„Niezwykły żołnierz. Z gwiazdą Dawida pod sztandarami Hitlera” – G. Rauch – recenzja


Szacuje się, że było ich około 150 tysięcy żołnierzy i oficerów. Według niemieckich nazistowskich ustaw rasowych należeli oni do rasy żydowskiej. Jednak ta skaza nie przeszkadzała III Rzeszy pozwalać im ginąć za Führera i Vaterland. Co ciekawe, nie tylko służyli w Wehrmachcie, ale także zasilali szeregi Waffen - SS. Jednym z niearyjskich żołnierzy Hitlera był Georg Rauch. Gdyby nie jego odwaga cywilna (osobiście doniósł komendantowi szkoły oficerskiej, że jest nieczystego pochodzenia) zostałby jednym z niemieckich oficerów. Dzięki spisanym przez niego wspomnieniom, a także zachowanym listom z frontu, możemy prześledzić jego wojenne losy.

niezwyklyGeorg Rauch był wiedeńczykiem. Nie wiedział o swoim niepoprawnym politycznie pochodzeniu. Dopiero gdy potrzebował donieść do szkolnego oddziału Hitlerjugend akty urodzenia i chrztu czworga swoich dziadków, jego matka opowiedziała o swojej rodzinie. Ona sama była baronessą Beatrix von Wieser, Żydówką, która poślubiła goja Raucha. Na szczęście zasługi położone przez Raucha seniora podczas I wojny światowej pozwoliły rodzinie w miarę bezpiecznie przetrwać okres nazistowski w Wiedniu. Co ciekawe, na strychu ich domu przechowywały się osoby pochodzenia żydowskiego, które nie miały tyle szczęścia co oni.

Chociaż w świetle ustaw rasowych, wprowadzonych również na terenie Austrii po Anschlussie, Rauchowie byli obywatelami drugiej kategorii, to jednak nie przeszkodziło armii niemieckiej w upomnieniu się o Georga. Choć początkowo miał szansę zostać oficerem, to jednak sam zameldował o swoim mieszanym pochodzeniu. Nie chciał brać na siebie śmierci swoich ewentualnych podkomendnych. Przyznanie się do bycia mischlingiem nie przeszkodziło III Rzeszy w wykorzystaniu Georga Raucha jako mięsa armatniego. Po ukończeniu kursu radiotelegrafisty został wysłany na front wschodni. Walczył (i to często na pierwszej linii, choć powinien zawsze trafiać do sztabu) na południu Związku Sowieckiego i w Rumunii. Pomimo tego, że nie zgadzał się z ideologią nazistowską i nie chciał walczyć o jej rozprzestrzenienie, musiał wykorzystywać swoją inteligencję i wolę przetrwania, aby wrócić z całej tej awantury w jednym kawałku. Został nawet odznaczony Krzyżem Żelaznym za wyprowadzenie oddziału z okrążenia.

W swoich wspomnieniach Rauch nie ukrywa niczego, nawet pewnego zdziczenia i upadku obyczajów spowodowanego ciągłym napięciem i poczuciem zagrożenia. Nie waha się przed opisywaniem kradzieży, kombinacji, prób dezercji czy przelotnych kontaktów z kobietami. Opierając się na listach wysyłanych do domu, w większości przekazywał je przez udających się na urlop kolegów, doskonale rekonstruuje swoje ówczesne położenie i stan duchowo - fizyczny. Dzięki temu czytelnik otrzymuje doskonałą, obdartą z mitu uświęcenia żołnierskiej ofiary opowieść. Dodatkowe wrażenie robią rysunki Raucha oraz zdjęcia, zarówno te rodzinne, jak i z frontu, ilustrujące całość wspomnień.

Georg Rauch miał dużo szczęścia. Udało mu się przeżyć walki, a później także sowieckie obozy dla jeńców wojennych. Dzięki jego matce, która pieczołowicie przechowała otrzymane listy z frontu, poczuł impuls do opisania tego wszystkiego, czego stał się świadkiem. Nie tylko złowrogiej ideologii, ale przede wszystkim ogromnej woli życia, jaka budziła się wśród wielu żołnierzy na froncie. Książka Niezwykły żołnierz. Z gwiazdą Dawida pod sztandarami Hitlera jest bardzo cennym świadectwem, dlatego też zdecydowanie warto ją przeczytać.

 

Plus minus:
Na plus:
+ szczerość wspomnień
+ cytowanie zachowanych listów z frontu
+ reprodukcje rysunków Raucha

Na minus:
- brak

Tytuł: Niezwykły żołnierz. Z gwiazdą Dawida pod sztandarami Hitlera
Autor: Georg Rauch
Wydawnictwo: Rebis
Rok wydania: 2016
ISBN: 978-83-7818-711-0
Liczba stron: 369
Oprawa: miękka
Cena: 39,90 zł
Ocena recenzenta: 9/10

 

Korekta: Patrycja Grempka

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz