T. Gajl „Nowy herbarz Polski” - zapowiedź


Nakładem Wydawnictwa Latarnia ukaże się kolejne wydanie doskonale znanej każdemu miłośnikowi historii naszego kraju książki autorstwa Tomasza Gajla „Nowy herbarz Polski”. 

Ok┼éadka_SeriaA_HerbarzDawnych, średniowiecznych herbów szlacheckich nie przyznawano urzędowo, nie opatrywano ich też opisami. Występowały m.in. na pieczęciach, kartuszach, nagrobkach czy malowidłach jako dzieła już gotowe. Ich pochodzenie nie było udokumentowane, a ich wygląd ulegał zmianom. Status szlachecki wynikał ze sprawowanych funkcji, posiadania majątków ziemskich oraz lokalnej tradycji. Znaki własnościowe i wojskowe przekształcały się w herby, co następowało także dzięki napływowi legend i ustnych przekazów oraz wzorców z Zachodu.

Rzeczywiste nobilitacje powstały dopiero na początku XV w. Są to pierwsze herby utworzone i zalegalizowane oficjalnie. Niestety, nie powstał wtedy urząd rejestrujący szlachtę i jej herby, czyli urząd królewski, zwany w innych krajach heroldią. Heraldyka polska była więc opisywana i przedstawiana jako zbiór zastany bądź prezentowany przy różnych okazjach, np. podczas turniejów rycerskich. Brak urzędowej kontroli wywołał dowolność używanych herbów i ich dość swobodne różnicowanie. Samowolna, niczym nieuzasadniona zmiana wyglądu herbu po latach osiągała status poprawnej i legalnej. Przyniosło to wielość odmian herbów – od początkowych kilkuset do kilku tysięcy pod koniec XIX w.

Wraz z herbami uzyskanymi dzięki nobilitacji, których opisy znajdowały się w dokumentach rządowych, oraz wraz z obcymi herbami szlachty zagranicznej przyjmowanej do szlachty polskiej (indygenaty) były prezentowane stare, tzw. odwieczne herby: w zbiorach kronikarzy, historyków oraz heraldyków amatorów, których dziś nazwalibyśmy hobbystami. Rozproszenie źródeł – archiwów, dokumentów, zabytków – powodowało, że zbiory herbów były cząstkowe – ograniczone do terytorium, uzależnione od umiejętności ich wyszukiwania, a często od długości życia heraldyka. Dopiero pod koniec XX w. postęp techniczny – cyfryzacja archiwów i starych herbarzy, używanie komputerów i internetu – pozwolił na zebranie wprawdzie nie wszystkich, ale znacznej większości herbów szlacheckich z terytorium Rzeczypospolitej.

NOWY HERBARZ POLSKI jest owocem wieloletniej kwerendy i prac graficznych, a także współpracy z prywatnymi badaczami. W tym wydaniu szczególnie dużo zawdzięczam historykowi z Wilna Czesławowi Malewskiemu. Przekazane przez niego tysiące dokumentów z guberni wileńskiej pozwoliły odkryć około półtorej setki nieznanych odmian polskich herbów z Wielkiego Księstwa Litewskiego, które uległy zalegalizowaniu na skutek konieczności przeprowadzenia procedury legitymacji szlachectwa w okresie rozbiorów. Obecny herbarz w stosunku do poprzedniego z 2011 r. został zmieniony w około 10% i uzupełniony o nowe herby oraz kilka tysięcy nazwisk rodów brakujących dotychczas w spisach. Nowe wydanie, oprócz dodatkowych informacji, zapewnia poręczny format, maksymalne udogodnienia i dużą trwałość w codziennym użytkowaniu. Wydanie z 2011 r. w wersji polsko-angielskiej i z metalicznymi barwami oraz z obszernym wstępem wyjaśniającym zasady i specyfikę polskiej heraldyki może jednak nadal, jako cenna publikacja, służyć jako ozdoba każdego księgozbioru i domowego archiwum, a także wspaniały prezent z uroczystej okazji.

Ważnym aspektem heraldyki jest jednoznaczny identyfikator każdego herbu. W obecnym wydaniu każdy herb jest opatrzony numerem strony i numerem z jego lewego górnego rogu. Pełny i jednoznaczny identyfikator to skrót nazwy herbarza wraz ze stroną i numerem. Dla przykładu: NHP/30/3 to herb z NOWEGO HERBARZA POLSKIEGO, strona 30, herb nr 3. Dotychczasowa numeracja herbów pochodząca przeważnie od Ostrowskiego zostaje najczęściej zachowana przy nazwie dla podtrzymania ponad stuletniej tradycji, choć nie są one w wielu wypadkach uzasadnione. Numerowanie nazw herbów jest zabiegiem sztucznym i nie ma uzasadnienia historycznego, stanowi jedynie wynik osobistych inicjatyw kolejnych autorów herbarzy. Na tablicach uporządkowane alfabetycznie nazwy herbów są podane wielkimi literami, potem jest wymieniane nazwisko rodu używającego herbu, a w nawiasach zamieszczono inne wersje nazwy.

Barwa srebrna jest oddana jasną szarością, kolor biały oznacza brak informacji o barwie. Skrót SIR to Sacrum Imperium Romanum, czyli cesarstwo niemieckie, RON to Rzeczpospolita Obojga Narodów. Skrót nob. oznacza nobilitację, id. – indygenat, obydwa z podaniem roku. Jeśli tytuł znajduje się na szarym tle, oznacza to jego wygaśnięcie. W wypadku odmiany herbu przysługującej pojedynczemu rodowi nadaję mu nazwę zgodną z nazwiskiem rodu, przy nazwie dodając informację, którego herbu to odmiana. Zbliża to nazewnictwo heraldyczne do heraldyki zachodniej, w której nie istnieją nazwy herbów, ponieważ każdy ród ma herb własny. Pod herbem mniejszym drukiem zapisano źródła, z których zaczerpnąłem jego opis lub wygląd. Pełne wersje tytułu tych źródeł zamieszczono w spisie na końcu książki. Nie znając nazwy herbu, a jedynie jego wygląd, trudno przy dużej liczbie ilustracji znaleźć w tabelach poszukiwany herb. Ułatwia to darmowa wyszukiwarka na internetowej stronie gajl.wielcy.pl

Tytuł: „Nowy herbarz Polski”
Autor: Tomasz Gajl
Wydawnictwo: Latarnia
Liczba stron: 648
Oprawa: twarda
ISBN: 978-83-65387-05-9
Data premiery: 15 lipca 2016 r.
Cena: 99,75 zł

patronat-medialny-sprawuje-historia-logo

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

2 komentarze

  1. Tadeusz Gajl pisze:

    Tytuł tej książki to Nowy herbarz polski lub Nowy Herbarz Polski. Słowo polski jest przymiotnikiem. Ma to znaczenie merytoryczne - herbarz obejmuje całą historię terenów Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego.

  2. ja pisze:

    nie.
    byłby przymiotnikiem w wersji: ”Nowy polski herbarz”.

Zostaw własny komentarz