Greckie muzea do zamknięcia?

Ze względu na ogromne kłopoty finansowe Grecji cierpią także greckie muzea. „Greckie instytucje kultury są na krawędzi” mówi kurator biennale w Salonikach.

Organizatorka biennale w Salonikach, Katerina Gregos twierdzi, że w bankach skończą się pieniądze, jeśli Europejski Bank Centralny nie podejmie jakichś działań. Dodaje, że Państwowe Muzeum Sztuki Współczesnej w Salonikach ma fundusze tylko na opłacenie personelu. W budżecie nie ma za to funduszy ani na koszty bieżące, ani na organizowanie wystaw. Również inauguracja EMST (Narodowego Muzeum Sztuki Współczesnej) w Atenach zostaje przesunięta ze względu na braki w budżecie. Greckie ministerstwo kultury odmówiło komentarza.

Dyrektor artystyczny Macedońskiego Muzeum Sztuki Współczesnej w Salonikach, Denys Zacharopoulos, twierdzi, że muzea zmagają się z tym problemem od 2008 roku. Mówi również, że kultura, edukacja i służba zdrowia to sektory, które jako pierwsze ucierpiały z powodu cięć w budżecie. Muzeum prowadzone przez Zacharopoulosa to instytucja typu non-profit otrzymująca dotacje państwowe. W 2006 roku wynosiły one 500 000 euro, a obecnie spadły do 180 000 euro. Aktualnie muzeum jest zamknięte, ponieważ otwarcie instytucji mogłoby spowodować jej bankructwo, a co za tym idzie, zwolnienie 20 osób.

W celu rozwiązania tego problemu, ministerstwo kultury zaproponowało dokonanie fuzji dwóch wspomnianych wcześniej instytucji w Salonikach. Zarządy obu muzeów już ze sobą współpracują.

W odpowiedzi na zaistniały kryzys, artyści związani z kolektywem Depression Era przeprowadzają projekt złożony z filmów, tekstów oraz obrazów cyfrowych. Projekt przeprowadzony jest w ramach biennal w Salonikach. Jak głosi opis wystawy, kolektyw „przedstawia greckie miasta i okolice, życie osobiste wyrzutków, upadek systemu publicznego.... w celu zrozumienia społecznej, gospodarczej i historycznej transformacji, która ma właśnie miejsce w Grecji”.

Źródło: Greek museums forced to close as funding runs out