Z. Orlińska „Detektywi z klasztornego wzgórza” - premiera |
Nakładem Wydawnictwa Literatura ukazała się kolejna książka z serii „A to historia”, przeznaczona dla najmłodszych oraz nieco starszych czytelników. Autorką trzymającej w napięciu książki „Detektywi z klasztornego wzgórza” jest Zuzanna Orlińska.
Za pomocą wartkiej, przygodowej akcji i dziecięcego bohatera książki przenoszą młodego czytelnika w inne epoki. Pokazują życie codzienne zwykłych ludzi i znanych postaci historycznych. To historia dobrze opowiedziana, znakomita lektura zarówno dla wielbicieli historii, jak i dla tych, którzy dotychczas jej nie lubili.
Akcja książki dzieje się w 1930 roku w Czerwińsku nad Wisłą, a jej bohaterami jest dwójka dzieci, Jerzyk i Bronka, które próbują dowiedzieć się, co planuje pewien podejrzany mężczyzna – czy szykuje zamach na prezydenta Ignacego Mościckiego? Dzieci są pewne, że trzeba zapobiec tragedii, ale żaden dorosły nie chce ich słuchać, więc wzywają na pomoc Kornela Makuszyńskiego! Cała trójka zrobi wszystko, by zapobiec zbliżającemu się zamachowi na prezydenta. Nie wiedzą tylko, że rozwiązanie zagadki leży zupełnie gdzie indziej i związane jest z pewnym zakonnikiem, który odwiedził Czerwińsk ponad sześćset lat temu…
Wstęp:
Pisanie książki detektywistyczno-historycznej to świetna zabawa. Należy nie tylko wymyślić wartką, sensacyjną akcję, ale także wpleść ją pomiędzy wydarzenia historyczne tak sprytnie, żeby Czytelnik nie potrafił odróżnić, co jest prawdą, a co fikcją. Są jednak Czytelnicy szczególnie dociekliwi, którzy nie spoczną, póki nie dowiedzą się, jak było naprawdę. Tych chciałabym zapewnić, że bardzo starałam się, by do świata powieści przedostało się jak najwięcej prawdziwych osób i wydarzeń. Hipotezę mówiącą o możliwości złożenia w Czerwińsku skarbu templariuszy zaczerpnęłam z książki Zdzisława Skroka Skarby Polski. Dzieje czerwińskiego opactwa, objazd prezydenta Mościckiego po Mazowszu w roku 1930 – to wszystko fakty. Prawdziwa jest także historia antaby z głową lwa, wywiezionej z klasztoru w 1940 roku przez profesora Dagoberta Freya. Kornel Makuszyński zapewne nigdy Czerwińska nie odwiedził, jednak opisy małych miejscowości z wielu jego powieści pasują jak ulał także do tego miasteczka nad Wisłą. Pisząc, korzystałam z mnóstwa książek, dzienników, wspomnień, fotografii, stron internetowych i z ówczesnej prasy. Zdarzało mi się sprawdzać w gazetach z maja 1930 roku prognozę pogody na kolejne dni – tak bardzo zależało mi, żeby wszystko wyglądało jak w rzeczywistości. Szczególne podziękowania należą się mojemu tacie i jego braciom – bez ich barwnych opowieści nie udałoby się odtworzyć atmosfery przedwojennego i okupacyjnego Czerwińska. Bardzo dziękuję także Stanisławowi Grabowskiemu za zdjęcia. Nieocenionej pomocy, znacznie wykraczającej poza zwykłą konsultację filologiczną, udzieliła mi Aleksandra Ejsmont zwana Żuczkiem. Z całego serca chciałabym również podziękować Pani Profesor Bognie Braś, która uczyła mnie historii w liceum Czackiego – po latach okazuje się, że warto było wykuć na pamięć całego Ajnenkiela wraz z tabelkami cen żywności i produktów przemysłowych, chociaż wtedy nie byłam o tym przekonana!
Autor: Zuzanna Orlińska
Cena: 24,90 zł
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.
Książka jest bardzo interesująca czytałam ją na potrzeby konkursu polonistycznego i zapowiada się ciekawie.
Serdecznie polecam 😀