„Pamięć przetrwania. Nazistowski obóz pracy oczami więźniów” – C. R. Browning – recenzja |
Nakładem wydawnictwa Czarne ukazała się książka amerykańskiego historyka Christophera R. Browninga, znanego polskiemu czytelnikowi z wydanej 12 lat temu publikacji o 101. Policyjnym Batalionie Rezerwowym i „ostatecznym rozwiązaniu” na ziemiach polskich1. Autor po raz kolejny zajął się zbrodniami, dokonanymi w okupowanej Polsce na ludności żydowskiej.
Powodem napisania książki było uniewinnienie w 1978 r. Waltera Beckera, odpowiedzialnego za likwidację getta w Wierzbniku 27 października 1942 roku. Tego dnia około 4 tys. Żydów zostało wysłanych na śmierć do Treblinki, kilkadziesiąt osób zginęło na miejscu, kolejne 1600 trafiło do obozów pracy na terenie Starachowic. Ten niesprawiedliwy wyrok niemieckiego sądu skłonił historyka do zbadania nagrań z przesłuchań, jak i do dotarcia do żyjących jeszcze ofiar i zebrania jak największej ilości wspomnień.
Browning zebrał ich w sumie 292. W ten sposób stanął przed bardzo trudnym zadaniem ułożenia historii wierzbnickich Żydów w jedną całość. Było to o tyle skomplikowane, że relacje świadków były zbierane zarówno zaraz po wojnie, jak i na początku XXI wieku, z biegiem czasu coraz bardziej różniąc się od siebie. To samo dotyczyło rekonstrukcji każdego wydarzenia, widzianego przez kilku świadków z zupełnie różnych perspektyw. Autor świetnie poradził sobie z tymi trudnościami i odtworzył losy Żydów z Wierzbnika z nieprawdopodobną dokładnością, chociaż nie miał dostępu do innych dokumentów poza relacjami ofiar. W ten sposób mamy do czynienia z mikrohistoryczną rekonstrukcją wydarzeń, dzięki czemu możemy skupić się na tragedii poszczególnych jednostek, nie zaś na ogólnej historii obozów.
Książka składa się z sześciu chronologicznie ułożonych rozdziałów, zaczynając od przybliżenia życia społeczności żydowskiej Wierzbnika przed wojną, poprzez życie w getcie, jego likwidację i wysłanie części Żydów do starachowickich obozów pracy, na opisie procesu Beckera kończąc. Autor nie wybiela swoich bohaterów, opisuje szaleńczy wyścig członków wspólnoty o karty pracy, które miały opóźnić lub wręcz uratować od zagłady, jak również podziały między uprzywilejowanymi więźniami a tymi nie mogącymi pozwolić sobie na ciągłe przekupywanie strażników. Używa przy tym sformułowania choiceless choices – „wybory niemożliwe”, których więźniowie nieustannie musieli dokonywać, ratując siebie czy bliską osobę kosztem kogoś innego. Wskazuje również oprawców z imienia i nazwiska oraz udowadnia ich zbrodnie, za które nigdy nie zostali pociągnięci do odpowiedzialności.
Obozy w Starachowicach powstały na miejscu polskiej huty stali i zakładów zbrojeniowych, które wraz z wybuchem wojny zostały przejęte przez Reichswerke Hermann Goering. Z tego powodu ludność żydowska miała nadzieję na przetrwanie, wiedząc że Niemcy nie mogą sobie pozwolić na pozbycie się całej potencjalnej siły roboczej. I rzeczywiście, Żydzi woleli trafić za druty jednego z obozów pracy, niż ratować się ucieczką – na wolności nie zawsze mogli oczekiwać pomocy ze strony Polaków. Tym samym autor porusza haniebną i wciąż przemilczaną część naszej historii, dotyczącą stosunków polsko-żydowskich. Ilość relacji traktujących o polskiej wrogości, donosach, radości z tego co spotykało sąsiadów, czy też – co najgorsze – mordach na powracających po wojnie Żydach, jest zatrważająca. Browning nie podchodzi jednak do tego tematu jednostronnie, ukazuje też wiele przykładów pomocy ze strony Polaków i udowadnia, że winą za zbrodnie nie można obarczać całego narodu. Tak samo znajduje pozytywne postawy wśród Niemców i Ukraińców.
Dzięki wnikliwej analizie dokumentów sądowych i zeznań świadków Browningowi udało się całkowicie odrzucić zasadność wyroku uniewinniającego Beckera oraz udowodnić stronniczość niemieckiego wymiaru sprawiedliwości i jego związków z nazizmem. Nie jest to może odkrywcze, ale warto na każdym kroku podkreślać, że zmiana systemu politycznego w RFN nie oznaczała przecież pozbycia się z sądownictwa wszystkich dawnych stronników Hitlera, którym nie zależało na skazywaniu swoich dawnych „towarzyszy broni”. W podobnym tonie pisał Dieter Schenk w swojej pozycji o pocztowcach z Gdańska oraz ich oprawcach, którzy również nigdy nie zostali pociągnięci do odpowiedzialności za wydane wyroki i zrobili zawrotne kariery po wojnie2.
Chociaż Pamięć przetrwania… jest kolejną książką poświęconą Holocaustowi, to jako jedyna opowiada tak szczegółowo o obozach w Starachowicach i losie Żydów z Wierzbnika. Jest to główny powód dlaczego warto się z tą pozycją zapoznać. Do słabych stron można zaliczyć jedynie kwestie techniczne, w tekście zdarzają się literówki, brakuje słów, przez co niektóre zdania są niezrozumiałe – nie przyłożono się należycie do edycji tekstu. Można jednak te drobne niedociągnięcia wybaczyć, gdyż oprócz tego nie ma czego tej książce zarzucić. Miękka, acz solidna okładka, dobrej jakości papier i zdjęcia przemawiają na korzyść tego wydania. Jest to pozycja obowiązkowa dla wszystkich zainteresowanych tematyką Zagłady jak również trudnych relacji polsko-żydowskich.
Plus minus:
Na plus:
+ praca napisana przystępnym językiem
+ mikrohistoryczne podejście do tematu
+ autor nie jest jednostronny, każdą sytuację stara się pokazać w sposób obiektywny
Na minus:
- literówki, niekompletne zdania
Tytuł: Pamięć przetrwania. Nazistowski obóz pracy oczami więźniów.
Autor: Christopher R. Browning
Tłumaczenie: Hanna Pustuła-Lewicka
Wydanie: 2012
Wydawnictwo: Czarne
ISBN: 978-83-7536-345-6
Stron: 462
Oprawa: miękka
Cena: 42,90 zł
Ocena recenzenta: 9/10
- Christopher R. Browning, Zwykli ludzie. 101 Policyjny Batalion Rezerwowy i „ostateczne rozwiązanie” w Polsce,Warszawa 2000 [↩]
- D. Schenk, Poczta Polska w Gdańsku. Dzieje pewnego niemieckiego zabójstwa sądowego., Gdańsk 1999 [↩]
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.