Michał Korybut Wiśniowiecki – nieszczęśliwy władca


Osoba Michała Korybuta Wiśniowieckiego nie cieszy się wśród historyków dobrą opinią. Jego wybór był bowiem przypadkowy. Monarcha nie potrafił odnaleźć się w roli, jaką przyszło mu sprawować. Okres ten, choć krótki, obnażył wszystkie przywary stanu szlacheckiego. Samego monarchę ukazał zaś jako nieudolnego i biernego władcę, który nie potrafił porozumieć się z własnymi poddanymi.

Dzieciństwo

Michał Korybut urodził się 31 lipca 1640 r. w Wiśniowu. Był synem wojewody ruskiego Jeremiego Wiśniowieckiego i Gryzeldy z Zamoyskich. Spokojne dzieciństwo trwało do roku 1648, kiedy to wybuchło powstanie Chmielnickiego. Sytuacja Wiśniowieckich uległa znacznemu pogorszeniu wraz ze śmiercią Jeremiego w 1651 r. Majątek rodziny wskutek toczących się ówcześnie walk uległ zniszczeniu. Część dobytku dostała się także w kozackie ręce. Michał Korybut z matką przeniósł się więc do Zamościa, gdzie zamieszkał wraz z bratem Gryzeldy – Janem. Opiekę nad Michałem przejął królewicz Karol Ferdynand Waza – biskup wrocławski i płocki. Po śmierci swego opiekuna Michał przybył na dwór, gdzie opiekę nad Wiśniowieckim sprawowała para królewska. Szczególną łaską oraz troską cieszył się ze strony królowej – Ludwiki Marii.

Michał Korybut był bardzo dobrze wykształcony. Nauki pobierał w kolegium jezuickim w Nysie, później zaś w Pradze. Ludwika Maria wysłała go również do Wiednia do swej bratanicy, cesarzowej Eleonory. Przebywał także w Dreźnie. Znał osiem języków: niemiecki, łacinę, francuski, włoski, hiszpański, turecki, tatarski, prawdopodobnie także ruski. Do Rzeczypospolitej ostatecznie powrócił w 1663 r. O szerszej działalności Michała w latach 1666–1669 niewiele wiadomo. Nie pełnił wtedy bowiem żadnego urzędu. Sytuacja uległa zmianie dopiero w 1669 r., kiedy to został wybrany posłem na sejm z ziemi sandomierskiej.

Daniel Schultz, Portret króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego z około 1669 roku

Daniel Schultz, Portret króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego z około 1669 roku

Elekcja

Abdykacja Jana Kazimierza w 1668 r. była dla współczesnych mu szokiem. Spowodowała, że Rzeczpospolita znalazła się w trudnej sytuacji wewnętrznej. Wśród kandydatów do tronu wymieniano książęta m.in. Filipa Wilhelma – księcia neuburskiego, Henryka d’Enghien, księcia de Longueville czy też cara rosyjskiego Aleksandra Michajłowicza. Z czasem doszło do starcia obozu popierającego kandydatów francuskich z prohabsburską opcją. Wobec braku możliwości dojścia do porozumienia odżył plan obioru Piasta na tron. Duży udział miał w tym podkanclerzy Andrzej Olszowski, który w wydanym piśmie Ocena kandydatów do berła polskiego, mianowicie Moskala, Neuburga, Kondeusza, Lotaryńczyka i Piasta omówił wszystkie proponowane kandydatury i jednoznacznie wskazał, iż wybór rodzimego kandydata będzie dla państw najbardziej korzystny. Do dziś nie ma pewności, kto tak naprawdę zaproponował Michała Korybuta Wiśniowieckiego na kandydata do tronu. Faktem jest, że zyskał on poparcie szlachty i został wybrany na władcę Rzeczypospolitej. Przed nowym monarchą stało trudne zadanie, tym bardziej, że opozycja nie zamierzała pogodzić się z jego obiorem. Dała o sobie znać podczas sejmu koronacyjnego. Obrady zostały wówczas zerwane, co było zapowiedzią przyszłego paraliżu państwa.

Kwestia małżeństwa

Michał Korybut wstępując na tron był kawalerem, dlatego sprawa wyboru przyszłej królowej była bardzo istotna. W czekającym go małżeństwie szukano bowiem szansy na wzmocnienie pozycji monarchy oraz zapewnienie silnego i lojalnego sojusznika. Pośród kandydatek znalazły się m.in. Eleonora Habsburżanka, księżniczka Maria d’Elboeuf, czy też córki rosyjskiego cara – Marta lub Eudoksja. Z tej rywalizacji zwycięsko wyszła Eleonora Habsburska, co oznaczało porażkę obozu prymasa Prażmowskiego, który opowiadał się za francuską kandydatką. Omówienie warunków przyszłego mariażu powierzono podkanclerzemu Andrzejowi Olszowskiemu, który udał się do Wiednia w listopadzie 1669 r. Pertraktacje przebiegły pomyślnie co pozwoliło zawrzeć oficjalne porozumienie 26 grudnia 1699 r. Sama ceremonia odbyła się 27 lutego 1670 r. w Częstochowie. Koronacja królowej miała zaś miejsce w październiku w Warszawie. Małżeństwo Eleonory i Michała było szczęśliwe i udane. Król znalazł w swej małżonce wierną towarzyszkę. Niestety para królewska nie doczekała się potomstwa. Eleonora dwukrotnie była w ciąży, jednak w obu przypadkach poroniła.

Walka z opozycją

Już od samego początku Michał Korybut musiał zmierzyć się ze swymi przeciwnikami. Do grona najzagorzalszych opozycjonistów króla zaliczali się prymas Mikołaj Prażmowski oraz hetman Jan Sobieski. Prymas stanął na czele opozycji zwanej stronnictwem malkontentów, którego jedynym celem było doprowadzenie do zmiany na polskim tronie. Malkontenci byli bowiem zwolennikami kandydatury francuskiej i to w państwie Ludwika XIV widzieli swego sprzymierzeńca. Po wyborze Michała Korybuta prymas nie krył swojej niechęci wobec nowego władcy. Wprawdzie wywiązał się ze swojego obowiązku i dokonał koronacji monarchy, jednak w późniejszym wotum na sejmie otwarcie dał upust swojemu niezadowoleniu. Konflikt zaostrzyła także kwestia królewskiego małżeństwa. Prymas Prażmowski optował bowiem za którąś z kandydatek francuskich. Z tego powodu otwarcie sprzeciwiał się wyborowi Eleonory. Prosił nawet monarchę o przemyślenie tej kwestii i poddanie jej pod dyskusję na sejmie. Michał Korybut zdania jednak nie zmienił. Prymas, niejako w proteście, nie przybył na uroczystości zaślubin. Malkontenci mimo odniesionej porażki rozpoczęli akcję propagandową wymierzoną w monarchę.

Eleonora Habsburżanka

Eleonora Habsburżanka

Apogeum konfliktu

Większą aktywność opozycjoniści podjęli z początkiem 1672 r. Wtedy to prymas w rozmowie z przybyłym do Rzeczypospolitej posłem cesarskim – baronem Piotrem Ignacym Stommem otwarcie oznajmił, iż zmuszą monarchę do abdykacji. Królowa Eleonora zaś pozostanie na tronie, aby po unieważnieniu małżeństwa z Michałem mogła poślubić nowego elekta – księcia de Longueville. Rozpoczęto również kolejną wielką akcję propagandową wymierzoną w monarchę. Przeciwnicy monarchy obarczali go winą za wszystkie dotychczasowe niepowodzenia, w tym również za zrywane sejmy. Zarzucali mu brak zdolności politycznych, niewierność oraz rozrzutność. Rozpowszechniano wówczas liczne pisma propagandowe. Wśród nich znajdowało się  m.in. pismo List do Mleczka wojewody podlaskiego, którego autorstwo przypisywane jest kasztelanowi krakowskiemu Stanisławowi Warszyckiemu. Krytykował on działania malkontentów, a szczególnie rodziny Prażmowskich. To właśnie ich oskarżano o zrywanie sejmów, spiskowanie, a także wprowadzanie zamętu. Sejm stał się więc po raz kolejny areną starcia dwóch przeciwnych obozów. Dodatkowo, niektóre z sejmików przedsejmowych zaczęły zawiązywać konfederacje w obronie swych stronników. Takiemu działaniu przeciwny był prymas, który nie chciał działać przed przybyciem hetmana Sobieskiego. Hetman do stolicy dotarł 20 czerwca 1672 r. Wszyscy zdawali sobie sprawę, iż w takiej atmosferze nie ma szans na pomyślne zakończenie sejmu. Biskup kujawski Kazimierz Florian Czartoryski podjął się mediacji pomiędzy zwaśnionymi stronami. Nie przyniosła ona jednak efektu. 25 czerwca miała miejsce prywatna audiencja prymasa Prażmowskiego u Michała Korybuta. Podczas niej prymas wprost proponował monarsze abdykację, która miała być dla dobra Rzeczypospolitej. Król stanowczo odrzucił propozycję prymasa. Krok ten świadczył o zuchwałości prymasa, a także o ufności, jaką pokładał w osobie Ludwika XIV. Wszystkie te wydarzenia przybliżały widmo wojny domowej. Nie pomogła nawet interwencja nuncjusza apostolskiego. Miał on za zadanie nakłonić prymasa do pojednania się z królem, pod groźbą wszczęcia przeciwko niemu procesu ekskomuniki. Prymas jednak nie zamierzał rezygnować z realizacji swych zamierzeń. Kolejny sejm natomiast, zgodnie z przewidywaniami, został zerwany.

Polityka zagraniczna

Sytuacja polityczna Rzeczypospolitej w chwili objęcia rządów przez Michała Korybuta była skomplikowana. Władca nie odznaczał się umiejętnościami ani wojskowymi, ani politycznymi. Konflikt z opozycją również nie ułatwiał mu rządów. Nie posiadał on bowiem określonej linii politycznej. Decyzje podejmował pod wpływem bieżących wydarzeń. Tak było w stosunku do elektora brandenburskiego. Z początku przyjęto ostry kurs wobec elektora. Domagano się od niego m.in. zwrotu starostwa drahmińskiego oraz zarzucano władcy posługiwanie się tytułem „pana na Lęborku i Bytowie”. Szansę na wzmocnienie …. dostrzegano również w zbliżających się pertraktacjach mających na celu przedłużenie traktatów bydgoskich. Niestety, wobec walki z opozycją oraz zrywanych sejmów władca zmienił podejście do kwestii pruskiej. W zamian za obietnicę poparcia w sporze z malkontentami oraz przysłanie wojsk w zbliżającym się konflikcie z państwem tureckim Michał Korybut poszedł na ustępstwa. Odnowione zostały traktaty bydgoskie, sprawa zwrotu Drahmina została zaniechana, a elektor mógł swobodnie posługiwać się używanym do tej pory tytułem. Stosunki z państwem rosyjskim, choć również skomplikowane, układały się poprawnie. Podstawą było odnowienie postanowień paktów andruszowskich, których potwierdzenie podpisano w kwietniu 1672 r.

Trudna sytuacja panowała także na Ukrainie. Hetman Jan Sobieski toczył tam spory z hetmanem kozackim Piotrem Doroszenką1 , który chciał uniezależnić się od Rzeczypospolitej. Jedną z prób uspokojenia sytuacji było przeciwstawienie Doroszence pułkownika humańskiego Michała Chanenki, który ostatecznie nie spełnił pokładanych w nim nadziei. W 1671 r. Doroszenko poddał się Turcji i rozpoczął starcia z wojskami koronnymi. Do walk doszło m.in. pod Bracławiem, Białą Cerkwią. Hetmanowi Sobieskiemu udało się jednak rozbić siły przeciwnika, co doprowadziło do pozornego pojednania się hetmana z polskim władcą. Hetman kozacki chciał uśpić czujność polskiego monarchy, szykował się już bowiem do kolejnego ataku.

Kwestia turecka

Zagrożenie tureckie z powodu sytuacji wewnętrznej było od samego początku bagatelizowane przez szlachtę. Mimo iż hetman Sobieski informował na bieżąco zarówno posłów, jak i monarchę o planowanej agresji tureckiej, nie poczyniono żadnych kroków mających zabezpieczyć granicę państwa. Obawiano się, że hetman jako przeciwnik króla może wykorzystać wojsko przeciwko niemu. Z tego powodu nie dozbrajano wojska. Sytuacja tymczasem uległa znacznemu pogorszeniu. 9 grudnia 1671 r. na dwór królewski przybył czausz turecki z pismami wypowiadającymi Rzeczypospolitej wojnę. Jednak nawet ten fakt  nie przekonał szlachty. Nie wierzono w narastające zagrożenie, dlatego też kolejne sejmy rozchodziły się bez podjęcia uchwał. O braku politycznego rozeznania świadczy fakt, iż do czerwca król pozwalał się oszukiwać przez sułtana możliwością zawarcia porozumienia za cenę oddania Ukrainy i zapłaty haraczu. To pozwoliło siłom tureckim bez większych problemów przemaszerować pod Kamieniec Podolski. Mimo bohaterskiej obrony twierdza upadła. 27 sierpnia podpisano akt kapitulacji, w którym Turcy gwarantowali m.in. bezpieczeństwo życia i mienia mieszkańcom województwa podolskiego oraz miasta. Siły tureckie kontynuowały swój przemarsz, zdobywając kolejne miasta. Michał Korybut natomiast rozpoczął rokowania z sułtanem zakończone podpisaniem 18 października traktatu w Buczaczu. Była to porażka Rzeczypospolitej.

Piotr Doroszenko

Piotr Doroszenko

Konfederacja

Mogłoby się wydawać, iż tak dotkliwa porażka wpłynie na zmianę zachowania szlachty. Król zwołał pospolite ruszenie. Miejscem koncentracji sił miał być obóz pod Gołębiem. Niestety, żadna ze stron nie spieszyła się z przybyciem na miejsce. Głównym celem zjazdu miała być obrona państwa przed zagrożeniem tureckim, jednak szlachta wolała zająć się własnymi waśniami. Postanowiono rozprawić się z malkontentami i ich osądzić. Za głównego winowajcę uznano prymasa Prażmowskiego. Oskarżono go o zdradę i uznano za wroga ojczyzny. W akcie konfederacji zarzucono mu również „praktyki postronne wojny domowej, rozrywanie wolnej elekcyjej, wszytkiego zamieszania i złego w ojczyźnie”. Domagano się pozbawienia go posiadanych dóbr i urzędów. Na celowniku znalazł się również hetman Sobieski. Pod aktem podpisała się znaczna część stronników królewskich. Prymas nie pozostał dłużny i wydał pismo, którego celem była obrona siebie samego i odparcie stawianych mu zarzutów. Konflikt pomiędzy Wiśniowieckim a opozycją znalazł się w fazie kulminacyjnej. Na szczęście dla Rzeczypospolitej, udało się uniknąć wojny domowej. Duża w tym zasługa Ludwika XIV. Monarcha francuski zajęty był wówczas wojną z Holandią, toteż nie interesował się tym, co dzieje się w państwie polskim. Nie zamierzał także w żaden sposób wspomóc prymasa i jego stronników.

Pacyfikacja – zawarcie porozumienia

Wobec braku pomocy ze strony Ludwika XIV malkontenci zmuszeni byli porozumieć się z władcą. Zwołany w tym celu w Warszawie w styczniu 1673 r. zjazd generalny był kontynuacją obrad spod Gołębia, jednak prowadzone wówczas rozmowy odbywały się już w innej rzeczywistości politycznej. Uzgadnianie warunków porozumienia trwało do marca. Malkontenci domagali się głównie odwołania oskarżeń wobec nich kierowanych, a także przekształcenia zjazdu w sejm i przywrócenia dawnego ustroju. Ostatecznie, dzięki interwencji nadzwyczajnego nuncjusza Buonvisiego, a także mediacji królowej Eleonory, zawarto porozumienie. W myśl aktu postanowiono m.in. odwołać wyroki i sądy konfederacji gołębskiej, znieść konfederację generalną, powrócić do dawnego ustroju i kształtu sejmów oraz przywrócić wewnętrzny pokój. 27 lutego prymas Prażmowski wraz z hetmanem Sobieskim przybyli do Ujazdowa. 11 marca podpisano ugodę, a malkontenci złożyli przysięgę na wierność królowi. Nazajutrz zjazd przekształcił się w sejm i tego też dnia zawarto akt ugody. Pozwoliło to przygotować się wojskom koronnym do kolejnego starcia z turecką potęgą.

Śmierć monarchy

Michał Korybut przebywał w obozie podczas kolejnej odsłony walk z państwem tureckim. Nie dane mu jednak było cieszyć się z chocimskiego zwycięstwa nad siłami sułtana. Monarcha zmarł 10 listopada 1673 r. we Lwowie. Ciało króla spoczęło w Warszawie. Postanowiono, iż będzie tam spoczywać do dnia koronacji jego następcy – Jana III Sobieskiego. Zatem dopiero pod koniec stycznia 1676 r. przewieziono ciało monarchy do Krakowa. Odbył się wtedy podwójny pochówek. Sprowadzono bowiem także z Nevers trumnę Jana Kazimierza. Obaj spoczęli w podziemiach wawelskiej katedry.

Opinie o władcy

Okres rządów Michała Korybuta Wiśniowieckiego, jak i jego osoba jest surowo oceniany przez historiografię. Zarzuca mu się brak zdolności przywódczych, nieumiejętne zarządzanie oraz brak koncepcji działania politycznego. Nie potrafił podjąć zdecydowanych kroków wobec rodzącej się opozycji wewnętrznej. Cały czas szukał porozumienia z opozycją i unikał podejmowania jakichkolwiek zdecydowanych kroków. Być może, gdyby monarcha rządził z większą samodzielnością, udałoby się uniknąć wewnętrznego chaosu. Warto jednak pamiętać, że przyszło mu panować w trudnych czasach. Nie zabiegał o tron, wybrano go przez przypadek. Jego największym nieszczęściem był fakt, iż otaczał się doradcami, dla których prywatny interes górował nad dobrem państwa.

 

Bibliografia:

  1. Kalendarz nowy praktyk i biegów dworu polskiego. Z aspektów i lunacyi czwórletnich diffidencyi, ku pospolitej przestrodze zebrany, na rok Pański reconciliationis seu rationis przestępnych praw i wolności 1673 roku [w:] Pamiętniki historyczne, wyd. L. Hubert, Warszawa 1861, s. 239 - 254.
  2. Prażmowski M., Wywód niewinności w zadaniu niesłusznem i na temże ufundowanym wyroku, przeciwko mnie, księdzu Mikołajowi na Prażmowie i Nieporęcie Prażmowskiemu, stolicy Apostolskiej na zawsze posłowi, Prymasowi i pierwszemu Xiążęciu Korony polskiej i W. X. Litewskiego, tudzież JW. JP. Samuelowi wojewodzie płockiemu„ WP. Wojciechowi chorążemu nadwornemu i staroście łomżyńskiemu i JMX. Franciszkowi opatowi sieciechowskiemu sekretarzowi w. koron. Prażmowskim, braciom moim rodzonym, przez konfederację w obozie pod Gołębiem w październiku r. p. 1672 [w:] Pamiętniki historyczne, Warszawa 1861, s. 200–235.
  3. Chmielewska M., Sejm elekcyjny Michała Korybuta Wiśniowieckiego 1669 roku, Warszawa 2006.
  4. Czamańska I., Wiśniowieccy. Monografia rodu, Poznań 2007.
  5. Hundert Z., Między buławą a tronem. Wojsko koronne w walce stronnictwa malkontentów z ugrupowaniem dworskim w latach 1669–1673, Oświęcim 2014.
  6. Kamecka-Skrajna M., Królowa Eleonora Maria Józefa Wiśniowiecka (1653–1697), Toruń 2007.
  7. Korytkowski J., Arcybiskupi gnieźnieńscy, prymasowie i metropolici polscy od roku 1000 aż do roku 1821 czyli do połączenia arcybiskupstwa gnieźnieńskiego z biskupstwem poznańskiem, t. 4, Poznań 1891.
  8. Korzon T., Dola i niedola Jana Sobieskiego 1629–1674, 2–3, Kraków 1898.
  9. Matyasik J., Obóz polityczny króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego, Warszawa 2011.
  10. Przyboś A., Michał Korybut Wiśniowiecki 1640–1673, Kraków 2007.
  11. Sokalski M., Między królewskim majestatem a szlachecką wolnością. Postawy polityczne szlachty małopolskiej w czasach Michała Korybuta Wiśniowieckiego, Kraków 2002.
  12. Wierzbicki L. A., O zgodę w Rzeczpospolitej. Zjazd warszawski i sejm pacyfikacyjny 1673 roku, Lublin 2005.

 

Korekta: Anna Kuncewicz

  1. Doroszenko w pismach do władz Rzeczypospolitej domagał się m.in. powrotu do prawosławia, przywrócenia Kozakom dawnych przywilejów i wolności, a także zakazu stacjonowania wojsk koronnych w województwach bracławskim, kijowskim oraz podolskim. []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

6 komentarzy

  1. stach pisze:

    fajny król!!!!!!!!!!

  2. franuś pisze:

    masz racje stachu

  3. gienek małomówny pisze:

    cześć franuś

  4. huliganek pisze:

    witam

  5. bogdan pisze:

    nie taki jak ojciec

  6. 007 pisze:

    prawie jak Rafau

Zostaw własny komentarz