„Wypadki gryfickie 1951” - P. Benken - recenzja |
Najnowsza książka Przemysława Benkena opisuje trochę zatarte w meandrach najnowszej historii wydarzenia, jakie miały miejsce we wsiach powiatu Gryfice w pierwszej połowie 1951 roku. Nieznaczne w sumie to zdarzenie, zmieniło całkowicie politykę władz wobec chłopów i planowanej kolektywizacji polskiego rolnictwa.
Przemysław Benken to urodzony w 1985 r. w Szczecinie doktor nauk humanistycznych w zakresie historii. Jego zainteresowania to głównie historia wojskowości XIX i XX w. (ze szczególnym podkreśleniem wojny w Wietnamie) oraz współczesna polityka. Jest autorem wielu publikacji, m.in.: Ofensywa Tet 1968, Ap Bac 1963, Ofensywa Wielkanocna 1972, Wojna Zuluska 1879, Studia nad wojnami w Indochinach (dwa tomy, jako redaktor i współautor).
W recenzowanej książce autor postanowił szczegółowo zająć się tzw. „wypadkami gryfickimi„ z 1951 r., podczas których doszło do wielu nadużyć, kradzieży, pobić i zastraszania. A wszystko dlatego, że miejscowi rolnicy z różnych przyczyn (najczęściej niezależnych od siebie) sprzedawali na państwowych skupach o wiele mniej zboża niż wymagała od nich centralna polityka rolna państwa polskiego. Właśnie dlatego w tych dniach w teren ruszyła specjalna „bojówka„ młodzieży z ZMP, aby znaleźć „kułaków„ i odebrać im pochowane zboże. Kilkanaście osób kierowanych przez Waldemara Majcherka brutalnie nachodziło gospodarzy najczęściej średniorolnych, nie wiadomo z jakiego klucza wziętych za „kułaków”. Brutalnie dewastowano domy w poszukiwaniu ukrywanego zboża. Rozwalano piece, ściany, opróżniano szafy, zrywano podłogi, a gospodarzy zastraszano i zmuszono do wydania ostatnich kwintali zboża zostawionego na zasiew. Przy okazji niepokornych chłopów bito kijami i zmuszano aby zapisywali się do rolniczych spółdzielni. Skala nadużyć była wielka – niszczono cały dobytek i zapasy żywności, a przy okazji członkowie „bojówek” kradli wszystko co wpadło im w ręce. Milicja zamiast bronić poszkodowanych, jeszcze ich zastraszała, a niektórych nawet aresztowała. Sprawcy początkowo czuli się bezkarni – takie dostali polecenia ”z góry”. Ale niektórzy rolnicy poskarżyli się na szczeblu centralnym, a tuszowanie nadużyć nie mogło trwać wiecznie. Dość powiedzieć, że – jak napisał P. Benken – ”Wypadki gryfickie, chociaż początkowo rozgrywały się jedynie na szczeblu powiatu, w krótkim czasie wpłynęły na politykę rolną całego państwa. Miały one także niewątpliwie wydźwięk polityczny, gdyż okazały się pierwszą tak poważną porażką komunistów w Polsce. Wprawdzie działania chłopów nie były tak spektakularne, jak akcje niepodległościowego podziemia zbrojnego, lecz zdołały one zmusić decydentów w Warszawie do uwzględnienia opinii mieszkańców wsi”1.
Przemysław Benken podzielił swą pracę na 11 rozdziałów, w których początkowo wprowadził czytelnika w problem reformy rolnej, planowanej kolektywizacji rolnictwa, tworzenie spółdzielni, reakcje rolników na taką politykę i represje władz, szukających wszędzie „kułaków„. W dalszych rozdziałach autor omawia planowe skupy zboża oraz rolę aparatu bezpieczeństwa w omawianych konfliktach władzy z chłopami. Po takim szerokim, ale potrzebnym wstępie, w kolejnych odsłonach możemy zapoznać się już konkretnie z wydarzeniami gryfickimi, podczas których kilkunastoosobowa grupa pacyfikowała niepokornych chłopów-”kułaków”, szukając u nich nadwyżek zboża, które powinni oddać państwu. Po opisanych wydarzeniach otrzymujemy rozdziały o próbach ukrycia nadużyć oraz wreszcie o ujawnieniu nieprawidłowości. Książkę uzupełnia bogata bibliografia, indeks osobowy i geograficzny oraz niezwykle interesująca wkładka zdjęciowa z wieloma dotychczas raczej niepublikowanymi fotografiami archiwalnymi.
Książka o „wypadkach gryfickich” jest niewątpliwie bardzo potrzebną publikacją, przedstawiającą niezwykle interesujący problem. Autor w sposób dokładny przedstawił to zapomniane wydarzenie i stworzył naukową monografię. Jest to niewątpliwy plus IPN-owskiej publikacji, że już samo jej wydanie wydobywa z mroków zapomnienia komunistyczne nieprawidłowości z lat pięćdziesiątych XX wieku. Problem robienia na siłę PGR-ów i spółdzielni oraz zabierania rolnikom ostatnich rezerw zboża.
Ale należy również zaznaczyć, że przez swój niszowy temat o polskiej powojennej wsi i naukowe podejście autora, Wypadki gryfickie 1951 nie są pozycją dla każdego czytelnika i do lektury w każdych warunkach.
Książka wydana jest wyśmienicie, gdyż kartki zostały zszyte i oprawione w twardą okładkę. Znakomicie odzwierciedla cały problem propagandowy komunistyczny plakat Plon niesiemy plon w nasz ojczysty dom (z Bierutem i Rokossowskim) przedstawiony na okładce.
Tak, czy inaczej, mnie przedstawiona historia zainteresowała i dlatego polecam ją do przeczytania.
Plus minus
Plusy:
+ temat książki: niszowe historyczne wydarzenie
+ wartość merytoryczna pracy
+ dobry styl autora
+ bogata bibliografia
+ ładne wydanie
Minusy:
- książka nie dla każdego
Tytuł: Wypadki gryfickie 1951
Autor: Przemysław Benken
Wydawca: IPN
Rok wydania: 2014
ISBN: 978-83-61336-30-3
Strony: 220
Oprawa: twarda
Cena: ok. 35 zł
Ocena recenzenta: 7,5/10
- P. Benken Wypadki gryfickie 1951, Szczecin 2014, s.188-189. [↩]
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.