Państwo Islamskie pali książki |
W 1258 biblioteki w Bagdadzie zostały splądrowane przez Mongołów. Rzeka Tygrys, do której wrzucili oni starożytne dzieła historii, medycyny i astronomii, zmieniła barwę na czarną z powodu rozmywającego się tuszu. Podobne próby zniszczenia dziedzictwa kulturowego są niestety praktykowane po dzień dzisiejszy.
Na początku tego miesiąca grupa dżihadystów z Państwa Islamskiego najechała Centralną Bibliotekę Mosulu. Mieszkańcy twierdzą, że ekstremiści zniszczyli zamki chroniące największe repozytorium nauki w północnej części Iraku, którego zbiory liczyły około 2000 książek. Opowiadania dla dzieci, poezja, tomy dotyczące filozofii, sportu, zdrowia, kultury i nauki zostały załadowane na sześć pickupów i wywiezione w celu spalenia. Grupa zostawiła tylko teksty islamskie.
Populacja Mosulu jest zróżnicowana, jednak stosunkowo wykształcona, a co za tym idzie, stara się zachować swoje dziedzictwo kulturowe. W chaosie, który nastąpił po amerykańskiej inwazji w 2003, zakończonej obaleniem Saddama Husajna, mieszkający w pobliżu Biblioteki Głównej cywile ukryli niektóre z jej wielowiekowych rękopisów w swoich domach, aby zapobiec ich kradzieży lub zniszczeniu przez szabrowników. Jednak tym razem dżihadyści oświadczyli, że za takie działania mieszkańcy płacić będą własnym życiem.
Od czasu wysłania sił rządowych i zajęcia Mosulu latem ubiegłego roku, dżihadyści z Państwa Islamskiego zniszczyli dziesiątki zabytków, w tym muzułmańskie meczety proroków Setha, Jirjisa i Jonasza. Iracki ustawodawca, Hakim al-Zamili, powiedział, że dżihadyści „uważają kulturę, cywilizację i naukę za zaciekłych wrogów.”
Kilka dni po splądrowaniu Biblioteki Centralnej, dżihadyści włamali się do biblioteki Uniwersytetu w Mosulu. Na oczach studentów spalili setki książek o tematyce naukowej i kulturowej.
Profesor historii Uniwersytetu w Mosulu ujawnił, pod warunkiem, że jego tożsamość pozostanie anonimowa z obawy przed grupą, że rozpoczęli oni niszczenie zbiorów innych bibliotek publicznych w zeszłym miesiącu. Poinformował, że najbardziej ucierpiały archiwa Biblioteki Sunnitów Muzułmańskich, biblioteki Kościoła Łacińskiego i Klasztoru Ojców Dominikanów oraz Muzeum Miejskiego, w którym znajdowały się posążki z 5000 roku p.n.e. Profesor powiedział, iż grupa dżihadystów była zdeterminowana aby „zmienić oblicze miasta [Mosulu], niszcząc jego symboliczne budynki oraz jego historię.”
Cytując mieszkańców Mosulu, profesor dodał, że bojownicy islamscy często pojawiali się w nocy i wywozili stare księgi i manuskrypty na syryjskich rejestracjach. Los skradzionych dzieł pozostaje nieznany, jednak istnieje prawdopodobieństwo sprzedaży niektórych z nich na czarnym rynku dla pozyskania środków potrzebnych na prowadzenie terrorystycznej działalności.
Grupa zniszczyła już wiele zabytków archeologicznych, uznając je za pogańskie. Wszystko, co jest niezgodne z ich własną interpretacją islamu, musi zostać zlikwidowane. Dlatego coraz częściej ich łupem padają książki. Cytując jednego z członków grupy : „książki te promują niewierność i nieposłuszeństwo wobec boga. Dlatego też zostaną spalone”.
Źródło: Iraqi Libraries Ransacked by Islamic State Group in Mosul
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.
Tam gdzie palą książki wkrótce będą palić ludzi.
Już palą: http://natemat.pl/132211,terrorysci-z-isis-szokuja-kolejnym-mordem-wiezionego-pilota-z-jordanii-spalili-zywcem
To element ich „kultury”, kalif Umar ibn al-Chattab też lubił palić książki.
Palenie książek to nazwijmy to „element” kultury wielu religii i tych co chcieli mieć patent na jedynie słuszną rację. Dotyczył chyba każdej starszej niż dwie setki lat religii i niemal każdego systemu dykatorskiego...