„Arcyszpieg z CIA” – T. Shackley – recenzja |
CIA i FBI to chyba najbardziej znane na świecie organizacje rządowe w Stanach Zjednoczonych. Do sytuacji takiej przyczynił się bez wątpienia przemysł filmowy rodem z Hollywood, który czerpie pełnymi garściami z fabuły o agentach CIA i FBI, jak na przykład Operacja Argo nagrodzona Oskarem. W tym natłoku informacji zwyczajnemu widzowi często ciężko odróżnić prawdę od fikcji. Dlatego tak pozytywną pozycją są wspomnienia Teda Shackley’a, wprowadzające czytelnika w realne życie agenta CIA.
Zanim jednak o książce, kilka słów na temat autora, który bez wątpienia był postacią nietuzinkową. Theodore Shackley, jako długoletni pracownik Centralnej Agencji Wywiadowczej, wspinał się po kolejnych szczeblach kariery, poznając działalność szpiegowską „od podszewki”. Istotny jest przy tym fakt, że jego przełożeni kierowali go na placówki najbardziej odpowiedzialne lub te, które wiązały się z najistotniejszymi wydarzeniami. W konsekwencji pracował w Niemczech Zachodnich w latach 50., odpowiadając za sprawy czechosłowackie i polskie. Nadmienię, że Shackley znał język polski, co stało się przepustką do wywiadu. W trakcie prezydentury Kennedy’ego przeniesiono go na Florydę, gdzie zajął się komórką odpowiedzialną za Kubę i prowadzenie działalności antycastrowskiej. Kolejnym przystankiem były placówki w Indochinach: początkowo w Laosie, a następnie w Wietnamie. W latach 70. był odpowiedzialny za półkulę zachodnią, a później Azję Wschodnią, stając się zaufanym współpracownikiem dyrektora CIA George’a H.W. Busha, późniejszego prezydenta Stanów Zjednoczonych (1989-1993).
Książka podzielona została na 24 rozdziały, w zasadzie w kolejności chronologicznej. Piszę „w zasadzie”, ponieważ autor często nawiązujący do innych wydarzeń i wprowadzający dygresje, stosuje czasami przeskoki czasowe, które jednak są czytelne i nie zaburzają odbioru głównego przesłania. Zasadniczo można podzielić książkę tematycznie na trzy bloki: Europa Wschodnia, Kuba i Indochiny; podział ten zastosuję w niniejszej recenzji. Części te pokrywają się z najważniejszymi miejscami, w których przyszło pracować Shackley’owi, przy czym tematyce Laosu i Wietnamu autor poświęca dwie trzecie swoich wspomnień i rozważań. Warto nadmienić, że styl jest oryginalnym połączeniem żołnierza służbisty z gawędziarzem, w konsekwencji czego czytelnik odnajduje fragmenty obfitujące w suche fakty i informacje statystyczne, jak na przykład ilość samolotów, bomb, uzbrojenia itp. Z drugiej zaś strony, chwilę później może go spotkać intrygująca anegdota – czasem zabawna, czasem tragiczna, czasem nie do uwierzenia. Takie przedstawienie tematu nie pozwala popaść czytelnikowi w monotonię – dzieło nie jest napisane w sposób liniowy i przewidywalny.
Pierwszym tematem są początki kariery Shackley’a w CIA, co miało miejsce w powojennych Niemczech, pod okiem Williama Harvey’a, wybitnego eksperta w dziedzinie działań wywiadowczych. Z punktu widzenia polskiego czytelnika te rozdziały mogą wydać się najciekawsze. Shackley opisuje bowiem swoje kontakty z polskimi służbami szpiegowskimi i grę jaka toczyła się miedzy nimi. Dokładnie opisuje wykorzystanie Radia Wolna Europa, przerzucanie agentów do PRL-u czy inne metody używane do zdobywania informacji. Dla mnie niezwykle pouczającą i ciekawą była historia z zamontowaniem aparatury podsłuchowej w mieszkaniu polskiego szefa Misji Wojskowej w Berlinie Władysława Tykocińskiego. Autor wspomina też o jednym z najsłynniejszych uciekinierów z PRL-u, Józefie Światło, który, będąc wysoko postawionym urzędnikiem aparatu bezpieczeństwa, dostarczył niesłychanie istotnych informacji o funkcjonowaniu reżimu komunistycznego w Polsce.
W drugiej części książki uwaga Shackley’a koncentruje się na wysiłkach placówki CIA na Florydzie, odpowiedzialnej za działania skierowane przeciwko Kubie. Jest to pierwsza połowa lat 60., prezydentura Johna F. Kennedy’ego, który odziedziczył problem Castro po administracji Eisenhowera i już na samym początku skompromitował się, autoryzując desant w Zatoce Świń. Na kartach tych rozdziałów czytelnik odnajduje informacje o szerokim wachlarzu sposobów, za pomocą których CIA próbowało rozwiązać kwestię dyktatury w Hawanie. Niektóre z nich mogą wydawać się zabawne na przykład nasypanie do butów Fidela Castro proszku, który spowoduje wypadanie włosów z brody, czy rozpylenie narkotyku w stacji radiowej w trakcie przemówienia dyktatora, co miało sprawić, że zacznie bełkotać i mówić bez sensu.
Najwięcej miejsca autor poświęca Indochinom. Jest to ciekawe spojrzenie na problem wojny w Wietnamie z perspektywy działań w Laosie, gdzie początkowo Shackley przejął placówkę CIA. Z jego wspomnień jawi się obraz podwójnego konfliktu. Z jednej strony siły komunistyczne Wietnamu Północnego naprzeciw neutralnemu Laosowi (wspieranemu nieoficjalnie przez Stany Zjednoczone), z drugiej w samym obozie „demokratycznym” dochodzi do walk o władzę, przywileje i prestiż. Autor wspomina jak często musiał w sposób dyplomatyczny lawirować pomiędzy różnymi laotańskimi generałami, nie rzadko wrogimi wobec siebie. Porusza też inne kontrowersyjne tematy: utrata Phou Pha Thi, handel opium i wykorzystanie w tym celu amerykańskiego personelu lotniczego, czy zbrodnie popełniane przez amerykańskich żołnierzy.
Sposób przekazywania informacji jest logiczny i spójny. Dodatkowo na plus należy policzyć zdjęcia i mapę, która pozwala zorientować się w umiejscowieniu najważniejszych lokacji w Laosie. Jako nieznaczny minus mogę uznać pewne fragmenty, w których autor prowadzi narrację w sposób służbisty meldującego o każdej czynności. Na szczęście nie są one częste i nie pozwalają na zniszczenie ogólnie pozytywnego obrazu tej książki. Jeśli interesują Cię działania wywiadowcze, konflikty w Indochinach i kryzys kubański to jest to książka dla Ciebie. Polecam ją również wszystkim amatorom wojskowości, którzy mogą poznać dzięki niej mechanizmy stosowane przez CIA w trakcie zimnej wojny.
Plus minus:
Na plus:
+ ciekawe anegdoty autora
+ interesująca tematyka
+ wspomnienia z pierwszej ręki
+ styl narracji
Na minus:
- czasem zbyt duża szczegółowość
Tytuł: Arcyszpieg z CIA
Autor: Ted Shackley
Data wydania: 2012
Wydawca: Bellona
ISBN: 978-83-11-12336-6
Stron: 270
Oprawa: miękka
Cena: 39,99 zł
Ocena recenzenta: 8/10
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.