„Smoleńsk: medialna dżungla luster” – M. Dąbrowski - recenzja


Przed podjęciem się przeczytania i zrecenzowania książki Smoleńsk: medialna dżungla luster – opracowanej przez Marka Dąbrowskiego i opublikowanej przez wydawnictwo Antyk Marcina Dybowskiego – zadawałem sobie pytanie„ czy temat katastrofy  w Smoleńsku z 2010, roku nie jest zbyt świeżą blizną w historii naszej Ojczyzny. Czy nie jest za wcześnie, na rozpatrywanie tego faktu w zakresie wydarzenia historycznego. Jednak mimo pewnych rozterek, postanowiłem zmierzyć się z tym, czego wyrazem jest niniejsza recenzja.

Marek Dąbrowski napisał we wstępie na stronie czwartej:

„W niniejszym opracowaniu zestawiono materiały z mediów związane z Katastrofą Smoleńską. Jego celem jest ukazanie informacji i dezinformacji od pierwszych godzin towarzyszących temu wydarzeniu oraz skonfrontowanie ze sobą różnych, ogólnie dostępnych, sprzecznych źródeł w zakresie uzasadnionym wyjaśnieniem i analizą krytyczną. ”

Na początku może przerażać ogrom zebranych materiałów źródłowych, do których w większości podano linki. Przeważająca część danych pochodzi z ogólnie dostępnych stron internetowych różnych gazet, stacji telewizyjnych, blogów oraz z informacyjnych portali internetowych. Za zgromadzenie takiej ilości różnorodnego materiału należą się słowa uznania dla Marka Dąbrowskiego, a za samo wydanie tych tekstów w formie książki trzeba skierować podziękowania do wydawcy – Marcina Dybowskiego.

Całość została podzielona tematycznie na rozdziały. Niektóre spośród tytułów ze względów informacyjnych (to czego dotyczy książka) podaję poniżej. Swoją drogą, na duży plus książki zaliczam także wielopłaszczyznowość rozpatrywanych wątków dotyczących sprawy. Znajdziemy w niej zarówno sprawy techniczne, jak i historyczne (lądowanie w Tbilisi), gospodarcze i poboczne (np. śmierć E. Wróbla).

Oto tytuły niektórych z rozdziałów: Wojna i pokój (np. o stosunkach z Rosją, o rosyjskich szpiegach w Polsce, o gazie łupkowym);  Dezinformacje Gazety Wyborczej i Onetu: powrót do incydentu gruzińskiegoKłótnia na migi1Osoby publiczne, świadkowie, piloci i eksperci o przyczynach katastrofy i załodze2„Kto obroni honor gen. Błasika?”3Charakterystyki lotne samolotu nie są z gumy, czyli MAK sam sobie zaprzecza4Świadkowie ze Smoleńska i „fakty prasowe” o przebiegu katastrofyUderzenie w brzozę i beczka autorotacyjnaWrak5Fragmenty ciał na miejscu katastrofy6; - Uprowadzenie premiera7Skandal ocierający się o zdradę?8Raport komisji MilleraDoniesienia medialne, raporty i transkrypcje MAKHipotezy zamachuHipotezy awarii.

 Chociaż nie jest typowa lektura do poduszki, to na pewno wiadomości przekazane na jej kartach są pasjonujące. W niektórych momentach przysłowiowy włos jeżył mi się na głowie i dostawałem gęsiej skórki. Na podstawie przeczytanych informacji nie wyobrażam sobie, jak media mogły podawać tyle niesprawdzonych i mylnych informacji, które weryfikowały i dementowały później. Po lekturze trudno zrozumieć też naiwność polskich władz, które natychmiast uznały lot za cywilny i, nienauczone przykładem „kłamstwa katyńskiego„ (które w wielu płaszczyznach funkcjonuje w Rosji do dziś), oddały całe śledztwo w ręce rosyjskie. Karygodnym zaniedbaniem jest pozostawienie oryginalnych ”czarnych skrzynek” i wraku Tupolewa w Rosji oraz nieskorzystanie z pomocy USA.

Książka ma jeszcze tę niezmierną wartość, że jest bez wątpienia źródłem historycznym. Dzisiaj, być może nie doceniamy w pełni tej publikacji, ale już teraz niektóre podane wiadomości (te, które wiemy już, że są nieprawdziwe) budzą emocje. Co dopiero będzie  za kilka kolejnych lat, wówczas gdy stale wraca się do sprawy Katastrofy Smoleńskiej, a prawie każdy dzień przynosi nową, sensacyjną wzmiankę w tej kwestii.

Recenzowana książka nosi znamiona publikacji trochę „drugoobiegowej”. Wydrukowana została w ogólnodostępnym formacie A4, na typowym papierze ksero , klejona i oprawiona w miękką okładkę. Nie mam zastrzeżeń do pracy redakcyjnej – nie znalazłem błędów.

Uwagi

Według mnie nie najlepszym pomysłem było wydanie książki w wielkim, nieporęcznym formacie A4. Osobiście wolałbym nawet dwa tomy, lecz w mniejszym formacie A5  (lub podobnym) oraz oprawienie szytych kart w twardej okładce.

Podsumowanie

Książka Smoleńsk: medialna dżungla luster skierowana jest przede wszystkim do osób pragnących dowiedzieć się czegoś więcej na temat Katastrofy Smoleńskiej oraz osób ogólnie zainteresowanych historią Polski. Ze swojej strony gorąco polecam tę książkę. Mnie osobiście, lektura Smoleńsk: medialna dżungla luster z pewnością zachęci do sięgnięcia po kolejną książkę wydawnictwa Antyk dotyczącą katastrofy w Smoleńsku.

Dziś wiemy, że mnożą się znaki zapytania, ale być może z biegiem dni, miesięcy, lat, powoli zbliżamy się do wyjaśnienia wątpliwości i nurtujących pytań. Osoby znające szczegóły np. katastrofy lotniczej w Lesie Kabackim pod Warszawą (gdzie spadający Ił-62 w roku 1987 dosłownie „wykosił„ skrzydłami setki, tysiące drzew w pasie swego spadania) nigdy nie uwierzą, że pojedyncze drzewo – zwane już przez niektórych przekornie ”pancerną brzozą” – spowodowało odłamanie kawałka skrzydła samolotu w wyniku zderzenia i było bezpośrednią przyczyną katastrofy z 10 kwietnia 2010 r.

Plus minus:
Na plus:
+ tematyka książki
+ ogromny zasób informacji ze źródeł
+ sporo zdjęć, rysunków, wykresów
+ przedstawienie manipulacji i kłamstw medialnych
+ konfrontacja różnych wykluczających się informacji
Na minus:
- nieporęczny format książki
- miękka oprawa i klejenie kartek

Tytuł: Smoleńsk: medialna dżungla luster
Autor: Marek Dąbrowski (opracowanie)
Wydawca: Antyk
Data wydania: 2011
ISBN: 978-83-87770-39-6
Strony: 373
Oprawa: miękka
Cena: ok. 40 zł
Ocena recenzenta: 7.5/10

  1. o domniemanej i niepotwierdzonej kłótni gen. Błasika z kpt. Protasiukiem []
  2. rozmowy i wywiady m. in. z Bronisławem Komorowskim, Tomaszem Hypkim, Barbarą Fedyszak-Radziejowską, Andrzejem Melakiem, Janem Baranieckim, Piotrem Łukaszewiczem, Dariuszem Sobczyńskim, Juliuszem Wereniczem, Wojciechem Łuczakiem []
  3. o generale w kokpicie tuż przed katastrofą, także o tym że mógł on nawet pilotować ten samolot []
  4. wstępny i ostateczny raport MAK, transkrypcja rozmów załogi []
  5. o niszczeniu wraku samolotu, o zacieraniu śladów []
  6. tutaj m. in. wypowiedz Ewy Kopacz []
  7. o dojeździe Donalda Tuska do Smoleńska, o wyprzedzeniu samochodu z Jarosławem Kaczyńskim, o spotkaniu Tuska z Putinem []
  8. o wizycie Fotygi i Macierewicza w USA []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

1 komentarz

  1. Candpep pisze:

    Rozumiem i szanuję, że każdy może mieć swoje zdanie. Nie mniej to taka recenzja, że znalazłbym osoby, które by pewnie zmiażdżyły tę publikację - dlatego lepiej takich tematów nie recenzować. Ja tam w spiski nie wierzę, tak jak nie mam wątpliwości natury „pancerna brzoza”. I trudno mi zgodzić się z plusem jako tematyka książki, bo ja czuję przesyt tym tematem i tak naprawdę babrają się w nim określone środowiska - może i bolesne ale wg mnie prawdziwe.

Zostaw własny komentarz