„Stalin. Nowa biografia” - O. Khlevniuk - recenzja |
„Słońce narodów„, „lokomotywa historii„, ”bolszewik z granitu”. Dla nas na szczęście to już określenia wywołujące co najwyżej uśmiech niedowierzania. Przez wiele lat były jednak obowiązującym kanonem określania przywódcy ZSRR. Kim był, co robił, jak pracował i żył? Ciągle nie znamy wszystkich odpowiedzi na pytania o życie Stalina. Khlevniuk tworzy solidnie udokumentowane dzieło, napisane jednak mało hermetycznym językiem. W jakim stopniu przybliża nam opisywaną postać?
Problem ze stworzeniem dobrej biografii Stalina ma tak naprawdę każdy badacz podejmujący ten temat. Problem jest trywialny – dostęp do wszystkich źródeł. Sytuacja i tak mocno się poprawiła w ciągu ostatnich kilkunastu lat, wciąż jednak są pewne dane, do których dotrzeć jest trudniej. Tu od razu ujawnia się pierwsza zaleta pracy autora – nie owija w bawełnę. Jeśli czegoś nie wie, albo nie ma na to potwierdzenia, zazwyczaj o tym fakcie pisze. To bardzo ważne, by autor zaznaczał momenty, gdzie snuje tylko własne przypuszczenia. To i tak nie jest najlepsze rozwiązanie, obraz stworzony przez autora, i tak zostanie w mojej głowie i trudno pamiętać, który element narysowanego obrazu postaci jest dywagacją, a który udokumentowanym faktem. Niemniej należy zdecydowanie pochwalić Khlevniuka za to, że jasno rozgranicza momenty „nie wiem jak było:, „nie mamy na to dokumentów” od elementów pewnych.
Kolejna duża zaleta to styl tworzenia biografii. Jest on zawieszony pomiędzy „twardą„ pracą naukowąa a rodzajem eseju. To wychodzi nadzwyczaj dobrze książce, ma ona swój ciężar gatunkowy, a jednocześnie sama postać Wodza ZSRR jest odpowiednio ubarwiona. Oczywiście jednocześnie wiem, że dla wielu ”język” i styl opisu nie jest aż tak ważny. Dla zwykłego badacza istotne są twarde fakty i przedstawione dokumenty. Niemniej uważam to za istotny element, który wzbogaca pracę i otwiera ją na nieco innego odbiorcę.
W całej książce panuje swoisty dwugłos, klasycznie napisana biografia jest przepleciona rozdziałami opisującymi ostatnie kilka dni życia dyktatora. Te ostatnie dni to pretekst do pokazania relacji Stalina z najbliższymi, rodziną i przyjaciółmi. Na końcu widzimy w nim też chorego, starszego człowieka, jakim przecież był, który niezależnie od tego tworzył kolejne plany masowych czystek w swoim otoczeniu. To jest właśnie ten swoisty esej na temat Stalina-człowieka, zanurzony w klasycznej biografii. Całość książki zamyka wspólny rozdział na temat pogrzebu Stalina, który też sam w sobie był wydarzeniem bez precedensu.
Sama książka jest w mojej ocenie nierówna. Paradoksalnie znacznie lepiej zarysowany jest okres pierwszej połowy życia Stalina. Jego młodość w Gruzji oraz nauka w seminarium duchownym, powolne wspinanie się na kolejne stanowiska w partii bolszewickiej, czasy rewolucji 1917 r. i wreszcie początki pierwszego komunistycznego państwa. Te rozdziały są naprawdę dobrze napisane. Autor włożył wiele wysiłku, by pokazać, jak przyszły przywódca ZSRR budował swoją pozycję w całym tym systemie władzy partii, a potem państwa sowieckiego. Znakomicie widać, jak dobrym graczem politycznym był, jak umiejętnie budował sojusze, a potem je porzucał. W całej tej historii widać też, jak dużą rolę miał w tym wszystkim przypadek, jak często okazywało się, że to Stalin jako jedyny przeżył kolejną łapankę i wskoczył na następne (puste) stanowisko. Rola przypadku w historii jest naprawdę dobrze ukazana. Co nie znaczy, że autor umniejsza rolę samego Stalina w tym wszystkim. Korzystne okoliczności to tylko „szanse”, z których należy odpowiednio skorzystać. Mam wrażenie, że Stalin wyjątkowo dobrze umiał ich użyć.
Niestety gorzej wyglądają następne rozdziały, zwłaszcza te tuż przed wybuchem II wojny światowej i kolejne. Wielka historia zaczyna rozgrywać się na pierwszym planie i zakrywa postać samego człowieka, którego losy śledzimy. Szkoda tych rozdziałów, gdyż same relacje w trójkącie Stalin – Roosvelt – Churchill to rzecz na osobną książkę. Tutaj zaś są ledwo zarysowane. W ogóle mam wrażenie, że w drugiej części autorowi zaczęło bardzo spieszyć się do zakończenia książki. Może to moje osobiste odczucie, ale w wypadku postaci tak wielowątkowej i istotnej dla historii XX w. jak Józef Stalin – trochę ponad 400 str. samej biografii (reszta to przypisy) to zwyczajnie bardzo mało.
Widać, że w książce wiele wątków jest zwyczajnie ledwo muśniętych. Nawet w tych lepszych, początkowych rozdziałach miałem niedosyt przekazanej wiedzy. Przykładem jest tu wyjście Stalina z seminarium duchownego i jego szybkie wejście do lokalnych socjalistów. Ten moment jest ledwo zaznaczony, trudno powiedzieć na czym polegała powolna przemiana, która tam następowała. A w końcu odpowiedź na pytanie: „dlaczego to zrobił?” w dobrej biografii według mnie jest najważniejsze.
Niezależnie od tych zarzutów, książka jest naprawdę nieźle napisana i zaplanowana. Mam tylko po niej ciągle szereg pytań i pozostawiła mi uczucie niedosytu. Sama pozycja wydana solidnie, w twardej okładce. Bardzo dobrze dobrane zdjęcia do poszczególnych rozdziałów istotnie ubarwiają poszczególne części. Przeciętny papier, ale dla mnie nie ma to aż takiego znaczenia.
Plus/minus:
Na plus:
+ ciekawe połączenie eseju z pracą naukową
+ dobre oparcie pracy w dokumentach
+ staranne zaznaczanie, kiedy autor snuje tylko swoje przypuszczenia, a nie przedstawia fakty
Na minus:
- słabo opisana druga część życia Stalina
- całość zbyt powierzchowna
Tytuł: Stalin. Nowa biografia
Autor: Oleg Khlevniuk
Wydawca: Znak horyzont
Rok wydania: 2016
ISBN: 978-83-240-3450-5
Liczba stron: 544
Okładka: twarda
Cena: ok. 60 zł
Ocena recenzenta: 7 /10
Korekta: Zuzanna Świrzyńska
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.