Fryderyk Engels i homoseksualizm |
Przyjaciel Karola Marksa, Fryderyk Engels uchodził za myśliciela popierającego feminizm oraz ogólnie pojęte wyzwolenie kobiety z pęt burżuazyjnego zniewolenia obyczajowego (uprzedmiotowienia). Popierał większość XIX wiecznych postępowych idei seksualnych, jednak jednej nie chciał usankcjonować - homoseksualizmu.
W tym krótkim tekście przybliżmy sobie poglądy Engelsa na zagadnienie seksualności osób tej samej płci. Będzie to jeden z symboli pokazujących, że jego purytańsko - kalwińskie wychowanie, mimo ewolucji w osobistych poglądach komunistycznych, pozostało w fundamentach nie wzruszone.
W 1869 roku Engels dostał od Marksa książkę Karla Ulricha Argonauticus, z treści której wynikało, że pociąg do tej samej płci jest wrodzony, a męskość i kobiecość należy traktować jako continuum. W toku ewolucji wspólnot ludzkich i zwyczajów seksualnych, powstało pojęcie odmiennej „orientacji” na określenie homoseksualizmu. Po lekturze Ulricha, przesłał Marksowi swoją opinię, a właściwie „paczkę pełną oburzenia”:
Jest naprawdę dziwny ten „Uranijczyk” (homoseksualista), którego mi właśnie przesłałeś. Są to odkrycia skrajnie przeciwne naturze. Pederaści zaczęli liczyć siebie i odkrywają, iż stanowią siłę w państwie. Brakowało tylko organizacji, lecz zgodnie z tym wydaje się ona już istnieć w tajemnicy. I kiedy grupują ważnych ludzi we wszystkich starych, a nawet nowych partiach, od Rösinga do Schweitzera, ich zwycięstwo jest nieuniknione. Całe szczęście, że my osobiście jesteśmy zbyt starzy, byśmy w razie zwycięstwa tej partii mieli się jeszcze obawiać, że każą nam ciałem płacić haracz zwycięzcom.
Można powiedzieć, że Engels wykazywał pewne cechy paranoiczne gdy przejściowo zajmował się kwestią homoseksualizmu. W ideologicznych starciach ze swymi przeciwnikami np. Wilhelmem Liebknechtem i tzw. lassalczykami (ludźmi od „programu gotajskiego”), doszukiwał się homoseksualistów, węszył w ich szeregach skłonności do „pederastii”. Engels wydał swego czasu krytykę programu z Gotha, przez co przysporzył sobie wielu wrogów w łonie socjalizmu.
W liście do F.A. Sorge’a z 11 lutego 1891 roku pisał:
Liebknecht, naturalnie, jest wściekły bowiem cała krytyka została wycelowana w niego i jego ojca, który spłodził kiepski program razem z pieprzonym w dupę [ass-fucker] Hasselmannem.
Powyższy cytat w pewnym stopniu obrazuje podejście Engelsa do homoseksualizmu. Otwarcie wyrażał się w sposób wulgarny, co najwyraźniej odpowiadało jego poczuciu zgorszenia. W rzeczy samej nasz myśliciel okazywał swoją skrajną twarz, która wielokrotnie wygląda z jego dzieł.
Fryderyk Engels rozmyślał o pochodzeniu i przyczynach homoseksualizmu, stwierdził, że winną była historyczna degradacja kobiety w stosunkach z mężczyzną. To z kolei odbiło się na samych mężczyznach, którzy pogrążali się w chłopięcej miłości, degradującej zarówno ich samych jak ich bogów poprzez mit Ganimedesa.
Finalnie Engels został jednym z pozytywnych symboli wsparcia dla feminizmu i zwolennikiem związków heteroseksualnych.
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.
Przynajmniej w tej kwestii był konserwatystą.
Suworow pisze że był j.pedałem w tandemie z Marksem i ja mu wierze. Wszelkie lewactwo odrzuca naturalny porządek rzeczy- bo niby skąd miaby się wziąć skoro Boga nie ma
naturalny porządek bierze się z natury i nie wymaga ani istnienia ani nie-istnienia tzw. boga
A z czego bierze się naturalny porządek natury i ona sama? Oraz wszystkie absolutne prawa matematyki, fizyk (klasycznej i kwantowej), chemii? Się zrobiły?