„Strzelcy w II Rzeczypospolitej” – M. Wiśniewska – recenzja |
Związek Strzelecki należał i należy nadal, pomimo ogromnego podziału środowiska, do najliczniejszych i najbardziej zaangażowanych organizacji społeczno-wychowawczych, a zarazem proobronnych. Jego działalność na rzecz niepodległości Polski w różnych okresach jej historii, jest niewątpliwie nie do przecenienia. Szczególnie w obliczu nie tak dawnej setnej rocznicy powstania Związku Strzeleckiego i stulecia Wielkiej Wojny przypomnienie historii tej organizacji jest jak najbardziej pożądane.
Związek Strzelecki zapisał swą chlubną kartę na wszystkich frontach wojen światowych, a także w działalności konspiracyjnej, zarówno tej w okresie zaborów, jak i okupacji niemieckiej. To wszak właśnie Strzelcy, jako jedni z pierwszych po wrześniu 1939 roku powołali do życia podziemny Związek Orła Białego. Legendarne jest także oddanie Strzelców postaci Marszałka Józefa Piłsudskiego. Choć wielu (szczególnie z partii prawicowych i Kościoła) zarzucało ZS bycie przybudówką sanacji, a później Obozu Zjednoczenia Narodowego, a także lewicujące poglądy, to właśnie temu Związkowi udało się zorganizować powszechne szkolenia obronne, co miało decydujące znaczenie dla przyszłych kadr struktur wojskowych Polskiego Państwa Podziemnego. Nie sposób odmówić czy też pominąć daniny krwi, jaką członkowie ZS złożyli Polsce.
Choć mogłoby się wydawać, że książka Małgorzaty Wiśniewskiej jest po prostu spopularyzowaną wersją jej rozprawy naukowej, to jednak tak nie jest. Recenzowana pozycja jest przede wszystkim jedną wielką pomyłką pod względem wydawniczym. Niechlujnie przeprowadzona korekta czy różnego rodzaju błędy składniowe można by było zaliczyć jeszcze do rzeczy wpływających jedynie na wizualny odbiór książki, czy też jako lekkie utrudnienia w lekturze dla co bardziej ortodoksyjnych językowo czytelników. Nie sposób jednak pominąć milczeniem rozlicznych błędów merytorycznych. Wielokrotnie można znaleźć błędną pisownię nazwisk czy też dwukrotną zmianę pisowni nazwiska. Za przykład można tutaj podać namiestnika Galicji, który raz występuje jako Dobrzyński, a raz jako Bobrzyński. Brak również konsekwencji w pisowni nazwiska marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego. Rażącym jest także podanie błędnych personaliów jednego z dowódców plutonów szkoły oficerskiej w Stróży. Według autorki był to Stanisław Kittary, choć miała ona zapewne na myśli Pawła Kittaya ps. „Stanisław”.
Błędy można byłoby wymieniać w nieskończoność. Zamiana miejsca lokalizacji Kopca Piłsudskiego z Sowińca na Słowiniec, nieprawdziwa informacja jakoby PUWFiPW zakazał Związkowi Strzeleckiemu działalności w szkołach, zamiast junaków wśród najmłodszych członków męskiej części ZS autorka odnajduje juniorów, Rada Naczelna zyskuje w książce miano Rady Głównej (chyba jakaś sugestia od Rady Głównej Opiekuńczej) oraz kuriozum kuriozów: wymienienie pośród organizacji, z którymi współpracował Związek Strzelecki ni mniej, ni więcej „Strzelca” (była to potoczna nazwa Związku funkcjonująca wśród społeczeństwa).
Gdyby spojrzeć na książkę, która miała potencjał, aby być szeroko wykorzystywaną także w obecnej działalności Strzelców, to zyskujemy obraz totalnej klapy, która nie powinna być oddawana do rąk czytelników. Można mieć jedynie odczucie, że wydana praca jest plikiem roboczym sprzed sprawdzenia źródeł, który wiedziony jakimś czarcim żartem trafił na maszyny drukarskie.
Nie można jednak w recenzowanej pozycji wykazać jednoznacznie kto ponosi odpowiedzialność za zaistniałą sytuację: wydawca czy autorka. Jednak dość kuriozalnie w obliczu zaistniałej sytuacji jest podanie notki biograficznej autorki jako doktora nauk humanistycznych, adiunkta i specjalisty w dziedzinie, a także członka Stowarzyszenia Historyków Wojskowości.
Mając nadzieję, że książka Strzelcy w II Rzeczypospolitej jest li i wyłącznie wypadkiem przy pracy, a także chcąc zakończyć recenzję jakimś pozytywnym akcentem, recenzentka chce nadmienić, że książka ma bardzo poręczny format, jest lekka, a także jest bardzo porządnie oprawiona.
Plus minus:
Na plus:
+ brak
Na minus:
- błędy merytoryczne
- powtórzenia
- „niechlujność” korekty
Tytuł: Strzelcy w II Rzeczypospolitej
Autor: Małgorzata Wiśniewska
Wydawnictwo: BELLONA
Rok wydania: 2015
ISBN: 978-83-11-13496-6
Liczba stron: 350
Oprawa: twarda
Cena: ok. 30 zł
Ocena recenzenta: 4/10
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.
Recenzentka jaskrawo opisała rodzaj jadu jakim opluła tą pozycję...Ordynarne twierdzenia takie jak;
„pozycja jest przede wszystkim jedną wielką pomyłką pod względem wydawniczym. Niechlujnie przeprowadzona korekta czy różnego rodzaju błędy składniowe„...
Wulgarne podsumowanie mówi samo za siebie;
„zyskujemy obraz totalnej klapy, która nie powinna być oddawana do rąk czytelników. Można mieć jedynie odczucie, że wydana praca jest plikiem roboczym sprzed sprawdzenia źródeł, który wiedziony jakimś czarcim żartem trafił na maszyny drukarskie.„
Czy ta oto krytyka „czarcim żartem„ trafiła do obiegu?
Oburzająca,zimna i małostkowa krytyka.
Współczuję autorce oraz krytykowi.