Archeolodzy odkryli w Chelmsford 500-letni piecyk króla Henryka VIII?

Niepozornie wyglądająca dziura w ziemi stała się głównym tematem rozmów mieszkańców Chelmsford, po tym jak archeolodzy zasugerowali, że być może odkryli niecodzienne znalezisko. Głównym powodem zamieszania jest... piecyk. Nie jest to jednak pospolity piec, bowiem należeć mógł do samego króla Anglii, Henryka VIII.

rezydencja Beaulieu, ok 1580 rok

„Tajemniczy” projekt wykopalisk jest w toku, a prowadzony jest w zabudowaniach majątku Beaulieu w północnej części Springfield. Chociaż prace rozpoczęły się na początku września, to nadal nie wiadomo na czyje zlecenie pracują naukowcy. Pewne jest jedynie to, że znaleziska ma otrzymać Muzeum Chelmsford, a Rada Powiatu monitoruje rozwój sytuacji.

Okres panowania Tudorów jest szczególnie ważny dla Chelmsford. W 1517 roku dziedzic posiadłości zlokalizowanej na północ od miasta, sprzedał ją królowi Henrykowi VIII. Ten zaś rozebrał drewniany gmach zwany New Hall i postawił jeden ze swoich pierwszych pałaców, nazwany Beaulieu. Stał się on królewską letnią rezydencją. Budynek nie zachował się jednak. Do naszych czasów dotrwały jednak mapy, obrazujące jak wyglądało Chelmsfield w 1951 roku. Zaznaczono na nich również trójkątne miejsca w których zlokalizowany był rynek. Jeśli spojrzelibyśmy na współczesne zdjęcia lotnicze, to owe trójkąty są nadal widoczne.

W 1517 roku majątek w Beaulieu został znacznie powiększony przez króla Henryka VIII. Po jego śmierci zamieszkiwała w nim Maria Tudor, a następnie, w 1573 roku, został on nadany księciu Sussex przez Elżbietę I. Swego czasu właścicielem rezydencji był również Oliver Cromwell, który nabył ją za 5 szylingów. Od 1799 roku w siedzibie dawnego pałacu mieści się szkoła z internatem New Hall School.