„Kozacy Zaporoscy. Czy Polska stworzyła Ukrainę” - L. Podhorodecki - recenzja (II) |
Historia Kozaków Zaporoskich od zawsze była tematem wielu sporów i kłótni wśród zawodowych historyków i pasjonatów tematu. Sama Ukraina jest zarzewiem konfliktu między naukowcami i badaczami tej karty historii. Dla mnie jest to karta burzliwa i ciekawa zarazem, zwłaszcza, jeśli zaczniemy zagłębiać się we wspólną historię Polski i Ukrainy. Tym chętniej sięgnąłem po książkę Leszka Podhoreckiego Kozacy Zaporoscy - Czy Polska stworzyła Ukrainę?
Leszka Podhoreckiego, jako autora prac popularnonaukowych, znam już od wielu lat. Mimo dość ludycznego podejścia do historii, zawsze ceniłem go za przejrzystą, doskonale przyswajalną, gawędziarską formę. Dorzucając do tego charakter wydawnictwa Bellona, spodziewałem się książki niewymagającej, łatwej w odbiorze i utrzymanej w klimacie opowieści przy ognisku. Jednym słowem: w miarę rzetelnej książki, niewymagającej od czytelnika większej wiedzy i dostarczającej czystej przyjemności czytania.
Nie zawiodłem się, przez pracę przelatuje się jak burza. Świetny styl, wplatane w tekst cytaty wciągają czytelnika bez reszty. Tylko czy wrażenia estetyczne i płynność przekazu to wszystko?
Cała praca sprawia wrażenie pisanej piórem „Towarzysza Historyka”. Nieustannie przewijają się tematy wyzwalania uciemiężonych Kozaków spod władzy polskich panów, do których, nie wiedzieć czemu, autor zalicza kniazia Jeremiego Wiśniowieckiego. Poza tym, całej książce towarzyszy klimat walki o wolność ludów i klas (?). Ogółem, podejście do tematu trąci z lekka PRL-em.
Część poświęcona zwyczajom kozackim jest bardzo ciekawa. Dowiemy się w niej o codziennym życiu na Siczy, ubiorach, strawie i zasadach panujących w społeczności. Przeczytamy np. o tradycjach związanych ze ślubem czy o niesamowitych, odważnych wypadach Kozaków po tureckie bogactwa na Morze Czarne.
Same powstania przeciwko Rzeczpospolitej i walki toczone przez Kozaków autor potraktował po macoszemu. Większość bitew i wojen opisywana jest krótkimi, zdawkowymi stwierdzeniami. Zresztą sama bibliografia obejmuje zaledwie parę pozycji.
Zastanawia mnie również niechęć autora do wojsk koronnych i samej Rzeczpospolitej. O Polakach na Kresach Leszek Podhorodecki pisze z nieskrywaną niechęcią, armię królewską nazywając najczęściej magnacką lub szlachecką. Nie rozumiem również celu opatrzenia pracy podtytułem: „Czy Polska stworzyła Ukrainę”. Wiem, że wydawnictwu Bellona zdarza się przerabianie oryginalnych tytułów. Niemniej, w książce w żadnym miejscu nie pojawia się odpowiedź na zadane pytanie.
Całość pracy, ze względu na czasy w jakich była tworzona, ustępuje miejsca „młodszym” publikacjom. W wielu wymienionych wyżej zagadnieniach, da się odczuć piętno oficjalnej polityki minionych lat. Wiem, że była to konieczność nie do ominięcia (cenzura), ale niestety dziś ta książka jest po prostu trochę nieaktualna. Brakuje mi w tym miejscu uprzedzającego wstępu od wydawnictwa. Bez niego otrzymujemy odgrzaną, niekoniecznie świeżą pracę.
Jeśli chodzi o samo wydanie, to prezentuje się ono bardzo ładnie. Dołączone ilustracje i ciekawa okładka, wprowadzająca czytelnika w klimat zagadnienia, sprawiają bardzo dobre wrażenie.
Podsumowując, książkę poleciłbym osobom rozpoczynającym swoją przygodę z historią. Zaleciłbym jednak ostrożność i powstrzymanie się od przyjmowania bezkrytycznie wszystkich postawionych w niej tez. Mimo wszystko, myślę, że ze względu na najmocniejszą stronę „Kozaków Zaporoskich” Leszka Podhorodeckiego - opisy zwyczajów kozackich, warto zapłacić 30 zł.
Plus minus:
Na plus:
+ opis zwyczajów i życia codziennego Kozaków
+ cytaty ze źródeł
+lekkość przekazu (gawędziarski styl)
+ zdjęcia
Na minus:
- wiele tez jest już nieaktualnych
- klimat historii cenzurowanej, kierowanej polityką
- stronnicze podejście autora
- wyrywkowe opisy powstań i bitew
Tytuł: Kozacy Zaporoscy. Czy Polska stworzyła Ukrainę
Autor: Leszek Podhorodecki
Wydanie: 2011
Wydawca: Bellona
ISBN: 978–8311–12053–2
Stron: 183
Cena: ok. 30 zł
Oprawa: miękka
Ocena recenzenta: 5/10
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.