XX Letnie Igrzyska Olimpijskie (Monachium 1972). Igrzyska w cieniu śmierci


„Cały czas powtarzałem sobie, że strzelam do wroga”1 – cytat ten pochodzi z książki Tadeusza Olszańskiego i przytacza słowa pierwszego złotego medalisty XX Letnich Igrzysk Olimpijskich w Monachium odbywających się w 1972 r. Była to odpowiedź koreańczyka z północy, Ho-Jun Li, na pytanie dziennikarzy o fenomenalny wynik w strzelectwie. Jego wypowiedź idealnie oddaje ducha tych Igrzysk – tak przecież przeciążonych duchem poprzednich zawodów odbywających się na terytorium Niemiec, kiedy to III Rzesza pod wodzą Adolfa Hitlera organizowała ostatnie przed II wojną światową Igrzyska w 1936 r. Ponadto były to także jakby słowa prorocze, szczególnie biorąc pod uwagę wydarzenia, które rozpoczęły się 5 września, a do historii przeszły, jako masakra w Monachium. Ale od początku.

Wybory organizatora i organizacja XX IO w Monachium 1972

1972-Summer-Olympics-–-Games-of-the-XX-Olympiad-–-Munich-West-GermanyXX Igrzyska Olimpijskie w Monachium, jak już wyżej wspomniano, były drugimi, które odbyły się w Niemczech. Ideą rządu RFN było pokazanie nowych, demokratycznych i otwartych na świat Niemiec. Motto olimpiady – „Die heiteren Spiele” (Wesołe gry) miało zaświadczać o tym, że Niemcy uwolnili się już od tragedii. Po raz pierwszy także igrzyska miały swoją maskotkę - jamnika Waldiego. Park Olimpijski obejmował nowo wybudowany Stadion Olimpijski, hale basenową i całą wioskę olimpijską. Monachium zostało wybrane na organizatora IO podczas sesji 26 kwietnia 1966 r. podczas Kongresu Olimpijskiego w Rzymie. Rywalizowało z Madrytem, Detroit i Montrealem.


Polska reprezentacja olimpijska na IO 1972

Podczas IO 1972 reprezentacja Polski liczyła aż 288 członków. Stało się tak, mimo że igrzyska w Monachium były twardym orzechem do zgryzienia, nie tyle dla polskiego sportu, co dla ówczesnych władz PRL. Sportowo byliśmy mocni, natomiast jak zwykle w sport wkradła się polityka i ideologia. Polska, jako kraj uznający podział Niemiec na RFN i NRD, dodawaliśmy prosto z Warszawy brunatne opakowanie dla igrzysk, zwłaszcza, że Monachium i Bawaria były miejscem narodzin narodowego socjalizmu. Na szczęście w sporcie nie mieliśmy się czego bać. Wraz z ożywieniem, które nadeszło z nową rządzącą ekipą pierwszego sekretarza Edwarda Gierka, pojawiła się nadzieja na lepsze czasy dla sportu oraz dużo zdolnej młodzieży. Młodzież ta zaatakowała ekipę dawnych mistrzów praktycznie we wszystkich możliwych konkurencjach sportowych. Poprawa warunków szkoleniowych wynikała z centralnego i systematycznego nadzoru, a na plus ekipie

Gierka należy zapisać inwestowanie w sport. Jednym z efektów tego „pompowania„ środków w sport, był złoty medal dla drużyny piłkarskiej pod wodzą trenera Kazimierza Górskiego, zdobyty właściwie z miejsca. Pojawiła się także złota ekipa młodych florecistów, która drużynowo wywalczyła złoty medal olimpijski. Prowadzeni byli przez kapitana Witolda Woydę, który do medalu drużynowego dołożył złoto zdobyte indywidualnie. Nadmienić warto, iż był pierwszym polskim olimpijczykiem, który zdobył dwa złote medale na jednych igrzyskach. Dużo radości przynieśli także sztangiści, a konkretnie Zygmunt Smalcerz, który „udźwignął„ złoto w kategorii muszej, godnie zastępując odchodzącego Waldemara Baszanowskiego. Jan Szczepański zdobył złoto w wadze lekkiej, major Zapędzki powtórzył wyczyn z Meksyku, a liczbę złotych medali zakończył na szczęśliwej ”siódemce” Władysław Komar za pchnięcie kulą. Dodając do tego medale srebrne i brązowe, uzbierało się oczko, czyli 21 medali. Biorąc pod uwagę słabszą formę naszej największej gwiazdy, Ireny Szewińskiej, która dopisała do konta jedynie brązowy medal w biegu na 200 m, był to wynik niesamowicie dobry. Polacy zdobyli bowiem dokładnie tyle samo medali, co w osławionym Tokio. Można było zatem mówić o swojego rodzaju stabilizacji.

Masakra w Monachium

Po przyznaniu organizacji IO Republice Federalnej Niemiec w Izraelu rozgorzała dyskusja o udziale reprezentacji i jej sportowców. W wyniku Holocaustu, rozpętanego przez nazistowskie Niemcy, wiele rodzin straciło swoich bliskich. Od zakończenia II wojny światowej minęło dopiero 27 lat, dyskusja i rany wciąż były żywe. Dodatkowym problemem było miejsce igrzysk – Monachium, położone tylko 16 km od obozu koncentracyjnego w Dachau. W głównym rozrachunku zdecydowano, że reprezentacja Izraela weźmie udział w letnich igrzyskach olimpijskich, jako symbol, że nazistom nie udało się „ostatecznie rozwiązać kwestii żydowskiej„. Tuż przed zamachem terrorystycznym rozpoczynał się drugi tydzień igrzysk olimpijskich. 5 września, o 4:30 nad ranem, do kwater zamieszkiwanych przez izraelskich sportowców włamali się członkowie organizacji terrorystycznej ”Czarny Wrzesień”. Ironią losu było, że terroryści weszli na teren wioski olimpijskiej dzięki pomocy członków amerykańskiej ekipy sportowej, którzy wzięli ubranych w dresy członków Września za ekipę sportowców. Pierwszymi ofiarami zamachu byli sędzia zapaśniczy Moshe Weinberg i były weteran wojny sześciodniowej, Yossef Romano. Obaj zdołali walczyć z napastnikami i zranić ich, obaj zostali też zastrzeleni, ale swoją odwagą dali czas swoim kolegom na ucieczkę przez okna. Przy życiu pozostało 9 zakładników, którzy byli przetrzymywani w jednym pokoju wraz z terrorystami. Zwłoki Romano terroryści wykorzystali, aby psychicznie znęcać się nad sportowcami. Co ciekawe, członków ekip z Urugwaju i Hong-Kongu Palestyńczycy wypuścili z hotelu bez żadnych żądań.

Żądania zamachowców, aby uwolnić przetrzymywanych w izraelskich więzieniach Palestyńczyków, władze w Izraelu od razu odrzuciły, nie podejmując z terrorystami żadnych negocjacji. Do dziś niewyjaśniona pozostaje kwestia współpracy izraelskich oddziałów specjalnych z kanclerzem i ministrem spraw wewnętrznych RFN. Niemcy twierdzą, że nie było żadnej propozycji ze strony Tel-Aviwu, Izrael z kolei próbuje przekonać do swojej wersji wydarzeń, wedle której władze Republiki Federalnej odrzuciły propozycję współpracy. Fakt, że zakładnikami byli członkowie reprezentacji Izraela, stawiał organizatorów w niekorzystnym świetle, czego dowodem miały być propozycje i oferty niemieckich władz dla zamachowców – dużych sum pieniędzy, a nawet wymiany wysokich rangą Niemców za zakładników. Palestyńczycy odmówili jednak jakichkolwiek rozmów, skupiając się tylko i wyłącznie na swoich żądaniach. Co ciekawe, igrzyska kontynuowano mimo dramatu izraelskich sportowców, dopóki nie zostały wywarte naciski na MKOI.

O godzinie 21 czasu miejscowego nad wioską olimpijską pojawiły się trzy helikoptery, a pod izraelskimi kwaterami kolumna samochodów. Zaczynał się ostatni akt dramatu w Monachium, o czym jeszcze nikt nie mógł wiedzieć. Żadna z poprzednich prób odbicia zakładników się nie powiodła. Kiedy o 22 nastąpił potężny huk i usyszano strzały, początkowo nie wiedziano, co się stało. Jeden z helikopterów eksplodował, a potem zapanowała cisza. Rzecznik rządu pojawił się na antenie telewizji i zakomunikował, że próba odbicia zakładników powiodła się, a terroryści zginęli. Igrzyska będą trwały dalej. Dopiero niecałą godzinę później dotarły informacje, absolutnie tragiczne w świetle katastrofalnej pomyłki Ahlersa. Terroryści przebrali zakładników w swoje stroje, w wyniku czego w eksplodującym helikopterze zginęło pięciu olimpijczyków oraz jeden z terrorystów. Tragiczne pomyłki popełnili również snajperzy, którzy myśleli, że strzelają do zamachowców. Tragiczny bilans zamknął się w 17 osobach, które zginęły, z czego aż 11 ofiar to izraelscy sportowcy. Ujęto tylko trzech rannych terrorystów. Była to absolutna klęska organizatorów. Dnia 6 września, po uroczystościach żałobnych, które po raz pierwszy wstrzymały rywalizację na nowożytnych igrzyskach olimpijskich, izraelska drużyna opuściła Monachium i wyjechała do kraju. Wszyscy sportowcy objęci zostali ochroną. Zrezygnowała z udziału także ekipa z Egiptu, która jako powód podała strach przed odwetem organizatorów.

The game must go on!”

Igrzyska olimpijskie w Monachium w roku 1972 zgromadziły 121 ekip z całego świata. Rywalizowano w 195 konkurencjach, skupionych w 23 ogólnych dyscyplinach sportowych: boksie, gimnastyce, hokeju na trawie, jeździectwie, judo, kajakarstwie, koszykówce, lekkoatletyce, łucznictwie, pięcioboju nowoczesnym, piłce nożnej, piłce ręcznej, piłce wodnej, pływaniu, podnoszeniu ciężarów, siatkówce, skokach do wody, strzelectwie, szermierce, wioślarstwie, zapasach i żeglarstwie. Pojawiły się także dwie dyscypliny pokazowe – badminton i narciarstwo wodne. Swoje kraje reprezentowało 7132 sportowców, w tym 6065 mężczyzn i 1058 kobiet. Igrzyska trwały od 26 sierpnia do 11 września. Klasyfikację medalową wygrali reprezentanci ZSRR, którzy zdobyli 99 medali, w tym 50 złotych. Drugie miejsce zajęły Stany Zjednoczone, a trzecie reprezentacja NRD. Polacy z 21 medalami zakończyli igrzyska na 7 miejscu. Końcowym akcentem, jakby upamiętniającym tragicznie zmarłych sportowców, był gest olimpijczyków z całego świata, którzy w symboliczny sposób pożegnali Monachium – trzymając się wszyscy za ręce, co zrodziło tradycję trwającą do dziś. A motywem przewodnim niech pozostaną słowa przewodniczącego MKOl – The Games must go on! Igrzyska muszą trwać.
I trwają, do dziś.

Bibliografia:

  1. Falewicz R., Historia igrzysk olimpijskich, Poznań 2004.
  2. Konwicki T., Śmierć w Monachium, Literatura 1972, nr 32.
  3. Konwicki T., Relacja z Monachium, Literatura 1972, nr 28.
  4. Marchewka J., Letnie igrzyska olimpijskie, Toruń 2005.
  5. Miller D., Historia igrzysk olimpijskich i MKOl: od Aten do Londynu 1894-2012, Poznań 2012.
  6. Olszański T., Osobista historia olimpiad, Warszawa 2000.
  7. Igrzyska Olimpijskie Monachium 1972 [tekst: Leszek Błaszczyk i in.], Warszawa 1973.

  1. Tadeusz Olszański, Osobista historia Olimpiad, Warszawa 2000, s. 73. []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz