„Gucci. W imię mojego ojca. Wspomnienia” – P. Gucci – recenzja


Markę Gucci kojarzy chyba każdy. Choć firma od dawna nie należy już do rodziny włoskich potentatów mody, to jednak nadal jest mocno rozpoznawalnym znakiem handlowym. Tym razem głos w sprawie spektakularnego rozkwitu i niemniej głośnego upadku zabiera osoba, której narodziny trzymano w sekrecie. Patricia Gucci chce opowiedzieć swoją historię.

Patricia Gucci jest owocem zakazanej miłości Aldo Gucciego i Bruny Palombo. Przez lata jej istnienie było kłopotliwym sekretem firmy Gucci. Nic bowiem nie mogło tak bardzo zaszkodzić marce, jak informacja, że jej główny właściciel ma nieślubne dziecko. W tym czasie we Włoszech można było mieć kochanki, ale owoce owych spotkań były już zupełnie nielegalne (jest to zupełnie odmienne od utrwalonego stereotypu Włocha). Po wielu latach od śmierci Alda Patricia ośmieliła się napisać swoją historię oraz przedstawić swój pogląd na upadek domu mody Guccich.

Książka Gucci. W imię mojego ojca jest bardzo osobistym, emocjonalnym i – co za tym idzie – subiektywnym portretem Aldo Gucciego i jego wieloletniej potajemnej partnerki Bruny. Opisując dzieje romansu swoich rodziców, Patricia wychodzi od początków marki Gucci. Stara się przedstawić założyciela firmy, Guccio Gucciego, jako biednego, ale ambitnego młodego chłopaka, który swoją drogę na szczyt zaczął od posady boya hotelowego w Londynie. Nie stroni również od opisów psujących się stosunków w łonie rodziny, despotycznego zarządzania nią przez Alda oraz sieci intryg i zdrad, które niemal doprowadziły firmę do upadku.

Autorka stara się być z czytelnikami bardzo szczera. Drobiazgowo przedstawia problemy natury psychicznej, jakie miała jej matka, Bruna. Droga od żyjącej we własnym, samotnym świecie dziewczynki do rzeczniczki firmy oraz jednej z osób, które miały największy wpływ na rozwój marki, niewątpliwie inspiruje. Także relacje z ojcem (który pojawiał się w jej życiu jak radosny tajfun i równie szybko znikał), matką i innymi członkami klanu Guccich nie należą do tematów tabu. Wydaje się, że życie Patricii jest podane na tacy.

Im dłużej jednak czytelnik zagłębia się w treść, tym częściej odnosi wrażenie, że autorka idealizuje ojca. Wszelkie niepowodzenia w firmie nie są wynikiem jego potknięć, tylko intryg i zdrad, których doświadcza ze strony najbliższych. Również zasądzony (i odsiedziany co do dnia) wyrok za malwersacje podatkowe, jej zdaniem, to jawna niesprawiedliwość. To przecież nie była wina Alda, tylko księgowych, a Stany Zjednoczone, które niewątpliwie uwielbiał, okazały się niewdzięczne wobec jego decyzji o pozostawianiu części zysków właśnie w tym kraju. Patricia ma również bardzo mało zrozumienia dla stanu psychicznego swej matki. Wiedząc o tym, ile kosztował ją związek z Aldem, zdaje się tego nie rozumieć. Przecież ojciec był taki wspaniały i tak bardzo kochał je obie.

Niemniej jednak warto zapoznać się z opinią pani Gucci na temat ojca i całej rodzinnej firmy. Wspomnienia, choć może w niektórych kwestiach wyidealizowane, ukazują ludzkie, a nie tylko korporacyjne oblicze marki. Mogą być również wspaniałą ilustracją do znanego powiedzenia, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach (jak często dodaję – po tym, jak się człowiek wytarga). Mechanizmy wylansowania logo Gucci oraz ścierających się wewnątrz zarządu sił są frapującą opowieścią.

Książkę zdecydowanie polecam wszystkim. Nie tylko osobom interesującym się światem mody, ale również tym, którzy zastanawiają się nad mechanizmami promującymi i unicestwiającymi wielkie marki. Bo niby czemu dwie złączone litery G mają być synonimem czegoś luksusowego i pożądanego?

 

Plus minus:

Na plus:

+ szczerość

+ nietajony subiektywizm

+ zupełnie inna historia wielkiej marki

+ kilka słów o włoskiej obyczajowości

Na minus:

- brak

 

Tytuł: Gucci. W imię mojego ojca. Wspomnienia

Autor: Patricia Gucci

Wydawca: Marginesy

Rok wydania: 2017

ISBN: 978-83-65780-18-8

Liczba stron: 336

Okładka: miękka ze skrzydełkami

Cena: 39,90 zł

Ocena recenzenta: 9/10

 

Redakcja merytoryczna: Adrianna Szczepaniak

Korekta: Edyta Chrzanowska

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz