Kim był James Webb? Jego imieniem NASA nazwała teleskop mający przybliżyć początki Wszechświata


James Webb był administratorem NASA, któremu John Kennedy powierzył zadanie przygotowania załogowej misji na Księżyc. Przez siedem lat udało mu się nie tylko wywiązać z tego zadania realizując program Apollo, ale także rozwinąć inne programy kosmiczne. To w okresie jego rządów NASA ewoluowała od luźnego związku centrów badawczych do jednolitej organizacji i udało się jej wysłać pierwszego satelitę na obcą planetę oraz wykonać pierwsze zdjęcie powierzchni Marsa.

Prawnik i urzędnik państwowy

James E. Webb

James Webb urodził się w 1906 r. w Tally Ho w Północnej Karolinie. Ukończył studia wyższe na Uniwersytecie Północnej Karoliny. Następnie został podporucznikiem w Korpusie Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych, a także służył jako pilot Korpusu Piechoty Morskiej. Po zakończeniu służby wojskowej studiował prawo w The George Washington University Law School, gdzie w 1936 roku uzyskał stopień doktora nauk prawnych i rozpoczął karierę prawniczą. Przez kolejne lata był związany z biznesem, gdzie nie tylko doradzał, ale także pełnił kierownicze funkcje w prywatnych przedsiębiorstwach. W trakcie II wojny światowej powrócił do wojska, gdzie służył w lotnictwie. Awansował na majora. Po zakończeniu wojny rozpoczął karierę w administracji publicznej. Został mianowany dyrektorem Biura Budżetowego ówczesnego Prezydenta USA Harry’ego Trumana. Następnie w latach 1949-1952 pełnił funkcję podsekretarza stanu w Departamencie Stanu w USA. Z polityki powrócił do biznesu obejmując stanowisko w Kerr-McGee Oil Corp w Oklahoma City.

James Webb administratorem NASA

Na pierwszym planie od lewej: prezydent USA John Kennedy, administrator James Webb, wiceprezydent USA Lyndon Johnson, 1963 r.

Do Waszyngtonu powrócił w 1961 r., gdy 14 lutego przyjął od prezydenta Johna Kennedy’ego posadę administratora NASA. Jego poprzednikiem na tym stanowisku był Thomas Glennan (w międzyczasie pełniącym obowiązki administratora był także Hugh L. Dryden). Webb jako doświadczony polityk wiedział, że bez poparcia amerykańskich elit jego organizacji nie uda się odnieść sukcesu. Jednak, o ile Kennedy dostrzegał w nim przede wszystkim talenty organizacyjne i kierownicze, to środowisko naukowe było sceptyczne co do tego wyboru. Obawiano się, czy osoba, która nie ma zaplecza naukowego, będzie w stanie skutecznie pokierować NASA. Czas pokazał, że Webb sprawdził się na stanowisku.

Od początku konsekwentnie budował sieć powiązań i grono zwolenników jego pomysłów, co zapewniło NASA stałe finansowanie ambitnych celów, jakie przed nią postawiono. Przede wszystkim była nim załogowa misja na Księżyc, którą prezydent John Kennedy obiecał przeprowadzić przed końcem dekady. W swoim przemówieniu z 25 maja 1961 r. powiedział:

„Po pierwsze, wierzę, że nasz naród powinien zaangażować się w osiągnięcie celu, którym jest lądowanie człowieka na Księżycu i jego bezpieczny powrót na Ziemię jeszcze przed końcem tej dekady. Żadne przedsięwzięcie nie będzie równie imponujące i żadne nie wywrze większego wpływu na przyszłą eksplorację kosmosu; jednak żadne nie będzie również trudniejsze do realizacji ani bardziej kosztowne.”

Wielką zasługą Webba było to, że nie potraktował projektu lotu na Księżyc jako wyłączny sens istnienia NASA i jej jedyny cel. Był wizjonerem. Uznał, że program kosmiczny powinien być programem naukowym związanym także z eksploatacją kosmosu. Dlatego ustanowił granty na badania, zdecydował o finansowaniu laboratoriów na uniwersytetach i zapewnił stypendia dla naukowców. Zachęcał rektorów amerykańskich wyższych uczelni do udziału w Programie Nauki Kosmicznej NASA. Te działania spowodowały, że po wylądowaniu na Księżycu NASA miała już inne programy, które mogła także kontynuować i rozwijać.

Przygotowania do lotu na Księżyc

James Webb, wiceprezydent Lyndon Johnson, Kurt Debus i prezydent John F. Kennedy podczas zwiedzania kompleksu startowego na przylądku Canaveral na Florydzie, wrzesień 1962 r.

Jednak zanim człowiek stanął na Księżycu, NASA musiała się do tego przygotować. Tym bardziej, że w 1961 r. to ZSRR miało nad Amerykanami technologiczną przewagę. Bowiem 12 kwietnia 1961 r. Sowieci wysłali w przestrzeń kosmiczną Jurija Gagarina, pierwszego kosmonautę. Ten sukces uraził dumę Amerykanów, którzy, by wygrać kosmiczny wyścig, musieli wylądować na Księżycu.

Czytaj takżeJurij Gagarin. Jak syn pracowników kołchozu został pierwszym człowiekiem w kosmosie

Amerykanie od 1958 r. prowadzili program Mercury, którego celem było wyniesienie astronautów na okołoziemską orbitę. Była to pierwsza faza amerykańskiego programu mającego za główny cel lądowanie na Księżycu. Był on zatwierdzony przez pierwszego administratora NASA Thomasa Keitha Glennana i kontynuowany przez Webba. Sukcesem misji była misja Alana Sheparda, który 5 maja 1961 r. na pokładzie statku „Freedom 7” osiągnął ziemską orbitę. Było to przełomowe osiągnięcie amerykańskiego programu kosmicznego.

Tragedia Apollo 1

Prezydent Lyndon B. Johnson rozmawia z administratorem NASA Jamesem E. Webbem w Gabinecie Owalnym, 1967 r.

Realizacja księżycowego celu stanęła jednak pod znakiem zapytania, gdy na kompleksie startowym LC-34 na przylądku Canaveral doszło do tragedii. Podczas naziemnych testów do misji Apollo 1 wybuchł pożar, w którym zginęła cała załoga. Jej członkami byli Virgil „Gus” Grissom, Edward H. White i Roger B. Chaffee. W Stanach Zjednoczonych ta tragedia zszokowała całe społeczeństwo. Webb w rozmowie z prasą stwierdził, że obawiał się, że coś takiego może się wydarzyć, ale nie spodziewał się, że do tragedii może dojść na Ziemi.

Następnie udał się do prezydenta Lyndona Johnsona i poprosił by dochodzenie w sprawie wypadku powierzył NASA. Zobowiązał się, że przyczyny wypadku zostaną zbadane rzetelnie, a wnioski udostępnione opinii publicznej. Webb stawał przed komisjami w Kongresie wielokrotnie biorąc na siebie winę za to tragiczne zdarzenie, zmniejszając przez to straty wizerunkowe samego NASA. Mimo krytyki pozostał na stanowisku, a z niepowodzenia misji NASA wyciągnęła wnioski, które pozwoliły na uczynienie postępów w programie Apollo i powrotu do realizacji przyjętego grafiku.

Program Gemini

Edward White podczas spaceru kosmicznego, 1965 r.

Następcą programu Mercury był program Gemini, który już w całości został zrealizowany za kadencji Webba. Był to program, w którym opracowywano zaawansowane techniki lotu kosmicznego, które miały być wykorzystane w programie Apollo. W trakcie postępów prac testowano wyjście astronautów w przestrzeń kosmiczną oraz manewry statkami na orbicie. Należało także przygotować symulatory lotów, a także skompletować i wyszkolić przyszłą załogę. Sukcesem był pierwszym amerykański (drugi w historii) spacer kosmiczny, który odbył w trakcie misji Gemini 4 astronauta Edward White.

Tuż po odejściu Webba z  NASA odbyła się pierwsza misja załogowa programu Apollo, w dniach 11-22 października 1968 r. odbyła się pierwsza amerykańska wyprawa z trzyosobową załogą (Apollo 7). Natomiast w dniach 21-27 grudnia NASA wysłała pierwszą wyprawę, w której człowiek opuścił niską orbitę Ziemi i okrążył Księżyc (Apollo 8). W następnym roku Neil Armstrong stanął już na ziemskim satelicie (Apollo 11).

Nie tylko lot na Księżyc

Zdjęcie Marsa wykonane przez Marinera 4. Pierwsze zdjęcie Czerwonej Planety wykonane z przestrzeni kosmicznej. Przedstawia obszar o wymiarach 330 x 1200 km

Efektem działań Webba było m.in. wysłanie sond naukowych na Marsa i Wenus. W ramach programu Mariner amerykańska NASA w 1962 r. wystrzeliła sondę kosmiczną Mariner-2, która jako pierwsza w historii sonda wysłana z Ziemi zbliżyła się do obcej planety. Była nią Wenus. Dzięki sondzie udało się ustalić, że Wenus obraca się w kierunku przeciwnym do ruchu wokół Słońca. Kolejnym udanym przedsięwzięciem NASA za kadencji Webba było wystrzelenie dwa lata później sondy Mariner 4, która dokonała pierwszego przelotu nad Marsem w stosunkowo bliskiej odległości. Pozwoliło to na wykonanie i przesłanie pierwszego w historii zdjęcia innej planety z poziomu przestrzeni kosmicznej. Dzięki sondzie udało się także oszacować ciśnienie panujące na powierzchni Marsa oraz panującą na nim temperaturę.

Czytaj takżeWyścig kosmiczny. Czyli rywalizacja w podboju kosmosu między USA a ZSRR

Dlaczego Webb odszedł tuż przed misją Apollo 11?

Buzz Aldrin na Księżycu sfotografowany przez Neila Armstronga

Administrator Webb ustąpił ze swojego stanowiska 7 październiku 1968. Zatem niespełna rok przed startem misji Apollo 11, w trakcie którego amerykańscy astronauci jako pierwsi ludzie stanęli na Księżycu. Zrobił to z powodów politycznych. Sam był Demokratą blisko związanym z prezydentem Johnsonem, który w marcu 1968 r. ogłosił, że nie będzie się ubiegał o reelekcję. Zatem Webb uznał, że nowy prezydent powinien wybrać własnego administratora. Wybory wygrał Republikanin Richard Nixon, który w marcu 1969 r. na to stanowisko delegował Thomasa Paine’a  (był pełniącym obowiązki administratora od 8 października 1968 r.).

Gdy przestał być administratorem NASA wciąż pozostał w Waszyngtonie, gdzie zasiadał w kilku radach doradczych. Jedną z instytucji, z którą współpracował był Smithsonian Institution, będący największym na świecie kompleksem muzeów i ośrodków edukacyjno-badawczych, W 1981 r. otrzymał nagrodę Sylvanus Thayer, przyznawaną przez Akademię Wojskową Stanów Zjednoczonych w West Point, za jego poświęcenie dla swojego kraju. Webb zmarł na atak serca 27 marca 1992 r. w Georgetown University Hospital w Waszyngtonie. Pochowano go na Cmentarzu Narodowym w Arlington.

Dlaczego nowy teleskop nazwano imieniem Jamesa Webba?

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba

Sean O’Keefe, który w latach 2001-2005 był administratorem NASA, decyzję o nazwaniu teleskopu imieniem Jamesa Webba uzasadnił, że dzięki jego wysiłkom udało się po raz pierwszy poznać krajobraz przestrzeni kosmicznej. Jak podkreślał, to właśnie Webb zabrał amerykański naród w pierwsze eksploatacyjne wyprawy, zamieniając wyobraźnię w rzeczywistość. Dodatkowo dodał, że to Webb położył fundamenty pod NASA i pod jeden z najbardziej udanych okresów odkryć astronomicznych.

Obecnie Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba jest na początkowym etapie swojej misji, której celem jest obserwacja pierwszych gwiazd powstałych po Wielkim Wybuchu oraz badanie formowania się i ewolucji galaktyk.

Bibliografia:

  1. E. Czapiewski, J. Tyszkiewicz, Historia powszechna. Wiek XX, Warszawa 2012.
  2. P. Elsztejn, Podbój kosmosu. Album dla kolekcjonerów, Warszawa 1988.
  3. R. Godwin, Apollo. Historia podboju kosmosu, Warszawa 2005.
  4. P. Jenkins, Historia Stanów Zjednoczonych, Kraków 2009.
  5. N. T. Tillman, James Webb: Early NASA Visionary, https://www.space.com/38870-james-webb-biography.html.
  6. S. Whitfield, Gemini. Historia podboju Kosmosu. Warszawa 2007.
  7. Who is James Webb?, https://jwst.nasa.gov/content/about/faqs/whoIsJamesWebb.html.
  8. James E. Webb, https://history.nasa.gov/Biographies/webb.html.

Więcej o historii Stanów Zjednoczonych przeczytasz klikając na poniższą grafikę:

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

4 komentarze

  1. Michał pisze:

    Ciekawy artykuł

  2. Mirosław pisze:

    cytuję „w dniach 11-22 października 1961 r. odbyła się pierwsza amerykańska wyprawa z trzyosobową załogą” (Apollo ?)
    zdanie bez sensu, nieprawdziwe, tuż po Gagarinie Amerykanie wysłali w kosmos 3-osobową załogę ?

  3. Artur B. pisze:

    Nie mogę się doczekać pierwszych obrazów z teleskopu Jamesa Webba.

Zostaw własny komentarz