„Prawica, nacjonalizm, monarchizm. Studia politologiczno-historyczne” – J. Bartyzel – recenzja


W dzisiejszym świecie można zauważyć głębokie zachwianie pomiędzy pierwotnym znaczeniem terminów prawica, nacjonalizm i monarchizm, a ich społecznym odbiorem. W Polsce „prawicą„ jest wszystko, co staje w opozycji do „komunizmu„ nawet wtedy, gdy postulowany przez nią program polityczny jest głęboko socjalistyczny. Jeszcze więcej problemów sprawiają „nacjonalizm” i ”monarchizm”. Ten pierwszy odarto z teoretycznej myśli politycznej, a drugi – z jego złożoności oraz odcieni.

prawicaJacek Bartyzel, badacz o szerokich horyzontach myślowych, swobodnie poruszający się w teorii politologiczno-historycznej, w swojej najnowszej książce stara się przywrócić ład pojęciowy. W swoim zbiorze studiów (które w dużej części ukazały się wcześniej w tomach zbiorowych, a obecnie zostały uzupełnione o nieznaną wcześniej badaczowi literaturę) stara się zbudować swoisty przewodnik po meandrach definicji, wbrew ogólnemu trendowi zapominania o historycznych korzeniach terminów, które w obecnym czasie są odmieniane przez wszystkie możliwe przypadki.

Dzisiejsza scena polityczna – przede wszystkim polska, ale nie tylko – zbudowana jest na opozycji „prawica-lewica”, co jednak jest zdecydowanym uproszczeniem. Czy jest bowiem prawicowcem i konserwatystą osoba głosząca hasła rewolucyjne i propagująca rozwiązania socjalistyczne? Dzięki swojej wnikliwości, wybitny znawca tematu, prof. Jacek Bartyzel, walczy o odpowiedzialność za słowa W tej prowadzonej ze swadą opowieści każdy może odnaleźć informację, czym była Action Française, a także co różniło nacjonalistów portugalskich od hiszpańskich karlistów. Dodatkowym atutem książki są załączone przekłady znaczących tekstów monarchistycznych, prawicowych i nacjonalistycznych.

Przeciętny czytelnik być może niejeden raz zadziwi się, że nacjonalizm – którym jesteśmy często straszeni jak żelaznym wilkiem – wcale nie jest taki straszny. Czy wszyscy bowiem wiedzą, że XIX-wieczni nacjonaliści byli tak naprawdę sojusznikami demokracji, stanowczo opowiadającymi się za awansem cywilizacyjnym nizin? Dopiero w okresie późniejszym idea nacjonalizmu została zwulgaryzowana poprzez dodanie jako jej nieodłącznego elementu nienawiści do obcych nacji, a nawet postulatów eksterminacji innych. Taki zabieg miał miejsce między innymi w Nacjonalizmie Doncowa, który otwarcie budował nacjonalizm ukraiński na nienawiści i dozwolonym użyciu niegodziwych etycznie środków walki (vide art. 8 Dekalogu Ukraińskiego Nacjonalisty: „Nienawiścią i podstępem przyjmować będziesz wrogów twojej Nacji”).

Również monarchizm ma wiele odcieni i niekoniecznie wiąże się z tym, co mamy przed oczami widząc resztki monarchii, które przetrwały w Europie. Nie jest to bowiem po prostu zachowanie instytucji króla/królowej. Monarchizm zakłada nie „ukoronowaną demokrację”, ale realną władzę królewską. Ogromny wachlarz poglądów, postulatów i nurtów monarchistycznych sprawia, że bez głębokiego zastanowienia, co chcemy powiedzieć przez określenie samych siebie monarchistami, możemy popełnić duży błąd wynikający ze współczesnego rozumienia tego terminu.

Jacek Bartyzel po raz kolejny napisał książkę ważną, porządkującą zwulgaryzowane widzenie świata politycznego. Szczególnie w naszym kraju, gdzie prawica jest tylko opozycją do komunizmu, a nie sposobem postrzegania i budowania społeczeństwa, książka Prawica, nacjonalizm, monarchizm. Studia politologiczno-historyczne powinna wejść do kanonu polityczno-uniwersyteckiego. Może wtedy, zapoznawszy się z definicjami, przestaniemy, jako wyborcy, rozczarowywać się po każdym wyborze politycznym.

 

 

Plus/minus:

Na plus:

+ świetnie prowadzona narracja

+ załączone przekłady

+ ukazanie „egzotycznego” dla Polski nacjonalizmu portugalskiego

+ bardzo ważna książka dla odpowiedniego rozumienia sceny politycznej

Na minus:

- brak

Tytuł: Prawica, nacjonalizm, monarchizm. Studia politologiczno-historyczne

Autor: Jacek Bartyzel

Wydawnictwo: von Borowiecky

Rok wydania: 2016

ISBN: 978-83-60748-71-8

Liczba stron: 374

Oprawa: twarda

Cena: 44, 90 zł

Ocena recenzenta: 10/10

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

2 komentarze

  1. Bilbo pisze:

    Doskonały przykład to PiS - partia prawicowo-socjalistyczna. Tylko że w Polsce scena polityczna po przełomie 1989/90 r. ukształtowała się w sposób bardzo specyficzny. Z jednej strony mieliśmy/mamy obóz polityczny III RP reprezentowany przez całe spektrum różnych byłych i obecnych ugrupowań politycznych. Natomiast z drugiej strony ukształtował się tak naprawdę właśnie PiS (jeszcze istnieje ruch narodowy i antysystemowcy Kukiza - ale ci ostatni to najnowszy wynalazek polityczny). I to jest fundamentalna cecha polskiej sceny politycznej - stosunek do postkomunistycznej rzeczywistości (politycznej, społecznej, gospodarczej czy kulturalnej), która zaistniała po obaleniu komuny.
    Bardzo ciekawym zjawiskiem w Polsce w chwili obecnej jest sytuacja SLD - partii rzekomo lewicowej, a faktycznie po prostu postkomunistycznej, czyli nastawionej na żerowanie na państwu i dbanie o własne interesy. Partia się rozpada i zanika, a w jej miejsce próbują wejść - na razie słabiutkie - takie prawdziwie lewicowe twory polityczne, jak partia Razem. Wykluwają się powoli także inne lewicowe ugrupowania polityczne. Czy nie przypomina to sytuacji z lat 90. dotyczącej tzw. prawicy, kiedy rozdrobnione partyjki zwalczały się nawzajem, dzieliły przez pączkowanie, a z drugiej strony próbowały jednak jakoś się dogadać.
    Przypomnijcie swoje zresztą słynną tzw. szafę płk. Lesiaka i inwigilację prawicy, zresztą potwierdzoną przez sąd, który jednocześnie wydał wyrok o przedawnieniu się tych czynów. Przecież - oprócz zwalczania prawicy - służby uderzyły także w rodzące się ugrupowania nawiązujące do prawdziwej lewicy, jak Polska Partia Socjalistyczna czy Polska Unia Socjaldemokratyczna Fiszbacha. Teraz nie ma takich zagrożeń, więc i lewica w końcu w Polsce się wykształci.

    • Marta pisze:

      O PiS-ie tak właśnie jest napisane w tej książce - prawicowo-socjalistyczna, czyli lewica na prawicy. A co do partii Razem, to prawdziwi bolszewicy - to już mój komentarz, nie prof. Bartyzela. 🙂

Zostaw własny komentarz