„Resortowe Dzieci. Biznes”. Wstęp


Resortowe dzieci. Biznes

Wstęp

Książka Resortowe dzieci. Biznes – jest kolejnym, czwartym już tomem serii „Resortowe dzieci”. To nie tylko opowieść o historii powstawania polskich fortun – to przede wszystkim udokumentowanie działań służb w sferze biznesu i ukazanie przygotowania przez nie konkretnych projektów i ludzi, wprowadzonych po 1989 r.

Początek III RP był związany z pojawieniem się wielkiego i małego biznesu, który łączył wspólny mianownik – służby specjalne PRL – zarówno wojskowe, jak i cywilne, oraz związki z Polską Zjednoczoną Partią Robotniczą, która swoje istnienie zakończyła w nocy z 28 na 29 stycznia 1990 r. w Sali Kongresowej Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie, na ostatnim zjeździe, kiedy to Mieczysław F. Rakowski, ostatni I sekretarz PZPR, wypowiedział słynne zdanie: „sztandar wyprowadzić”. I chociaż sztandar został wyprowadzony  a komunistyczna partia przestała istnieć, pozostali ludzie oraz interesy, które bardzo szybko przybrały formę prywatnego biznesu, nad którym czuwała niewidzialna ręka służb. Wystarczy przejrzeć listy najbogatszych Polaków, które były publikowane w tygodniku „Wprost”, by się przekonać, kto znalazł się w tych rankingach.

Trzeba pamiętać, że służby kontrolowały wszystkie instytucje państwa poprzez swoich oficerów uplasowanych na etatach „N” (czyli niejawnych) i agenturę. Powstaje zatem pytanie, czy ludzie służb w instytucjach państwowych, zwłaszcza finansowych, podejmowali decyzje jako urzędnicy czy może raczej jako członkowie organów bezpieczeństwa?

Na początku lat 90. W Polsce królowała dzika prywatyzacja, zgodna z latynoamerykańskim modelem rozwoju kapitalizmu wybranym przez KGB. Dokumenty wskazują, że inicjatywa wyszła z Wydziału VIII, czyli wywiadu ekonomicznego Departamentu I podporządkowanego I Zarządowi Głównemu KGB.

Polityka finansowa realizowana poprzez Ministerstwo Finansów, NBP i Bank Handlowy oraz wszelkie kontakty z międzynarodowymi organizacjami finansowymi, jak MFW i Bank Światowy, znajdowały się pod całkowitą kontrolą wywiadu ekonomicznego, a pamiętać trzeba jeszcze o agenturze kontrwywiadu (Departamenty II–V) oraz wywiadu wojskowego (Zarząd II). Oznacza to, że w momencie demontażu komunizmu w gospodarce bezpieka kontrolowała źródła akumulacji kapitału, choćby politykę kredytową i FOZZ (Zarząd II i Departament I–II).

W okresie rządu Tadeusza Mazowieckiego współpraca gospodarcza i transformacja gospodarki przebiegały więc poprzez kanały Służby Bezpieczeństwa, a konkretnie Departamentu I, czyli wywiadu.

To, co się stało na początku lat 90., ogromnie rzutowało na późniejsze lata. Resortowi biznesmeni pomnażali swoje wpływy i fortuny, odgrywając jednocześnie istotną rolę w kształtowaniu polskiej polityki. Te rządy III RP, które miały ciche poparcie ludzi z komunistycznych służb specjalnych, miały także „swoich” oligarchów ukształtowanych przez te służby. Przez lata wmawiano Polakom, że inaczej się nie dało, że transformacja musiała tak wyglądać. Dzisiaj już wiemy, dlaczego.

Na zamieszczonej na kolejnych stronach liście 10 najbogatszych Polaków z lat 1990–2017 zaznaczono osoby, których związki ze służbami mają potwierdzenie w dokumentach przechowywanych w Instytucie Pamięci Narodowej. Stanowią oni wprawdzie tylko około 1/3 grupy 10 najbogatszych, ale oni sami lub ich dzieci należą do czołówki polskiego biznesu. Pozostali są na ogół związani z nomenklaturą. Ludzie w tym sensie przypadkowi także się pojawiają, ale tylko na krótko. Można więc wysnuć wniosek, że struktura polskiego kapitalizmu wywodzącego się z komunistycznych służb specjalnych okazuje się nawet po 30 latach wyjątkowo trwała. Zmiany, jeśli w tej sferze następują, nie są wynikiem reformy państwa, lecz rozwoju nowych technologii, zerwaniem powiązań personalnych, a co za tym idzie utratą możliwości pasożytowania na budżecie państwa, i tylko częściowo są powodowane napływem kapitału zachodniego.

* * *

Fragment pochodzi z książki Resortowe Dzieci. Biznes, która ukazała się nakładem wydawnictwa Fronda. Jej autorami są: Dorota Kania, Jerzy Targalski oraz Maciej Marosz.

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

3 komentarze

  1. Adrian pisze:

    A kiedy się zajmiecie, płatne PiS-owskie pismaki, mafijnym imperium biznesowo-politycznym PiS-u i Rydzyka? Odpowiedź: Nigdy. Bo sami jesteście, Kania, Targalski, Marosz - jego częścią pracującą w dziale PR i Propaganda

  2. Bilbo pisze:

    No to niech dziennikarze „Gazety Wyborczej” się tym zajmą. Ale jakoś nie widać tych śledztw dziennikarskich (może kłamstwo z Maybachem ich oduczyło, kto wie?).

  3. michał pisze:

    Rydzyk swoje imperium zbudował sam no może pomógł też kapitał z amerykańskiej POLONII. Natomiast nomenklaturowe dzieci zawłaszczyły krwawicę naszych ojców i dziadków jak swoje . Oto subtelna różnica

Zostaw własny komentarz