Międzynarodowy problem z pamięcią. Polska i Ukraina przyjęły wspólną deklaracja pamięci, co nie znaczy, że jednakową


W miniony czwartek parlamenty Polski i Ukrainy uchwaliły tekst wspólnej „Deklaracji Pamięci i Solidarności„. Słowo ”wspólna” mogłoby sugerować, że przyjęte teksty są jednakowe. Nic bardziej mylnego. Jak się okazało Deklaracja zamieszczona na stornie Rady Najwyższej Ukrainy oraz ta ze strony Sejmu różnią się między sobą.

 „Kierując się duchem solidarności pomiędzy narodami Polski i Ukrainy, działając zgodnie z duchem strategicznego partnerstwa pomiędzy Rzecząpospolitą Polską i Ukrainą, podkreślając nasze niezachwiane zaangażowanie we wspólną obronę podstawowych zasad prawa międzynarodowego, suwerenności narodowej oraz integralności terytorialnej każdego z naszych państw, przywołując wielkie historyczne ofiary naszych narodów w obronie wolności i niepodległości, dążąc do szczęśliwego życia naszych narodów w zjednoczonej Europie, my, przedstawiciele Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej oraz Verkhovnej Rady Ukrainy:

Wspólnie i jednocześnie przyjmujemy niniejszą »Deklarację Pamięci i Solidarności«, aby oddać hołd milionom ofiar poniesionych przez nasze narody w czasie II wojny światowej oraz potępić zewnętrznych agresorów, którzy próbowali zniszczyć naszą niepodległość” – głosi początek dokumentu przyjętego przez polski parlament.

Nie do końca „wspólna deklaracja”.

 Pierwszym z różnie deklarowanych fragmentów pamięci, jest ten mówiący o „walce polskich i ukraińskich sił opozycji antykomunistycznej, która dała moralne podstawy dla przywrócenia niepodległości naszych państw„. Jak się okazuje, Ukraińcy zdają się tu wykazywać lepszą pamięcią i w ich wersji przeczytać możemy o ”walce polskich i ukraińskich narodowych sił antykomunistycznego i antynazistowskiego ruchu oporu, która dała moralne podstawy dla przywrócenia niepodległości naszych państw”.

Jak wynika z dalszej części tekstu, Polaków i Ukraińców różni również podejście do potrzeby prowadzenia badań nad historią obu krajów. „Wierzymy w potrzebę intensyfikacji bezstronnych badań historycznych, podjęcia szczerej i przyjacielskiej współpracy badaczy, a także powstrzymywania sił, które prowadzą do sporów w naszych państwach„ – czytam w polskiej wersji dokumentu, na co ukraińska zdaje się odpowiadać – ”wierzymy w konieczności aktywizacji bezstronnych badań historycznych i konieczności powstrzymywania sił, które prowadzą do sporów w naszych państwach”.

W ostatnim, dotyczącym hołdu składanego ofiarom, fragmencie to Ukraińcy cechują się bardziej wybrakowana pamięcią. Hołd dla „milionów ofiar agresji i okupacji naszych krajów w XX wieku„ z wersji ukraińskiej, w polskiej wyrażony jest słowami, w których upamiętnia się ”miliony ofiar agresji i okupacji naszych krajów przez komunistyczne ZSRR i nazistowskie Niemcy”.

O krok bliżej siebie

 Pomimo różnic w tekstach przyjętych przez Sejm i Radę Najwyższą, „Deklaracja Pamięci i Solidarności” zdaje się być krokiem w stronę zbliżenia obu państw.

Poza odniesieniem się do wspólnej historii i oddaniu czci ofiarom, Deklaracja odnosi się również do wydarzeń obecnych. Potępia ona rosyjską okupacje Krymu oraz działania Rosji na arenie międzynarodowej, które mają „zagrażać pokojowi i bezpieczeństwu w Europie”.

W dokumencie zawarty jest również apel do „wszystkich europejskich partnerów, by zademonstrowali jedność i międzynarodową solidarność oraz chronili zjednoczona Europę przez zewnętrzną agresją”, a także wsparli Ukrainę we wzmacnianiu współpracy z NATO oraz dążeniu do ostatecznego celu – wejścia w skład Sojuszu Północnoatlantyckiego.

By I, Kpalion, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=2247495

By I, Kpalion, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=2247495

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz