Broda jako symbol męstwa. Którzy mężowie nosili brody?


Męska broda dziś nie stanowi właściwie o niczym. Jest walorem estetycznym. Jednak przez stulecia broda była uważana za symbol męstwa lub przeciwnie – niechlujstwa. Historia brody jest bardzo ciekawa!

Broda była jednym z atrybutów średniowiecznych władców

Czy starożytni władcy byli brodaci?

Najsłynniejszy „polski faraon” – Jerzy Zelnik – miał gładko ogoloną twarz. Stąd u wielu osób wzięło się fałszywe przekonanie, iż wielcy mężowie ludów starożytnych nosili się gładko. Prawda wygląda nieco inaczej, przede wszystkim każda nacja miała własne zasady.

I tak w Egipcie brodę mógł nosić mężczyzna wysoko urodzony, ale nie faraon. Egipskie brody były bardzo zadbane, czernione henną i zdobione złotymi nićmi. Natomiast faraonowie faktycznie nosili się gładko, doczepiając metalowe brody, co miało oznaczać najwyższego władcę. Pospolici Egipcjanie nie nosili bród – jeśli któremuś się zdarzyło, to albo był leniwy i się nie golił, albo był w żałobie.

Dla starożytnych Greków broda byłam ważnym symbolem męskości. Co nie znaczy, że Grecy w ogóle się nie golili – z zasady nie nosili zarostu nad górną wargą, czyli po prostu nosili brodę, ale bez wąsów.

Starożytni Rzymianie po początkowej fascynacji brodami, chcieli się bardzo różnić od Greków, więc nosili się gładko. Zmianę wprowadził dopiero cesarz Hadrian, choć kronikarze donoszą, że nie miało to wiele wspólnego z ponowną fascynacją Grekami. Cesarz wykazał się próżnością i zapuścił brodę, aby ukryć niedoskonałości twarzy.

Inaczej przedstawiała się sytuacja w starożytnej Macedonii. Słynny Aleksander Macedoński wręcz nakazał noszenie się gładko, uważając, iż noszenie brody to wkładanie broni do ręki przeciwnika. Jego zdaniem masowe ciągnięcie za brody miało ułatwić uzyskanie przewagi przez obce wojska.

Skąd w Polsce moda na brodę?

Król Stefan Batory na obrazie Marcina Kobera, 1583 r.

Dziś, gdy informacja rozprzestrzenia się po świecie niemal natychmiast (chwała bogom za internet!), modę na brodę może wykreować praktycznie każdy mężczyzna będący osobą publiczną. Ot, wystarczy, że znany aktor pokaże się na premierze filmu z brodą, zachwyci żeńską część publiczności i natychmiast panowie na całym świecie dojdą do wniosku, że noszenie brody jest trendy.

Nieco inaczej wyglądało to w czasach historycznych. Broda lub jej brak oznaczały być albo nie być w kręgach towarzyskich i klasie społecznej. W Polsce brody nie należały do popularnych. Nasi najwięksi władcy raczej golili się gładko, upatrując w tym symbolu czystości i zachowania higieny. Ponadto gładka twarz miała odróżniać człowieka cywilizowanego (za jakiego chciał uchodzić każdy władca) od barbarzyńcy. Ci ostatni nie golili się i nie strzygli włosów.

Jeśli pojawiała się w dawnej Polsce moda na brodę, zazwyczaj była efektem tego, że na tronie zasiadał cudzoziemski król, który „przywoził” ową modę ze swojego kraju.

Ówczesna pielęgnacja nie znała czegoś takiego jak olejek do brody. Kosmetyki były domeną kobiet, mężczyźni ograniczali się do zwykłego mycia i strzyżenia, rzadziej było to tradycyjne golenie na mokro. Brody nie były tak eleganckie i lśniące, jak dziś. Za zadbaną uważano brodę zachowującą określony kształt, chociaż wielu dziewiętnastowiecznych dżentelmenów ograniczało się po prostu do zapuszczania brody i nic więcej.

Który Polski król nosił brodę

Dobrze wszystkim znany poczet królów polskich to dzieło Jana Matejki. Malarzem niewątpliwie był genialnym, ale nawet on nie był jasnowidzem. Dlatego lepiej nie przywiązywać się zbyt mocno do jego malowideł. To, że Mieszko I czy Bolesław Chrobry mają na portretach okazałe brody, nie musi oznaczać, że mieli je w rzeczywistości.

Nieco inaczej przedstawia się sytuacja z późniejszymi władcami Polski. Wiemy na pewno, że brodę nosił Henryk Walezy, który, mimo iż pochodził z Francji, przywiózł nam modę na brody w stylu hiszpańskim. Natomiast pochodzący z Węgier Stefan Batory nosił krótką brodę, najprawdopodobniej strzyżoną nożyczkami. Być może obca mu była metoda golenia się brzytwą albo jej po prostu nie lubił.

Tuż po Stefanie Batorym na tronie polski zasiadł Zygmunt III Waza. Wiele wskazuje na to, że to właśnie za czasów szwedzkiego króla (i jego syna, Władysława IV Wazy, który przejął tron po ojcu), rozpowszechniła się w Polsce moda na brody, wszak ludy skandynawskie wywodzące się w prostej linii od Wikingów były z brodami za pan brat. Przykładem świecił nie tylko sam król, ale i przybywający razem z nim na dwór polski, wierni dworzanie. Duża liczba brodatych Szwedów niewątpliwie miała wpływ na ówczesną męską modę.

Słynni światowi brodacze

Abraham Lincoln

Równie odważny, co bezlitosny Ragnar Lothbrok nie tylko poprowadził swoich ludzi ku ziemiom Anglii i Francji, by tam dokonywać grabieży i pomnażać majątek Wikingów, ale i przepłynął z nimi niebezpieczne wody Oceanu Atlantyckiego. To nie Krzysztof Kolumb, ale właśnie Ragnar Lothbrok był pierwszym Europejczykiem na amerykańskiej ziemi.

Niezbyt urodziwy, za to niewątpliwie inteligentny i niepozbawiony charyzmy Abraham Lincoln nosił się dość swobodnie. Zarówno jego fryzurze, jak i brodzie daleko było do doskonałości, włosy i broda stale wyglądały na rozwiane przez wiatr. Nie przeszkodziło to amerykańskiemu prezydentowi w odniesieniu spektakularnego zwycięstwa nad wojskami Konfederacji.

Wybitny naukowiec i wizjoner Karol Darwin o brodę raczej nie dbał, za to zasłynął teorią o ewolucji i doborze naturalnym. Świat jemu współczesny odrzucił teorię Darwina, nauka uznała ją za prawdziwą dopiero blisko sto lat po jego śmierci.

Rewolucjonista w dziedzinie technologii – Steve Jobs – nosił krótką i starannie przystrzyżoną brodę. Przez całe życie nie zmieniał wizerunku, broda była jednym z jego znaków rozpoznawczych. Gdyby nie on, ten artykuł pewnie nie ukazałby się w internecie, a komputery nadal służyłyby tylko instytucjom publicznym.

Jeśli sam chcesz zapuścić brodę, to też dbaj o nią jak król - zapraszamy do sklepu dla brodaczy dlagentlemana.pl gdzie znajdziesz coś dla siebie!

Artykuł powstał we współpracy ze stroną dlagentlemana.pl

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

1 komentarz

  1. Paweł pisze:

    Pierwszym wikingiem, którzy przepłynął Ocean i dotarł do Ameryki (zakładając tam osadę) był Leif Erikson nie Ragnar. Jeżeli jest inaczej poproszę o źródło, dzięki któremu mogę to sprostować.

Zostaw własny komentarz