Komsomolskaja Prawda ma swoją „prawdę” |
NKWD rozstrzelało w 1940 roku 22 tys. Polaków z rozkazu Stalina i WKPb. Są jednak w Rosji media zaprzeczające ustaleniom historyków i śledczych, a także dokumentacji archiwalnej. Są to zamachy na fakty i wyrok rosyjskiej Prokuratury Wojskowej z lat 90.
„Komsomolskaja Prawda” w ostatnią środę opublikowała tekst, w którym autor stara się udowodnić, że NKWD nie zlikwidowało 6.3 tys. polskich jeńców wojennych w Twerze. Wszyscy zostali tam przewiezieni z obozu w Ostaszkowie, rozstrzelani i zakopani w masowym grobie w Miednoje. Rosyjski autor podaje w wątpliwość również fakt wydania rozkazu w sprawie rozstrzelania Polaków przez Józefa Stalina. Jakoby odpowiedzialność za zamordowanie 22 tys. polskich wojskowych i funkcjonariuszy państwowych oraz pracowników cywilnych rozmywa się gdzieś w kręgach kierownictwa bolszewickiego. Według owej gazety liczba pomordowanych jest nieprawdopodobna i zawyżona, faktycznie miała ona oscylować wokół niecałych 2 tys. Autor powołuje się na memorandum rosyjskiego Ministerstwa Sprawiedliwości z marca i października 2010 r., skierowane do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, z jego treści wynika, że „Rosja potwierdza i ponosi odpowiedzialność za śmierć 1803 Polaków”.
Eksperci twierdzą, że „Komsomolskaja Prawda” ma charakter tabloidu, a na jej łamach często pojawiają się podobne nieprawdziwe treści mające wywołać poruszenie. Nie jest to także organ rządowy, budzi jednak zastanowienie zachowanie władz Rosji, które nie zaprzeczały podawanym informacjom, wiedząc o odzewie w polskich mediach. Jak widzimy po Rosji można spodziewać się wszystkiego.
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.
Droga Redakcjo - powinno być „podawanym informacjom”. Wstyd.
Prawda jest jak wiadomo co każdy ma swoją... Na marginesie każda gazeta każde wydawnictwo i każdy człowiek ma coś o czym uważa, że na pewno nie było tak jak było. Zrobił to ktoś inny (ludziki z Marsa, inne „zielone ludziki”, konkretny kraj, konkretna partia, konkretny wróg, wreszcie oni i cykliści) I tak dalej. Takich bzdur publikuje się w każdej i naszej też prasie, tysiące każdego dnia. Czy to nie u nas pewna popularna gazeta twierdziła że jakiś wieloryb czy inny rekin był w Wiśle?