1914-1918. Warszawa podczas decydującego starcia o niepodległość Polski. Część 1 


7 października 1918 r. Rada Regencyjna po 123 latach niewoli ogłosiła niepodległość Polski – coś, co dla kilku pokoleń Polaków było nieosiągalnym marzeniem. Tytułowe „decydujące starcie”, którego głównym teatrem działań była Warszawa, rozpoczęło się jednak już 4 lata wcześniej, gdy kontrolę nad miastem sprawowali Rosjanie.

Ulica Marszałkowska w Warszawie przed 1914 rokiem. Widok w kierunku placu Zbawiciela, widoczne skrzyżowanie z ulicą Hożą.

Warszawa w pierwszym okresie Wielkiej Wojny

Mimo ponad 100 lat bezskutecznych prób odzyskania własnej państwowości, Polacy nie tracili nadziei i wciąż oczekiwali na korzystną sytuację międzynarodową. Ta nadeszła z początkiem nowego stulecia, kiedy to w Europie zarysował się wyraźny podział na dwa militarne obozy: Trójporozumienie(zwane także Ententą) stanowiły Anglia, Francja i Rosja oraz Trójprzymierze, w którego skład wchodziły Cesarstwo Niemieckie oraz Cesarstwo Austro-Węgierskie. Moment kulminacyjny nastąpił 28 czerwca 1914 r. w Sarajewie, kiedy to Gavrilio Princip (miejscowy radykał z organizacji Młoda Bośnia) dokonał skutecznego zamachu na następcę tronu Austro-Węgierskiego Franciszka Ferdynanda oraz jego żonę Zofię von Chotek. Dokładnie miesiąc po tych wydarzeniach cesarz Austrii Franciszek Józef I wypowiedział wojnę Serbii, uruchomiając tym samym tzw. proces domina. To zapoczątkowało wybuch Wielkiej Wojny, podczas której trzech zaborców Polski stanęło naprzeciw siebie.

Na taki obrót spraw od dawna liczyli Polacy niezależnie od tego, w którym zaborze mieszkali. Warszawa na początku działań wojennych była zwykłym prowincjonalnym miastem, jakich istniało wiele w ówczesnym Cesarstwie Rosyjskim. Jednak w niedługim czasie miała ponownie stać się najistotniejszym miejscem w rozgrywce o niepodległą Polskę.

Lipiec 1914 r. minął spokojnie. Życie mieszkańców biegło normalnym tempem i nikt  nie spodziewał się, że zdarzenia, które miały miejsce w Sarajewie, staną się przyczyną wybuchu najkrwawszej w dziejach wojny. Pierwsza uliczna manifestacja nastąpiła 30 lipca, a był to protest kilkudziesięciu studentów rosyjskich (uczących się na warszawskich uczelniach), którzy chcieli urządzić demonstrację przed ambasadą austriacką. Jednak ich poczynania zostały skutecznie zablokowane przez policję.

 

Jeńcy niemieccy przeprowadzani przez ulice Warszawy – październik 1914 r. Fot. CAW

Drogi do niepodległości

W Warszawie, jak i w całym Kraju Nadwiślańskim, obecne były trzy główne orientacje polityczne, które różnymi drogami starały się wywalczyć niepodległość ojczyzny. Nurt prorosyjski (najjaśniejszą jego postacią był urodzony w podwarszawskim Kamionku Roman Dmowski) dążył do związania sprawy polskiej z państwami Ententy. Do ugrupowań politycznych, które szanse dla Polski widziały w zwycięstwie Rosji i jej sojuszników należy zaliczyć przede wszystkim Stronnictwo Polityki Realnej oraz Stronnictwo Narodowo- Demokratyczne (popularnie zwane endecją), które to w listopadzie 1914 r. w Warszawie utworzyły wspólnie Komitet Narodowy Polski. Warszawscy realiści i endecy na początku wojny często przebywali w Petersburgu, usiłując ugrać jak najwięcej dla sprawy polskiej u wpływowych ludzi Imperium Rosyjskiego.

Z kolei nurt skierowany na Austrię na czele z Józefem Piłsudskim dążył do wywołania powszechnego antyrosyjskiego powstania na ziemiach Królestwa Polskiego, a w dalszym okresie do walki u boku armii austro-węgierskiej. Już 3 sierpnia 1914 r. powstała Pierwsza Kompania Kadrowa jako zalążek wojska polskiego walczącego u boku Państw Centralnych. Trzy dni później, o godzinie 2:42 z krakowskich Oleandrów kompania wyruszyła w kierunku Miechowa. Pomimo zajęcia Kielc, Pierwsza Kadrowa wycofała się jednak z powrotem do Krakowa, gdyż jej główny cel, którym było zajęcie Warszawy i wywołanie powstania antyrosyjskiego, na skutek niechęci ludności nie został osiągnięty.1

Ostatni nurt stanowili rewolucjoniści, którzy zmierzali do scalenia wszystkich robotników i chłopów w celu wywołania rewolucji społecznej, po której miał nastąpić czas Europy bez granic. Zwolennikami takiego obrotu spraw byli przede wszystkim działacze PPS-lewicy oraz Socjaldemokracji Królestwa Polskiego i Litwy. Krytykowali oni zarówno pasywistów (ugrupowania procarskie), jak i walkę zbrojną u boku Państw Centralnych. W sierpniu 1914 r. z inicjatywy partii robotniczych powstała w Warszawie Międzypartyjna Rada Robotnicza, która starała się pomagać w rozwiązywaniu wszelkich problemów warszawskiej klasy robotniczej podczas trudnego okresu wojennego.

Na początku wojny najbardziej popularny wśród warszawian był nurt propagowany przez realistów i narodowców. Przeważał on głównie wśród inteligencji, drobnomieszczaństwa oraz burżuazji warszawskiej. Co bardzo ważne, Rosjanie, a dokładnie naczelny wódz wojska carskiego, książę Mikołaj Mikołajewicz 14 sierpnia 1914 r. wydał specjalną odezwę skierowaną do Polaków. Pisał w niej m.in.: „Wojska rosyjskie niosą Wam błogą wieść tego pogodzenia. Niech znikną granice, które rozdzieliły na kawałki naród Polski! Niech złączy się On w jedną całość pod berłem Cesarza Rosyjskiego! Pod berłem tem odrodzi się Polska, wolna pod względem swej wiary, języka i samorządu”2. Apel wywołał duży entuzjazm wśród Polaków zamieszkujących tereny Cesarstwa Rosyjskiego. Szczególnego wymiaru nabrał w Warszawie, gdzie masowo zamawiano msze święte w intencji cara Mikołaja II, podczas których odezwę czytano z ambon. Jej konsekwencją było także sformowanie jesienią
1914 r. tzw. Legionu Puławskiego mającego walczyć u boku armii rosyjskiej. Stronnictwo proaustriackie nie zamierzało jednak odpuszczać, o czym świadczyć może fakt, iż w tym samym czasie z inicjatywy Piłsudskiego powstała w Warszawie Polska Organizacja Wojskowa. Była to ponadpartyjna organizacja młodzieżowa, której celem była walka zbrojna przeciwko Rosji.

 

Wymarsz wojsk rosyjskich z Warszawy. Źródło - Narodowe Archiwum Cyfrowe

Wojenne rządy Rosjan

Jak wyglądało życie w Warszawie w pierwszym okresie wojny? Początkowo mieszkańcy liczyli na to, iż szybkie rozstrzygnięcie zmagań wojennych (prędkie zwycięstwo wojsk carskich) nie pozwoli zaznać im biedy, jednak sytuacja na froncie w kolejnych tygodniach i miesiącach nie napawała optymizmem. Walki przedłużały się, a przewaga wojsk niemiecko-austriackich zaczęła być wyraźna. Coraz częściej brakowało zaopatrzenia, a do miasta napływali kolejni uciekinierzy z ziem zajętych przez armie Państw Centralnych. Wzrastało bezrobocie, a mieszkańcy coraz częściej okazywali na ulicach swe niezadowolenie. Powstały w sierpniu 1914 r. Komitet Obywatelski dla miasta Warszawy starał się słać pomoc społeczną  ludności najbardziej dotkniętej przez wojnę (bezdomni, bezrobotni, ranni), jednak potrzebujących było z dnia na dzień coraz więcej. W celu walki z bezrobociem komisja organizowała specjalne biura ułatwiające znalezienie pracy. Powołano również tzw. Komitet Pomocy Sanitarnej działający na terenie całego zaboru rosyjskiego, który organizował sieć szpitali. Rosjanie od samego początku starali się pozyskać przychylność Polaków, dlatego oprócz wyżej wspomnianej odezwy księcia Mikołaja przywrócili także język polski i polskie szkolnictwo. Na deskach teatrów ponownie zagościły (oczywiście w okrojonej wersji) mickiewiczowskie Dziady oraz Wesele Wyspiańskiego. Pomimo pozytywnych zmian, które nastąpiły w pierwszym roku wojny, warszawianie byli w większości zawiedzeni sytuacją panującą na ziemiach polskich. Po odezwie księcia Mikołajewicza nadzieje na niepodległość były wielkie, jednak wydarzenia potoczyły się inaczej.

W pierwszym półroczu 1914 r. liczba mieszkańców Warszawy stale rosła, u progu wojny wynosiła około 890 tys. Wybuch konfliktu spowodował odwrócenie tego trendu. Sierpniowa mobilizacja przebiegła w mieście nader pomyślnie. Żołnierzom oprócz mundurów i broni rozdawano także chleb, słodycze i papierosy. Początkowo na froncie wschodnim przewagę osiągnęli Rosjanie, którzy opanowali Prusy. Jednak kilka tygodni później doznali dotkliwej klęski pod Tannenbergiem. We wrześniu Państwa Centralne przeprowadziły ofensywę na Mazowszu, a sama Warszawa stała się ofiarą częstych bombardowań niemieckich zeppelinów. Oddziały Państw Osi podeszły nawet w okolice Grodziska Mazowieckiego, co wywołało powszechną panikę wśród warszawian. Zaczęły się przygotowania do ewakuacji władz rosyjskich, jednak posiłki ściągnięte z Syberii zażegnały niebezpieczeństwo utraty miasta. Przez kolejne miesiące front się ustabilizował. Do Warszawy chwilowo powrócił spokój.

W maju 1915 r. Rosjanie doznali kolejnej poważnej klęski w bitwie pod Gorlicami, a straty (sięgające 100 tys. zabitych i niemal dwukrotnie tyle wziętych do niewoli) były tak dotkliwe, że utrata Królestwa Polskiego i Warszawy była nieuchronna. Nastroje prorosyjskie z początku wojny zaczęły ulegać diametralnej zmianie. Wiązało się to zarówno ze wspomnianymi porażkami armii carskiej na froncie, jak i działalnością nurtu proaustriackiego, budującego coraz odważniej mit legionów Piłsudskiego. Trudna sytuacja mieszkańców miasta jeszcze się pogorszyła, gdyż podejrzliwe władze rosyjskie zaczęły stosować większe represje w środowiskach inteligenckich. W lipcu 1915 r., a więc miesiąc przed opuszczeniem Warszawy przez wojska carskie, przeprowadzono tzw. pożegnalne areszty3 w celu wykrycia spisków antyrosyjskich. Do więzień trafiło wówczas ok. 3 tys. osób, z których większość została wywieziona w głąb Rosji i uzyskała wolność dopiero po 1917 r. Rosjanie, wycofując się z Królestwa, stosowali dobrze znaną z czasów napoleońskich taktykę spalonej ziemi, która polegała na zmuszaniu ludności cywilnej do wycofywania się wraz z armią. W Warszawie demontowano fabryki, wywożono sprzęt, a to, czego nie udawało się zabrać, niszczono, by nie mogło posłużyć wrogowi. Zagrabione zostały także wszystkie fundusze miejskie oraz kapitał inwestycyjny, który miał być wykorzystany m.in. na budowę gmachu muzeum. 5 sierpnia 1915 r. nie było już Rosjan w Warszawie, a ostatnim aktem ewakuacyjnym było wysadzenie wszystkich mostów na Wiśle. Około godziny siódmej od zachodu do miasta zaczęły wkraczać pierwsze oddziały wojsk niemieckich.

 

Wkroczenie Legionów do Warszawy. Źródło - Narodowe Archiwum Cyfrowe

Pierwsze lata okupacji niemieckiej

Na początku sierpnia 1915 r. Niemcy wkroczyli do Warszawy. Od razu ustanowione zostały nowe władze administracyjne, które bazowały w większości na członkach Komitetu Obywatelskiego. Po kilku tygodniach utworzono Generalne Gubernatorstwo Warszawskie, na którego czele stanął generał Hans von Beseler. Władzę nad policją objął Ernst von Glasenapp, a szefem administracji cywilnej został Wolfgang von Kries. 21 września 1915 r. z inicjatywy Komitetu Obywatelskiego prawnie potwierdzono to, co dla zdecydowanej większości Polaków było oczywistością, a mianowicie stołeczność Warszawy. Przywrócona została także Syrenka Warszawska jako oficjalna oznaka samorządowa. Symbol ten zaczął zdobić mundury m.in. członków straży obywatelskiej i pracowników poczty. Pod koniec 1915 r. Niemcy zmienili stanowisko co do podbitych terenów polskich i rozpoczęli likwidacje niektórych niezależnie działających instytucji samorządowych. Bez wątpienia miało to na celu zwiększenie wpływów okupanta na terenie całego Królestwa Polskiego. I tak we wrześniu 1915 r. swoją działalność zakończył Centralny Komitet Obywatelski zastąpiony przez Radę Główną Opiekuńczą. W maju następnego roku powołano Zarząd Miasta Stołecznego Warszawy. W miejsce Straży Obywatelskiej powołano Milicję Miejską, a sądownictwo zaczęli sprawować okupanci.

Rok 1916 przyniósł wiele ważnych decyzji dotyczących przyszłości Warszawy. 8 kwietnia gubernator Beseler wydał dekret, na mocy którego do miasta zostały przyłączone przedmieścia, powiększając tym samym jego powierzchnię niemal trzykrotnie. 3 maja 1916 r. miała miejsce 125. rocznica uchwalenia pierwszej w Europie ustawy zasadniczej – Konstytucji 3 maja. Już kilka miesięcy wcześniej komitet organizacyjny przesłał do gubernatora Beselera prośbę o pozwolenie zorganizowania uroczystych obchodów tego wydarzenia. Pozytywna decyzja została ogłoszona w kwietniu (co ciekawe, kwartał wcześniej Niemcy nie zezwolili na uczczenie pamięci Powstańców Styczniowych). W ciągu niespełna miesiąca kosztem dużego wysiłku zorganizowano program uroczystości. Początek nastąpił o godz. 8.00 w ratuszu miejskim. O godz. 9.00 rozpoczęły się uroczyste nabożeństwa w świątyniach wszystkich wyznań, a pół godziny później w katedrze św. Jana. Najważniejszą część obchodów stanowił wielki Pochód Narodowy, który przeszedł trasą od Katedry, przez Plac Zamkowy, Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat, Al. Ujazdowskie, Bagatelę, Marszałkowską, aż do dworca Wiedeńskiego, gdzie został rozformowany. O godz. 17.00 w ponad 80 punktach miasta odbyły się odczyty i prelekcje dotyczące Konstytucji 3 maja. Dzień zakończyły akademie w warszawskich teatrach. Liczba uczestników była tak duża, że do dziś ciężko ją oszacować4.

W lipcu 1916 r. Niemcy zezwolili na wybór członków Rady Miejskiej. Była to raczej symboliczna decyzja, gdyż członkowie owej rady nie mieli zbyt szerokich możliwości działania, aczkolwiek przez cały okres istnienia starali się bronić interesów najbiedniejszych mieszkańców. Mając w pamięci ciężkie rządy sprawowane przez władze carskie, ludność, pomimo nowej okupacji, liczyła na poprawę rzeczywistości. W kilku aspektach faktycznie była ona widoczna, np. w edukacji czy kulturze. Otwarte na nowo zostały Uniwersytet Warszawski oraz Politechnika, w teatrach wystawiano sztuki zabronione w czasach carskich, a wiele stronnictw politycznych mogło wyjść z podziemia i zacząć legalną działalność poprzez wydawanie czasopism o tematyce historyczno-politycznej. Jednak  sytuacja egzystencjalna mieszkańców stale się pogarszała. Wprowadzono restrykcje gospodarcze objawiające się np. w systemie kartkowym na niektóre artykuły żywnościowe.

Jak już wcześniej wspominałem Rosjanie, opuszczając Warszawę, stosowali taktykę spalonej ziemi. Wszystkie warszawskie fabryki zostały zdemontowane, przez co ludzie stracili pracę i środki do życia. Przedłużająca się wojna zbierała straszliwe żniwo. Niemcy odczuwający ubytek wykwalifikowanych kadr w swoim państwie nie tworzyli nowych miejsc pracy na terenach okupowanych. Liczyli na miejscową ludność, którą uda się namówić do pracy na terenie Rzeszy. Początkowo stosowano metodę dobrowolności i trzeba uczciwie przyznać, że chętnych było wówczas całkiem sporo. Jednak coraz częściej z zachodu zaczęły dobiegać wieści o złym traktowaniu Polaków przez Niemców. Wyjazd do Rzeszy przestał być atrakcyjną perspektywą, a ludność Warszawy i okolic broniła się przed nią wszelkimi możliwymi sposobami5. 4 października gubernator Beseler wydał rozporządzenie o poborze do pracy mężczyzn w wieku 18–45 lat. W ostateczności stosowano tzw. łapanki, takie same, jakie zostały rozpowszechnione i udoskonalone podczas II Wojny Światowej.

 

Bibliografia

  1. „Kurier Warszawski: wydanie wieczorne” R. 96, 1916, nr 121.
  2. Achmatowicz A., Polityka Rosji w kwestii polskiej w pierwszym roku Wielkiej Wojny 1914-1915, Warszawa 2003.
  3. Bazylow L., Historia Rosji, Wrocław 1985.
  4. Bednarski W., Legion Puławski, „Wojskowy Przegląd Historyczny” 3/1988.
  5. Dmowski R., Myśli nowoczesnego Polaka, Warszawa 1903.
  6. Dmowski R., Polityka polska i odbudowanie państwa, Warszawa 1925.
  7. Drozdowski M., Sołtan A., Zahorski A., Historia Warszawy, Warszawa 2017.
  8. Dunin-Wąsowicz K., Warszawa 1914-1918, Warszawa 1989.
  9. Dunin-Wąsowicz K., Warszawa w pamiętnikach Pierwszej Wojny Światowej, Warszawa 1974.
  10. Grosfeld L., Polityka państw centralnych wobec sprawy polskiej w latach 1914-1918, Warszawa 1962.
  11. Kidzińska A., Stronnictwo Polityki Realnej 1905-1923, Lublin 2007.
  12. Kraushar A., Warszawa podczas okupacji niemieckiej 1915-1918, Warszawa 1921.
  13. Księga pamiątkowa uroczystego obchodu dnia 3-ego Maja 1916 roku w Warszawie, oprac. E. Maliszewski, Warszawa 1916.
  14. Patlewicz R Historia polityczna Polski. Nowe spojrzenie. Tom II, Warszawa 2018.

 

Redakcja merytoryczna: Marcin Tunak

Korekta: Agata Polte

  1. Zob. R. Patlewicz, Historia polityczna Polski. Nowe spojrzenie. Tom II, Warszawa 2018, s. 132. []
  2. L. Bazylow, Historia Rosji, Wrocław 1985, s. 488; A. Achmatowicz, Polityka Rosji w kwestii polskiej w pierwszym roku Wielkiej Wojny 1914-1915, Warszawa 2003, s. 243–304. []
  3. Rosjanie wierzyli, że szybko powrócą do Warszawy, dlatego chcieli pozbyć się najbardziej aktywnych jednostek wśród mieszkańców, które mogłyby ów powrót utrudnić. []
  4. Zob. także „Kurier Warszawski: wydanie wieczorne” R. 96, 1916, nr 121. []
  5. Ograniczano się do życia wyłącznie ze środków pomocy społecznej, bądź wyjeżdżano i ukrywano się na wsi. Zob. K. Dunin-Wąsowicz, Warszawa 1914-1918, s. 40-41. []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

1 komentarz

  1. Mateusz pisze:

    „Oddziały Państw Osi podeszły nawet w okolice Grodziska Mazowieckiego, co wywołało powszechną panikę wśród warszawian.”

    Tutaj jest błąd powinny być Państwa Centralne

Odpowiedz