Lukrecja Borgia - papieska córka


Życie Lukrecji Borgii było wyjątkowo naznaczone przez mężczyzn. Jej ojciec był papieżem, brat budzącym grozę księciem, a jej kolejne małżeństwa stanowiły jedynie szansę na polityczny sukces rodziny.

Córka

Lukrecja przyszła na świat w rodzinie nietypowej – jej ojcem był człowiek niezwykły, bo kardynał Rodrigo Borgia. Matką natomiast była jego kochanka, Vanozza Cattanei, którą kardynał darzył wielką estymą i do końca życia nie była mu obojętna. Borgia znalazł jej nawet męża, który przez długi czas udawał ojca Lukrecji oraz jej rodzeństwa: Cezara, Juana i Joffrego.

Lucrezia_Borgia

Lukrecja Borgia

O tym, kiedy Lukrecja dowiedziała się, kto jest jej ojcem, nie możemy być pewni. Część historyków twierdzi, że Borgia przyznał się do ojcostwa przed swoimi dziećmi kiedy został papieżem, inni uważają, że miało to miejsce wcześniej. Nie ulega jednak wątpliwości, że w momencie, kiedy został wybrany na Głowę Kościoła, przestał ukrywać swoją rodzinę, a wręcz zaczął się nią chwalić. Juan otrzymał tytuły oraz został wżeniony w hiszpańską rodzinę królewską, Cezar wbrew swojej woli szybko awansował do roli kardynała, choć zawsze widział siebie na czele armii, a nie w czerwonym birecie, a Lukrecja stała się kartą przetargową w politycznej rozgrywce ojca.

Wszystko wskazuje na to, że chociaż Lukrecja miała niejeden powód do tego, żeby mieć żal do swojego ojca, to pomimo niesnasek darzyła go głębokim uczuciem i wiedziała, że Borgia, który przybrał imię Aleksandra VI w głębi serca cenił sobie dobro swoich dzieci. Utrzymywała nawet bliską relację z kobietą, która zastąpiła u boku Rodriga jej matkę, czyli z Julią Farnese, niewiele starszą od niej.

Siostra

Lukrecja nie miała bardzo dobrych relacji z Juanem, który według wielu przekazów był młodzieńcem nad wyraz impulsywnym i ceniącym sobie przepych wręcz do przesady. Często mówi się też o nim jako o kobieciarzu i najmniej inteligentnym spośród rodzeństwa.

Najbliżej Lukrecja była z Cezarem, z którym łączyła ją bardzo silna więź. Zawsze wybaczała mu wszelkie przewinienia, a ich bratersko-siostrzana miłość stała się szybko przyczyną do wielu krążących po Italii plotek. Lukrecja i Cezar mieli mieć podobno kazirodczy, gorący romans, który wzbudzał sensacje na rzymskich ulicach. Rodzeństwo istotnie darzyło się uczuciem, ale nie miało ono nic wspólnego z pożądaniem, choć sama Lukrecja miała niejednokrotnie odczuć zazdrość swojego brata, wynikającą najprawdopodobniej jedynie z prawdziwej troski o dobro jej oraz rodziny Borgiów.

Żona

Pierwszy raz Lukrecja wyszła za mąż w wieku zaledwie trzynastu lat. Jej wybrankiem, a właściwie wybrankiem jej ojca, był Giovanni Sforza - dwukrotnie starszy od niej mężczyzna, który szybko zauroczył się piękną dziewczyną. Ich małżeństwo nie miało być jednak od razu skonsumowane, oficjalnie ze względu na młody wiek panny młodej, a tak naprawdę dlatego, że już wtedy ojciec Lukrecji miał wątpliwości, co do przydatności Sforzy i chciał, aby jego córka została dziewicą, i mogła w przyszłości ponownie bez przeszkód wyjść za mąż. Aleksandrowi VI nie udało się jednak przeszkodzić zakochanym i w końcu poszli ze sobą do łóżka, ale i to nie przeszkodziło papieżowi w realizacji planu. W końcu – być może wbrew protestom samej Lukrecji – małżeństwo zostało anulowane, a biedny Giovanni okrył się złą sławą, okrzyknięty impotentem.

Portret kobiety, uważany za portret Lukrecji autorstwa Bartolomeo Veneto

Portret kobiety, uważany za portret Lukrecji autorstwa Bartolomeo Veneto

Drugim mężem Lukrecji został przystojny i młodszy o rok Alfons Aragoński,  książę Bisceglie i Salerno. Małżeństwo z potomkiem hiszpańskiej dynastii Trastamara był niezwykle korzystny dla papieża, dla Lukrecji natomiast była to okazja do prawdziwego szczęścia. Lukrecja była z Alfonsem dwukrotnie w ciąży, lecz pierwsza z nich skończyła się poronieniem. Druga, szczęśliwa przyniosła na świat synka Rodriga, którym jednak nie zdążył nacieszyć się ojciec. Wkrótce małżeństwo Lukrecji i Alfonsa przestało być korzystne dla Aleksandra VI, który poszukiwał sojuszu z Francją. Równe dwa lata od przybycia do Rzymu Alfons został zaatakowany przez nieznanego napastnika, któremu jednak nie udało się zabić księcia, który choć w ciężkim stanie, wciąż żył, a opiekowała się nim troskliwa żona. Czyn jednak musiał zostać dokonany i Alfons został ostatecznie pozbawiony życia – prawdopodobnie na zlecenie Cezara Borgii. Wywołało to oczywiście kolejne plotki, jakoby brat był zazdrosny o siostrę.

Lukrecja dalej była pionkiem w grze swojego ojca, nie mogła więc zostać samotną wdową. Zaledwie rok od śmierci Alfonsa Aragońskiego, córka papieża została poślubiona Alfonsowi d’Este, księciu Ferrary. Choć początkowo Lukrecja nie potrafiła znaleźć szczęścia w nowym związku, to w końcu zaczęła się spełniać jako żona, matka oraz księżna, która rewelacyjnie radziła sobie jako pani na włościach, kochana przez poddanych, o których wyjątkowo dbała.

Rozpustnica

Lukrecja Borgia nie przeszła jednak do historii jako dostojna księżna, która troszczyła się o ludzi i sprawiedliwie ferowała wyroki. Nie zapamiętano jej także jako dobrej matki czy posłusznej córki, lecz przede wszystkim jako kobietę o marnym poczuciu moralności. Lukrecja osądzana była nie tylko o romansowanie z Cezarem, ale także z własnym ojcem. Była bohaterką pamfletów oraz ulicznej twórczości znudzonych Rzymian, którzy wyjątkowo upodobali sobie bądź co bądź kontrowersyjną rodzinę Borgiów. Lukrecja jako piękna i młoda kobieta, córka papieża, który nie wstydził się posiadania dzieci oraz siostra mężczyzny, który z kardynała stał się walecznym i morderczym księciem, musiała okryć się złą sławą. Ponoć miała mnóstwo kochanków i lubowała się w orgiach. Tak naprawdę była jednak dziewczyną, która musiała odnaleźć się w wyjątkowo trudnej sytuacji i poradzić sobie z plotkami, które pojawiały się bez względu na to, co robiła. A najważniejsza była dla niej rodzina.

 

Bibliografia:

1.  Fo D., Córka papieża, Kraków 2015

2. M. Puzo M., Rodzina Borgiów, Warszawa 2013.

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz