherę i akcja pod Arsenałem to sztandarowe operacje AK zwieńczone sukcesem. Remigiusz Piotrowski w swej książce Rozkaz: Trzaskać! opowiada o innych, mniej znanych, ale również niesamowitych działaniach Polaków pod niemiecką okupacją. Polscy konspiratorzy walczyli ponieważ „każda akcja wywołuje reakcję”.

prod932img1427794253 Według notki zamieszczonej w książce, Remigiusz Piotrowski urodził się w 1984 r. w Łodzi. Ukończył filologię polską na Uniwersytecie Łódzkim. Główne kierunki jego zainteresowań to piłka nożna i historia pierwszej połowy XX wieku. Jest autorem bloga Tropy historii i dwóch książek: Ślepy Maks. Historia łódzkiego Ala Capone i Literaci w przedwojennej Polsce. Pasje, nałogi, romanse.

We wstępie recenzowanej książki autor zaznaczył, że celowo zrezygnował z opisywania tych najbardziej sławnych i znanych akcji polskiej konspiracji. Dlatego też w książce zabrakło wymienionych już wcześniej akcji pod Arsenałem i zamachu na Kutscherę oraz działań zwieńczonych zdobyciem i przekazaniem sojusznikom części niemieckiej rakiety V-2. Ale chociaż, jak napisano w podtytule książki, miały to być Zapomniane akcje polskiego podziemia, czytelnik znajdzie znaną przecież akcję „Ponurego„ na więzienie w Pińsku oraz akcję „Góral„, czyli zrabowanie Niemcom ponad 100 mln zł w Warszawie. Z drugiej jednakże strony i tak większość występujących w książce wydarzeń, to naprawdę odkrywane na nowo historie polskiej walki z okupantem. Mamy w tekście opowieść o wysadzeniu niemieckich magazynów w Poznaniu, o bombach na kolejowych dworcach w Berlinie, o samobójczym ataku „Alana„ w warszawskiej restauracji „tylko dla Niemców”. Jest również zdrada „Motora” ze zgrupowania Piwnika, którego dosięgła sprawiedliwość i kulisy niesamowitej propagandowej akcji „N” w Łodzi. I te niesłychane akcje zamachowe – likwidacja niemieckiego kata odbitego pod Arsenałem „Rudego”, akcja ”Główki”, operacja i strzelanina w barze ”Za Kotarą”.

Remigiusz Piotrowski podzielił swą pracę na 15 części i każdy z tych osobnych rozdziałów opowiada o innym wydarzeniu. Otrzymujemy więc 15 najróżniejszych operacji polskiego podziemia, a każda z niej może stać się kanwą scenariusza niesamowitego filmu fabularnego. Przy czym należy pamiętać, że historie te wydarzyły się naprawdę.

„Sekundę potem słup ognia wystrzelił w górę, wyrzucając w powietrze skrawki pogruchotanego żelaza. Rozharatany metal zawył. Po okolicy rozniosło się przeszywające echo, a las zasypała ziemia i deszcz kamieni. Z przedziałów wyskoczyli Niemcy i pokryli po chwili las kanonadą ze swoich peemów i karabinów, ale „Powolny” i spółka znajdowali się już poza ich zasięgiem. Sprawnie zorganizowany odskok spowodował, że Niemcy na miejscu katastrofy znaleźli tylko porozrzucane przez zamachowców ulotki w języku rosyjskim”1.

W czasie tej zasadzki i wysadzenia pociągu o mało nie zginął Generalny Gubernator Hans Frank. Ale takich brawurowych i nieprawdopodobnych sytuacji jest w książce więcej. Autor w przystępny i udany sposób popularyzuje historię. A każdemu, kto chciałby dowiedzieć się czegoś więcej o konkretnej akcji, w znalezieniu innych naukowych opracowań pomogą przypisy i bibliografia. Styl autora według mnie jest również bez zarzutu. Używany język sprawia, że książka Wydawnictwa PWN skierowana jest do szerokiego grona odbiorców i to niekoniecznie historyków. Dobrze byłoby, aby po recenzowaną pozycję książkową sięgnęli również ludzie młodzi, uczniowie gimnazjum, liceum i technikum. I należy to podkreślić, książkę czyta się przyjemnie i bardzo szybko.

Jeśli chodzi o ocenę techniczną woluminu, to należy zaznaczyć szycie kartek, co nieodzownie łączy się z trwałością wydania. Całość została oprawiona w twardą okładkę, a to z pewnością podnosi wartość publikacji i jej żywotność. Doznanie wizualne także jest na plus - bardzo interesujące i przyciągające wzrok zdjęcie zamieszczono na okładce. Ta fotografia i dobranie barw okładki pozostawiają bardzo dobre wrażenie. Zdjęcie pochodzi z rekonstrukcji historycznej dotyczącej Powstania Warszawskiego (najprawdopodobniej „Czerniaków 2007″), ale w książce nie ma nic na temat powstańczych walk i działań. Oczywiście historyk może się przyczepić, że podczas podziemnych akcji konspiratorzy nigdy nie używali niemieckich zdobycznych panterek i biało-czerwonych opasek na ramieniu. Ale to w sumie szczegół. Dla mnie bardziej istotny jest brak w publikacji zdjęć bohaterów opisywanych wydarzeń i – co gorsze – nieobecność mapek miejsc akcji.

Podsumowując – książka Remigiusza Piotrowskiego to obowiązkowa lektura dla każdego zainteresowanego historią Polski i działalności polskiego podziemia podczas II wojny światowej. Publikację Rozkaz: Trzaskać! można czytać w każdych warunkach i bez znudzenia. Mogą po nią sięgnąć historycy, młodzież i osoby starsze. Według mnie nikt nie powinien być rozczarowany.

Szczerze polecam.

Plus/Minus

 Na plus:

+ temat książki

+ zwrócenie uwagi na te zapomniane akcje

+ prawdziwe historie nadające się na scenariusze filmowe

+ styl autora

+ ładne i solidne wydanie

Na minus:

- brak zdjęć bohaterów opowieści

- brak mapek opisywanych akcji

 

 

Tytuł: Rozkaz: Trzaskać! Zapomniane akcje polskiego podziemia

Autor: Remigiusz Piotrowski

Wydawca: PWN

Rok wydania: 2015

ISBN: 978-83-7705-857-2

Strony: 396

Oprawa: twarda

Cena: 44,90 zł (z okładki)

Ocena recenzenta: 7,5/10

  1. R. Piotrowski Rozkaz: Trzaskać!, Warszawa 2015, s.317. []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

1 komentarz

  1. Książka jest rzeczywiście dobrze naoisana, na plus dodałbym fakt, że nie glotyfikuje Ak, niestety nie ocenia również ceny jaką płacili za te akcje cywile, ale widać za wcześnie na to. Jak ktoś ma chęć zajrzeć do książki polecam

Zostaw własny komentarz