„Pompeje. Życie rzymskiego miasta” - M. Beard - recenzja


To co wydarzyło się w Pompejach w 79 roku jest znane niemal wszystkim. Wybudzony ze snu Wezuwiusz bezlitośnie pochłonął miasto, grzebiąc w jego ruinach tysiące mieszkańców. Mimo tak wielkiego kataklizmu, dzięki pracy archeologów i innych grup naukowców, jesteśmy w stanie ukazać – z większą lub mniejszą pewnością - wiele aspektów życia ówczesnych ludzi, odtworzyć kształty budowli, nakreślić krajobraz miasta. Taki też cel przyświeca recenzowanej publikacji.

pompeje-zycie-rzymskiego-miasta-b-iext4828102Książka podzielona została na dziewięć głównych rozdziałów (oraz dodatkowo podtytuły, których nie zawarto jednak w spisie treści), traktujących o poszczególnych aspektach życia w mieście. Nie zabrakło też kilkustronicowego wprowadzenia, w którym znajdziemy zarys dziejów Pompejów oraz przemyślenia Autorki. Ostatnie strony to standardowo indeksy, spisy ilustracji i rycin, bibliografia cytowanych dzieł oraz krótki opis literatury uzupełniającej wiedzę na tematy poruszane w publikacji. Wartym wspomnienia elementem jest bardzo pomocny w ewentualnej wycieczce po mieście   mini-przewodnik, ze wskazówkami jak najlepiej  poruszać się w gąszczu wykopalisk i na co zwrócić szczególną uwagę, by  efektywnie wykorzystać zwiedzanie ruin.

Już niemal od początku lektury  daje zauważyć się charakterystyczny sposób prowadzenia narracji. Otóż Autorka postanowiła – tam gdzie to możliwe – jak najdokładniej podpierać swoje tezy i wywody znaleziskami archeologicznymi, dlatego mamy wiele odwołań do rzeźb, rycin, wykopanych  fragmentów naczyń, analiz zastygłych pod gorącym popiołem szczątków ludzkich…  Dzięki temu mamy nieodparte wrażenie, że otrzymujemy rzetelny opis miasta, jego historii i życia mieszkańców. Autorka jednak zaznacza często, że w zdecydowanej większości przypadków zachowane pozostałości nie mogą stanowić niezbitego dowodu na to, iż dany budynek pełnił określoną (przypuszczalną) funkcję a układ miasta naszkicowany przez Fiorellego z podziałem na sektory i numerację domów, rzeczywiście funkcjonował.. Odkopane budynki i wyryte na ich ścianach strzępy zapisków różnej maści nie są w stanie dać nam 100% pewności, czy ten budynek zamieszkiwał autor tekstu czy adresat. Bardzo często Autorka zwraca Czytelnikowi uwagę, iż na przykład określenie funkcji jakiegoś budynku opiera bardziej na domysłach niż solidnych przekazach. Poglądy na życie mieszkańców starożytnych Pompei zmienia się i będzie się zmieniało w zależności od  tego, co znajdzie się głębiej lub jaką nową i w miarę przekonującą interpretację kolejny badacz zaproponuje.

Właśnie to są w stanie zaproponować nam archeolodzy, historycy i przeróżni badacze i naukowcy: dzieje miasta zniszczonego, pogrzebanego i częściowo odkopanego.  Pozostaje nam zadać pytanie, czy są to dzieje fascynujące, historycznie ważne i bogate w wydarzenia?  Ciężko na nie odpowiedzieć, albowiem, jak wspomniano we wcześniejszym akapicie, jest to niezwykle trudne do uchwycenia. Faktem jest natomiast, że Pompeje  w tamtych czasach były prowincjonalnym miastem portowym, niejako zaściankiem wielkiego Rzymu,  w którym ludność wiodła spokojne życie z dala od politycznych knowań i rozgrywek, ale też i wielcy ludzie ówczesnego świata nie garnęli się by  je odwiedzać. Ale wyjątki są, a i owszem! Bo skoro jakieś senne i położone na uboczu miejsce, to dlaczego nie wygodny kurort nad piękną Zatoką Neapolitańską, miejsce odpoczynku od zgiełku metropolii? Widocznie podobne walory doceniła m. in. Poppea jak i Cyceron, którzy tam właśnie posiadali swoje ziemie i domy.

Jednak, jakie ważkie czy błahe wydarzenia nie miały by w Pompejach miejsca, warto zapoznać się z codziennym życiem ich mieszkańców,  począwszy od przyziemnych spraw związanych z pracą i posiłkami poprzez bardziej interesujące szczegóły nocnego życia, uczt, zabaw, funkcjonowania domów publicznych, sprawowania władzy na wzniosłych aspektach życia religijnego i śmierci kończąc.

Zauważyć trzeba (ale jest to uwaga osoby nie mającej większego emocjonalnego stosunku do spraw archeologii), iż momentami narracja wydaje się nieco przytłaczać formą mocno archeologicznego podejścia. Chodzi o to, że osoby nie parające się  akurat tą dziedziną nauki chyba lekko gubią płynność czytania w związku z analizą materiałów, na podstawie których wysnuwane są wnioski i stawiane tezy.  Dla miłośników „wykopków” zapewne jest to niewątpliwą zaletą publikacji, dla laika może być pewnym przerywnikiem w toku narracji. Z pewnością jednak opisy znalezisk archeologicznych nie umniejszają w niczym wartości książki, są niezbędnym elementem i nie powinny być uznane za jakieś uchybienie.

Wspomnieć trzeba  niestety o dosyć słabej jakości papieru -  tym słynnym toaletowym, tak nieprzyjemnie w dodatku  pachnącym. Poza tym jednym  mankamentem, strona wizualna jest na bardzo dobrym poziomie – twarda  oprawa, dodatkowo obwoluta, bogato ilustrowane wnętrze. Co do ceny – to już chyba standardowy zarzut w naszej rzeczywistości – nieco za wysoka…

Podsumowując, recenzowana książka nie jawi się jako fascynująca lektura, niezwykle wciągająca i pozostawiająca niezapomniane wrażenia , lecz jako bardzo solidna, dopracowana pozycja dla fanów historii prowincjonalnego Rzymu i jego życia codziennego, z silnym akcentem archeologicznym. Dla zainteresowanych tematyką – godna polecenia, dla starożytników i archeologów – jak najbardziej.

 

Plus/minus:
Na plus:
+ solidna podstawa źródłowa

+ narracja poparta analizą wykopalisk
+ wiele szczegółów z życia mieszkańców Pompejów

+ klarowne opracowanie i przejrzysty układ publikacji

+ mnóstwo pomocnych dodatków: indeksy, ilustracje, ryciny, mini-przewodnik

+ analiza najważniejszych pozycji bibliograficznych
Na minus:
- jakość papieru (słynny żółtawy o niezbyt przyjemnym zapachu)

- cena mogłaby być niższa

- narracja miejscami dosyć przytłaczająca (dla nie-archeologów)

 

Tytuł: Pompeje. Życie rzymskiego miasta
Autor: Mary Beard
Wydawca: Rebis
Rok wydania: 2016
ISBN/EAN: 978-83-7510-415-8
Liczba stron: 414
Cena: 49,90 zł
Ocena recenzenta: 7/10

Korekta: Malwina Lange

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz