„Okupacyjny Kraków w latach 1939-1945” - A. Chwalba - recenzja |
Niemiecka okupacja w trakcie II wojny światowej, to jedna z najczarniejszych kart historii naszego kraju. Nie dziwi więc, że temat ten jest często eksploatowany przez rodzimą historiografię. Jednak stosunkowo niewiele prac poświęca się temu, co działo się wtedy w stolicy Generalnego Gubernatorstwa – Krakowie. Z tym większym zainteresowaniem przystąpiłem do lektury niedawno wydanej książki prof. Andrzeja Chwalby Okupacyjny Kraków w latach 1939-1945.
Już na pierwszy rzut oka recenzowany tom robi pozytywne wrażenie. Solidna, ładna oprawa, dobry papier, szycie stron, czytelna czcionka oraz spora liczba ilustracji, powodują, że do strony wizualno-technicznej trudno mieć większe zastrzeżenia. Ale czy treść stoi na równie wysokim poziomie?
Okupacyjny Kraków w latach 1939-1945, czyli Kraków 1939-1945
Osoby interesujące się historią podwawelskiego grodu, zapewne wiedzą, że prof. Chwalba jest autorem m.in. V tomu Dziejów Krakowa, obejmującego swym zakresem lata II wojny światowej.Okupacyjny Kraków…, to de facto drugie wydanie tej książki, tyle że pod nieco zmodyfikowanym tytułem.
Jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, iż zdobycie edycji z 2002 r. graniczyło ostatnio niemal z cudem (ceny dochodziły do 250 zł!), to należy się tylko cieszyć z tego, że Wydawnictwo Literackie zdecydowało się na ten krok. Osobiście dziwi mnie jedynie zmiana tytułu. Na pierwszy rzut oka może się bowiem wydawać, iż mamy do czynienia z zupełnie nową pracą, ale zostawmy to i przyjrzyjmy się jej układowi.
Tekst został podzielony na osiem chronologiczno-tematycznych części. Są to: Niemcy w Krakowie. Nowa władza; Mieszkańcy i obszar miasta; Kraków niemiecki – Krakau; Kraków ukraiński – Krakiw; Kraków żydowski – Kroke; Kraków polski; Rozdziała ostatni. Styczeń 1945; Zakończenie. Próba bilansu. Składają się one z kilku do kilkunastu rozdziałów (poza drugim i ostatnim), posiadających niejednokrotnie również podrozdziały.
Myślę, że dokładniejsze omawianie treści nie ma chyba większego sensu, gdyż każdy łatwo może się domyśleć co się w niej znajduje. Dlatego też zajmijmy się od razu zaletami oraz wadami recenzowanej publikacji.
Jest dobrze…
Wśród pozytywów, na pierwszym miejscu można wymienić kompozycję. Jest ona przemyślana i czytelna, dzięki temu odszukanie informacji na interesujący nas temat nie powinno stanowić problemu. „Rozbicie” okupacyjnej historii Krakowa, według podziałów narodowościowych stanowi ciekawe posunięcie. Taki zabieg powoduje, że możemy spojrzeć na to zagadnienie niejako z różnych perspektyw. Jednocześnie wszystko wzajemnie się uzupełnia, tworząc spójną całość.
Kolejnym plusem jest szerokie spektrum tematów poruszanych przez prof. Chwalbę. Szczególnie cieszy poświęcenie dużej uwagi aspektom związanym z życiem codziennym Krakowa w latach 1939-1945. Czytając książkę mamy możliwość poznania trudów dnia powszedniego mieszkańców stolicy GG. Autor nie zapomina również o życiu społeczno-kulturalnym – legalnym i konspiracyjnym. Rzecz jasna w pracy tego typu nie mogło zabraknąć omówienia krakowskiego podziemia – zarówno tego politycznego jak i zbrojnego. Znajdziemy tutaj syntetyczne informacje na temat wszystkich kierunków nurtujących w „tajnym państwie”, od komunistów na lewicy po nacjonalistów na prawicy.
Czytelnicy powinni również docenić język jakim posługuje się Badacz. Jest on zrozumiały i łatwo przyswajalny nawet dla osób, które na co dzień nie lubują się w naukowych książkach historycznych. Ma na to wpływ jednocześnie fakt „nie przeładowania„ tekstu danymi liczbowymi. Chociaż w tym wypadku, czasami ten minimalizm być może posunięty jest odrobinę za daleko, ale o tym później. Treść bez wątpienia ubogaca i ”ożywia” częste posiłkowanie się cytatami. Pochodzącą one z różnego rodzaju dokumentów, prasy czy wspomnień.
Dopełnienie całości stanowi oprawa graficzna. W tekst wpleciono cały szereg fotografii, planów, map, reprodukcji plakatów, ulotek, dokumentów etc. Mimo że wydrukowane na zwykłym papierze, dzięki jego dobrej jakości, są czytelne, stanowiąc doskonałe uzupełniają słowa pisanego.
Praca zawiera również szereg ciekawostek czy próbek okupacyjnego humoru. Co ważne, Autor nie unika trudnych tematów. Przykładem może być tutaj przypomnienie tego jak w sierpniu 1944 r. krakowianie na ochotnika zgłaszali się do budowy niemieckich umocnień na wschód od Krakowa.
Kończąc część o pozytywach warto wspomnieć o bibliografii, indeksach oraz wykazie skrótów. W pracach naukowych teoretycznie powinien być to standard, ale niestety coraz częściej jest inaczej. W wypadkuOkupacyjnego Krakowa… nie mamy wielkich powodów do narzekań. Opracowanie zaopatrzono co prawda „tylko” we Wskazówki bibliograficzne, podzielone wg zagadnień. Są one jednakże niezastąpioną pomocą dla osób chcących zgłębić na własną rękę poruszane w nim zagadnienia. Również indeksy (osobowy i topograficzny) znacznie ułatwiają poruszanie się po książce.
…ale mogło być jeszcze lepiej
Pomimo powyższych zalet, po zakończonej lekturze Okupacyjnego Krakowa… odczuwam pewien niedosyt. Oczywiście syntezy rządzą się swoimi prawami, jednak odniosłem wrażenie, że czasami przydałyby się bardziej szczegółowe informacje (np. w wypadku tzw. granatowej policji, czy tego jak wyglądały ceny na czarnym rynku). Inną kwestią rzutującą na ostateczną ocenę jest moim zdaniem zbyt rzadkie sięganie do prasy. Zarówno tej „gadzinowej”, jak i podziemnej.
W książce pojawiają się także – co prawda sporadyczne – błędy. Bodaj najpoważniejszy z wychwyconych przeze mnie dotyczy „mianowania” przez Andrzeja Chwalbę Hansa Franka ministrem sprawiedliwości Rzeszy (s. 24). Faktycznie, był on ministrem sprawiedliwości, tyle że Bawarii, a to spora różnica.
Do wad zaliczyłbym również brak kolorowych reprodukcji plakatów czy pocztówek. Skoro można było je zastosować w wypadku okupacyjnych banknotów, to może watro było postąpić podobnie w innych przypadkach? Szczególnie, że książka nie należy do najtańszych.
Książka dla…
Podsumowując, Okupacyjny Kraków… bez wątpienia powinien zagościć na półce każdego kto interesuje się dziejami Krakowa, a w szczególności jego okupacyjną historią. Zwłaszcza osoby rozpoczynające swoją przygodę z tą problematyką powinny koniecznie sięgnąć po tę publikację, która może zainspirować je do dalszego zgłębiania tego zagadnienia. Ci, którzy mają już w swych zbiorach V tom Dziejów Krakowa siłą rzeczy nie znajdą w niej niczego nowego, może poza nieco odświeżonymi Wskazówkami bibliograficznymi.Generalnie warto przeczytać.
Plus minus:
Na plus:
+ syntetyczne ujęcie okupacyjnych dziejów Krakowa
+ wartość merytoryczna
+ ciekawa i przemyślana kompozycja
+ cytaty z różnego rodzaju dokumentów, prasy czy wspomnień
+ język jakim napisano książkę
+ oprawa graficzna (zdjęcia, mapy, plany etc.)
+ bibliografia, indeksy i wykaz skrótów
+ jakoś wydania
Na minus:
- momentami nie zaszkodziłaby większa szczegółowość
- moim zdaniem nieco zbyt rzadkie sięganie do prasy z epoki
- czarno-białe reprodukcje plakatów i pocztówek
- kilka drobnych błędów
- dosyć wysoka cena
Tytuł: Okupacyjny Kraków w latach 1939-1945
Autor: Andrzej Chwalba
Wydawca: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2011
ISBN 978-83-08-04626-5
Liczba stron: 492
Oprawa: twarda
Cena: 99 zł (z okładki)
Ocena recenzenta: 8/10
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.