„Rzeź Wołyńska. Pamięć piekła” - A. Ławski - recenzja |
Ukraińskie zbrodnie na Polakach, mające miejsce w czasie drugiej wojny światowej na Wołyniu, chyba nie mają sobie równych w historii naszego kraju. Wymyślone makabryczne tortury i sposób zadawania śmierci przez sąsiadów innej narodowości, na zawsze utkwił w pamięci tych ocalonych z tego ludobójstwa. A teraz, po latach, ożywają we wspomnieniach, w publikacjach historycznych oraz w powieściach.
Jednym z przykładów książki poruszającej te niesamowite wydarzenia jest praca Aleksandra Ławskiego Rzeź Wołyńska. Pamięć piekła opublikowana przez Wydawnictwo Novae Res. Na wstępie kilka słów o autorze. Aleksander Ławski to pseudonim artystyczny Ryszarda Glejzera ze Skierniewic, którego debiutancka powieść ma tytuł Kręte ścieżki. Ojciec R. Glejzera pochodził z Kresów, a fabuła recenzowanej książki oparta jest na wspomnieniach znajomego autora – świadka mordów na Wołyniu.
Rzeź Wołyńska jest powieścią, w której autor połączył dwa wątki narracji. Autorem jednego z tych wątków jest młody mężczyzna, prowadzący własny biznes i dobrze prosperujący, zapalony myśliwy. Podczas nocnych wypadów na łowy, mężczyzna ten poznaje starszego już wiekiem (około 80 lat) Józefa, pochodzącego z Kresów. Józef powoli otwiera swe tajemnice przed młodym towarzyszem i w czasie nocnych czuwań na myśliwskich ambonach, pierwszy narrator poznaje dzieje Polaków na Wołyniu w czasie II wojny światowej. I w tym miejscu w książce pojawia się drugi narrator (pan Józef), który barwnie opowiada o swoich czasach młodzieńczych na Wołyniu, o pierwszej miłości, o wojnie i odwróceniu się Ukraińców od Polaków. A potem o coraz straszniejszych nocach ukraińskich rzezi i polskich próbach samoobrony. I to jest główna i najobszerniejsza część książki – bestialstwo Ukraińców i walka Polaków o ocalenie życia. Dwa wątki powieści mieszają się z sobą i kluczą. Mamy kolejne polowania i problemy narratora z kobietami (z Ukrainy przyjeżdża znajoma p. Józefa i przed młodszym mężczyzną biznesmenem roztacza swe wdzięki), a także walki p. Józefa w 27 Wołyńskiej DP AK, a potem wstąpienie do LWP i uczestnictwo w akcji „Wisła”. I chociaż w powieści snują się równolegle te dwa wątki opowiadania, to nie ma obawy, że się w jakiś sposób pomieszają: opowieść Józefa wydrukowana jest kursywą, natomiast wątek pierwszego narratora – normalną czcionką.
Książkę A. Ławskiego (R. Glejzera) czyta się dobrze. Lektura jest łatwa i przyjemna, a więc można poręczny tomik zabrać w daleką podróż pociągiem lub autobusem, albo jeszcze lepiej - poczytać sobie przed snem. Taka silnie spopularyzowana poprzez beletrystykę prawdziwa historia ma swoje mocne strony – może ktoś przeczytawszy pracę A. Ławskiego zainteresuje się tym wydarzeniem i sięgnie po bardziej naukowe opracowania dotyczące Rzezi Wołyńskiej. Wysoko oceniam pracę redakcji – żadne błędy nie rzuciły mi się w oczy. Bardzo ładna, przyciągająca wzrok, jest również ilustracja na okładce książki. Książka choć w miękkiej okładce i z klejonymi stronami, daje wrażenie solidności wydania.
Trochę krytycznie oceniam sam koniec książki. W pewnym miejscu pracy wątki zaczęły się jakby wyciszać, aż do ostatniego zdania. Ale i tak nie wiemy, jak poradził sobie p. Józef z chorobą, i jak swoje sprawy sercowe unormował pierwszy narrator. Dla mnie zakończenie pozostawiało pewien niedosyt, ale może to celowy zabieg autora? Może nastąpi ciąg dalszy Rzezi Wołyńskiej?
Książkę A. Ławskiego polecam na początek, a potem zachęcam do lektury innych historycznych prac o tym strasznym wydarzeniu.
Plus minus:
Na plus:
+ temat książki
+ inne, zbeletryzowane spojrzenie na Rzeź Wołyńską
+ dobry styl autora
+ ładne wydanie
Na minus:
- niezbyt czytelne zakończenie – cdn?
Tytuł: Rzeź Wołyńska. Pamięć piekła
Autor: Aleksander Ławski
Wydawca: Novae Res
Rok wydania: 2014
ISBN: 978-83-7942-331-6
Strony: 206
Oprawa: miękka
Cena: 24 zł (z okładki)
Ocena recenzenta: 7/10
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.