„Galicja 1914-1915. Zapiski korespondenta wojennego” – F. Molnár – recenzja |
Front zachodni „Wielkiej Wojny” poznaliśmy już z antywojennej powieści uczestnika walk Ericha Marii Remarque’a Na Zachodzie bez zmian. A co się działo w tym czasie na froncie wschodnim? Wbrew pozorom, zachowała się obfita, acz zapomniana korespondencja z tego okresu. Jedną z nich są Zapiski korespondenta wojennego Ferenca Molnára.
Ferenc Molnár większości Polaków kojarzy jako autora książki dla dzieci i młodzieży Chłopcy z Placu Broni. Pisał także dramaty, był wziętym dziennikarzem. Mało kto wie, że przez parę lat pracował także jako korespondent wojenny budapeszteńskiej bulwarówki „Est”.
Galicja 1914-1915. Zapiski korespondenta wojennego to zbiór relacji z frontu. W pierwszej części Molnár sporządza relację z frontu węgierskiego, zagrożonego przełamaniem przez rosyjską ofensywę. Opowiada o euforii po decydującej bitwie limanowskiej czy przygnębieniu po upadku twierdzy Przemyśl. Druga część przenosi nad do właściwej Galicji, w miarę przesuwającego się frontu. I tu, i tu, wplata wątki towarzyskie, oficerskie kolacje, opisy codziennego życia w okopach czy stosunek do miejscowej ludności i jej problemy.
Książka Molnár zawiera wiele ważnych wiadomości o dziejach I wojny światowej, przede wszystkim zaś o wydarzeniach na froncie galicyjskim lat 1914-1915 oraz życiu codziennym mieszkańców Galicji w tych dramatycznych czasach. Korespondencje wojenne Ferenca Molnára stały się ważnym źródłem uświadomienia sobie przez czytelników węgierskich i zachodnich istnienia zagadnienia polskiego. Za jego opisem możemy poznać nie tylko wydarzenia na froncie, ale ówczesne oblicze miast, wiosek, krajobrazu i mieszkańców. Jest to cenny dokument dla wszystkich zainteresowanych przeszłością opisywanych terenów.
Styl Molnára z lat wojny jest prosty, nie wyrafinowany, co nie znaczy, że zły. Wymusza go sytuacja wojenna jak i forma prowadzenia dziennika. Jego opowieści są dość szczegółowe i dokładne, choć nie na równym poziomie. Zdarzają się momenty dramatyczne i ciekawe, a niektóre nużą i wydają się zbędne.
Symboliczne jest, że tłumaczenia książki podjął się Ákos Engelmayer, uczestnik rewolucji węgierskiej 1956, student Uniwersytetu Warszawskiego. Od 1980 roku członek NSZZ „Solidarność”. W latach 1990-1995 był pierwszym ambasadorem Republiki Węgierskiej w Polsce i na Białorusi. Pracę tłumacza wykonał bezbłędnie.
Książka wydana pod honorowym patronatem prezydentRzeczypospolitej Polskiej Bronisława Komorowskiego i prezydenta Węgier Pála Schmidta. Zaowocowało to bogatym wydaniem, kredowym papierem, twardą, solidną okładką. Sprawia to jednak, że książka może i ładnie wygląda na półce, ale jest szalenie niewygodna w czytaniu i transporcie.
Niemała cena także skłania do zastanowienia się nad zakupem. Dla pasjonatów wojennych relacji, czy mieszkańców byłej Galicji, może to być trafiona pozycja, dla pozostałych – jedynie zbędny ozdobnik w biblioteczce.
Plus minus:
Na plus:
+ dość szczegółowa
+ bezbłędne tłumaczenie
+ ilustracje
+ solidna okładka
Na minus:
– momentami nużąca
– nieporęczne wydanie
– źle „się czyta”
Tytuł: Galicja 1914-1915. Zapiski korespondenta wojennego
Autor: Ferenc Molnár
Wydanie: 2011
Wydawca: Wydawnictwo Most
ISBN: 978-83-60840-08-5
Stron: 296
Oprawa: twarda
Cena: ok. 40 zł
Ocena recenzenta: 6/10
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.