Premierze wydaj na historię! Tusk chce konsultacji ws. wydawania środków unijnych


Premier Donald Tusk w swoim wystąpieniu w TVP zapowiedział, że ruszy w Polskę, by rozmawiać o funduszach unijnych. W trakcie szerokich konsultacji zamierza dyskutować z obywatelami o tym, na co przeznaczyć ponad 100 mld euro. Czy wśród propozycji znajdą się wydatki na historię?

106 mld euro to bardzo dużo pieniędzy, które mogą zmienić oblicze naszego kraju. Gdyby chociaż 0,5% z nich zostało przeznaczonych na historię, to do wydania mielibyśmy prawie 2,3 miliarda złotych. Suma wzrośnie, jeśli dodamy do tego obowiązkowy wkład własny. Przy takiej kwocie warto puścić wodze fantazji i zasugerować Premierowi wydatki na historię. Może szefa rządu-historyka łatwiej będzie nakłonić na takie inwestycje? Ja przynajmniej spróbuję i wszystkie pomysły przekażę Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Skupię się jednak tylko na kilku, moim zdaniem, palących inwestycjach. Dlatego licząc na inwencję czytelników, zachęcam do proponowania kolejnych ważnych wydatków na historię, które można by sfinansować ze środków otrzymanych od Unii Europejskiej (Na propozycje czekamy w komentarzach lub na naszej poczcie redakcja@historia.org.pl). Moje propozycje zamknęły się w „skromnej” kwocie mniejszej niż miliard złotych.

Muzeum Historii Polski

Pierwszym i naturalnym celem wydaje się być zbudowanie Muzeum Historii Polski w Warszawie. Instytucja została utworzona w 2006 r., trzy lata później w drodze międzynarodowego konkursu wyłoniono projekt nowego budynku. Muzeum ma powstać nad Trasą Łazienkowską, przy placu Na Rozdrożu w Warszawie. 6 grudnia 2011 r. rozstrzygnięto inny konkurs, tym razem na koncepcję wystawy stałej. Wygrała Pracownia Projektowa Marcin Mostafa i Platige Image, proponując odważny scenariusz. Centralnym punktem każdej epoki ma być tzw. gniazdo pamięci - czyli przełomowe wydarzenia historyczne przedstawione w formie instalacji multimedialnej.

Obecnie budowa muzeum to mrzonka. Mimo rozstrzygnięcia konkursów i aktywnej działalności jej pracowników, placówka nie doczekała się nawet początkowej fazy realizacji. Więcej było mowy o zmianie lokalizacji muzeum niż jego budowie. To jest błąd. Nasz kraj zasługuje, by w centrum swojej stolicy miał nowoczesne muzeum przygotowane z rozmachem, a także przedstawiające naszą wizję historii.  Instytucja nie tylko pełniłaby ważną rolę edukacyjną, ale byłaby ambasadorem polskiej historii dla milionów turystów odwiedzających Warszawę.

Szacowany koszt: 360 mln zł (w tym szacuje się, że 80% - 288 mln zł będzie pochodzić z funduszy unijnych)

Pałac Saski w Warszawie

Pałac Saski - projektPałac Saski to przykład kolejnej inwestycji, która była planowana, ale nie została zrealizowana. Gotowe środki na budowę przeznaczono ostatecznie na inny cel.

W budynku w okresie II RP znajdował się Sztab Generalny Wojska Polskiego, a także kolumnada z Grobem Nieznanego Żołnierza. Stał tam także pomnik Józefa Poniatowskiego. Pałac zniszczyli Niemcy w grudniu 1944 r., zachował się tylko fragment Grobu Nieznanego Żołnierza. Mimo kilku prób, nie udało się go odbudować.

Obecnie prężnie działa stowarzyszenie „Saski 2018”. Jego podstawowym celem jest doprowadzenie do odbudowy zachodniej pierzei pl. Piłsudskiego na 100. lecie odzyskania przez Polskę niepodległości. Czy można sobie wyobrazić lepszy i trwalszy symbol tej pięknej rocznicy?

Do wnętrz mogłaby się przenieść administracja stolicy. W odrestaurowanym pałacu byłoby także miejsce na powierzchnie komercyjne, których wynajem „spłacałby” budowę.

Szacowany koszt: 310 mln zł

Promocja polskiej historii za granicą

Muszą się także znaleźć pieniądze na promowanie polskiej historii za granicą. Tutaj ważne miejsce powinno odegrać wydawanie polskich książek. Jak mówił prof. Chwalba, na palcach jednej ręki można policzyć książki historyczne polskich autorów wydane w języku angielskim. To smutne, gdyż przez to pozbawiamy zagranicznego czytelnika nawet możliwości dotarcia z wiedzą o naszych dziejach do zagranicznego czytelnika. Powinny się znaleźć pieniądze nie tylko na tłumaczenie i druk, ale również na promocję wydania. Jeśli sami tego nie zrobimy, to nikt tego nie zrobi. O naszej historii w ramach czasowych przed 1939 r. w ogóle się nie mówi. A mamy czym się pochwalić. Swego czasu byliśmy wielką potęgą-imperium, krajem tolerancyjnym, o dużym dorobku kulturalnym. Taką wizję naszych dziejów powinniśmy przedstawiać na Zachodzie.

Jednak książki to nie wszystko. Brakuje pieniędzy na wszelką promocję, co więcej brak także strategii na czym owa promocja miałaby polegać. Od czasu do czasu znajdują się jedynie środki na duże wystawy.

Szacowany koszt: każda suma poprawi obecny stan rzeczy (z reguły koszt samego tłumaczenia i publikacji dla jednej książki przy niedużym nakładzie to ok. 50 tys. zł)

Polskie dziedzictwo za granicą

Jak podało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w 2012 r. tylko 3,5 mln zł przeznaczono na ratowanie polskiego dziedzictwa za granicą. To kwota niewspółmierna do ogromu potrzeb. Zwłaszcza na Wschodzie znajduje się wiele miejsc pamięci, cmentarzy i budowli związanych z polską historią, a obecnie zaniedbanych lub wręcz zrujnowanych  Powinniśmy pokazać, jak potrafimy dbać o dziedzictwo, nawet poza granicami naszego kraju.

Innym przykładem wymagającym nakładów finansowych może być Muzeum Polskie w szwajcarskim Rapperswilu, które cieszy się ponad 140-letnią historią. W ubiegłym roku głośno było o zakusach zmierzających do jego likwidacji. Na szczęście działania dyrekcji muzeum i polskich władz zapobiegły temu, tym bardziej powinny znaleźć się środki konieczne na jego modernizację. Takich miejsc na świecie z pewnością znalazłoby się jeszcze kilka.

Szacowany koszt: nieznany

Digitalizacja cyfrowa

Zasoby Jagielońskiej Biblioteki Cyfrowej są dostępne dla każdego użytkownika internetu

Digitalizacja to przyszłość. Ratuje bezcenne dzieła przed zatracaniem oraz w łatwy sposób udostępnia wiedzę nieograniczonemu kręgowi osób. Dzięki cyfryzacji uzyskuje się dostęp do niedostępnych lub trudno dostępnych zbiorów bibliotecznych.

Wreszcie bez wychodzenia z domu można uzyskać pożądaną informację. W ostatnich latach pojawiło się bardzo wiele bibliotek cyfrowych udostępniających setki tysięcy dzieł. Warto byłoby przeznaczyć fundusze na rozwój takich projektów. Dobrze gdyby do takich miejsc w Internecie trafiały od razu dzieła, do których wygasły autorskie prawa majątkowe (dziś to 70 lat od śmierci twórcy). Ponadto powinno się wzmacniać kolekcję fotografii Narodowego Archiwum Cyfrowego.

Szacowany koszt: projekt Jagiellońska Biblioteka Cyfrowa pochłonął 6 mln zł (5,1 mln wynosiło unijne dofinansowanie)

Narodowy Programu Rozwoju Humanistyki

Na polskie badania humanistyczne wydaje się niewiele. Miał to zmienić Narodowy Program Rozwoju Humanistyki, na który w 2012 r. przeznaczono 89 mln zł. Dla większości z projektów otrzymanie rządowej dotacji, to być albo nie być. Dzięki tym funduszom są możliwe między innymi takie inicjatywy: Inwentaryzacja zabytków sztuki sakralnej na ziemiach wschodnich dawnej Rzeczypospolitej. Województwo bełskie (Uniwersytet Jagielloński); Wydawanie trzech tomów drugiej serii Polskiego Słownika Biograficznego (Instytut Historii im. Tadeusza Manteuffla PAN); Kolekcja archiwaliów „Polska” z Instytutu Historii Rosyjskiej Akademii Nauk w Sankt Petersburgu - opisanie, digitalizacja i udostępnienie (Instytut Badań nad Dziedzictwem Kulturowym Europy); Cmentarz na Rossie w Wilnie. Badania inwentaryzacyjne, historyczne i językoznawcze (Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie; Wydział Nauk Historycznych i Społecznych).

Tego typu inicjatywy są bardzo ważne, gdyż humanistom znacznie trudniej zdobywać pieniądze niż ich kolegom zajmującym się naukami ścisłymi. Dlatego z nowej perspektywy dla środków z UE należałoby przeznaczyć dodatkowe fundusze na badania w humanistyce. Na samą promocję matematyki w telewizji miano wydać ponad 100 mln zł, a cały budżet Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki zamyka się w 200 mln zł.

Szacowany koszt: każda suma poprawi obecny stan rzeczy (jednak nie mniej niż kolejne 200 mln zł)

Inne projekty

Przykłady projektów można by mnożyć. W kolejce czekają kolejne planowane muzea, czy zabytki wymagające renowacji. Pieniądze można przeznaczyć także na wymianę młodzieży lub międzynarodowe spotkania, w których zagraniczni uczniowie poznawaliby naszą historię i mieliby możliwość porozmawiania z jej świadkami. A może zdobyć fundusze na dodatkowe lekcje historii? W szkołach są realizowane dodatkowe zajęcia pozalekcyjne w ramach pieniędzy z Unii.

Dużo tutaj zależy o gospodarności samorządów, które będę starały się o fundusze. Dlatego starałem się przedstawić projekty o ponadlokalnym zasięgu, którymi powinien zainteresować się polski rząd.

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

22 komentarze

  1. Gorol pisze:

    Marzy mi się rewitalizacja polskich zamków. To sprawa, jednak dla samorządów lub właścicieli.

  2. Adam pisze:

    W pierwszym zdaniu dot. rozwoju humanistyki, wkradł się ironiczny błąd - „nie wiele” - które winno zapisywać się razem, czyli: „niewiele”. 😉

  3. polak pisze:

    @Gazetapl. Skarga na Gazetępl.Warszawa :” Wysłałem im tą notkę w mailu na temat odbudowy Pałacu Saskiego http://iop09iop.salon24.pl/485802,odbudowac-palac-saski-nie-przenoszac-grobu z prośbą by dali mi choć trochę zasięgu, dzięki czemu moja inicjatywa https://www.facebook.com/SaskiBruehla2018 zdobędzie z kilkadziesiąt tysięcy „ lajków”. Pytałem ich się cóż mam zrobić bym uzyskał ten zasięg. Mogłaby Gazeta zapobiec nieszczęściu narodowemu przez udostępnienie mi mojego zdania związanego z odbudową Pałacu Saskiego, Bruehla i tych kamienic do 2018? ”

  4. Gorol pisze:

    Kto i jak chciałbym profanować. Z tego linka się nie dowiemy.

  5. polak pisze:

    Odbudowa kamienicy(kamienic?) Skwarcowa(i to jako symbol niepodległości !!) jest szkodliwa dla konsolidującej się prawicy i dla Polski. Po co endeckiej Platformie symbole sanacji ?!? Natomiast co do barokowego Pałacu Królewskiego to się długo sam zastanawiałem i wreszcie wykombinowałem plan na medal. Tylko muszą mi dać trochę zasięgu i Pałac Saski( królewski) jak w banku na 2018

  6. polak pisze:

    No właśnie bo ten link zabija inicjatywę Saski2018. Klikniesz weń i już po ptakach. Ale co dalej? Powiesz:„ Chcesz by była pustka? Szklany klocek?” Nie mam tu taki projekt: http://iop09iop.salon24.pl/466723,palac-saski-2018

    • Gorol pisze:

      Nie mogę Pana zrozumieć, strasznie chaotycznie artykułuje Pan myśli, jeśli Pan w taki sposób pisze do różnych mediów, to się nie dziwię, że nikt się Pana wiadomościami nie interesuje. Nadal nie wiem, co jest złego w Saski 2018, albo jaka jest alternatywa. Pan tu linkuje, rzuca luźnymi myślami etc. Stowarzyszenie Saski 2018 perfekcyjnie komunikuje się z internautami i mediami, na ich stronie wszystki jest jasne.

      • polak pisze:

        Po prostu ten projekt jest lepszy http://iop09iop.salon24.pl/466723,palac-saski-2018 Nie chcą dać mi zasięgu. Pierwszym złem Saskiego2018 jest zbanowanie mnie na ich stronie ponieważ jestem nonkonformistą. A chciałem wytykać zakłamanie tej inicjatywy.Innym złem jest reklamowanie tzw Pałacu Saskiego jako symbolu i miejsca niepowtarzalnych uroczystości(które miały miejsce dopiero po 1926 za sanacji)A więc upraszczając określenie tego można powiedzieć „ Symbol Sanacji”, który mógłby być szkodliwy dla polskiego parlamentaryzmu przez wspieranie PISu(wytłumaczyć?) Kolejną szkodą jest ustawienie miejsca spoczynku nie obok budynku(jak wszędzie na świecie) tylko tak jakby na bruku.Profanacja. To wygląda tak jakby wyrzucić niemowlę na środek autostrady. Nikt nie chciałby być pochowany na drodze, przejściu, arterii. Tutaj uroczyście mówię, że Rząd endecki w 1925 r miał intencję odbudować pałac barokowy nie zmieniając miejsca pochówku. Innym złem Saskiego2018 jest stwierdzanie, że: ” Przebudowa PAŁACU była autorstwa Polaka” To godzi w polską dumę. „Pałac” to budynek okazałość, niepowtarzalność tzn „jedynkowatość” której został pozbawiony przez zburzenie korpusu centralnego

  7. polak pisze:

    Może lepiej jakby założyli stronę „Zburzyć Kamienicę Skwarcowa2018”? Która była takim samym ” symbolem” jak katolicki już co prawda sobór, którego rozbiórka przy obecnej sytuacji międzynarodowej wygląda jak akt nienawiści wobec sztuki rosyjskiej szkodliwy dla dobrego imienia Polaków. Co do Pałacu Staszica to wystarczająco symbolizowałoby niezależność Polaków wejście, rządzenie się, gospodarzenie się, wstawianie okien itd w nim. Natomiast bez zgody osób kompetentnych, niezależnych co do oceny artystycznej i historycznej obiektu nie należało zmieniać wystroju zewnętrznego zewnętrznego. Przez oszołomstwo ideologiczne nie sposób przywrócić świetność setkom warszawskich obiektów teraz

  8. polak pisze:

    Na to wygląda że przekonałem Saskiego2018 do Pałacu Barokowego. Ale chcę mieć jakieś miejsce, chcę jakoś działać w kierunku„ przywracania”. Moja głowa nieprawdopodobne rzeczy potrafi stworzyć

  9. POPIERAM pisze:

    Świetna inicjatywa. POPIERAM! Kasa na lekcje historii, to jest to!

  10. polak pisze:

    Joanna Borowska z inicjatywy saski2018 jest oszustem

  11. Krzysztof pisze:

    Wiadomo, że najważniejsza sprawa to inwestycje typu budowa dróg, mostów itd ale przydałoby się też zadbać o architekturę.Miasta powinny przyciągać turystów żeby miały możliwość na siebie zarabiać.Remonty ulic,chodników,przywracanie budynkom zdobień skuwanych po wojnie,odbudowa budowli zniszczonych w czasie wojny...

  12. Andrzej pisze:

    Proponuję dopisać nową siedzibę dla Muzeum Wojska Polskiego w cytadeli warszawskiej...

    • Wojtek Duch pisze:

      A ten projekt nie ma zapewnionego finansowania? Czy może sytuacja tak jak z MHP, że są plany i projekty, ale brakuje pieniędzy i politycznej decyzji?

      • Andrzej pisze:

        Nie jestem pewien jak ta sprawa dokładnie wygląda, ale sądząc po tym co się dzieje wokół projektu (czyli właściwie nic) to pewnie sytuacja jest zbliżona do MHP. Plany i projekty są, ale pieniędzy i.. woli politycznej brak.

      • polak pisze:

        przy odbudowanym barokowym pałacu nie będzie postawiony pomnik Augusta II,III, ani Fryderyka Augusta I tylko KS. JÓZEFA PONIATOWSKIEGO

  13. polak pisze:

    ... ponieważ znając pewne istotne rzeczy(jest autorem książki o „ Saskim”, głowa jak biblioteka)opuściła je w artykule ”Historia Pałacu Saskiego na stronie saski218 przez co ludzie są wprowadzeni w błąd

  14. Łukasz pisze:

    A może połączyć odbudowę Pałacu Saskiego z Muzeum Historii Polski? Zewnętrzny wygląd sugerowałby klasyczne piękno, wnętrza natomiast zaadoptowane byłyby nowocześnie, tak jak w projekcie. Powiedzmy, że wybudujemy Pałac Saski, i będzie problem, co ma się tam znajdować, czyli ostaną się piękne pustostany, a tak byłaby to budowla reprezentacyjna, niczym Luwr ;]

    • Sebastian Pawlina pisze:

      Z kilku względów ta opcja odpada. Raz, że MHP ma już gotowy projekt koncepcji plastyczno-przestrzennej wystawy, przygotowany właśnie pod budynek nad Trasą Łazienkowską. Dwa, swego czasu robiłem wywiad z dyrektorem Kostro (do znalezienia na portalu), w którym dość wyraźnie powiedział, że siedziba w odbudowanym Pałacu Saskim odpada. Robiono kiedyś takie wirtualne przymiarki i okazało się, że dla potrzeb Muzeum gmach nie będzie się nadawał. I w końcu trzy. Teraz zmiana planów oznaczałaby konieczność zaczynania wszystkiego od początku. A już i tak czekamy na MHP za długo. Plany, które są, są dobre. Nic nie zmieniajmy, bo i za dziesięć lat nie doczekamy się otwarcia Muzeum.

Odpowiedz