„Bananagrams” – recenzja gry


Zostań BANANOWYM KRÓLEM! Jak? Nic prostszego – wystarczy zagrać w hitową grę Trefla, czyli Bananagrams.

Recenzowana gra z wyglądu przypomina nieco Scrabble, tylko że bez planszy, dzięki czemu z łatwością można ją zabrać wszędzie w poręcznej i zabawnej saszetce w kształcie, a jakże! banana. Również zasady różnią się od najbardziej znanej słownej planszówki świata, gdyż gra ta polega na ułożeniu krzyżówki – przy czym każdy gracz układa indywidualnie swoją własną.

Na początek gracze wyciągają z bananowej saszetki płytki z literkami (zawierające także polskie znaki) i odwracają je gładką częścią do góry. Później każdy z nich losuje odpowiednią ilość płytek, która uzależniona jest od liczby graczy. Podczas pierwszych rozgrywek graliśmy w 2 i 3 osoby, tak więc każdy z graczy otrzymał po 21 literek. Kiedy gra się rozpoczyna, zawodnicy przystępują do układania ze swoich literek krzyżówki – proste i wcale nieskomplikowane. Jeśli graczowi nie odpowiadają wylosowane początkowo litery, może je wymieniać, ale za każdą odłożoną, musi wziąć aż trzy, przez co sprawa może się nieco skomplikować. Wygrywa ten, kto jako pierwszy (gdy w banku liter pozostanie mniej lub tyle samo płytek co graczy) pozbędzie się wszystkich swoich literek i zakomunikuje to okrzykiem: „Banany!„. Jeśli któryś z zawodników wykorzysta swoje literki wcześniej krzyczy ”Dobieramy!” i każdy musi wziąć po kolejnej dodatkowej płytce, by w banku pozostało ich mniej.

Gra „Bananagrams”, prezentacja zawartości / fot. Klaudia Kobylańska

Bananagrams to prosta gra, która pomimo tego potrafi nieźle wciągnąć. Od dawna uważam, że najciekawsze okazują się te gry, które nie są przekombinowane i nie trzeba spędzać wiele czasu nad zrozumieniem ich zasad. Dobrym rozwiązaniem, sprzyjającym szybkości rozgrywki, jest to, że nie trzeba czekać na swoją kolej, przez co spokojnie można pracować nad swoją krzyżówką niezależnie od tego, co robią przeciwnicy. Niestety dla niektórych brak interakcji może być też wadą, bo każdy skupiony jest na swojej grze i oprócz walki z czasem obecność innych w zasadzie niewiele zmienia. Dzięki temu można z kolei grać również w pojedynkę – w instrukcji opisane są różnego rodzaju wersje, także takie z pewnymi interesującymi zmianami, które urozmaicą grę. Do wyboru są Banana Cafe, czyli wersja, w której literki losuje się z bananowej saszetki lub Banana Smothie, kiedy to od razu wszystkie płytki rozdzielane są pośród graczy – nie ma tu dobierania, a wygrywa osoba, która jako pierwsza użyje wszystkich swoich literek lub pozostanie jej ich najmniej, kiedy nie uda się już nic więcej ułożyć.

Gra „Bananagrams”, prezentacja zawartości / fot. Klaudia Kobylańska

W Bananagrams można grać całą rodziną, choć należy pamiętać, że dzieciom znającym mniej słów rozgrywka może iść oporniej, a szanse nie będą wtedy wyrównane. Zaletą gry jest szybkość, szczególnie, jeśli zasiada do niej więcej osób. I choć nie da się tu nie zauważyć ewidentnej inspiracji Scrabble, recenzowana pozycja ma nad nią przewagę, gdyż nie wymaga liczenia, żmudnej punktacji, a w dodatku płytki można dowolnie przestawiać i zmieniać swoją krzyżówkę pod nowo wylosowane litery. Plusem Bananagrams jest też jej wielkość, bo saszetka naprawdę zajmuje mało miejsca, więc można ją nosić przy sobie w torebce lub bez problemu wrzucić do plecaka i zabrać na wycieczkę, co byłoby już nieco trudniejsze przy słynnej słownej planszówce.

Gra „Bananagrams”, prezentacja zawartości / fot. Grzegorz Antoszek

Zawartość pudełka:

  • bananowy „piórnik”
  • 144 płytki z literami
  • instrukcja

Plus minus:

Na plus:

+ proste zasady

+ mała objętość

+ ciekawy pomysł

+ szybkość rozgrywki

Na minus:

- nieco zbyt mała interakcja z innymi graczami

Tytuł: Bananagrams
Wydawca: Trefl
Liczba graczy: 1-8 osób
Wiek: od 8 lat
Czas gry: 15-20 minut
Cena: 89,99 zł
Ocena recenzenta: 9/10

Grę do recenzji dostarczył Trefl S.A.

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

3 komentarze

  1. Kaska pisze:

    Witam,
    Grałam wielokrotnie w tę grę i wiem, że nie raz do niej wrócę - wciągnęła mnie na maksa!
    Mały bananowy piórnik, a w nim literki - niby niewiele, ale spróbuj sam!
    Naprawdę polecam tę grę!!!

  2. Jarek pisze:

    Świetna pozycja. Mam w domu dwójkę ośmiolatków. (jednego trochę postarzyłem ). Obaj zrośnięci z tabletem. Częściowo też z pilotem do telewizora. moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina. Ostatnio w ramach odkupienia, tej że winy właśnie. Kupiłem „Bananagrams”.tak naprawdę, nie bardzo wiedząc, co to za gra. Zaciekawiło mnie oryginalne opakowanie. Worek w kształcie banana. W nim ponad sto czterdzieści płytek z literkami. Zadanie, to ułożenie krzyżówki. Krótki czas rozgrywki. I chyba właśnie czas rozgrywki i proste zasady. Spowodowały, że tablet ma wolne, a chłopaki prześcigają się w układaniu słów. Mam nadzieję, że stan ten utrzyma się przez dłuższy czas .
    Polecam.
    jarek

Zostaw własny komentarz