„Pink Floyd The Wall. Album-Spektakl-Film” - G. Scarfe - recenzja |
Muzyka rockowa odcisnęła niezaprzeczalne piętno na historii drugiej połowy XX w., zaś wydanie w 1979 r. przez Pink Floyd płyty „The Wall” stanowi jeden z ważniejszych momentów w dziejach rocka.
Na jej temat powiedziano i napisano już wiele, jednak głównie dotyczy to – co zrozumiałe – warstwy tekstowej i muzycznej, tym razem mamy okazję poznać relację – nie członka zespołu, lecz osoby dbającej o stronę plastyczną, zarówno samego albumu jak i całego projektu. Tym człowiekiem jest Gerald Scarfe, który postanowił spisać swoje wspomnienia z okresu współpracy z Pink Floyd i wydać je w formie bogato ilustrowanego albumu, który, dzięki poznańskiemu wydawnictwu In Rock mamy okazję podziwiać kilka miesięcy po brytyjskiej premierze.
Na stronie Wydawnictwa zamieszczono następujący tekst, odnoszący się do recenzowanej pozycji:
„W albumie znalazły się reprodukcje setek szkiców, rysunków i obrazów, powstałych w okresie współpracy z Pink Floyd. Wielu z nich nikt do tej pory nie oglądał ani nie publikował. Rysunki te są także znakomitym impulsem dla przywołania wspomnień – niczym notatki w dzienniku. Ta książka więc, w pewnym stopniu, jest reportażem z pola bitwy. Stanowi bardzo osobiste spojrzenie ilustratora Geralda Scarfe’a na sześć lat bliskiej współpracy z zespołem, a także wspomnienie znakomitej zabawy i jednocześnie kilku najgorszych chwil, jakich doświadczył w całym życiu – Gerald Scarfe był świadkiem rozpadu zespołu, stał pomiędzy walczącymi Alanem i Rogerem oraz Rogerem i resztą zespołu.„1
Po przeczytaniu powyższych słów, można pomyśleć, że jest klasyczny chwyt reklamowy, który ma zachęcić do wydania niemałych pieniędzy na zakup albumu. Przyznam, że sam miałem podobne podejrzenia, jednak miło się rozczarowałem, bowiem po zakończonej lekturze jestem gotów z pełną odpowiedzialnością podpisać się pod tym co zostało zacytowane. Trafiła bowiem do moich rąk książka zarówno niezwykle ciekawa jak i pięknie wydana, której lektura to prawdziwa przyjemność, która na dodatek jest prawdziwą kopalnią wiedzy na temat tego, jak wyglądał projekt „The Wall” od kuchni.
Sam projekt obejmował bowiem – jak powszechnie wiadomo – poza płytą również spektakle w trakcie koncertów oraz film pod tym samym tytułem, który po dziś dzień wbija w fotel swoją oryginalnością i siłą przekazu (przynajmniej mnie).
Nie będę tutaj streszczał tego co zostało napisane przez Geralda Scarfe’a, podzielę się raczej moimi wrażeniami wizualnymi, a te jak nie trudno zauważyć, są jak najbardziej pozytywne. Osobiście nie mogę powiedzieć, że jestem wielkim fanem zespołu Pink Floyd, albo inaczej, jestem jednym z tych fanów, którzy najwyżej w dorobku zespołu cenią sobie pierwszy album nagrany z Sydem Barrettem, w związku z czym można przyjąć, że patrzyłem na album raczej krytycznym okiem.
Jednak to co zobaczyłem naprawdę skłania do nadużywania przymiotników wartościujących, ponieważ każda strona dostarcza nam zdjęć, rysunków, kadrów filmowych etc., dzięki którym mamy niejako możliwość uczestniczenia w procesie tworzenia oprawy plastycznej najpierw płyty, potem koncertów a w końcu filmu, którego Scarfe był początkowo współreżyserem, a po pojawieniu się Alana Parkera głównym rysownikiem i reżyserem genialnych animacji, które chyba na zawsze wpisały do historii kinematografii. Strona graficzna stanowi świetne uzupełnienie dla słowa pisanego (a może jest na odwrót?). Scarfe bowiem i na tym polu radzi sobie wyśmienicie, barwnie opisując to co zaobserwował przez długie sześć lat współpracy z zespołem. Dodatkowym atutem jest częste wplatanie do tekstu wypowiedzi żyjących członków zespołu (Rogera Watersa, Davida Gilmoura i Nica Masona) oraz Alana Parkera, którzy prezentują konkretne wydarzenia z własnej perspektywy.
Nie będę ukrywał, że zainspirowany lekturą sięgnąłem (po długiej przerwie) po płytę, jak i obejrzałem ponownie film, które teraz nabrały, dzięki temu co przeczytałem i zobaczyłem na kartach albumu Geralda Scarfe’a nowego – znacznie głębszego wydźwięku.
Również jakość wydania stoi na najwyższym poziomie. Album wydrukowano na kredowym papierze, strony są szyte, czarną, sztywną oprawę zaopatrzono dodatkowo w obwolutę na której widzimy krzyczącą głowę oraz kroczące młoty – symbole filmu. Mamy więc wszystko czego oczekuje się od albumu za który przyjdzie nam zapłacić około 90 zł. Być może ktoś uzna to za cenę wygórowaną, jednak wg mnie relacja cena-jakość wypada wyraźnie na korzyść jakości.
Właściwie co ja tu będę wiele pisał, najlepiej samemu się przekonać, sięgając po album2, bowiem moim zdaniem, jest to pozycja obowiązkowa dla wszystkich miłośników twórczości Pink Floyd, a tak naprawdę każdego fana rocka, ponieważ na ponad 250 stronach znajdziemy kawał historii tej muzyki. Jeżeli jeszcze się wahacie, czy warto, to wypada wspomnieć również o tym, że jednym z patronów medialnych albumu jest Radiowa Trójka, czy trzeba lepszej rekomendacji?
Plus minus:
Na plus:
+ niezwykle ciekawe wspomnienia Geralda Scarfe’a
+ świetna szata graficzna
+ bardzo wiele ciekawostek na temat prac nad projektem „The Wall”
+ częste sięganie do wypowiedzi żyjących członków zespołu oraz innych osób pracujących przy projekcie
+ jakość wydania (papier, szycie stron, twarda oprawa etc.)
+ dobre tłumaczenie i opieka redakcyjna
Na minus:
Brak potknięć o których warto by wspominać
Tytuł: Pink Floyd The Wall. Album-Spektakl-Film
Autor: Gerald Scarf
Przekład: Tomasz Szmajter
Wydawca: In Rock
Data wydania: 2011
ISBN: 978-83-60157-58-9
Liczba stron: 256
Oprawa: twarda z obwolutą
Cena: ok. 90 zł
Ocena recenzenta: 9.5/10
- http://www.inrock.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=79 [dostęp 5 marca 2011 r.]. [↩]
- Mała próbka http://www.inrock.pl/media/THE_WALL.pdf [dostęp 5 marca 2011 r.]. [↩]
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.